romeck napisal(a): ze trz wpisy CZYTAŁEM kol. losa. że się podzielał wiedzom
Isz piseł "insztrumęta pochodne"?
Cycat albosz dedę hepen jakosz muwio lengydżanie.
Neurologopeda Małgorzata Łuczak Brak opinii Logopeda · Warszawa ZADZWOŃ ABC poprawnej wymowy Izabela Wiatrowska Logopeda dla dorosłych Brak opinii Logopeda · Warszawa ZADZWOŃ Fabryka Giętkiego Języka 5,0 (1) Logopeda · Warszawa Teraz otwarte
Maria napisal(a): Można się cofnąć do samego początku dyskusji, chyba jeszcze na starej Katedrze i spokojnie, bez zacietrzewienia sobie postudiować.
Okiej.
Jednakowosz bez zacieczewienia poczekę na cycat kiedysz pojawieło sie sformułanie isz kredyci frankowi so faktyczno insztrumętę pochodnę a ktusz tegusz nie sposzczega ten gupek.
Fachowcu na takie analize chibasz wystarczełoby pińć dup, gura tydzię.
Nie będę szukała takiego cytatu szanownemu Koledze, przykro mi. Proszę się samemu potrudzić. Natomiast bardzo dokładnie śledzę ten temat od samego początku i doskonale pamiętam, że Los od początku wskazywał błąd, a może raczej perfidne oszustwo po stronie banków. I nawet przez moment nie przyszło mi do głowy podważać jego kompetencje w tym zakresie.
Również pamiętam opis jego zmagań, gdy próbował zaangażować się w naprawę sytuacji bezpośrednio po wyborze pąprezidęnta. W komisji powołanej przez tegoż. Z wiadomym skutkiem.
Przestałam brać udział w tej dyskusji, chociaż pilnie ją śledzę, bo stała się cokolwiek monotematyczna. Teraz widzę, że zmierza w paskudną stronę - stąd moje wejście. Nie wiem, czy słusznie. Czasem naprawdę się gubię i nie rozumiem ludzi.
Maria napisal(a): Nie będę szukała takiego cytatu szanownemu Koledze, przykro mi. Proszę się samemu potrudzić. Natomiast bardzo dokładnie śledzę ten temat od samego początku i doskonale pamiętam, że Los od początku wskazywał błąd, a może raczej perfidne oszustwo po stronie banków. br>.
Jako że od dłuższego czasu posiadam bardzo poważne wątpliwości co do Pana osoby, niniejszym zwracam się z uprzejmą prośbą o przytoczenie choćby jednego dowodu, z którego wynika że nie jest pan ***. W przeciwnym wypadku będę zmuszony uważać Pana za ***.
Koleżanka jest wybiórczo wrażliwa i brzydzi się wybiórczo. Zajmuje Koleżankę trzeciorzędny spór o to co kto pierwszy powiedział. Oburza Koleżankę obraza majestatu losa. Ze ktoś śmie podważać jego .. No własnie co? Wiedzę czy autorytet czy opinię w sprawie czy może prawo do arbitralnego zamykania dyskusji z tego powodu że dotyczy dziedziny którą się zajmuje? Nie oburza jednak Koleżanki epitetowanie jego oponentów, nazywanie ich zawistnikami i ignorantami. Czy mam rozumieć że los jest dla Koleżanki również autorytetem moralnym z powodu wiedzy o instrumentach pochodnych i z powodu tego że pewną opinię wygłosił wcześniej niż niektórym się zdaje? A zdanie losa cytowane wyżej z jasno wyrażoną opinią o frankowiczach w sposób oczywisty odwrotną niż prezentowana obecnie Koleżanki nie bulwersuje? Czy naprawdę szczerze wierzy Koleżanka w to że oznacza ta dawna opinia dokładnie coś odwrotnego niż oznacza? Czy warto tak odwracać kota ogonem? Czy warto małostkowo wyszukiwać preteksty do obrazy, zmiany tematu lub zignorowania argumentacji merytorycznej i etycznej oponentów?
randolph napisal(a): Jako że od dłuższego czasu posiadam bardzo poważne wątpliwości co do Pana osoby, niniejszym zwracam się z uprzejmą prośbą o przytoczenie choćby jednego dowodu, z którego wynika że nie jest pan ***.
Dziesz sęs, dziesz loika?
Przeca je nie prosze upczejmie o dowud zes kturegosz wynika isz procefor czeguś NIE napiseł. Prosze upczejmie o cycat isz napiseł skorosz muwio isz napiseł.
randolph napisal(a): Jako że od dłuższego czasu posiadam bardzo poważne wątpliwości co do Pana osoby, niniejszym zwracam się z uprzejmą prośbą o przytoczenie choćby jednego dowodu, z którego wynika że nie jest pan ***.
Dziesz sęs, dziesz loika?
Przeca je nie prosze upczejmie o dowud zes kturegosz wynika isz procefor czeguś NIE napiseł. Prosze upczejmie o cycat isz napiseł skorosz muwio isz napiseł.
