trep napisal(a): Wiele razy czytałem tutaj, że "frankowicze" nawet po tym skoku kursu Franciszka i tak mają do spłaty mniej, niż "złotówkowcy". Czy to prawda?
I to jest właśnie to, czego nienawidzę. Jest detaliczny opis sytuacji, z liczbami. Dwa wpisy niżej jest pytanie o coś opisane w drugim zdaniu rzeczonego wpisu.
Dotąd wydawało mi się, że czytać jest łatwiej niż pisać.
trep napisal(a): Wiele razy czytałem tutaj, że "frankowicze" nawet po tym skoku kursu Franciszka i tak mają do spłaty mniej, niż "złotówkowcy". Czy to prawda?
Przykłady powyżej są drastyczne ale nie dotyczą sprawy frankowiczów. Dotyczą praktyk bankowych, praktyk sądowych i bankowego tytułu egzekucyjnego. Tak nagannych praktyk i niebyłego już bankowego tytułu. Te prawa są niesprawiedliwe i zdecydowanie faworyzują banki w stosunku do klienta. Co do sprawy sądów to relacja dziennikarska, w której mi brakuje wielu elementów. Sądy i sędziowie jednak muszą stosować prawo jakie jest. Tego przecież od nich oczekujemy, nieprawdaż? Zmieniajmy więc prawo jak z tytułem egzekucyjnym.Co do przykładu wedle którego naiwna para została wprowadzona w błąd przez urzędnika bankowego to znowuż mamy słowo pokrzywdzonego przeciw słowu banku. Zapewne w dokumentach umowy potwierdzili że zostali poinformowani o ryzyku i je rozumieją.
trep napisal(a): Wiele razy czytałem tutaj, że "frankowicze" nawet po tym skoku kursu Franciszka i tak mają do spłaty mniej, niż "złotówkowcy". Czy to prawda?
Tak to jest prawda, są tacy frankowicze.
Nawet więcej - są osoby, których Unabomber nie zabił. Czy to znaczy, że nie był mordercą?
Ale czy ci których nie zabił powinni otrzymać od państwa odszkodowania za ryzyko któremu to państwo ze strony Unabombera nie zapobiegło? A już szczególnie czy należy się odszkodowanie za ryzyko tych którzy z nim z własnej woli i dla własnego rozumienia swej korzyści przestawali? To dotyczy powyższego przykładu, ale nie oznacza że zgadzam się że jest analogia pomiędzy Unabomberem a bankami udzielającymi kredytów frankowych. Nie ma jej. PS: Nasuwa się sama analogia do sąsiedniego wątku. Frankowicze byli jak Mackiewicz na Nanga Parbat. Można oczywiście Nanga Parbat zaskarżyć do sądu. W zastępstwie oczywiście można Polski Związek Alpinizmu, Himalaizmu czy jeszcze inne instytucje jak Instytut Meteorologii, albo MSZ, rząd RP, rząd Pakistanu. Można też zorganizować i sfinansować na koszt reszty społeczeństwa akcję ratunkową. Ja sugeruję przed tymi działaniami szklankę wody i dobry sen.
trep napisal(a): Wiele razy czytałem tutaj, że "frankowicze" nawet po tym skoku kursu Franciszka i tak mają do spłaty mniej, niż "złotówkowcy". Czy to prawda?
I to jest właśnie to, czego nienawidzę. Jest detaliczny opis sytuacji, z liczbami. Dwa wpisy niżej jest pytanie o coś opisane w drugim zdaniu rzeczonego wpisu.
Dotąd wydawało mi się, że czytać jest łatwiej niż pisać.
Pytanie jest o porównanie sytuacji złotówkowiczów i frankowiczów. W "drugim zdaniu rzeczonego wpisu" jest opis sytuacji frankowiczów. Nie ma opisu sytuacji złotówkowiczów, czyli pytanie jest zasadne.
Pomijam już, że próba dyskusji na jednym wyjętym drastycznym przykładzie z dziennikarskiej relacji niczym nie różni się od dyskusji o imigracji na podstawie zdjęcia dziecęcego trupa wyrzuconego na brzeg Morza Egejskiego.
trep napisal(a): Wiele razy czytałem tutaj, że "frankowicze" nawet po tym skoku kursu Franciszka i tak mają do spłaty mniej, niż "złotówkowcy". Czy to prawda?
Tak to jest prawda, są tacy frankowicze.
