Wew tę sęsie to jusz Stanislaus Lemus piseł isz jakbysz pewię mamut zesreł sie ciut bardzi wew lewo to pewnikię on (Lemus) nigdysz by sie nie narodzeł. Bo tosz śmosz i owosz.
Pszyjomszy takie mętnefizykie to mogiemy ino żec isz szysko beło koniecznem iszby tak beło jakosz beło, bo gdybysz beło troszkie inaczy to by nie beło jakosz beło. Amę.
Jeślisz o tosz maszerywało Wielgiej Adminisztrancji to inosz pacze zes podziwieniem z jako ojcosko trosko zabespiecza nam tukej nieskąplikowane rozrywkie umysłowe.
polmisiek napisal(a): Logika modalna to calkiem przydatna rzecz, np. mozna se nia udowodnic istnienie Boga
Pocusz zaraz Pana Boga mieszeć wew te umysłowe sztuczkie?
Zes pewnościo mogiemy wykazeć isz gdybysz jakisz Rucwelt albosz inszy Czerczyl objat sie śliwkamy pszed jakomś kąferencjo i dosteł sraczki, to by szysko beło troszkie inaczy i Izrael tesz bełby inszem.
Nualesz sie nie objat i dzięki temu Izrael jednakowosz powstał.
los napisal(a): Chumaniści Miśku miewają kłopoty z logiką.
Kolego Rafale. Tu mamy egzęplum tego, co mówiłę. Regulamin zabrania obrażania rozmówcy. Dlatego też nie obrażamy rozmówcy, tylko grupę. Tutaj dajmy na to chumanistów. Zreszto wszystko jedno jako grupe. Byleby dało się skojarzyć rze, biega o rozmówcę.
polmisiek napisal(a): Logika modalna to calkiem przydatna rzecz, np. mozna se nia udowodnic istnienie Boga
Pocusz zaraz Pana Boga mieszeć wew te umysłowe sztuczkie?
Zes pewnościo mogiemy wykazeć isz gdybysz jakisz Rucwelt albosz inszy Czerczyl objat sie śliwkamy pszed jakomś kąferencjo i dosteł sraczki, to by szysko beło troszkie inaczy i Izrael tesz bełby inszem.
Nualesz sie nie objat i dzięki temu Izrael jednakowosz powstał.
Misnął kulega pointa. Tak, pewnie czasami los świata może zależeć od tego, co ktoś zjadł na śniadanie, ale nie o to mi chodziło. Raczej o to: istnieje sobie naród bez kraju, przez lat wiele, świat się zmienia. Jak ten świat się zmienia, to pewnie w końcu tak się on ustawi, że temu narodowi kraj się dostanie. Oczywiście, o ile naród nie zniknie zupełnie w międzyczasie, a świat się będzie zmieniał w wystarczającym stopniu. W takiej sytuacji, przyjmując kulegi optykę (o ile ją dobrze rozumiem), o nikim nigdy nie będzie można powiedzieć, że dzięki niemu ten naród odzyskał kraj, bo i tak by go odzyskał, jak nie teraz to później. Powyższe to nie jest idealna ilustracja tego, o co się mnie rozchodziło w odniesieniu do kulegi wypowiedzi, bo tam było o tym, że syjoniści i tak rośli w siłę itepe, ale chciałem pokazać tylko, gdzie odjechał mój pociąg a gdzie kulegi.
los napisal(a): Chumaniści Miśku miewają kłopoty z logiką.
Kolego Rafale. Tu mamy egzęplum tego, co mówiłę. Regulamin zabrania obrażania rozmówcy. Dlatego też nie obrażamy rozmówcy, tylko grupę. Tutaj dajmy na to chumanistów. Zreszto wszystko jedno jako grupe. Byleby dało się skojarzyć rze, biega o rozmówcę.
Ale jest też w leguraminie takie coś: "A jeśli mimo to koniecznie musisz temu komuś odpowiedzieć, ubierz swoja antypatię w najbardziej wyrafinowane formy grzecznościowe. Dasz rade, przez stulecia rozwijano wyrażenia, których celem jest dokładnie to a nie co innego."
Czyly można więcej niż się powszechnie wydaje, byle pachniało fiołkami.
polmisiek napisal(a): W takiej sytuacji, przyjmując kulegi optykę (o ile ją dobrze rozumiem), o nikim nigdy nie będzie można powiedzieć, że dzięki niemu ten naród odzyskał kraj, bo i tak by go odzyskał, jak nie teraz to później.
Alesz wprost napszeciwko pałożnej!
To nie ja sugerywam isz szyskie waronki so ruwno koniecznemy.
Siemgająs do pszykładu Wjelcesz Szanownegusz Kulegi: gdybysz Dmoski nie dojecheł mukbem sie zgodzieć isz rużnica mniendzy Polsko zes niedojechanem Dmoskiem a Polsko faktyczno byłaszby niewomsko.