Skoro z kulegi taki sceptyk, to co cycat pomoze? Skoro 3-4 osoby wlasnie probuja kolege oszukac, ze Los tak mowil, to i cycat moze byc sfabrykowany. Rebelyi i Frondzi nie ma, wiec nic prostszego.
Jednej rzeczy się dowiedziałem po roku 2013 - że były osoby, które miały limit kredytowy we franciszkach a w złotych nie. Wcześniej nie sądziłem, że coś takiego jest możliwe, moim zdaniem taka praktyka w banku jest podstawą do zarządu komisarycznego.
Gnębą napisal(a): Bajdełej gdybę nie beł prostę Gnębonę a wjelgiem kąpetętnę proceforę tobem zes takiemy ważnemy nowinamy nie ogarniczeł sie do forumnów.
Mukbym wtedysz na ten pszykład wew roku 2009 skątaktać sie zez jakomś fachowo gazeto i opublikać: "Oszczegam luckoś isz chitre bankstery aktualno pszedajo ludzią insztrumęta pochodne pszebrane za kredyta wew franusiach!"
Musi byc gazeta? Bo to akurat znalazlem na branzowym portalu
Ja akurat jestem podobnego zdania jak los jeśli chodzi o potępienie banku za wyznaczanie różnych limitów dla tego samego klienta w tym samym momencie. Co do sankcji to zarząd komisaryczny zostawił bym na koniec, a nie zaczynał od niego. NBP i KNF maja spory arsenal środków dyscyplinujących przed zarządem komisarycznym. Nie jestem natomiast pewien czy nasze sądy, a nawet nasze prawo jednoznacznie zabraniało bankom takiej praktyki.
Naganne działania banków w tej i innych sprawach, naganne działanie organów nadzoru w tych i innych sprawach to jest jednak sprawa odrębna od cwaniactwa znacznej części frankowiczów, jego naganności i naganności ich nagradzania za to cwaniactwo i jawnego naigrawania się z odpowiedzialnych kredytobiorców w majestacie prawa czy wbrew prawu.
skątaktać sie zez jakomś fachowo gazeto i opublikać
Są silne przesłanki żeby przypuszczać, że naoglądał się kolega filmów sensacyjnych typu "Raport Pelikana".*** Jest już trochę późno ale proponuję odstawić kinematograf wraz z telewizornią i pochodzić trochę po realnym świecie, żeby odzyskać zdolność rozumienia jak ów funkcjonuje.
*** - może kolega nam tu wszystkim zgromadzonym przedstawić dowód na swoją obronę, że jest zupełnie inaczej
Śmieszne to. Pamiętam z FF wypowiedź że kredyt jest w złotówkach.
Rafale, nie mogę czegoś pojąć. Co w kontekście przepisów prawa i słusznego oddawania pieniędzy zmienia fakt, że banki okradły cwaniaków* a nie świętych?
Kuba_ napisal(a): Śmieszne to. Pamiętam z FF wypowiedź że kredyt jest w złotówkach.
Rafale, nie mogę czegoś pojąć. Co w kontekście przepisów prawa i słusznego oddawania pieniędzy zmienia fakt, że banki okradły cwaniaków* a nie świętych?
*nieznany % wśród frankowiczów
To, że jak kupujesz kradziony towar to nikt ci nie odda kasy, a oskarży o paserstwo.
Gnębą napisal(a): Bajdełej gdybę nie beł prostę Gnębonę a wjelgiem kąpetętnę proceforę tobem zes takiemy ważnemy nowinamy nie ogarniczeł sie do forumnów.
Mukbym wtedysz na ten pszykład wew roku 2009 skątaktać sie zez jakomś fachowo gazeto i opublikać: "Oszczegam luckoś isz chitre bankstery aktualno pszedajo ludzią insztrumęta pochodne pszebrane za kredyta wew franusiach!"
Musi byc gazeta? Bo to akurat znalazlem na branzowym portalu
Pod warunkiem, że nie trzeba się tam logować - bardzo chętnie.
Aha, z góry uprzedzam, że dla mnie 2009 - zdanie A, 2013 - zdanie B, 2019 - zdanie A to nie jest wcale lepiej niż bez tego zdania z 2009 r. Raczej gorzej. Lepiej byłoby bez tego zdania z 2013. Ale dopóki Kolega nie poda tej wypowiedzi możemy tylko zgadywać, a przykład pozostaje abstrakcyjny.
Też z całym szacunkiem, ale został podbity temat z CAŁYMI postami, zarzut, że ktoś wyjmuje jakieś zdanie z kontekstu jest po prostu niepoważny.
1 CHF - średni kurs frank Średni kurs: 3,9133 zł Data początkowa: 2019-10-18 Data końcowa: 2019-11-18 Zmiana: 0,59% Zmiana: 0,02 zł Minimum: 3,86 zł (19-11-04) Maksimum: 3,95 zł (19-11-14) Średni w okresie: 3,89 zł
Od razu zwykła. Nikt nie wie, jak węgorze się rozmnażają. A robią to na głębokości kilometra. Nikt nie wie, czemu ich malcy płyną z Ameryki na Mazury i skąd wiedzą, kędy skręcić. To bardzo dziwna ryba.
