Skip to content

Karabinki strzeleckie najlepsze. I dlaczego polskie?

145791017

Komentarz

  • edytowano August 2020
    ferb napisal(a):
    Jaram się tęcza 11.11!
    W tym roku budżet chyba nie da rady, ale w 2021 pewnie trafi do S1 :-)
    Się Kolega tak nie cieszy. Pierwsza seria (200 sztuk!) rozchodzi się na pniu - a debiut przedwczoraj:)
    Owszem tłuczą kolejną serię, ale i ona do przyszłego roku może nie wytrzymać.
    A potem - jak przyjdzie zamówienie od wojska na pisiąt tysięcy, to se Kolega poczeka.
    ferb napisal(a):
    W międzyczasie spróbuję postrzelać z pożyczonego i pozbierać trochę opinii.
    Opinie już są - to ten sam pistolet co dla wojska, ale z minimalnie lepszym (lżejszym) spustem. Reszta co się komu podoba - światłowody, frez pod kolimator, pojemniejszy (lub nie) magazynek. Co ciekawe z tych co strzelali, nie narzeka literalnie nikt. Z ani jedną negatywną opinią (mówię o wersji wojskowej) się nie spotkałem. W świetle powyższego - byłoby bardzo dziwne gdyby cywilny był gorszy. A wręcz niemożliwe.
    ferb napisal(a):
    A malkontenctwo niektórych przybiera już groteskowy rozmiar. To są chyba same kurwino-libki, co to dorobiły się na jakiś paruwexach i uważają, że każdy biznes to kwestia tylko i wyłącznie woli przedsiębiorcy. Rach-ciach i w rok zrobimy europejską markę!
    Nie to są ludzie, o których miłosz napisał książkę pt "spierdolony umysł".
    Poważnie.
    ferb napisal(a):
    Serce roście patrząc jak Radom idzie do przodu. Oferta naprawdę zaczyna wyglądać przyzwoicie. Niech dorzucą trochę bazowego szpeju, albo lepiej dogadają się z jakimiś małym producentami i firmują ich dodatki (jakieś nakładki, sprężynki, spusty...).
    To się pojawi z czasem, gdy tylko rynek się nasyci ich produktami.
    Ja osobiście nie tuninguję nic co mam, ale wiem że są fani tego i że to spora gałąź - ale spokojnie. NIe wszystko na raz.
    ferb napisal(a):
    Mają jeszcze Alphę. Kumpel startuje tym w 3gunie. No nie powiem, super klameczka do dynamiki.
    Aha, przegapiłem. No, wygląda ładnie:)
    ferb napisal(a):
    Tak przy okazji:
    Widziałem, że u usańców bieda-pompki idą nawet po 99 dolców. Orientuje się ktoś, dlaczego nikt nie wpadł jeszcze na pomysł produkowania polskich strzelb? Zastanawiam się, czy nie jest to kwestia skali. Strzelby nie potrzebują tak superdokładnych maszyn, ale zawsze. Ciekawe, przy jakieś wielkości produkcji coś takiego by się opłacało?
    Nie wiem, ale mamy policję a także rynek cywilny. Więc gdyby się udało coś dobrego i taniego, to zarobek z pewnością byłby. Zwłaszcza że owe Uzkony z Turczech ponoć trzeba szlifować zaraz po zakupie.
    ferb napisal(a):
    edit:
    dwóch ziomków strzelało z VIS-a, jeszcze wtedy Raguna, ze dwa lata temu na jakiś wojskowych zawodach. Wrażenia były świetne. Lekki, bardzo celny
    Aha, ja tu się produkuję z odpowiedzią, a Kolega Edytę wstawia i sam sobie odpowiada:)
    Nieładnie!
    :D

