Skip to content

Karabinki strzeleckie najlepsze. I dlaczego polskie?

1235717

Komentarz

  • Wreszcie mozna będzie kupić Beryla i podarować go armii

    Wydaje się, że idea FON nie jest zła. Z braku szczegółowych informacji pojawiają się jednak wątpliwości m.in. co do tego, w jaki sposób będą gromadzone środki i jak fundusz będzie zarządzany, a przede wszystkim – czy nie stanie się łupem politycznym PiS.
    Otwarte jest też pytanie, w jaki sposób rząd chce tak podbić nastroje patriotyczne, aby Polacy w rzeczywisty sposób chcieli wesprzeć odbudowę armii. Przed wojną sprawa była prosta, istniało realne zagrożenie ze strony III Rzeszy. Widmo wojny krążyło po Europie.

    https://www.rp.pl/Analizy/180909641-Powszechna-zbiorka-na-dozbrojenie-polskiej-armii.html
  • Dokładnie.
    A tak w ogóle i szczególe Turoniu
    Rafał napisal(a):
    Przepraszam za śmiecenie w wątku, ale to pytanie do militarystów w innym ,a nie wiem czy tamten czytają a tu pewnie zaglądają:
    https://excathedra.pl/index.php?p=/discussion/10615/ton-historii#latest

    @Turonia wołać.
  • W kwietniu pisałem że będzie pod koniec kwietnia - ale wstrzymano sprzedaż pod wpływem opinii z kilku redakcji, aby doszlifować jakieś pierdoły bez znaczenia. Miał być kwiecień, mamy grudzień - ale i tak rekordowo szybko jeśli chodzi o dostępność wojskowej broni na rynku cywilnym.

    Panie i Panowie - MSBS Grot JUŻ JEST!
    W cenie 8700 PLN do nabycia u oficjalnego dystrybutora FB Radom, czyli Colt Krotoszyn.

    W takiej cenie nie ma obecnie NAJMNIEJSZYCH SZANS kupić wojskowego karabinka modułowego na rynku cywilnym. Porównywalne konstrukcje kosztują: HK MR223 (czyli ucywilniony HK416) - ok 12 tys, CZ805 Bren II - 14 tys, FN SCAR (za granicą bo w Polsce w ogóle go nie ma) wychodzi jakieś 16 tys.

    Słowem - nasz Grot najtańszy (a jakościowo może HK ciut wytrzymalsze i to wszystko). I rekordowo (mimo opóźnień) szybko. To wielki ukłon FB Radom w stronę polskiego klienta.

    Z tej okazji - miłego oglądania:)
  • Za taką kasę to można kupić springfield trapdoor od Pedersoliego.

  • No można, ale co w związku z tym? Bo można też za te pieniądze kupić niezły używany samochód - i taka uwaga będzie miała mniej więcej tyle samo sensu.

    To co chcę przekazać to fakt że cena karabinka modułowego powinna być porównywana z cenami karabinków modułowych. Tymczasem jakoś dziwnie dzieje się tak, że w przypadku MSBS Grot wszyscy na necie psioczą że drogo i porównują cenę zakupu Grota z ceną zakupu czegoś zupełnie innego.

    Kolega @pantelej zrobił dokładnie to samo. Zastanawia mnie ten fenomen bo nie zauważyłem tego przy dyskusji na temat żadnej innej broni.
  • Tak se czytam ten wątas po czasie i co my tu mamy:
    ferb napisal(a):
    Dlatego cieszę się, że odpuściłem sobie zakup krótkiej broni bojowej. Poczekam aż wejdzie Ragun na rynek cywilny (ciekawe, jaką mu dadzą nazwę?).
    A MSBS tani niestety nie będzie, bo Radom musi z czegoś spłacić kredyty na obrabiarki ;-)
    Włąsnie dzwiniłem do FB Radom i wiem, że Ragun wejdzie na rynek cywilny w II połowie 2019 roku (pewnie pod koniec, bo najpierw muszą wykonać dostawę dla wojska, żeby wojsko nie plumkało, że cywile mają, a oni czekają).

    Nazwę, jak pewnie Kolega wie, nadali: VIS-100.
    Tak, wiem, ze nawiązanie do tradycji, historii itp - ale nazwa taka se. Nie pasi imho w ogóle, bo to zupełnie inna konstrukcja, a nazwa Ragun była całkiem ok.

