Skip to content

Szło, szło, aż doszło - NOWE...

edytowano March 2015 w Forum ogólne
Poprzednio założony przeze mnie wątek "Idzie nowe" rozlazł się, jak to w forumowym zwyczaju, na różne strony. Może warto poobserwować, czym to NOWE wypączkowało i jak będzie wzrastało. Akurat zacznę od nie najlepszej wiadomości, ale w założeniu nie chodzi o to, by wpisywać tu same krytyczne uwagi. Dozwala się pochwalne, a jakże :)

Założenia projektu ustawy mającej przebudować rynek leżą w szufladzie wiceministra kultury Pawła Lewandowskiego. I tam pozostaną.

Celem projektu było zmniejszenie koncentracji w prasie, radiu, internecie i telewizji, a w efekcie – repolonizacja mediów. Ograniczenie udziałów rynkowych w poszczególnych segmentach uderzyłoby bowiem w spółki z obcym kapitałem, które należą do największych graczy.

Oficjalnie rezygnacji z tego planu Prawo i Sprawiedliwość nie ogłosiło. – Założenia dekoncentracji mogę w każdej chwili bez zbędnej zwłoki przełożyć na projekt ustawy – mówi Paweł Lewandowski, wiceminister kultury. Przyznaje zarazem, że obecnie nikt tego od niego nie oczekuje.

O ile bowiem jeszcze pół roku temu prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński zapowiadał w TV Trwam, że po „załatwieniu” sprawy sądów przyjdzie pora na dekoncentrację mediów, o tyle teraz narracja partii rządzącej zmieniła się na „nie ma żadnego pośpiechu”. Tak mówił kilka dni temu premier Mateusz Morawiecki na spotkaniu z korespondentami zagranicznymi w Polsce.

– To znaczy, że pomysł zniknął – podsumowuje Andrzej Zarębski, ekspert ds. mediów i były członek KRRiT.(...)
http://forsal.pl/biznes/media/artykuly/1097784,mediom-sie-upieklo-zapowiadanej-dekoncentracji-nie-bedzie.html?utm_source=mailing&utm_medium=forsal&utm_campaign=15-01-2018
«13456710

Komentarz

  • Zaufajcie.

    huehue.

    Szkoda gadać.
  • To już było jasne od weta prezydenta. Nie będzie już do wyborów żadnych reform, a repolonizacje mediów uważam za rzecz drugorzędną. Bardziej przydałaby się reforma nauki.
  • 7dmy napisal(a):
    na czym miała by polegać ta dekoncentracja mediów ?

    Zdychające gazety lokalne miałby od Niemców odkupić Orlen?

    Życie jest w innym miejscu.
    Ano właśnie. Wielki Szejtan nie zgodził się na repolonizację WSI24, więc po co ta reforma?
    Ewentualnie można byłoby odkupić jakieś babskie pisma od Niemców.

    A żeby kupić WP czy też Interię, brakuje banków do udzielenia kredytu Karnolom?
  • Jedyne, co wkurza to fakt robienia ludziom wody z mózgu przez tiefałen. Ale z perspektywy PiSu ma to sens: słupki i tak powoli rosną, wiec po co otwierać nowy front?
    Tym bardziej, że porządkowanie Polski po 25 latach "wolności" to otwieranie frontu niemal w każdej dziedzinie życia.
  • edytowano January 2018
    Skoro zdycha opozycja totalna to i zdychają promujące ja media. Zdycha GW i Szkło kontaktowe, a z nim TVN w obecnej postaci. Podzielą los "Nie" Urbana. nie warto tracić na nich amunicji.Niech siedzą w swoim kotle - nawet lepiej. Trza tylko pilnować aby się nie wyrwali z okrążenia.
  • za blisko wyborów aby nowy front otwierać
  • raste napisal(a): Bardziej przydałaby się reforma nauki.
    Na razie zaproponowano deformę ;-)
  • Gówin i jego przydupasy to jednak straszne debile. Kto wie czy nie gorsi od Kudryckiej.
  • Acht und achtzig Professoren, Vaterland, du bist verloren! ;-)

    Ogarnia ktoś, jak powinna wyglądać reforma nauki? Co jest nie tak z r/deformą Gowina?
  • qizqiz
    edytowano January 2018
    Kto jest przydupasami Gwina?
  • DMC napisal(a):
    Acht und achtzig Professoren, Vaterland, du bist verloren! ;-)