  • Ale to tylko dwóch kolegów, im wszystko co polskie się podoba ;-)
  • TecumSeh napisal(a):
    Jeno się dziwię teraz nadal, że Kolega zestawił ze Słoweńcami czy Czarną Górą - no nie, inna liga kompletnie..
    A bo nie było moim zamiarem segregowanie tych krajów na ligi eksportowe, ani na półki jakościowe. Tylko od iluś lat zżera mnie żal: patrzcie, oni tacy mali, dopiero co zaczęli budować własną państwowość, a już potrafią/mogą to, co dla nas najwyraźniej za trudne. Wyskakują z wciąż nowymi pomysłami, zalewają rynek amerykański – przecie wymagający! – swoim towarem, swoimi oryginalnymi konstrukcjami albo też zrzynami z sigsauerów i glocków (to akurat dla mnie mniej ważne). Istotne, że radzą sobie, jakoś im się to opłaca. A gdzie myśmy byli do tej pory, przez całe 30 lat?
    Na konkursach o pistolet służbowy dla polskiej policji walczyli Niemcy, Austriacy, Słoweńcy, Czarnogórcy i cholera wie, kto jeszcze. Tylko polska zbrojeniówka miała to zawsze gdzieś. Czy polscy konstruktorzy są jacyś gorsi? Mag udowodnił, że nie. Tylko że do tej pory byliśmy mistrzami w marnowaniu talentów, pomysłów, pracy.

    Wyżej Kolega Ferb pyta się, czemu nie produkuje się polskich strzelb. No właśnie. Przecie broń śrutowa nie jest aż tak wymagająca w produkcji, jak sztucery czy karabinki. A popyt na nią był i jest. Czy na pompki nie wiem, do tej pory głównie na zwykłe dubeltówki. Polscy strzelcy mają dziesiątki tysięcy takich śrutówek, myśliwskich i sportowych. Jak popatrzeć na dolną półkę cenową, to kupują strzelby rosyjskie, tureckie, nawet brazylijskie. Polskich nie kupią, bo nie ma. Zarabiają Rosjanie, Turcy i cała reszta. Im się to opłaca, naszym producentom – jak zwykle nie.
    Oby ten VIS100 był początkiem wyjścia z tunelu.

  • Turoń napisal(a):
    Tylko że do tej pory byliśmy mistrzami w marnowaniu talentów, pomysłów, pracy.
    A to prawda.
    Chyba nadal jesteśmy, acz nie staramy się już więcej być totalnie bezkonkurencyjni, więc jest jakiś plus.
    Turoń napisal(a):
    Czy na pompki nie wiem
    Ja wiem - tak, na pompki jest popyt coraz wyższy.
    Oczywiście to nie jest poziom USA gdzie każdy co ma broń, prócz pistoletu i karabinu ma oczywiście pompkę. Zwłaszcza że do obrony miru domowego ta nadaje się ponoć najlepiej. Natomiast temat się rozpędza - i przy rosnącej liczbie pozwoleń oraz naprawdę sporej grupie osób, która chętnie nabędzie pompkę bo polska (oczywiscie nikt nie rzuci się na totalne badziewie - na WISTa94 nie ma chętnych).

    Turoń napisal(a):
    Oby ten VIS100 był początkiem wyjścia z tunelu.
    Początkiem wyjścia z tunelu był Antoni Macierewicz, który nadał projektowi MSBS absolutny priorytet i przyspieszył jego bieg.
    Okazało się że się da, że można, itp.
    Jako że częścią projektu Tytan był również VIS100 (wtedy PR15 Ragun), to niejako siłą rozpędu zawdzięczamy go także Panu Macierewiczowi.

    Ale to jest wojsko. To że się chciało FB Radom wypuszczać produkty na rynek cywilny, to zawdzięczamy Panu Adamowi Sulidze, który objął fotel bodaj w 2017 roku i zapowiedział że FB Radom wejdzie z ofertą na rynek cywilny.

    I tak się toczy ta historia:)
    Na forach szepczą że FB Radom pracuje nad własnym bijnikowym pistoletem polimerowym, ma być pono VIS100 w odmianach stalowej i polimerowej. Hunows? Oby!

    A strzelba - jak pisałem wyżej, przydałabysię. Ja nie posiadam, ale myślałem. Gdyby była dobra i polska, nie myślałbym za długo:)
  • TecumSeh:.
    A co możesz powiedzieć o Raczku, bo jeśli dobrze kojarzę, to masz? Dopiero teraz zauważyłem, że Braterstwo organizuje sprzedaż za 444 zł z jednym magazynkiem.
    Nigdy nie planowałem, ale cena kusi
  • Cena jest po prostu rewelacyjna. Brać.
    Mam dwa raczki:) Jeden dla zabawy, drugi dla potomności:)

    Co do samego pistoletu - to jest jeden z najciekawszych pistoletów maszynowych i jedna z najciekawszych broni w Polsce. Zarówno ze względu na historię jak i emocje które budzi. A także na zastosowanie.