    I jak pisałem wyżej - MSBS Grot JEST tani. Bardzo tani.
    Podobnie tani był tylko CZ 805 Bren (jak pisałem poprzednio - 7600PLN w Czechach, 9600PLN w Polsce), ale była to konstrukcja nieudana i wycofana prędko z wojska. Została zastąpiąna CZ805 Bren II - i ten kosztuje już ok 14 tys PLN. Więc 8700 za Grota to naprawdę bardzo niewiele.
  • Widziałem, chciałem nawet wrzucić to samo
  • A jak tam @ferb, masz w arsenale Jacka i co jeszcze?
  • edytowano December 2018
    Mógł Kolega z mojego komentarza wywieść, że nowoczesna polska konstrukcja kosztuje mniej od archaicznej repliki.
  • Kurka coś mi ucięło komentarz :-/
    Neutralnie odniosłem się od ceny (fajna jest modułowość, ale póki co niewiele z tego wynika. Koledzy widzieli na jednych kumatych zawodach wersję bullpup (strzelali nawet z Raguna), ale szybko tego nie zobaczymy w sklepach. Fajnie że jest, nie stać mnie ;-) ale od czego muszą zacząć.
    VIS-100 aka Ragun też cieszy. Czaję się na niego, ale liczę na premierę gdzieś na początku 2020. Będzie się to dobrze składać, bo jak ostatnio zacząłem częściej strzelać z krótkiej, to potwierdziło się, że dupa ze mnie, a nie strzelec. W międzyczasie planuję się poprawić w tej kwestii :-)

    A w szafie jeszcze Szadołka 1 i TOZ 18. Po głowie chodzi jakaś budżetowa pompka i psp.
  • edytowano December 2018
    Masz szadołkę, Jacka i toza, planujesz pompkę, raguna i psp, czyli jak rozumiem pistolet sportowy. I nie stać Cię na msbs . Aha:)


    Mnie nie stać na szadołkę i pompkę, toza lub coś innego w podobny deseń też bym przytulił - ale mnie nie stać.

    I tak se możemy gadać, a prawda jest taka że nie chodzi o to na co kogo stać tylko kto ma jakie priorytety.

    Swoją szadołkę, Jacka i toza oraz planowany psp spokojnie wymienilbys za jednego msbsa, acz zapewne nie jest to dla Ciebie kusząca perspektywa. Ja bym wymienił zaś bez wahania.

    Na wszystko co chcemy nie stać ani Ciebie ani mnie.
  • Patrząc z tej perspektywy ma kolega absolutną rację :-)
    Trochę zły wpływ znajomych, z których niektórzy po roku od dostania pozwolenia mają już pełną szafę i złożony wniosek o rozszerzenie kolekcji. Bronię się przed tym jak mogę, ale czasem potrafią wyszukać naprawdę świetne okazje. Dzięki nim to co mam jest za dużo mniejsze, niż może się na pierwszy rzut oka wydawać.

    Planuję... marzę! :-) Bo jak wspomniałeś, na wszystko co byśmy chcieli, to nas nie stać.

    Puściłem sobie któryś raz ten filmik promujący Grota w wersji cywilnej. Za cholerę nie wiem, jaka idea temu przyświecała? Podczas wojny było źle z uzbrojeniem w konspiracji, dlatego zaczęliśmy coś tam dłubać cichaczem. Następnie jest przeskok do współczesności, że teraz cywile mogę kupić nowoczesny (to fakt) karabinek. W liczbie całych 300 sztuk... Czy chodziło o to, że w razie "W" znów trzeba będzie wynosić części z hal produkcyjnych Radomia i składać to po garażach? Ja rozumię, że produkcja na WOT ma priorytet, ale ogłosiliby, że przez najbliższe kilka lat będą oferować 300 karabinków, ale rocznie. "Wicie, rozumicie - maszyny więcej nie dadzą rady". Inaczej nie ma to sensu.

    Tak trochę odchodząc od głównego wątasa - dziś śmignęła mi wiadomość, że poznański Ceglorz do spółki z koreańczykami, chcą zaoferować WP Czarną Panterę, jako nowy czołg podstawowy.
  • @ferb - o co Tobie chodzi w zdaniu "w liczbie całych 300 sztuk"?
    Przepraszam, ale w tym momencie naprawdę kompletnie nie rozumiem o co Tobie chodzi.

    FB Radom wyprodukowała pierwszą partię 300 sztuk i sprzedała je dystrybutorowi, który je obecnie rozprowadza na rynku cywilnym. Z tego co wiem, nie wszystkie z obecnie wyprodukowanych 300 sztuk są już sprzedane, nie wszystkie dystrybutor w ogóle jeszcze odebrał (rozmawiałem z FB Radom w ostatni piątek).

    FB Radom zamierza uruchomić produkcję kolejnej partii Grotów po wyprzedaniu obecnej, nowe Groty będą już miały wymienny spust z ARami (obecne mają kolby i magazynki). Przewidują druga połowę przyszłego roku, ale nie mają żadnych terminów w planach, bo wszystko zależy od dynamiki sprzedaży obecnej partii.