Wkład nowoczesnej logiki w metodologię nauk jest niesamowity. Oczywiście nie ma specjalnie sensu go tutaj relacjonować, każdy sam może sobie doczytać, ja polecę ks. Bocheńskiego. Chcę tylko zwrócić uwagę na jeden postulat, znany też wcześniej scholastykom i nominalistom - rzetelna dyskusja musi mieć własny metajęzyk, język dedykowany przedmiotowi o precyzji brzytwy. Język naturalny narażony jest na paradoks kreteński a cóż dopiero gnębonienie. Taki Mordechaj Wajsberg to prace pisał wyłącznie jako ciąg wzorów matematycznych. I to jeszcze w notacji Łukasiewicza!
polmisiek napisal(a): Logika modalna to calkiem przydatna rzecz, np. mozna se nia udowodnic istnienie Boga
Pocusz zaraz Pana Boga mieszeć wew te umysłowe sztuczkie?
Dlatego, że odrzucenie umysłu przy analizie świata robi z jego obrazem to co kolega z językiem polskim odrzucając ortografię.
Ta ortografia wciąż mi przypomina slunskom, wymysloną na potrzeby autonomistów (nie mylić ze szlachetną gwarą śląską - jedną ze skarbca polskich gwar). Taki swoisty językowy akcent indywidualnej autonomii.
I pomyśleć, że kiedyś dziwiłam się listowi episkopatu w sprawie szacunku dla języka polskiego. Biskupi mieli rację.
los napisal(a): Wkład nowoczesnej logiki w metodologię nauk jest niesamowity. Oczywiście nie ma specjalnie sensu go tutaj relacjonować, każdy sam może sobie doczytać
Alesz oczywizda isz besęsu. Nualesz cusz za opświacajomca uwaga! I jakiesz naźwiska: Bochęski, Mordohej, Ukasiewicz. Ktusz to szysko pszeczyteł chibasz zaposiadywa ep jakosz słoń trombalski.
A kożystejonc zes okanzji kciełbem wzbogacieć tukejsze kułko samoszkcztałceniowe o pewne regułkie kturo wyczytełem u tegusz Bochęskiego:
Nie wierz nikomu dopóki nie przekonasz się, że on zna się na tym, o czym mówi, i że jest prawdomówny.
Maria napisal(a): Warto ją sobie powtarzać przed każdym zabraniem głosu w sprawach dotyczących pana MM/finanse/ekonomia a będących próbą polemiki z Losem.
Nigdysz bem sie nie oćmieleł osobisto polemizać zes bezembnem finansisto.
Nualesz tak swojo autobano to te finansisty troszkie chitre so. Zagadywejo nasz tukej klerykalno-żydosko mętnodologio, a wew tomacie piniendzy nigdysz niczegusz nie napiszo kąkretno. Dziesz te piniendze leżo? Zeskond jejich wziomć? Wewco akuratno zainwestać?
Ino same tażajo sie jakosz te szknerusy wew szkarbcu zez waluto wymienialno i metalamy szlacheckiemy.
A pszeca zaposiadywejomc tukej tak Wjelgo Umysłowoś Finansowo szyskiesz jusz dawnosz powinniźwa zosteć sie milijoneramy.
los napisal(a): Że bankowiec los zna bankowców a polityk Kaczyński zna polityków? Oczywiście.
+1 A politykom wierzymy jak ... Zwłaszcza w ich prawdomówność )
Coby nie było - JK akurat kłamstw nie zarzucam. Pana Dudę przyłapałam w jakże krótkim czasie jego urzędowania na ordynarnych kłamstwach kilka razy. Dlatego temu gościowi nie ufam i zaufam już nigdy.
Gnębą napisal(a): ... a wew tomacie piniendzy nigdysz niczegusz nie napiszo kąkretno.
- Dziesz te piniendze leżo? - Zeskond jejich wziomć? - Wewco akuratno zainwestać?
Bardzo proszę sobie wziąć tydzień albo dwa albo trzy tygodnie wolnego od pisania i przeczytać forum od A d Z jest sporo wątków (i podwątków i bokotematów) w tych dziedzinach kolegi zainteresowań....
los napisal(a): Chumaniści Miśku miewają kłopoty z logiką.
Kolego Rafale. Tu mamy egzęplum tego, co mówiłę. Regulamin zabrania obrażania rozmówcy. Dlatego też nie obrażamy rozmówcy, tylko grupę. Tutaj dajmy na to chumanistów. Zreszto wszystko jedno jako grupe. Byleby dało się skojarzyć rze, biega o rozmówcę.
Ale jest też w leguraminie takie coś: "A jeśli mimo to koniecznie musisz temu komuś odpowiedzieć, ubierz swoja antypatię w najbardziej wyrafinowane formy grzecznościowe. Dasz rade, przez stulecia rozwijano wyrażenia, których celem jest dokładnie to a nie co innego."
Czyly można więcej niż się powszechnie wydaje, byle pachniało fiołkami.
Jeśli o mnie chodzi to wolę prostotę. Gówno to gówno. Szkoda moczyć w nim fiołki. Peem więcej: ten co moczy to jest dopiero gówniarz!
marniok napisal(a): No ale jak byk stało na forumie że tak trzeba.
A Kulega co proponuje?
Nualesz to nie ja jestę tukej Bezembno Gwiazdo Finansowo.
