Kupno Abramsów niczego nie niszczy, po prostu niektórym się wyda
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
W_Nieszczególny napisal(a): Mało kto zwraca uwagę, że ten zakup (a miejmy nadzieję że kiedyś zostanie dokupione drugie tyle, wtedy można zostawić tylko Leo i Abramsy) daje nam czas, który (jak będziemy mądrzy) można wykorzystać na spokojną prace nad nowym, własnym czołgiem.
No więc właśnie. Wszyscy jojczą, jak kupno paru Abramowiczów zniszczyło poleski przemysł, a tymczasem niech se Moskale oglądają Abramki, a my spokojnie z Koreańczykami spawajmy nowe lepsze, narodowo-radykalne tankiety.
Inna rzecz, że gdzieś czytałem iż dany Bumar miał lata całe, żeby wyremontować Leosie i z goła wyremontował ich kilka sztuk! Co daje pewien zdrowy dystans do ich geniuszu, ba zachęca do zaorania.
Potencjalny rynek zbytu istnieje, mniejsze kraje ościenne byłyby zainteresowane.
W_Nieszczególny napisal(a): Narrację prawdy. Ten mityczny "przemysł" jest w Polsce bardzo zróżnicowany.. HSW (też Polacy, tylko z tej rzekomo "gorszej" Polski sobie radzi świetnie. Opracowanie Borsuka, który jest obiecującym BWP, w szybkim terminie i za niewielkie stosunkowo pieniądze, jest mistrzostwem świata. Za to Bumar to od wielu lat nędza i przebrzmiała chwała i rzeczywiście spawać nie potrafi (vide poprzednie podwozia do Kraba).
Oba zakłady są państwowe a od 6 lat u władzy jest dobra zmiana.
jak się okazuje zasób zdolnych managerów jest ograniczony
W_Nieszczególny napisal(a): Mało kto zwraca uwagę, że ten zakup (a miejmy nadzieję że kiedyś zostanie dokupione drugie tyle, wtedy można zostawić tylko Leo i Abramsy) daje nam czas, który (jak będziemy mądrzy) można wykorzystać na spokojną prace nad nowym, własnym czołgiem.
No więc właśnie. Wszyscy jojczą, jak kupno paru Abramowiczów zniszczyło poleski przemysł, a tymczasem niech se Moskale oglądają Abramki, a my spokojnie z Koreańczykami spawajmy nowe lepsze, narodowo-radykalne tankiety.
Inna rzecz, że gdzieś czytałem iż dany Bumar miał lata całe, żeby wyremontować Leosie i z goła wyremontował ich kilka sztuk! Co daje pewien zdrowy dystans do ich geniuszu, ba zachęca do zaorania.
trudno powiedzieć w przypadku Leosiów kto winny - części i pozwolenie na remonty dostają z Niemiec i wiadomo, że delikatnie mówiąc, są tu zakłócenia.
Ale przy T-72 mogli się wykazać i nie słychać o jakiś spektakularnych osiągnięciach.
O nie, zasób jest duży - nie bez powodów w niektórych spółkach SP jest taka karuzela kadrowa: w takim PGZ jest który - 7 czy już 8 prezes? No chyba, że celem nie jest dobre zarządzanie to wtedy cel karuzeli staje się jasny.
W_Nieszczególny napisal(a): Narrację prawdy. Ten mityczny "przemysł" jest w Polsce bardzo zróżnicowany.. HSW (też Polacy, tylko z tej rzekomo "gorszej" Polski sobie radzi świetnie. Opracowanie Borsuka, który jest obiecującym BWP, w szybkim terminie i za niewielkie stosunkowo pieniądze, jest mistrzostwem świata. Za to Bumar to od wielu lat nędza i przebrzmiała chwała i rzeczywiście spawać nie potrafi (vide poprzednie podwozia do Kraba).
Oba zakłady są państwowe a od 6 lat u władzy jest dobra zmiana.
jak się okazuje zasób zdolnych managerów jest ograniczony
Czyli co - dojdzie do podpisania kontraktu i w ostatniej chwili Polacy powiedzą: tylko zastanówcie się czy chcecie sami zarobić czy by jedna stacja telewizyjna w Polsce wspierała waszych wrogów? Przemyślcie to dobrze.
To chyba dobry sposób rozmowy z narodem handlarzy.
janosik napisal(a): Dokładnie, oczywiście czołgi bez opl i artylerii są bezbronne ale to chyba każdy wojskowy wie.
Gdyby WP najpierw kupiło nowoczesną OPL to byłyby żarciki, że chcą bronić zabytkowych czołgów. Cały czas zresztą są żarciki o konserwatorze zabytków, taki typ ludzki.
janosik napisal(a): Dokładnie, oczywiście czołgi bez opl i artylerii są bezbronne ale to chyba każdy wojskowy wie.
Gdyby WP najpierw kupiło nowoczesną OPL to byłyby żarciki, że chcą bronić zabytkowych czołgów. Cały czas zresztą są żarciki o konserwatorze zabytków, taki typ ludzki.
Są też szmoncesy o zakupie wyłącznie "sprzętu na defilady" i oczywiście o kapelanach latających z kropidłami.
A i rzecz jasna Kacapy zniszczą nam lotniska w kilka godzin Iskanderami i dojadą w 24h czołgami do Wisły.
janosik napisal(a): Dokładnie, oczywiście czołgi bez opl i artylerii są bezbronne ale to chyba każdy wojskowy wie.
Gdyby WP najpierw kupiło nowoczesną OPL to byłyby żarciki, że chcą bronić zabytkowych czołgów. Cały czas zresztą są żarciki o konserwatorze zabytków, taki typ ludzki.