    Normalne działanie biznesowe - rynek w Polsce niewielki, to rzucili te kilkaset sztuk i czekają co będzie, a jak się sprzeda, wyprodukują kolejne. W czym problem, bo przepraszam, ale nie rozumiem?
  • Właśnie skonczyłem biesiadowanie z kolegą, służącym w małopolskim WOT, który powiedział mi o łyżce dziegciu w MSBS-owym miodzie. Z jego wypowiedzi wynikało, że przy ogromnych zaletach GROTy miały jedną istotną wadę, wynikającą chyba z jakości wykonania. Otóż "obowiązkowym" dodatkiem do karabinka była trytytka łącząca regulator gazowy z osłoną lufy. Z jakiegoś bowiem powodu, przy strzelaniu seriami ze ślepaków przrłącznik się luzował i wypadał... czasami razem z tłokiem gazowym.
    To nie wyglada na wadę konstrukcyjną - bo wyszłoby na testach robionych przez GROM - ale skutki n8estarannego wykonania konkretnych egzemplarzy lub serii.
    Podobno byly też problemy z przeziernikami - bardzo łatwo można przypadkowo przestawic ustawienia - dlatego niektórzy żołnierze blokowali śrubkę taśmą izolacyjną.
  • Jeśli masz Boga w sercu i rolkę plastra w kieszeni to zawsze dasz sobie radę
    Sister Act 1
  • allium napisal(a):
    Właśnie skonczyłem biesiadowanie z kolegą, służącym w małopolskim WOT, który powiedział mi o łyżce dziegciu w MSBS-owym miodzie. Z jego wypowiedzi wynikało, że przy ogromnych zaletach GROTy miały jedną istotną wadę, wynikającą chyba z jakości wykonania. Otóż "obowiązkowym" dodatkiem do karabinka była trytytka łącząca regulator gazowy z osłoną lufy. Z jakiegoś bowiem powodu, przy strzelaniu seriami ze ślepaków przrłącznik się luzował i wypadał... czasami razem z tłokiem gazowym.
    Drobne usterki na wczesnym etapie produkcji się zdarzają, ale bardzo ciekawi mnie to, bo też mam znajomych w małopolskiej OT i nie słyszałem o tym problemie, ale dopytam.
    Mało tego - mam znajomego żołnierza jednostki specjalnej który osobiście testował Grota. Sam używa HK 416 i jest ślepo zakochany w swojej "hakaśce" - mimo to do Grota miał jedno tylko zastrzeżenie, a mianowicie selektor ognia. I do tego dodał, że być może jest tak, że jest na tyle przyzwyczajony do selektora w hakaśce, że po prostu musiałby grotowy wyćwiczyć.

    Inna rzecz która bardzo mnie tu interesuje - co to znaczy "strzelanie serią ze ślepaków"? Przepraszam, ale trochę nie rozumiem czemu ma służyć taka zabawa. Karabinki przy strzelaniu ślepakami niemiłosiernie się brudzą, do tego stopnia że normalną pratkyką jest wyczyszczenie karabinka po ślepym naboju poprzez wystrzelenie ostrego. Inna rzecz, że serią ślepakami... po co?

    Oczywiście jeśli wada się pojawiła, to nie jest moim zamiarem robienie problemu z tego, że ktoś strzela ślepakami, a receptą na wadę jest zaprzestanie tego. Wady być nie powinno i koniec.

    Sądzę że masz rację - to raczej wynika z jakości produkcji a nie z wad konstrukcji. Druga rzecz - po to właśnie najpierw dostał WOT te karabiny w stosunkowo niewielkiej ilości, by te kilkadziesiąt tysięcy dla wojska poszło już bez takich niespodzianek.
    allium napisal(a):
    To nie wyglada na wadę konstrukcyjną - bo wyszłoby na testach robionych przez GROM - ale skutki n8estarannego wykonania konkretnych egzemplarzy lub serii.
    Podobno byly też problemy z przeziernikami - bardzo łatwo można przypadkowo przestawic ustawienia - dlatego niektórzy żołnierze blokowali śrubkę taśmą izolacyjną.
    To mogą być wady ustawienia maszyn a nie niestaranność - co jak co, nie spotkałem się z niestarannym produktem z Radomia. One słynęły zawsze z nadzwyczajnej staranności właśnie.
    Co do regulatora gazowego, przypomniała mi się historia w moim AK GN - który w przeciwieństwie do wszystkich (?) innych kałachów, ma regulator gazowy.

    I ten lubił się przestawiać bez powodu - zwłaszcza jak strzelałem szybko. Okazało się że należało wygiąć jedną sprężynkę (takiej grubości jak do długopisu, zajęło to chwilkę) i problem zniknął i się już nie pojawia. No ale co do zasady - owszem, nie powinno tego być.