    Raczka zrobił Piotr Wilniewczyc, ten co zrobił oryginalnego przedwojennego ViSa wz 1932.
    Niektórzy piszą że RAK to "ręczny automat komandosów" - co jest nazwą popularną, ale nieprawdziwą. Tak jak nie ma czegoś takiego jak "AK47", ale wszyscy używają:) Natomiast Rak prawdopodobnie powstał od raka na którego chorował i zmarł Wilniewczyc w trakcie pracy nad Rakiem.

    Sama koncepcja broni jest rewelacyjna. Wtedy nie było mniejszego pistoletu maszynowego niż ten, przynajmniej w masowym użyciu. Malutki, lekki - półtora kilo, nie to co UZI - który ważył prawie tyle co kałach. Nabój Makarowa - więc odrzut niewielki. Szybkostrzelność taka, że trzeba ją było spowolnić - inaczej byłoby ponad 1000 strzałów na minutę, a to już za dużo przy PMie.

    Strzela z zamka otwartego, jak większość PMów wtedy. Czy to wada? Nie, choć teraz się od tego odchodzi. Musisz jednak pamiętać, że nie da się go przenosić z nabojem w komorze - zamek przy strzale pobiera nabój z magazynka i od razu go odpala. Więc do wykonania strzału musisz zawsze zamek przeładować - bo z otwartym zamkiem, gotowym do strzału to przenosić nie polecam:)

    Milion mitów na jego temat. Wybija zęby, obcina palce, strzela sam przy zeskakiwaniu z ciężarówki. Słowem - ja pierdolę.
    Jeden z najlepszych youtuberów z Omnis Arma rozprawił się z każdym mitem - owszem jeśli ktoś kładzie palce przed lufę to sobie odstrzeli. Jak w każdej innej broni. Jeśli ktoś nie rozłożył składanej kolby do końca - to przy przyciskaniu mimo to do ramienia, może dostać zamkiem. Tylko kto tak robi?

    Ale zeskoczyć i przeładować już się nie da. Literalnie się nie da.

    Broń ma jedną autentyczną wadę. Da się odciągnąć zamek do tyłu tak, aby jeszcze się nie zablokował w tylnym położeniu, a już pobrał nabój. I np da się w ten sposób postrzelić gdy za pomocą łyżki przeładowujesz broń o udo.
    Oczywiście przeczy to wszelkim zasadom bezpieczeństwa, i jest mniej więcej tym co przeładowanie kałacha z lufą we własnym kierunku. No ale co do zasady - da się.

    Można się też przyczepić do przyrządów celowniczych - ale wszystkie komunistyczne i przedwojenne tak miały. Natomiast jak się już je opanuje, Rak strzela bardzo celnie.

    Podsumowując - piękna, wspaniała, celna broń. Żal bierze że nikt jej nie rozwijał - bo jednak Glauberyt to co innego. Ulubiona broń terrorystów, m.in. Jasira Arafata, napastników na ambasadę Iranu w Londynie, i nie tylko.
    Osobiście w ogóle nie rozumiem zachwytów nad MP5 (wielki) czy UZI (wielki i ciężki), nie mówiąc już o Scorpionie (stary brzydki, nowy wielki i absurdalnie drogi).

    Rak to bodaj najczęściej wykorzystywana polska broń w filmach zagranicznych.
    http://www.imfdb.org/wiki/PM-63_RAK?_sm_nck=1

    Rak to jedyna polska broń skopiowana nielegalnie przez Chińczyków (gdzie zlikwidowali ów problem z zamkiem i odrobinkę wydłużyli lufę), i jest tam używana pod nazwą Typ 82.

    Broni tej też używa Wietnam, Korea Północna, Bułgaria, Kuba, Irak, Palestyna, Syria oraz zielone ludziki na Ukrainie.