Są też szmoncesy o zakupie wyłącznie "sprzętu na defilady" i oczywiście o kapelanach latających z kropidłami.
A i rzecz jasna Kacapy zniszczą nam lotniska w kilka godzin Iskanderami i dojadą w 24h czołgami do Wisły.
Tak trochę na marginesie, to właśnie próby przechodzi ppk Pirat, dziecko Mesko i Ukraińców. Co warte podkreślenia, dziecko spłodzone niezależnie od zamówień rządowych. Abramowicze współpracujące z piechotą wyposażona w te ppk, to byłoby coś. Oby tylko te pierwsze nie zżarły całego budżetu...
Może mi ktoś w skrócie wyjaśnić, dlaczemu waga jankeskich czołgów nie jest problemem? Nie mam 2h na film. Obiekty inżynieryjne projektuje się w klasach. Jeśli jest cała klasa mostów o nośności 60t, to taki ambramsik wypisuje się z chęci ich przekroczenia. A przypomnę tylko, że okolice przesmyku suwalskiego to rejon z raczej małymi rzeczkami, a nie z przeprawami jak przez Wisłę. Żeby się nie okazało, że one będą tam robiły za stacjonarne punkty oporu...
Z innych filmów Ratki wynikało, że z brodzenia generalnie odchodzi się od dekady, bo to jest skomplikowane i niebezpieczne dla załogi i dla sprzętu. Sensowniej jest zbudować przeprawę.
Gdzieś ktoś w komentarzach pisał że w komplecie mają być mosty JABS umozliwiające pokonywanie rzek do 10 m szerokości, a ktoś inny pisał że jeśli most ma dwa wyznaczone pasy ruchu i ograniczenie do 20t DMC oznacza to, że pojedynczo taki Abrams po nim przejedzie - z racji mniejszego nacisku jednostkowego oraz sposobu liczenia tej wytrzymałości.
ferb napisal(a): Tak trochę na marginesie, to właśnie próby przechodzi ppk Pirat, dziecko Mesko i Ukraińców. Co warte podkreślenia, dziecko spłodzone niezależnie od zamówień rządowych..
Z tą "niezależnością od zamówień" to tak nie do końca:
"Wraz z końcem 2020 Mesko SA zakończyło realizację zawartej z Agencją Rozwoju Przemysłu umowy na opracowanie i wdrożenie lekkiego systemu ze sterowaną rakietą o zasięgu 2,5 km, znanego szerzej pod kryptonim PiratTekst pochodzi z Magazynu Militarnego MILMAG. Przeczytaj więcej na:https://milmag.pl/przeciwpancerny-pirat/
ferb napisal(a): Tak trochę na marginesie, to właśnie próby przechodzi ppk Pirat, dziecko Mesko i Ukraińców. Co warte podkreślenia, dziecko spłodzone niezależnie od zamówień rządowych. Abramowicze współpracujące z piechotą wyposażona w te ppk, to byłoby coś. Oby tylko te pierwsze nie zżarły całego budżetu...
Może mi ktoś w skrócie wyjaśnić, dlaczemu waga jankeskich czołgów nie jest problemem? Nie mam 2h na film. Obiekty inżynieryjne projektuje się w klasach. Jeśli jest cała klasa mostów o nośności 60t, to taki ambramsik wypisuje się z chęci ich przekroczenia. A przypomnę tylko, że okolice przesmyku suwalskiego to rejon z raczej małymi rzeczkami, a nie z przeprawami jak przez Wisłę. Żeby się nie okazało, że one będą tam robiły za stacjonarne punkty oporu...
Komentarz
Ale przy T-72 mogli się wykazać i nie słychać o jakiś spektakularnych osiągnięciach.
...ciekawe za co tak naprawdę
...zdolni są, do wszystkiego
...ale wiadomo, husaria musi być, wojsko pogrzebowe
Spróbuj przeprowadzić kontratak lub odzyskać teren za pomocą kolesi z ręcznymi wyrzutniami. Powodzenia.
To chyba dobry sposób rozmowy z narodem handlarzy.
A i rzecz jasna Kacapy zniszczą nam lotniska w kilka godzin Iskanderami i dojadą w 24h czołgami do Wisły.
A i rzecz jasna Kacapy zniszczą nam lotniska w kilka godzin Iskanderami i dojadą w 24h czołgami do Wisły.
no nie no 24 to za mało!
Abramowicze współpracujące z piechotą wyposażona w te ppk, to byłoby coś. Oby tylko te pierwsze nie zżarły całego budżetu...
Może mi ktoś w skrócie wyjaśnić, dlaczemu waga jankeskich czołgów nie jest problemem? Nie mam 2h na film. Obiekty inżynieryjne projektuje się w klasach. Jeśli jest cała klasa mostów o nośności 60t, to taki ambramsik wypisuje się z chęci ich przekroczenia. A przypomnę tylko, że okolice przesmyku suwalskiego to rejon z raczej małymi rzeczkami, a nie z przeprawami jak przez Wisłę. Żeby się nie okazało, że one będą tam robiły za stacjonarne punkty oporu...
Gdzieś ktoś w komentarzach pisał że w komplecie mają być mosty JABS umozliwiające pokonywanie rzek do 10 m szerokości, a ktoś inny pisał że jeśli most ma dwa wyznaczone pasy ruchu i ograniczenie do 20t DMC oznacza to, że pojedynczo taki Abrams po nim przejedzie - z racji mniejszego nacisku jednostkowego oraz sposobu liczenia tej wytrzymałości.
Nazwa dobra dla zmylenia szpiegów