    Ciekawe co powiedzą chłopaki którzy kupili cywilne - czy problem się pojawia. Ja kupię w przyszłym roku, tylko nie wiem jeszcze kiedy - ale po drodze zahaczę o Warszawę, mam nadzieję że się piwko uda zorganizować. Zwrócę uwagę, nawet z tej okazji ślepaki zakupię:)
  • Coś jest na rzeczy z tymi grotami, na strzelnicy w Rybieńcu też wspominali, że jakaś wadliwa partia poszła i ludziska robią zwroty..
  • Zacznę od tego:
    TecumSeh napisal(a):Radom zamierza uruchomić produkcję kolejnej partii Grotów po wyprzedaniu obecnej
    Takiego kumatego info, to ja ci nie miałem. Widziałem jedynie gdzieś tam jakiś pojedynczy głos, że ktoś chce zrezygnować z wersji za 12k, na rzecz standardowej. Ale żeby nie była zapełniona lista kolejkowa? Nie miałem pojęcia...
    TecumSeh napisal(a):
    @ferb - o co Tobie chodzi w zdaniu "w liczbie całych 300 sztuk"?
    Przepraszam, ale w tym momencie naprawdę kompletnie nie rozumiem o co Tobie chodzi.
    Chodzi o samą narrację. Po co zestawiać realia konspiracyjne ze współczesnymi? Pojadę trochę Turczynem, ale to raczej powód do wstydu, że społeczeństwo tak rozbrojone i nic się przez lata wolnej Polski nie zmieniło. Prawo mamy jakie mamy, podaż i popyt jak widać też nie są oszałamiające. Żeby nie było - nie jest to wina FB Radom, bo zgadzam się, że do jakiegoś stopnia za ich polityką idzie logika rynkowa, ale po co film promocyjny w takiej akurat formie?
  • ferb napisal(a):
    Zacznę od tego:
    TecumSeh napisal(a):Radom zamierza uruchomić produkcję kolejnej partii Grotów po wyprzedaniu obecnej
    Takiego kumatego info, to ja ci nie miałem. Widziałem jedynie gdzieś tam jakiś pojedynczy głos, że ktoś chce zrezygnować z wersji za 12k, na rzecz standardowej. Ale żeby nie była zapełniona lista kolejkowa? Nie miałem pojęcia...
    Wystarczyło zadzwonić do FB Radom i zapytać:) Ja tak zrobiłem, zresztą tak robię zawsze kiedy coś mnie interesuje. Tak kupiłem Beryla jako jeden z pierwszych z wyprodukowanej w 2017 roku wersji - wiedziałem dokładnie kiedy można już go odebrać i umówiłem się na piątek bo mi pasował - tego samego dnia Colt Krotoszyn (oficjalny dystrybutor) odbierał pierwsze 150 sztuk.

    Obecnie Colt Krotoszyn odebrał zaledwie 30 sztuk i poszły natychmiast do komitetu kolejkowego, który zawiązał sie w marcu. Resztę odbiorą niedługo, a Radom wyprodukuje kolejne po informacji że pierwsza partia się wyczerpuje. No chyba że akurat będą obłożeni na maksa zamówieniem wojskowym, ale to mało prawdopodobne.

    Nie rozumiem zdania "ktoś chce zrezygnować z wersji za 12k na rzecz standardowej". Tzn zdanie rozumiem i powód takiej decyzji też (karabin za 12k jest taki sam jak za 8700 tylko ma grawer, niski numer i jakąś pierdołę - imho przepłacanie nie ma sensu, chyba że na zasadzie "kto bogatemu zabroni"), ale nie rozumiem jakie wnioski na tej podstawie wyciągnąłeś.
    ferb napisal(a):
    Chodzi o samą narrację. Po co zestawiać realia konspiracyjne ze współczesnymi? Pojadę trochę Turczynem, ale to raczej powód do wstydu, że społeczeństwo tak rozbrojone i nic się przez lata wolnej Polski nie zmieniło. Prawo mamy jakie mamy, podaż i popyt jak widać też nie są oszałamiające. Żeby nie było - nie jest to wina FB Radom, bo zgadzam się, że do jakiegoś stopnia za ich polityką idzie logika rynkowa, ale po co film promocyjny w takiej akurat formie?
    To strategia reklamowa po prostu. Można się czepiać, ale po co?
    Poza tym rozumiem ją zupełnie inaczej - kiedyś ludzie wytwarzali broń po szopach, bo nie mieli ani możliwości ani pieniędzy jej kupienia w czasie pokoju - a potem była wojna i trzeba było kombinować.

    Dziś masz możliwość kupienia sobie polskiego, czołowego na świecie (tak tak, nie bójmy się tego słowa) karabinka wojskowego, za cenę dwóch średnich krajowych (owszem - nie jest to tanio, ale i tak najtaniej jeśli o karabinki modułowe chodzi, co wykazałem wyżej).