    Oto o Raku:


    Przekonałem?
  • edytowano August 2020
    Jeszcze jedno. Robią na tym forum (braterstwo) także grupona na VISa100.
    image
  • edytowano August 2020
    Dzięki za bardzo ciekawy wpis praktyka

    "Osobiście w ogóle nie rozumiem zachwytów nad MP5 (wielki) czy UZI (wielki i ciężki), nie mówiąc już o Scorpionie (stary brzydki, nowy wielki i absurdalnie drogi)."
    ---------------------------------------------------

    Też się zastanawiałem - po co w czasie dostępności rozmaitych subkarabinków duże i ciężkie pistolety maszynowe (MP5 2,8kg b/m, 68cm, Mini Beryl* 3,18kg b/m, 73cm)? Co innego małe i lekkie: PM-63, MP7

    Poza zastosowaniami wykluczającymi amunicję karabinową czy pośrednią oczywiście.

    * Karabinek Mini Beryl umieściłem dla porównania z PM-em
  • edytowano August 2020
    No właśnie - ale co u Ciebie w zestawie robi Mini Beryl? Przecież to subkarabinek a nie PM?
    Co do amunicji - owszem, np w policji chodzi o to by nie przestrzelić przestępcy i nie uszkodzić kogoś kto stoi za nim.

    Ale i tak rozmiaru niektórych PMów nie rozumiem po prostu - taki MP7 jest mały, celny, z kolimatorem odpowienio precyzyjny, więc do celów policyjnych się nadaje. Glauberyt takoż, no i Rak - acz Rakowi oczywiście przydałoby się uwspółcześnienie i rozwój. Po cholerę taki Scorpion czy "najlepszy PM ever" - MP5?

    No ale to już niech sobie odpowiedzą ci, co je kupują i stosują.

    Sklep Polarms na fejsie:
    "Wczoraj, dzięki uprzejmości Fabryki Broni udało nam się, jeszcze po godzinie 20.00, odebrać partię pistoletów VIS 100 M1. Wszystkie jeszcze wczoraj znalazły nowych nabywców. Złożyliśmy zamówienie na kolejne sztuki, które mają zostać wyprodukowane pod koniec tego lub na początku przyszłego miesiąca. Jak sądzimy kolejna partia rozejdzie się równie szybko. Od dzisiaj przyjmujemy więc zapisy na tę kolejną partię. W sprawie rezerwacji proszę kontaktować się e-mailem na adres biuro@polarms.pl lub telefonicznie pod numerem 513 165 384. Istnieje możliwość dowozu do klienta."

    https://www.facebook.com/Polarms-709276359245043/
  • edytowano August 2020
    TecumSeh napisal(a):
    No właśnie - ale co u Ciebie w zestawie robi Mini Beryl? Przecież to subkarabinek a nie PM?

    Jasne, że subkarabinek - wpisałem go właśnie dla porównania wymiarów i masy z popularnym PM-em MP5, ale dziękuję za zwrócenie uwagi - dodałem dopisek precyzujący
  • Aha:) To przepraszam:)
  • Ano - i jak to zwykle dziennikarze bez pojęcia o broni: "Model 100 M1 to nowoczesna konstrukcja nawiązująca do pistoletu wz. 35, produkowanego tuż przed wojną. "

    Oczywiście to nie konstrukcja nawiązuje, a nazwa. Tylko i wyłącznie.

    Konstrukcja nawiązuje do MAGa, dobrego pistoletu, który powinien wejść jako standardowa broń wojska w końcówce lat 90tych - a wybrano WISTa-94 (nota bene też nazwą i niczym więcej nawiązywał do przedwojennego VISa), produkcji łódzkiego Prexera, czyli firmy bez doświadczenia w produkcji broni strzeleckiej.

    Czyli krótko mówiąc wybrano zamiast dobrego pistoletu największy blamaż polskiej produkcji zbrojeniowej. Utrapienie wszystkich żołnierzy jadących na misje - do tego stopnia że zabierali ze sobą leciwe P83, bo te przynajmniej były niezawodne.

    Dziś, kiedy wojsko dostaje VISy100 można powiedzieć że ta żenada, czyli VIS100 odchodzi w niepamięć. I że na szczęście żołnierze nie będą się wstydzić swojej broni przed innymi wojskami.