Komentarz
Brak opinii
Logopeda · Warszawa
ZADZWOŃ
ABC poprawnej wymowy Izabela Wiatrowska Logopeda dla dorosłych
Brak opinii
Logopeda · Warszawa
ZADZWOŃ
Fabryka Giętkiego Języka
5,0
(1)
Logopeda · Warszawa
Teraz otwarte
Jednakowosz bez zacieczewienia poczekę na cycat kiedysz pojawieło sie sformułanie isz kredyci frankowi so faktyczno insztrumętę pochodnę a ktusz tegusz nie sposzczega ten gupek.
Fachowcu na takie analize chibasz wystarczełoby pińć dup, gura tydzię.
Proszę się samemu potrudzić.
Natomiast bardzo dokładnie śledzę ten temat od samego początku i doskonale pamiętam, że Los od początku wskazywał błąd, a może raczej perfidne oszustwo po stronie banków.
I nawet przez moment nie przyszło mi do głowy podważać jego kompetencje w tym zakresie.
Również pamiętam opis jego zmagań, gdy próbował zaangażować się w naprawę sytuacji bezpośrednio po wyborze pąprezidęnta. W komisji powołanej przez tegoż. Z wiadomym skutkiem.
Przestałam brać udział w tej dyskusji, chociaż pilnie ją śledzę, bo stała się cokolwiek monotematyczna. Teraz widzę, że zmierza w paskudną stronę - stąd moje wejście.
Nie wiem, czy słusznie. Czasem naprawdę się gubię i nie rozumiem ludzi.
Jako że od dłuższego czasu posiadam bardzo poważne wątpliwości co do Pana osoby, niniejszym zwracam się z uprzejmą prośbą o przytoczenie choćby jednego dowodu, z którego wynika że nie jest pan ***.
W przeciwnym wypadku będę zmuszony uważać Pana za ***.
Kreślę się uniżenie
Troskliwy Wątpiciel
*** - garbaty, łysy, głuchy, chory, murzynem, faszystą, płaskoziemcem, pijakiem, lubieżnym ufoludkiem
Przeca je nie prosze upczejmie o dowud zes kturegosz wynika isz procefor czeguś NIE napiseł. Prosze upczejmie o cycat isz napiseł skorosz muwio isz napiseł.
Mukbym wtedysz na ten pszykład wew roku 2009 skątaktać sie zez jakomś fachowo gazeto i opublikać: "Oszczegam luckoś isz chitre bankstery aktualno pszedajo ludzią insztrumęta pochodne pszebrane za kredyta wew franusiach!"
Tosz to chibasz beł obowiomzek każdegusz ktusz aspira iszby być odpowiedzialno narodowo elito.
Naganne działania banków w tej i innych sprawach, naganne działanie organów nadzoru w tych i innych sprawach to jest jednak sprawa odrębna od cwaniactwa znacznej części frankowiczów, jego naganności i naganności ich nagradzania za to cwaniactwo i jawnego naigrawania się z odpowiedzialnych kredytobiorców w majestacie prawa czy wbrew prawu.
Jest już trochę późno ale proponuję odstawić kinematograf wraz z telewizornią i pochodzić trochę po realnym świecie, żeby odzyskać zdolność rozumienia jak ów funkcjonuje.
*** - może kolega nam tu wszystkim zgromadzonym przedstawić dowód na swoją obronę, że jest zupełnie inaczej
To chibasz Kulega czeguś sie naobglomdeł.
Rafale, nie mogę czegoś pojąć. Co w kontekście przepisów prawa i słusznego oddawania pieniędzy zmienia fakt, że banki okradły cwaniaków* a nie świętych?
*nieznany % wśród frankowiczów
Aha, z góry uprzedzam, że dla mnie 2009 - zdanie A, 2013 - zdanie B, 2019 - zdanie A to nie jest wcale lepiej niż bez tego zdania z 2009 r. Raczej gorzej. Lepiej byłoby bez tego zdania z 2013.
Ale dopóki Kolega nie poda tej wypowiedzi możemy tylko zgadywać, a przykład pozostaje abstrakcyjny.
Też z całym szacunkiem, ale został podbity temat z CAŁYMI postami, zarzut, że ktoś wyjmuje jakieś zdanie z kontekstu jest po prostu niepoważny.
O tym jak udaje się dyskretnie pilnować swoich interesów przy nowelizacjach przepisów, traktuje niniejszy artykuł:
https://www.gazetaprawna.pl/amp/1434602,zbrodnia-sie-przedawnia-ale-kredyt-frankowy-nie-wywiad.html
1 CHF - średni kurs frank
Średni kurs: 3,9133 zł
Data początkowa: 2019-10-18
Data końcowa: 2019-11-18
Zmiana: 0,59%
Zmiana: 0,02 zł
Minimum: 3,86 zł (19-11-04)
Maksimum: 3,95 zł (19-11-14)
Średni w okresie: 3,89 zł
Jaka jest różnica między prawnikiem a węgorzem kolega wie?