    I jak doskonale wiesz - wbrew wszelkiemu malkontectwu, dostęp do broni dzisiaj JEST. Niełatwy, trochę trzeba nakombinować i ciut za dużo moim zdaniem zapłacić, ale przeciętny obywatel jeśli chce, da radę. Ja pomagam znajomym w uzyskaniu pozwolenia i kilka pozwoleń już na sumieniu mam. Prowadzę też strzelanie (mam uprawnienia) jakby kto był chętny.

    Co do Grota i jego chorób wieku dziecięcego jak dajmy na to wypadanie tego pokrętła gazu - jeśli problem istnieje, należy go usunąć i tyle. Przypomnijmy sobie choroby wieku dziecięcego trapiącego niejaki karabin AR15, który do Wietnamu pojechał w stanie nie nadającym się kompletnie na jakąkolwiek wojnę.

    I tam zmierzył się z już wtedy niezawodnym AK47 - dostając oczywiście po uszach i dostając łatkę dziadostwa któremu daleko do ruskiego "gniotsa niełamiotsa"

    Prawda oczywiście była zupełnie inna ale kogo i od kiedy prawda obchodzi?

    Wspomnę tylko że to Ruscy naśladowali po Wietnamie Amerykanów (vide AK74) a nie Amerykanie Rusków. A AR15 po wyeliminowaniu chorób wieku dziecięcego stał się bez wątpienia najlepszym karabinem świata.

    Moim zdaniem Grot już jest w absolutnym topie (opinia prawie wszystkich specjalistów) a w zasadzie ledwo wszedł do służby. Natomiast szans na wybicie się na popularność raczej nie ma - bo marketing FB Radom ma słabiutki (w zasadzie żaden) no i MSBS wszedł o kilka lat za późno (sa podobne konstrukcje - niekoniecznie lepsze, ale z bardziej znanych i renomowanych fabryk, a co za tym idzie rządy innych krajów będą preferowały właśnie takie, jako pewniejsze po prostu).
  • @allium - pogrzebałem trochę i oto co znalazłem na forum broń w temacie regulatora i tłoka:

    "Problemy ze zgubionymi regulatorami, to efekt "klikactwa"... Czyli braku szkolenia i dyscypliny.

    W Grocie ten element ma tylko dwa położenia i można przestawiać go palcami - tak sobie klikać (na gorąco, robi się to np nabojem - jest stosowny otworek, o średnicy takiej, by włożyć pocisk i zadziałać łuską). Dodatkowo, odpowiednim "zadziałaniem", uzyskuje się wypięcie regulatora i zostaje on w paluszkach :-D Albo... zabawa jest średnio świadoma - takie klikanie, a wypięcie nie do końca świadome i... "sobie samo wypadło". :-/

    Grot ma jeszcze jedną właściwość. Po wypięciu regulatora jest bezpośredni dostęp do tłoka. Można wtedy obrócić karabinek do góry kolbą i wytrząsnąć tłok (ew. stuknąć lufą w twardą przeszkodę). To może być takie ułatwienie w ew. szybkim czyszczeniu tej części broni, ale jak widać, powoduje problemy.

    Obsługa stoisk pokazowych z Radomia, mówiła o tych "problemach" WOT-u. Raport podaje, że 6 przypadkach zarejestrowano problem zgubionego regulatora, a dodatkowo (bo nie da się inaczej) w trzech przypadkach - zagubienie tłoka. Ale problem był chyba większy (może czasami zorientowali się i złożyli :mad: ), bo goście z Radomia pokazywali zdjęcie "patentu" WOT-u na tą przypadłość - zadrutowane regulatory (umocowane do łoża)."


    Poniekąd zgadza się z tym co napisałeś, ale.. ekhm, stawia sprawę w nieco innym świetle:)
    Ale cała dyskusja jest ciekawa, pojawiają się też tam głosy - ewidentnie ludzi mających do czynienia z WOT - gdzie jedni uważają że to braki w szkoleniu i obyciu, a nie w broni, a inni że są egzemplarze gdzie regulator chodzi nie tak jak poiwnien:
    http://forum-bron.pl/viewtopic.php?f=24&t=71489&start=2610 - i następne
  • @TecumSeh
    To, że producent wyjaśnia problemy lamwrstwem użytkowników jest starą, dobrą tradycją. Tyle, że niekoniecznie musi być całą prawdą. Z relacji mojego kolegi wynika, że zapinanie regulatora gazowego trytytką odbywało się, już na etapie wydawania broni - bo problem został rozpoznay wcześniej. Z tego samego powodu, żołnierze mieli tłuczone do głowy, że ten element jest szalenie ważny i krytyczny, i nie należy go ruszać. Zaś po czyszczeniu broni był zawsze sprawdzany przez kadrę. A i tak w paru przypadkach przełącznik zawisł na trytytce - zawsze w tych samych sytuacjach - ciwiczenienie "rolowania" z użyciem ślepej amunicji. Tak, że "klikactwo" niekoniecznie było jedynym źródłem problememów.
    Było za to ponoć poważnym problemem przy przezierniku - podono nawet część instruktorów niemal na zasadzie "tiku" bawiło się składaniem i rozkładaniem przezierników.
  • Ok, ja się nie upieram, bo niestety jeszcze nie jestem posiadaczem:) Notuję problemy i się staram wyjaśnić.
    W choroby wieku dziecięcego jestem spokojnie w stanie uwierzyć bo to norma - i wbrew powszechnemu mniemaniu ani kałach ani AR nie były od nich wolne. Nie dyskwalifikuje to konstrukcji, zwłaszcza że opisane problemy wyglądają na bardzo łatwe do usunięcia.