    Ten pistolet to żadna rewolucja czy rewelacja - dobra, solidna broń, bez przełomowych rozwiązań, ale spełniająca wszystkie wymagania. To że rynek cywilny zareagował tak jak pies od lat głodzony na widok pysznego mięsa - pokazuje tylko jaka jest w Polsce potrzeba posiadania dobrego polskiego towaru.

    Oraz że wbrew temu co często można spotkać w internecie - ludzie chcą polskiej broni, i chętnie ją kupują, o ile jest dobra i nasza. I nie kosztuje fortuny.
  • Jeszcze jedno.
    Gdyby teraz PiS - o czym się mówi, ale nie wiem czy to prawda - zamieszał w ustawie w sposób ograniczający dostęp do broni albo utrudniający strzelcom życie, to strzeliłby sobie gigantycznego samobója.

    Mam nadzieję że nikt tam nie jest na tyle głupi by zrażać do siebie rzeszę ludzi kompletnie bez żadnego powodu.
  • TecumSeh napisal(a):
    Mam nadzieję że nikt tam nie jest na tyle głupi by zrażać do siebie rzeszę ludzi kompletnie bez żadnego powodu.
    Obyś miał rację...
    Ale zwłaszcza w Solidarnej Polsce można znaleźć ludzi o baardzo dobrych chęciach nadających się do wybrukowania niejednego brzydkiego miejsca.

  • Ano właśnie.
    A są chwalebne przykłady w PiSie: Anna Siarkowska, Bernadeta Krynicka, wcześniej był Stanisław Pięta. Mam nadzieję że trochę by się jeszcze znalazło.
  • edytowano August 2020
    TecumSeh napisal(a):
    Jeszcze jedno.
    Gdyby teraz PiS - o czym się mówi, ale nie wiem czy to prawda - zamieszał w ustawie w sposób ograniczający dostęp do broni albo utrudniający strzelcom życie, to strzeliłby sobie gigantycznego samobója.

    Mam nadzieję że nikt tam nie jest na tyle głupi by zrażać do siebie rzeszę ludzi kompletnie bez żadnego powodu.
    Ja się osobiście z Kolegą zgadzam, ale gdyby dla odmiany "poluzował" dostęp, to rozkręcono by narrację że "PiS ma na rękach krew" zarówno ludzi oraz (co dla niektórych ważniejsze!) zwierząt bezkarnie mordowanych przez krwiożerczych maniaków broni..Ja np. niedawno słyszałem na spotkaniu towarzyskim, że partia Kaczyńskiego wprowadziła parę lat temu liberalizację przepisów pozwalających myśliwym na bezkarne zabijanie psów. Nic nie jest proste...

    P.S. O zwierzętach, a raczej patologicznym stosunku do nich, to należałby osobny wątek zmachać, bo w tym temacie mamy do czynienia obecnie z potężnym tzw. "zajobem".
  • edytowano August 2020
    Co do liberalizacji, to pytanie o czym konkretnie mówimy mając na myśli "liberalizacja".
    Ja uważam że to nie jest palący problem - bo kto chce, teraz zdobędzie. Musi trochę się wysilić, trochę zapłacić - można dyskutować czy nie za dużo, no ale co do zasady: da się.

    Jeśli już to problemem są kwestie idiotycznych przepisów które utrudniają życie posiadaczom, a nie przynoszą ŻADNEGO pożytku nikomu. Tu jak pisałem kiedyś - nic się nie straci, a można zyskać.