Nie do końca. Uczciwie należy powiedzieć, że: 1) sytuacja poszczególnych frankowiczów będzie się znacząco różnić między sobą w zależności od tego, kiedy brali kredyt i na jaki okres 2) ani banki, ani sami frankowicze nie przedkładają jakichś sensownych porównań, nie mówiąc już o informacjach ilościowych, np. jak dużych grup dotyczy jaka sytuacja
Na pewno na tym forum pytanie o to wywołuje sporą agresję. Daje się też zauważyć inną prawidłowość. Kiedy pytamy o porównanie złotówkowiczów i frankowiczów to uznaje się je za niestosowne (w tym wątku porównanie z groszkiem i fasolką), bo "clue" ma być zło tkwiące w samej umowie, polegające na "fałszu informacyjnym" albo na tym, że bank *naprawdę* nie kupił franków. Czyli nie są ważne skutki, ale sama umowa. Innym razem epatuje nas się skutkami (wątek "1/h" z wziętymi z księżyca statystykami samobójstw), za które odpowiada bezpośrednio... Morawiecki, bo niby kto inny?
Swąd Najwyższy zamienił dwójce franciszkanów kredyt frankowy na złotowy, ale zostawił niskie oprocentowanie. Banksterzy, aj waj, dostali cykorii. Będą jajca jak banki zaczną prosić o ustawę prezydenta Dudę. )
Mordechlaj_Mashke napisal(a): Swąd Najwyższy zamienił dwójce franciszkanów kredyt frankowy na złotowy, ale zostawił niskie oprocentowanie. Banksterzy, aj waj, dostali cykorii. Będą jajca jak banki zaczną prosić o ustawę prezydenta Dudę.
Z harmonogramu najbliższego posiedzenia Sejmu wynika, że na środę na godz. 22:30 zaplanowano sprawozdanie komisji o przedstawionym przez prezydenta projekcie ustawy o zmianie ustawy o wsparciu kredytobiorców znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej, którzy zaciągnęli kredyt mieszkaniowy. Przewidziano pięciominutowe oświadczenia w imieniu klubów i kół poselskich.
To zaskakująca informacja, bo prace nad ustawą frankową, przedstawioną już w sierpniu 2017 r. przez prezydenta, zostały nagle przerwane zanim trafiła do drugiego czytania zapowiadanego na kwiecień. ...
Mordechlaj_Mashke napisal(a): Swąd Najwyższy zamienił dwójce franciszkanów kredyt frankowy na złotowy, ale zostawił niskie oprocentowanie. Banksterzy, aj waj, dostali cykorii. Będą jajca jak banki zaczną prosić o ustawę prezydenta Dudę. )
No super sukces. Sąd uważa najwyraźniej że to jednak frajerzy co brali kredyty złotowe powinni zapłacić frankowiczom rekompensaty za ich chamski spryt. No bo ten wyrok oznacza że frankowicze nie maja ponosić ryzyka walutowego ale maja korzystać z niskiego oprocentowania frankowego.
Czyli stracę dwukrotnie na rzecz "frankowiczów". Raz już straciłem bo płacili mniejsze odsetki. Jak rozumiem to zostanie bo ma być zastosowany LIBOR eurowy do złotówek czyli znacznie poniżej Wiboru. Czyli przy takim samym kredycie jak mój w złotych na starcie zapłacą w sumie mniej odsetek i rat bo przecież mnie nie przekalkulują mojego Wiboru z marżą na Libor z marżą. Drugi raz stracę jak banki mi podniosą stopy procentowe i opłaty w tym od mojego nowego kredytu hipotecznego w złotych na mieszkanie na emeryturę. Będą musiały to zrobić aby jakoś pokryć straty ze wstecznych przewalutowań. Znaczy zrobią to pośrednio via wyższy WIBOR, co będzie miało skutek dla mojej zmiennej stopy oprocentowania kredytu. Czyli mieszkańcy miasteczka Wilanów wspólnie z nadzwyczajną kastą ograbią mnie dwa razy przy wielkim aplauzie Dobrej Zmiany i oklaskach prawników oraz specjalistów od instrumentów pochodnych. Naprawdę jestem wkurzony. Będę tropił to towarzystwo i mu szkodził finansowo gdzie się da i jak się da.
No jak? Bankstery złowrogo nastawały na prawa konsumenta, srogo w dyrektywie utwierdzone. Polskie sądy lata całe wydawały przekupne wyroki, banksterską pisane ręką. I cóż? I poszły biedaczyska po sprawiedliwość do TSUE. i ileż było śmiechu i radości, no ale przyszło brązowe wkładać szarawary.