    Druga rzecz to rozróżnienie między karabinkiem wojskowym a cywilnym - wojskowy ma już rok, cywilny dopiero się pojawił. Jest szansa że w cywilnym problemy nie występują - na razie cisza, ale jestem wielce zainteresowany recenzjami pierwszych nabywców.

    Co do opisanych wad dziwi mnie jedno - jak pisałem, mam znajomego w jednostkach specjalnych, który testował MSBSa. W zasadzie dwóch znajomych - jeden to były gromowiec, ale go nie lubię, burak trochę (a nawet nie trochę) a drugi to bardzo w porządku facet z jednostki z Krakowa. Obaj testowali msbsa - znajomy burak widać że bardzo chciał się do czegoś przyczepić ale nie miał do czego, więc powiedział że to żadna rewolucja i tyle. Kolega z Krakowa stwierdził że i tak woli swoje HK 416, że jego zdaniem MSBS ma niewygodny selektor ognia (ale przyznał że może kwestia przyzwyczajenia), że rozpada się po 30 tys strzałów (czyli trochę miał z nim do czynienia) - ale o wypadaniu regulatora czy tłoka żaden nie mówił nic. Dopytam jeszcze raz, ale nie buraka, bo się regularnie nie widujemy i jakoś nie mam ochoty.

    Zakładając najgorszą opcje - trzeba po prostu poprawić regulator, to nie jest skomplikowana sprawa. Co do przyrządów celowniczych to w ogóle najmniejszy problem - na rynku jest ich od cholery: tanie, drogie, średnie, takie, śmakie. Tu FB Radom postawił zdaje się na własne - jeśli zrobił to źle, trzeba je dopracować, albo zastąpić innymi.

    Innym problemem o którym słyszałem jest zaczep pasa nośnego - też nieszczęśliwy ponoć.

    No to mamy (załóżmy) 3 problemy: regulator, przyrządy celownicze (które i tak są zapasowe, pierwszym dla wojska ma byc kolimator) i zaczep pasa. Wszystkie banalnie proste do wyeliminowania.

    Nikt nie ma zastrzeżeń do istoty konstrukcji - karabinek się nie przegrzewa, nie zacina, nie jest zbyt wrażliwy na zanieczyszczenia, nie ma nietrwałych elementów, jest celny, bardzo ergonomiczny, odrzut ma niewielki, przez co bardzo dobrze się nim kontroluje podczas ognia ciągłego, i jest modułowy, więc można i bez warsztatu składać z niego różne warianty. I jest trwały jak na wojskowe standardy przystało - nie najtrwalszy ze wszystkich, ale na poziomie.