    Zwierzątka to problem psychiatryczny - tu uważam że PiS nie powinien w ogóle ruszać tematu. Jeśli już, to środowiska myśliwskie powinny informować, reklamować itp, a rząd może nie przeszkadzać.
    Oczywiście rozhisteryzowanym nastolatkom i ich pełnoletnim odpowiednikom nic to nie pomoże i tak - ale przynajmniej normalni ludzie zrozumieją co to jest myśliwstwo a przede wszystkim czym grozi jego brak.
  • Ja np. niedawno słyszałem na spotkaniu towarzyskim, że partia Kaczyńskiego wprowadziła parę lat temu liberalizację przepisów pozwalających myśliwym na bezkarne zabijanie psów. Nic nie jest proste...
    Wszystko się zgadza - PIS pozwolił puszczać niebezpieczne psy bez kagańca i smyczy, myśliwym kazał do nich strzelać, a odszkodowania w postaci złóż bursztynu wykopanych w Mierzeji dostaną amerykańscy żydzi z eksterytorialnych baz wojskowych (logistykę zapewni CPK).
  • Kuba_ napisal(a):
    Wszystko się zgadza - PIS pozwolił puszczać niebezpieczne psy bez kagańca i smyczy, myśliwym kazał do nich strzelać, a odszkodowania w postaci złóż bursztynu wykopanych w Mierzeji dostaną amerykańscy żydzi z eksterytorialnych baz wojskowych (logistykę zapewni CPK).
    Kolega się śmieje, ale zabijanie bezpańskich psów faktycznie jest legalne.
    Co prawda to nie PiS, a PO, no ale:

    https://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/334166,czy-mysliwi-moga-strzelac-do-bezpanskich-psow-i-kotow.html


  • Ech, wałęsające się psy i koty odstrzeliwuje się w naszym kraju „od zawsze”, z korzyścią dla leśnego zwierzostanu. Czytam sobie właśnie historię koła „Rogacz” z Giżycka, gdzie w jednym Roku Pańskim 1969 ukatrupiono 94 bezpańskie sobaki i 130 kociambrów.
    Tylko, że w onych czasach nie było wygadanych obrońców praw zwierząt, co to chlipią rzewnie nad biedną zamordowaną psinką (która przecie musiała „wyszaleć się” w lesie bez kagańca), zaś pomijają milczeniem zdarzenia takie, jako owo:
    https://gazetakrakowska.pl/sfora-psow-zagryzla-40-danieli-gmina-urzadza-polowanie-wideo-drastyczne-zdjecia/ar/3780629

    Gdzieś tam mam dane o ilości zwierzyny leśnej zagryzionej przez psy i koty w Polsce, w poprzedniej dekadzie. To było prawie ćwierć miliona przypadków wykrytych na przestrzeni kilku lat . Ale tu lewactwo nie zgłasza postulatów i recept, bo geszeftu na tym nie zbije.
  • TecumSeh napisal(a):
    Ano - i jak to zwykle dziennikarze bez pojęcia o broni: "Model 100 M1 to nowoczesna konstrukcja nawiązująca do pistoletu wz. 35, produkowanego tuż przed wojną. "

    Oczywiście to nie konstrukcja nawiązuje, a nazwa.
    Przez nakładki coś tam podobny jest ;-)

    Gdzieś widziałem, że są zamówienia na ok. 1500 sztuk, w pierwszej partii było 200. Nieźle!
  • Nakładki??? W którym miejscu?

    1500 to nieźle... Tak ale w Polsce. Normalnie powinno być 15 tysięcy w kraju tego rozmiaru, przynajmniej. I to tylko dlatego że to nie jest broń do sportu ani noszenia.
    No ale panie, u nas jest takich jak my ledwie sto tysięcy z hakiem.