    Ogarnia ktoś, jak powinna wyglądać reforma nauki? Co jest nie tak z r/deformą Gowina?
    Jeśli ktoś coś zaczyna i już na wstępie się z tego wycofuje...
  • qiz napisal(a):
    Kto jest przydupasami Gwina?
    Za stronę merytoryczną reformy nauki odpowiedzialny jest prof. Zbigniew Marciniak, szara eminencja, zatrudniony jeszcze przez Kudrycką. Wcześniej Marciniak skutecznie rozłożył (wespół w zespół z Hallową) edukację.
    Zapowiadał się na wybitnego matematyka, niestety poszedł w ministry i na tym polu okazał się totalnie ograniczonym debilem.
    Podaję jego nazwisko, chociaż obecnie Marciniak już nie figuruje na stronie władz ministerstwa. Ale z całą pewnością Gowin z zachwytem przejął po poprzedniczce tego kretyna, a efekty jego pracy zostały wyszydzone (na całe szczęście) nie tak dawno przez rząd PBS.

    Proszę się nie dziwić, że używam tak mocnych określeń w stosunku do tego pana (znam go osobiście i przez wiele lat bardzo owocnie współpracowałam zanim przekroczył z ogromnym naddatkiem swój próg kompetencji - tu reguła Petera wyjątkowo jaskrawo zadziałała), ale to jemu ojczyzna zawdzięcza kilkanaście roczników kompletnie niedouczonych Polaków i całkowity zjazd poziomu edukacji.
    Tak, że tego ... starałam się być kurtularna.
  • edytowano January 2018
    Zapowiadał się na wybitnego matematyka
    a w czym robił?
  • Jeden wacek potrafi tak spierdolić w 40 milionowym kraju? Gore nam!

    Za co on konkretnie odpowiedał?
  • loslos
    edytowano January 2018
    Exspectans napisal(a):
    Zapowiadał się na wybitnego matematyka
    a w czym robił?
    Jakaś algebra.

    Moim zdaniem to nie jest zasługa indywidualna. Cała kierownictwo polskiej nauki przez 28 lat ciężko pracowało nad jej totalnym spierdoleniem i osiągnęli oszałamiający sukces. Być może były jednostki, które do niego przyczyniły się mniej, ale trudno je dostrzec.

    Polska AD 1989 była paradoksalnym krajem - ogólny syf, chaos i beznadzieja a na tym tle całkiem przyzwoita nauka, jej poziom przewyższał potencjał ekonomiczny i właściwie odpowiadał potencjałowi ludnościowemu. Zostało to skasowane w wyniku 28 lat ciężkiej pracy kierownictwa. Trudno mi ocenić indywidualne zasługi ale nie zdziwiłbym się, jakby największe należały się Gówinowi.

    Czy zauważyliście zabawną ewolucję III RP? Jest to państwo niewątpliwego sukcesu ekonomicznego i przerażająca pustynia duchowa. Jakie są osiągnięcia III RP np. w literaturze? Ja nie doliczę dwudziestu znaczących dzieł. Wyglądamy rozpaczliwie nie tylko na tle XX-lecia ale i na tle PRLu.
  • matematyk Marciniak? a to nie chemik Handkie?
  • Nie wyróżniajmy jednostek. To praca wespół w zespół.
  • najgorsze, że nie ma na takich kary
  • Po 1989 r. nie ma kary na nikogo, wyjąwszy drobnych złodziejaszków. I kiboli.
  • Cała kierownictwo polskiej nauki przez 28 lat ciężko pracowało nad jej totalnym spierdoleniem i osiągnęli oszałamiający sukces.
    Jak to się stało? Chodzi o masową produkcję dyplomów czy o coś więcej?
  • randolph napisal(a):
    Po 1989 r. nie ma kary na nikogo, wyjąwszy drobnych złodziejaszków. I kiboli.
    ale to wyjątkowo domaga się kary, bardziej niż jakiekolwiek złodziejstwo, bardziej niż NFI itp.
  • loslos
    edytowano January 2018
    Masowa produkcja dyplomów to edukacja a nie nauka. Raczej zadziałał prosty efekt - kto dba, ten ma, kto nie dba, ten nie ma.