    Jak dla mnie - nadal bomba. Natomiast obserwuję i notuję wszystkie opinie i zastrzeżenia, i mam nadzieję że sam będę miał okazję solidnie go przetestować:)
  • @TecumSeh
    TecumSeh napisal(a):
    (....)
    Notuję problemy i się staram wyjaśnić.
    W choroby wieku dziecięcego jestem spokojnie w stanie uwierzyć bo to norma - i wbrew powszechnemu mniemaniu ani kałach ani AR nie były od nich wolne. Nie dyskwalifikuje to konstrukcji, zwłaszcza że opisane problemy wyglądają na bardzo łatwe do usunięcia.
    (...)
    Ale przecież nikt (chyba) nie próbuje dyskwalifikować konstrukcji - usłyszałem o problemie z przełącznikami w ramach anegdoty o niezbędności tryrytek w róznych sytuacjach życiowych.
    To że problem nie pojawił się przy testowaniu może wynikać z co najmniej kilku czynników:
    - nieporównywalnie większe umiejętności testujących niż późniejszych użytkowników. I na tym wyjaśnieniu skupił się producent
    - inny rodzaj amunicji. Z opowieści wynika, że problemy występowały przy strzelaniu ślepakami. Może gazy pracują ciut inaczej?
    - egzemplarze przekazane do testów były bardziej "wypieszczone". Nie wiem ja przy broni, ale w innych branżach powszechną praktyką jest to, że egzemplarze przekazywane do testowania czy "dema" są szczególnie dopieszczane.
    Wg artykułu z Milmaga probley z przeziernikami w dużym stopniu wynikają z tego, że karabinek projektowany był z myślą o stosowaniu celowników kolimatorowych czy innych tego typu, a mechaniczne przyrządy miały być "opcją rezerwową". W praktyce służby w WOT są one w zasadzie głównymi i przez to intensywniej "klikane".
    O problemach z pasem nie słyszałem - chociaż mój rozmówca wspominał o nim ale w kontekście dużych możliwości konfiguracji .
    We wspomnianym wcześniej artykule cytują rzecznika WOT:
    W "Milmag" napisal(a):
    Rzecznik WOT podpułkownik Marek Pietrzak podesłał listę najczęściej występujących uszkodzeń. Obejmuje ona: złamania okładek napinacza (40 przypadków), pęknięcia dźwigni zaczepu suwadła (21 przypadków), pęknięcie iglicy (12 przypadków), zagubienie regulatora gazowego (6 przypadków), zagubienie tłoka gazowego (3 przypadki), uszkodzenie zespołu kolby (7 przypadków). Dotyczyło to 5% użytkowanych karabinków.
    Nie znam się na broni więc nie wiem czy 5% to dużo czy mało, ani czy te uszkodzenia wynikają z wad sprzętu czy nieprawidłowego użytkowania (choć nie wiem co trzeba by robić, żeby spowodować pęknięcie iglicy czy dźwigni zaczepu suwadła.)


  • edytowano December 2018
    allium napisal(a):
    To że problem nie pojawił się przy testowaniu może wynikać z co najmniej kilku czynników:
    - nieporównywalnie większe umiejętności testujących niż późniejszych użytkowników. I na tym wyjaśnieniu skupił się producent
    - inny rodzaj amunicji. Z opowieści wynika, że problemy występowały przy strzelaniu ślepakami. Może gazy pracują ciut inaczej?
    No pewnie że pracują inaczej - nie żadne chyba. Gazy prochowe idą na regulator w znacznie większym ciśnieniu niż w normalnych nabojach, bo tam ciśnienie służy głównie do wyrzucenia naboju, a "resztki" idą do rury gazowej i na regulator, celem przeładowania broni.
    No ale znowu - przecież MSBSy w pierwszej kolejności trafiły do Kompanii Reprezentacyjnej, a tam się strzela TYLKO ślepakami. I nie słyszałem o problemach z regulatorem.

    allium napisal(a):
    Egzemplarze przekazane do testów były bardziej "wypieszczone". Nie wiem ja przy broni, ale w innych branżach powszechną praktyką jest to, że egzemplarze przekazywane do testowania czy "dema" są szczególnie dopieszczane.
    Z tego co piszą np problem ze spustem wystąpił wyłącznie w tych wczesnych egzemplarzach testowanych przez redakcje więc nie były one raczej dopieszczone. Wojsko akurat problemu nie zgłosiło, ale wcale się nie dziwię - nikt normalny tak spustu nie testuje, szacun że dziennikarze w ogóle wpadli na to (a poprawiony spust podobno ma lepszą charakterystykę).

    Natomiast co do spustu i poprawy to jeśli chodzi o podejście fabryki, przeczy to tezie że wszelkie problemy zwalamy na użytkownika. Równie dobrze mogliby nie poprawiać spustu i stwierdzić, że nawet jeśli resetu brak po superpowolnym naciskaniu - nikt normalny tak spustu nie naciska i proszę się odwalić.
    allium napisal(a):problemy z przeziernikami w dużym stopniu wynikają z tego, że karabinek projektowany był z myślą o stosowaniu celowników kolimatorowych czy innych tego typu, a mechaniczne przyrządy miały być "opcją rezerwową". W praktyce służby w WOT są one w zasadzie głównymi i przez to intensywniej "klikane".
    No chyba nie bardzo, bo choć oczywiście było wiadomo, że kolimatory będą, to po to właśnie są przyrządy mechaniczne żeby żołnierz nie został w czarnej dupie jak mu odłamek kolimator zniszczy. Więc jeśli ktoś faktycznie podchodziłby na zasadzie: "ojtam ojtam, będą przecież kolimatory" - to świadczyłoby jak najgorzej o producencie.