I jakież tu działanie Naszych? Zgoła żadne.
Ba, jakie by nie było, i tak plugawcom banxterom by nie pomogło, bo dyrektywa fest sroga jest, a jej wykładnia prokonsumencka a prounijna.
Sam faszysta Òrban, jak to faszysta, próbował banxterom dobrze robić, ratować ich interesa, ale nie dozwolili swędziowie z Luxemburga.
Rafał napisal(a): Raz już straciłem bo płacili mniejsze odsetki.
Z tym jednak moje robalyanckie serce nie może się zgodzić. Przez to, że Sz. Małżonka Kolegi kupiła sukienkę w sklepie, który akurat wyprzedaż urządzał, ja nie jestem stratny, że moja kupiła w pełnej cenie. Jestem stratny, ale nie przez to.
Nie chce mi się już wracać do tematu. Zdecydowana większość frankowiczów wiedziała i rozumiała że pożycza de facto we frankach i będzie spłacać we frankach. Robili tak bo uważali że kurs franka będzie w miarę stały albo nawet bardziej korzystny dla nich, a oprocentowanie dużo niższe niż w złotych. Pomylili się ale TSUE im rzucił linę pomocną i pożyczą jakby złote a procent będą mieć niższy. Tak jestem stratny przez tych bezczelnych wydrwigroszy, przez TSUE, przez Dudę i przez polskich żałosnych sędziów. Najwyraźniej to lobby jest silniejsze niż lobby zdrowego rozsądku i sprawiedliwości. Bywa i tak, bardzo często tak bywa.
Rafał napisal(a): Czyli stracę dwukrotnie na rzecz "frankowiczów". Raz już straciłem bo płacili mniejsze odsetki. Jak rozumiem to zostanie bo ma być zastosowany LIBOR eurowy do złotówek czyli znacznie poniżej Wiboru. Czyli przy takim samym kredycie jak mój w złotych na starcie zapłacą w sumie mniej odsetek i rat bo przecież mnie nie przekalkulują mojego Wiboru z marżą na Libor z marżą. Drugi raz stracę jak banki mi podniosą stopy procentowe i opłaty w tym od mojego nowego kredytu hipotecznego w złotych na mieszkanie na emeryturę. Będą musiały to zrobić aby jakoś pokryć straty ze wstecznych przewalutowań. Znaczy zrobią to pośrednio via wyższy WIBOR, co będzie miało skutek dla mojej zmiennej stopy oprocentowania kredytu. Czyli mieszkańcy miasteczka Wilanów wspólnie z nadzwyczajną kastą ograbią mnie dwa razy przy wielkim aplauzie Dobrej Zmiany i oklaskach prawników oraz specjalistów od instrumentów pochodnych. Naprawdę jestem wkurzony. Będę tropił to towarzystwo i mu szkodził finansowo gdzie się da i jak się da.
To jest klasycznie biblijny problem. Jak w tej przypowieści o pracownikach, którzy dostawali taką samą stawkę za dzień pracy, pomimo że jedni pracowali cały a inni po parę godzin. Ja nie wiem czy do końca rozumiem dlaczego tak ma być, ale jakoś nie traktuję całej sytuacji jako twojej straty. Czy ktoś ciebie oszukał, czyż nie umawiałeś się na takie warunki ?
Z innej mańki, cwani zapłacą, jak nie w przypadku kredytów we frankach to gdzie indziej, bo oni szukają kłopotów. Ale dla ilu osób wmanewrowanych, nieświadomych, albo postawionych pod ścianą (albo we frankach, albo wcale) to będzie naprawdę sprawiedliwa pomoc ?
JORGE napisal(a): To jest klasycznie biblijny problem. Jak w tej przypowieści o pracownikach, którzy dostawali taką samą stawkę za dzień pracy, pomimo że jedni pracowali cały a inni po parę godzin.
Nualesz dziesz?
Aktualno zaposiadywamy szytuancje isz dobry cysorz zweryfikał stawkie i te kture dostali denara demoninowanego na persko walute (bo same tak kcieli) tera majo dosteć drugiegosz.
Komentarz
Wiele razy czytałem tutaj, że "frankowicze" nawet po tym skoku kursu Franciszka i tak mają do spłaty mniej, niż "złotówkowcy". Czy to prawda?
A jeśli prawda, to czy w końcu chodzi o u...nie banksterów czy jednak o pomoc państwa dla "frankowiczów"?
Dotąd wydawało mi się, że czytać jest łatwiej niż pisać.