Tedysz mogie se ino pomażeć jak takiesz Wjelgie Finansisty żyjo, ruskie szampanskoje pijo, ogurkiem zes ostrygo zakomszajo..... Isz jusz o gaciach na miare nie spomne.
Komentarz
Pszyjomszy takie mętnefizykie to mogiemy ino żec isz szysko beło koniecznem iszby tak beło jakosz beło, bo gdybysz beło troszkie inaczy to by nie beło jakosz beło. Amę.
Jeślisz o tosz maszerywało Wielgiej Adminisztrancji to inosz pacze zes podziwieniem z jako ojcosko trosko zabespiecza nam tukej nieskąplikowane rozrywkie umysłowe.
Zes pewnościo mogiemy wykazeć isz gdybysz jakisz Rucwelt albosz inszy Czerczyl objat sie śliwkamy pszed jakomś kąferencjo i dosteł sraczki, to by szysko beło troszkie inaczy i Izrael tesz bełby inszem.
Nualesz sie nie objat i dzięki temu Izrael jednakowosz powstał.
Nualesz dziękam Bogu isz odpedź ta nie zaposiadywa żadnegusz zwiomsku zez mojem wpisem, gdysz wtedysz jusz chibasz popadbem wew grzeszno pyche.
Powyższe to nie jest idealna ilustracja tego, o co się mnie rozchodziło w odniesieniu do kulegi wypowiedzi, bo tam było o tym, że syjoniści i tak rośli w siłę itepe, ale chciałem pokazać tylko, gdzie odjechał mój pociąg a gdzie kulegi.
Czyly można więcej niż się powszechnie wydaje, byle pachniało fiołkami.
To nie ja sugerywam isz szyskie waronki so ruwno koniecznemy.
Siemgająs do pszykładu Wjelcesz Szanownegusz Kulegi: gdybysz Dmoski nie dojecheł mukbem sie zgodzieć isz rużnica mniendzy Polsko zes niedojechanem Dmoskiem a Polsko faktyczno byłaszby niewomsko.
Nualesz rużnica mniendzy faktycznem Izraelem a Izraelem zes niedojechanem Beginę bełaby ino kosmyktyczno.
Powturze: pszyłożyliśmy renkie, nualesz nie ta renka pszełożyła wajche.
Bo ktusz beł wajchowem kiedysz użomdzano pohycleroski globus? Polska?
Ta ortografia wciąż mi przypomina slunskom, wymysloną na potrzeby autonomistów
(nie mylić ze szlachetną gwarą śląską - jedną ze skarbca polskich gwar).
Taki swoisty językowy akcent indywidualnej autonomii.
I pomyśleć, że kiedyś dziwiłam się listowi episkopatu w sprawie szacunku dla języka polskiego. Biskupi mieli rację.
A kożystejonc zes okanzji kciełbem wzbogacieć tukejsze kułko samoszkcztałceniowe o pewne regułkie kturo wyczytełem u tegusz Bochęskiego:
Nie wierz nikomu dopóki nie przekonasz się, że on zna się na tym, o czym mówi, i że jest prawdomówny.
Jeszcze emocje
Moga zabužyć i fachowca
Nigdysz bem sie nie oćmieleł osobisto polemizać zes bezembnem finansisto.
Nualesz tak swojo autobano to te finansisty troszkie chitre so. Zagadywejo nasz tukej klerykalno-żydosko mętnodologio, a wew tomacie piniendzy nigdysz niczegusz nie napiszo kąkretno. Dziesz te piniendze leżo? Zeskond jejich wziomć? Wewco akuratno zainwestać?
Ino same tażajo sie jakosz te szknerusy wew szkarbcu zez waluto wymienialno i metalamy szlacheckiemy.
A pszeca zaposiadywejomc tukej tak Wjelgo Umysłowoś Finansowo szyskiesz jusz dawnosz powinniźwa zosteć sie milijoneramy.
A politykom wierzymy jak ...
Zwłaszcza w ich prawdomówność )
Coby nie było - JK akurat kłamstw nie zarzucam. Pana Dudę przyłapałam w jakże krótkim czasie jego urzędowania na ordynarnych kłamstwach kilka razy. Dlatego temu gościowi nie ufam i zaufam już nigdy.
i przeczytać forum od A d Z
jest sporo wątków (i podwątków i bokotematów) w tych dziedzinach kolegi zainteresowań....
Też mi pokuta.
Czyly można więcej niż się powszechnie wydaje, byle pachniało fiołkami.
Jeśli o mnie chodzi to wolę prostotę. Gówno to gówno. Szkoda moczyć w nim fiołki. Peem więcej: ten co moczy to jest dopiero gówniarz!
Drukuję to i wącham zamiast fiołków.
Serio? To ma zapach fiołków?
Pszeca to so rady dla emeritusów kture się bojo stracieć naoszczemdzane kaskie. Ja muwiełem o inwestaniu.
A Kulega co proponuje?
Tedysz mogie se ino pomażeć jak takiesz Wjelgie Finansisty żyjo, ruskie szampanskoje pijo, ogurkiem zes ostrygo zakomszajo..... Isz jusz o gaciach na miare nie spomne.