    Moim zdaniem fakt że sama FB Radom zaprojektowała sobie te przyrządy, a nie zastosowała znanych, sprawia że same one podlegają chorobie wieku dziecięcego i trzeba je poprawić po prostu. O ile oczywiście problem istnieje.
    allium napisal(a):
    O problemach z pasem nie słyszałem - chociaż mój rozmówca wspominał o nim ale w kontekście dużych możliwości konfiguracji .
    No bo takie było założenie i zostało spełnione, acz ponoć coś z zaczepem jest takiego, że trzeba poprawić. I znowu - nie jest to jakiś wielki problem, ale dążymy do jak najlepszego produktu, więc jeśli wymaga poprawy, to czemu nie.


    We wspomnianym wcześniej artykule cytują rzecznika WOT:
    W "Milmag" napisal(a):
    Rzecznik WOT podpułkownik Marek Pietrzak podesłał listę najczęściej występujących uszkodzeń. Obejmuje ona: złamania okładek napinacza (40 przypadków), pęknięcia dźwigni zaczepu suwadła (21 przypadków), pęknięcie iglicy (12 przypadków), zagubienie regulatora gazowego (6 przypadków), zagubienie tłoka gazowego (3 przypadki), uszkodzenie zespołu kolby (7 przypadków). Dotyczyło to 5% użytkowanych karabinków.
    Nie znam się na broni więc nie wiem czy 5% to dużo czy mało, ani czy te uszkodzenia wynikają z wad sprzętu czy nieprawidłowego użytkowania (choć nie wiem co trzeba by robić, żeby spowodować pęknięcie iglicy czy dźwigni zaczepu suwadła.)

    Ok, faktycznie nie znasz się na broni, skoro nie wiesz co trzeba zrobić żeby spowodować pęknięcie iglicy - i nie jest to moja złośliwość bynajmniej. Chętnie się dzielę wiedzą bo sam wiem niewiele, i zawsze chętnie słucham kogoś bardziej doświadczonego. Zresztą ktoś mniej doświadczony też może wiedzieć więcej jeśli więcej czyta albo słyszy - a piszę to żebyś nie myślał że się wywyższam czy coś.

    Iglica pęka od suchego strzelania, kiedy w komorze nie ma ani naboju, ani zbijaka. Ileś takich zabaw i każda Ci pęknie. Dlatego co do zasady nie powinno się tego robić - od czasu do czasu, to spoko, broń nie jest ze szkła, ale nie non stop napierdalać w pustą komorę bo tego nie wytrzyma żadna broń.

    5% to niedużo, a jak na nową konstrukcję - bardzo niedużo. O to się w ogóle nie martwę, w tym momencie interesuje mnie żywotność (czy aby nie będzie tak że któraś partia nie dociągnie do tych 30 tys) a przede wszystkim celność. Powinna być na poziomie dobrego ARa (przynajmniej) a najlepiej ciut lepsza.

    Ale ogólnie polskie wojsko ma polską nowoczesną broń - po epoce kałachów to przepaść.

  • Czy to nie fejk ?


    Krzysztof Lech Łuksza podał/a dalej Tweeta
    Krzysztof Lech Łuksza
    Krzysztof Lech Łuksza
    @krz_luksza
    @PolskaPolicja
    uzależnia wydanie pozwolenia na broń od opinii... skrajnie lewicowych organizacji "Nigdy Więcej" i "Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych"!
    https://mobile.twitter.com/krz_luksza/status/1076459717113901057
  • Nie wiem, ale możliwe, że nie.
    Tylko znaj proporcjum mocium panie - nie polska policja, tylko WPA Szczecin.
    Różne WPA mają różne odpały, swego czasu brylowały Katowice, ale od czasu do czasu pewnie każdy WPA z czymś wyskoczy.
    To jednak za mało by od razu stwierdzić, że polska policja tak robi. Zapewniam Kolegę, że to nie jest standardowa praktyka.
  • edytowano December 2018
    TecumSeh napisal(a):
    Nie wiem, ale możliwe, że nie.
    Tylko znaj proporcjum mocium panie - nie polska policja, tylko WPA Szczecin.
    Różne WPA mają różne odpały, swego czasu brylowały Katowice, ale od czasu do czasu pewnie każdy WPA z czymś wyskoczy.
    To jednak za mało by od razu stwierdzić, że polska policja tak robi. Zapewniam Kolegę, że to nie jest standardowa praktyka.
    Dzięki.



  • A jak wygląda dziedziczenie takiej broni przez osoby bez pozwolenia? Jest zabierana do depozytu i czeka na stosowne wyrobienie papierów przez potomków czy jak?
  • Jakas dobra i w rozsadnej cenie. Zechcialby mi ktos pomoc w wyborze?
    https://gunfire.com/pl/menu/na-co2-11576.html
  • Jak chcesz dziedziczyć, to składasz wniosek o pozwolenie do celów pamiątkowych. Nie trzeba egzaminu, ale nie postrzelasz z niej. Piszę z telefonu, szczegóły później o ile chcesz.

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.