  • Obejrzałem na razie tylko wstępniak. I od razu westchłem se z zadumą, słysząc ironiczną uwagę Autora na taką se chińską walizeczkę od spluwci. Bo przed laty znajomkowi przysłali maga w zwyczajnym tekturowym pudełku, jak nie przymierzając parę trampek, i jeszcze bez zapasowego magazynka (ten był, jak się okazało, za dopłatą). Jednak coś idzie ku lepszemu.
  • Obejrzałem, wnioski końcowe: "szału nie ma", ale "poprawna, dobrze działająca konstrukcja". Wziąwszy poprawkę na fakt, że Autor programu od zawsze cierpi na bezkurkową inklinację, rzecz jest chyba naprawdę niezła.
  • Ten koleś z filmiku nieznośną i denerwującą manierę miał zawsze, ale na tym to już przebił sam siebie.
    Moje uwagi:
    - skoro koleś kiepsko strzela, jaki w ogóle ma sens badanie przez niego celności pistoletu?
    - próba zabicia tego że nie umie strzelać głupkowatym śmiechem jest żałosna - ja nadal po tym filmie nic nie wiem o celności. Mając MAGa95 spodziewam się nie gorszej celności, a MAG95 jest naprawdę celny.
    - koleś robi dwa strzały(!) i ocenia grupę. Nie mam pytań - nie tylko nie umie strzelać, ale nie wie w ogóle jak się bada celność.
    - zgadzam się że wycięcie i płytki pod kolimator, to faktycznie "powiew nowoczesności" - nie kojarzę aby jakikolwiek z popularnych pistoletów miał coś takiego w standardzie. Kojarzy Kolega @Turon albo @Ferb albo ktokolwiek z Szanownego Koleżeństwa? Mówię o standardzie z pudełka oczywiście, a nie dorobionych frezów, montaży w miejsce szczerbinki itp.
    - zgadzam się że ViS100 to modyfikacja Maga95 (98 to był 95 tylko z aluminiowym szkieletem), i zgadzam się że to żaden zarzut - przeciwnie, to bardzo dobrze.
    - to że szarpie słyszałem, ale są też opinie że wcale nie. Wyżej osadzona lufa i wysoki zamek każe przypuszczać że szarpie - chętnie sam sprawdzę i dam znać.
    - "gdyby ktoś miał większe łapska, chwyt byłby dla niego za krótki" - zaraz, czy my przypadkiem nie mamy przedłużonych magazynków i wymiennych nakładek w komplecie?
    - spust ma typowo wojskowy, bo to broń wojskowa, tyle że po lekkiej modyfikacji (przyrządy celownicze, frez pod kolimator, przedłużone magazynki, zmiana nacięć na zamku). Czemu zatem jest sprzedawana cywilom? Proste - bo cywile CHCĄ broni polskiej. A spust pewnie prędzej czy później będzie można modyfikować, może zrobi to sama fabryka w VIS100 M2. Albo wypuści jakieś customowe spusty, sprężynki itp.
    - Oczywiście że nie jest to broń do noszenia skrytego (ale np dla policji - nie widzę przeciwskazań). Oczywiście nie jest to broń do sportu (i dobrze - sportowa broń a broń wojskowa to dwa różne światy).

    Że to broń do "mania" to wiadomo, tylko koleś nie zwrócił uwagi na jedną rzecz - stawiam dolary przeciw orzechom że w Polsce WIĘKSZOŚĆ broni jest do "mania". Zresztą i na świecie prawdopodobnie też. W USA na pewno.

    Nawet "sportowcy" w Polsce w dużej części, jeśli nie większości, zawody odbębniają żeby im się nikt nie doczepił, ale broń kupują nie po to by osiągnąć rewelacyjny wynik na zawodach, tylko po to, żeby się podobała i żeby się z niej fajnie strzelało.

    A że broń się rozeszła i właśnie dorabiają kolejną partię (po 200 sztukach które rozeszły się w 1 dzień obecnie produkują 1,5 tysiąca) - znaczy to ni mniej ni więcej, tylko to jak bardzo Polacy głodni są polskiej broni. Ale syfu bo polskie na pewno by nie kupili - WISTY94 nie cieszą się powodzeniem:)

    I na koniec - w internecie jak zwykle hejt za hejtem, ale coraz głośniej hejterom mówi się "spierdalaj". To potwierdza moją tezę, żeby nie oceniać co jest czym za pomocą internetu.

    Ludzie zagłosowali własnymi pieniędzmi - to najlepszy argument za tym pistoletem. I oczywiście ten pistolet to nie tyle sięgnięcie gwiazd, co wydostanie się z głębokiego dołu. I wielka nadzieja na to że pójdziemy dalej tą drogą.

  • A zgodzę się. Z tym zastrzeżeniem, że to jednak ten facet miał w ręku ów pistolet, a ja nie. Tu jeszcze trzeba mieć na uwadze formułę programu, która z założenia ma być zabawna (mnie akurat się podoba autoironiczny dystans Autora do własnych umiejętności strzeleckich). No i coś, o czym w takich razach pamięta mało kto - o subiektywizmie ocen. Jakby tego visa100 oceniał nie jeden strzelacz, a pedzmy czterech, i jeszcze jakby testowali kilka różnych egzemplarzy, to zapewne w jednych sprawach by się zgodzili, a w innych niekoniecznie.