To dotyczy powyższego przykładu, ale nie oznacza że zgadzam się że jest analogia pomiędzy Unabomberem a bankami udzielającymi kredytów frankowych. Nie ma jej.
PS: Nasuwa się sama analogia do sąsiedniego wątku. Frankowicze byli jak Mackiewicz na Nanga Parbat. Można oczywiście Nanga Parbat zaskarżyć do sądu. W zastępstwie oczywiście można Polski Związek Alpinizmu, Himalaizmu czy jeszcze inne instytucje jak Instytut Meteorologii, albo MSZ, rząd RP, rząd Pakistanu. Można też zorganizować i sfinansować na koszt reszty społeczeństwa akcję ratunkową. Ja sugeruję przed tymi działaniami szklankę wody i dobry sen.
Pomijam już, że próba dyskusji na jednym wyjętym drastycznym przykładzie z dziennikarskiej relacji niczym nie różni się od dyskusji o imigracji na podstawie zdjęcia dziecęcego trupa wyrzuconego na brzeg Morza Egejskiego.
1) sytuacja poszczególnych frankowiczów będzie się znacząco różnić między sobą w zależności od tego, kiedy brali kredyt i na jaki okres
2) ani banki, ani sami frankowicze nie przedkładają jakichś sensownych porównań, nie mówiąc już o informacjach ilościowych, np. jak dużych grup dotyczy jaka sytuacja
Na pewno na tym forum pytanie o to wywołuje sporą agresję. Daje się też zauważyć inną prawidłowość. Kiedy pytamy o porównanie złotówkowiczów i frankowiczów to uznaje się je za niestosowne (w tym wątku porównanie z groszkiem i fasolką), bo "clue" ma być zło tkwiące w samej umowie, polegające na "fałszu informacyjnym" albo na tym, że bank *naprawdę* nie kupił franków. Czyli nie są ważne skutki, ale sama umowa. Innym razem epatuje nas się skutkami (wątek "1/h" z wziętymi z księżyca statystykami samobójstw), za które odpowiada bezpośrednio... Morawiecki, bo niby kto inny?
Będą jajca jak banki zaczną prosić o ustawę prezydenta Dudę. )
https://businessinsider.com.pl/twoje-pieniadze/budzet-domowy/kredyty-frankowe-orzeczenie-sn-w-sprawie-klauzuli-niedozwolonej/pgtqepj
👣
🐾
🐾
https://rp.pl/Banki/307029878-Wraca-ustawa-frankowa.html
Czemusz interesać sie ino nowo nadzwyczajno kasto kturosz oszukeli akurant banki?
Ale dla tutejszego mainstreamu to pytanie niepoprawne politycznie.
To trochę jak z babcią okradzioną na odpuście
https://www.pb.pl/tapniecie-notowan-frankowych-bankow-968920
Czyli mieszkańcy miasteczka Wilanów wspólnie z nadzwyczajną kastą ograbią mnie dwa razy przy wielkim aplauzie Dobrej Zmiany i oklaskach prawników oraz specjalistów od instrumentów pochodnych. Naprawdę jestem wkurzony. Będę tropił to towarzystwo i mu szkodził finansowo gdzie się da i jak się da.
I jakież tu działanie Naszych? Zgoła żadne.
Ba, jakie by nie było, i tak plugawcom banxterom by nie pomogło, bo dyrektywa fest sroga jest, a jej wykładnia prokonsumencka a prounijna.
Sam faszysta Òrban, jak to faszysta, próbował banxterom dobrze robić, ratować ich interesa, ale nie dozwolili swędziowie z Luxemburga.
kto to był?
pamięć mam krótką
Nic nie będzie, dzięki Bogu krachu nie będzie, bo sporo zagranicznych banków też dawało kredyty-zakłady
Z innej mańki, cwani zapłacą, jak nie w przypadku kredytów we frankach to gdzie indziej, bo oni szukają kłopotów. Ale dla ilu osób wmanewrowanych, nieświadomych, albo postawionych pod ścianą (albo we frankach, albo wcale) to będzie naprawdę sprawiedliwa pomoc ?
"Jak w tej przypowieści o pracownikach, którzy dostawali taką samą stawkę za dzień pracy, pomimo że jedni pracowali cały a inni po parę godzin. "
w przypowieści na tyle się umówili, a tu dostali to, na co udało im się załatwić - umówili się na coś innego.
Aktualno zaposiadywamy szytuancje isz dobry cysorz zweryfikał stawkie i te kture dostali denara demoninowanego na persko walute (bo same tak kcieli) tera majo dosteć drugiegosz.