    90% a może nawet 99% znaczących uczonych to ludzie zatrudnieni w latach 70-tych. Dlaczego tak? Bo wtedy kariera uczonego była atrakcyjna. Co najlepszego mógł człowiekowi dać komunizm? Mógł go na chwilę uwolnić od siebie i to dawała nauka - uczony mógł wyjechać na mityczny Zachód i nie musieć tam myć talerzy. Wielu uczonych w latach 90-tych odeszło z nauki ale wielu zostało - byli już tak ustawieni, że nie opłacało im się iść do biznesu. Nowi jednak nie przybywali, bo trzy tysiące po 30 latach pracy to nie jest szczyt atrakcyjności dla ludzi zdolnych. Teraz dochodzą 70-tki i za kilka lat będą emerytami. Wtedy polska nauka przestanie istnieć.
  • Pewnie niektórzy zechcą być naukowcami mimo niskich wynagrodzeń, ale dla całości systemu to faktycznie strzał w stopę (państwa). Szkoda :(
  • loslos
    edytowano January 2018
    Kuba_ napisal(a):
    Pewnie niektórzy zechcą być naukowcami mimo niskich wynagrodzeń
    Zarzydzykuję tezę, że z wyłączeniem kilku zupełnie odlecianych maniaków w rodzaju Erdősa lub Perelmana są to ci, którzy nie powinni być naukowcami.

    A dlaczego uczonymi są zatrudnieni w latach 70-tych a nie w latach 80-tych? Bo w latach 70-tych człowiek szedł do nauki aby wyjeżdżać na Zachód. W latach 80-tych człowiek szedł do nauki aby wyjechać na Zachód.
  • tzw. prywatne uczelnie to była jedna z ulubionych branż byłych ubeków
  • edytowano January 2018
    los napisal(a):
    Zarzydzykuję tezę, że z wyłączeniem kilku zupełnie odlecianych maniaków w rodzaju Erdősa lub Perelmana są to ci, którzy nie powinni być naukowcami.
    nie zgodzę się, praca naukowa, a także praca dydaktyczna na uczelni odpowiada po prostu pewnym temperamentom i typom osobowości

    po drugie, wcale niekoniecznie "normalny" człowiek musi być nastawiony na maksymalny sukces materialny

    po trzecie, wcale niekoniecznie "normalny" człowiek nadaje się najlepiej do nauki

    po czwarte, na szczęście w każdym pokoleniu nie brakuje "nienormalnych" ludzi, którzy nadają się do nauki

    kwestia tylko, żeby zostali na uczelni

    problemem jest niszczenie kultury akademickiej, łowienia i hodowania talentów przez mistrzów

    no właśnie, mistrzów

    ewentualnej śmierci nauki polskiej winni będą dokładnie ci ludzie, dzięki którym w opinii Kolegi ona nadal żyje

  • Tak czułam, że ustawy medialnej nie będzie... ale łudziłam się jeszcze. Moim zdaniem ta reforma powinna być zrobiona w początkach kadencji. Zamiast tworzyć łopatologiczne, siermiężne TVP. Bardzo duży żal. To była dla mnie jedna z najważniejszych rzeczy do zrobienia przez PiS. Szkoda, że nie zdążyli przed dekonstrukcją :(
  • Filioquist napisal(a):
    po drugie, wcale niekoniecznie "normalny" człowiek musi być nastawiony na maksymalny sukces materialny
    Między maksymalnym sukcesem materialnym a nędzą jest świat. A to drugie oferuje Oyczyzna Umiłowana uczonemu
    Filioquist napisal(a):
    po trzecie, wcale niekoniecznie "normalny" człowiek nadaje się najlepiej do nauki
    W filmach. W życiu jest to jak najbardziej normalna działalność w swej istocie nie różniąca się od budowy domów. Erdős i Perelman są efektownymi ozdobnikami, nie oni jednak tworzą naukę.
  • Filioquist napisal(a):
    ewentualnej śmierci nauki polskiej winni będą dokładnie ci ludzie, dzięki którym w opinii Kolegi ona nadal żyje

    Proszę nie wierzyć w te mity, większość normalnych uczonych to ludzie do rany przyłóż, skorumpowana jest tylko władza.

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.