    U nas bowiem się ocenia wedle wzoru - pistolet jest fajny (albo wujowy), bo kolega śwagra miał i tak powiedział. Albo na jakimś forum ktoś pochwalił/zganił. A jak już dwóch pochwaliło (zganiło), to paaanie, dyć to dogłębna analiza rynku! No to ja powiem, że jak przed laty we Francji jacyś spece chcieli ocenić, jaki kaliber jest najskuteczniejszy na polowaniach pędzonych na dziki, to nie pytali się, co tam czyjś śwagier powiedział, tylko skrupulatnie przeanalizowali - bagatela! - 26 tysięcy przypadków strzelenia zwierza. I tu można mówić o poważnym podejściu do tematu.

    Poza tym, com już napisał wyżej - Autor programu jest fanem bezkurkowców. Niech sobie będzie, ale jak zadaje pytanie, czemu vis100 jest skierowany na rynek cywilny, to przecie właśnie nabywca prywatny ma ten przywilej, że przy wyborze broni może kierować się jej urodą. Wiadomo, o gustach się nie dyskutuje, ale ogromna część populacji (ja również) uważa, że bezkurkowce urodą nie grzeszą. Dlatego bez sensu jest stawianie pytania: - A po co ty kupujesz visa100, jak se możesz za ten piniondz kupić glocka?
    A właśnie po to, że komuś się (o zgrozo!) ten glock może nie podobać, zaś przy porządnym kurkowcu serce mu, kurka!, mocniej bije.


  • jako autor wontka i lajkonik
    (powód jego założenia)
    pytam co to je kurkowiec o po co ma on kurka?
  • Kurka, jak sama nazwa wskazuje, służy do odciągania.
  • christoph napisal(a):
    jako autor wontka i lajkonik
    (powód jego założenia)
    pytam co to je kurkowiec o po co ma on kurka?
    Jeśli pistolet ma strzelać to musi mieć iglicę, czyli taki długi prosty drut jak igła mniej więcej (tylko grubsza i oczywiście nie tak ostra), która uderza w spłonkę naboju.
    Spłonka jest skonstruowana z takiego materiału, który odpala się przy uderzeniu w niego - następnie zapala proch i powoduje wystrzelenie naboju.

    I teraz - w jaki sposób iglica uderza w spłonkę? Ano na dwa sposoby - albo za pomocą sprężyny, która po napięciu iglicy zostaje zwolniona (tzw system bijnikowy) albo za pomocą uderzenia w iglicę za pomocą kurka.

    Czyli mamy kurek - taki młoteczek, który normalnie spoczywa sobie w takiej pozycji że iglicy nie uderzy (czyli tak jak na miniaturce filmiku powyżej). Jeśli naciśniesz spust, kurek cofnie się a następnie spadnie powodując uderzenie w iglicę (to strzał z tzw. samonapinania, albo po angielsku Double Action). Double action znaczy że dwie rzeczy się dzieją - kurek się odchyla (hammer is cocked) a następnie spada i uderza w iglicę (hammer is dropped).
    Tak się dzieje kiedy nosisz broń z nabojem w komorze i strzelasz bez przeładowania.

    Jest jeszcze Single Action, czyli sytuacja kiedy masz już kurek w tylnym położeniu. To następuje albo po uprzednim strzale, albo po ręcznym odciągnięciu kurka w tylne położenie. Albo jeszcze po przeładowaniu - czyli np nie noszę broni z nabojem w komorze, tylko po jej wyjęciu przeładowuję ją - i wtedy też kurek mamy w tylnym położeniu.

    Wtedy następuje pojedyncza akcja - po naciśnięciu spustu kurek spada. Stąd nazwa.

    A dlaczego podaję terminy angielskie? Bo spotkasz się z pojęciem "decocker", czyli zwolnienie kurka w sytuacji kiedy on jest w tylnym położeniu, ale rezygnujesz z oddania strzału. Więc się go "decockuje" - czyli kurek spada, ale w taki sposób, że nie uderza w iglicę. Albo, kiedy po wystrzeleniu całego magazynka, zamek zostaje w tylnym położeniu, i go zrzucisz, żeby był w normalnym - kurek pozostaje w tylnym, i trzeba go zrzucić nie uderzając w iglicę.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.