Zgadza się, troche tego ludzkiego gówna chodzi po warszawie. W centrum jest nadywżka. Warto być czujnym ale ostatecznie jak UE by się uparło i opłacało ich tu pobyt to przepisowo nie wiem czy możemy zabronic im tu mieszkać ( przy obecnym należeniu do uni ).
Oczywiście można sprawić aby ichniejszy pobyt był tutaj piekłem dla nich. I na tym się muszą zwykli Polacy skupiać. Chyba nawet w sejmie był jakis apel brudasów, żeby rząd cos zrobił z atakami nienawiści hehe.
Zawsze jak ich mijam na ulicy to mówię: "nie chcemy was tu jebane śmiecie". Tyle można zrobić bez narażania się na konflikt z prawem.
Strachliwy ton wklejonego tekstu, też jest nie na miejscu. Jeżeli będą sprawiać za duży problem to się ich po prostu zlikwiduje/eksterminuje. Narazie po prostu trzeba im dać do zrozumienia, że nie chcą tu żyć, mieszkać.
Bardzo proszę o nienazywanie gównem stworzonych na obraz i podobieństwo Boga tylko ze względu na miejsce urodzenia.
A jak chce kolega sprawić, by "ichniejszy pobyt był tutaj piekłem dla nich", nie mógłby kolega zacząć od zdrajców? First things first.
Będzie kilka kampanii wyborczych, proszę przećwiczyć hasełko "nie chcemy was tu jebane śmiecie". To godne mężczyzny, zaczepianie przyjezdnych to jak bicie przedszkolaków.
los napisal(a): Bardzo proszę o nienazywanie gównem stworzonych na obraz i podobieństwo Boga tylko ze względu na miejsce urodzenia.
Wprawdzie wypowiedź dotyczy muzułmanów ale jednak miejsce urodzenia jest tu istotne, Kieruję się prawdopodobieństwem.
Dlatego biorę to na siebie, że jakichś tam ułamek nie zasługuje na taką ocenę ( może nawet duży?), możliwe też, że istnieją dobrzy muzułmanie.
EDIT:.
Nie będę już do tego wracał. Powiedzmy, że raz mi się ulało i to tyle. Na forum się powstrzymam - lubię to miejsce i nie chcę niepotrzebnych konfliktów.
W Polsce jest bardzo dużo Czeczenów. Codziennie przechodzą obok mojego domu - niedaleko mają swój przechodni(?) ośrodek. Do głowy by mi nie przyszło, że można ich w jakikolwiek sposób zaczepiać, nie mówiąc o zwymyślaniu. A za takie wpisy jak wyżej - banowałabym.
los napisal(a): Bardzo proszę o nienazywanie gównem stworzonych na obraz i podobieństwo Boga tylko ze względu na miejsce urodzenia.
Muzułmanie są naszymi wrogami. To fakt, to niepodważalne. To wynika z ich ideologii totalitarnej udającej wiarę. To nie jest wiara. To nawet nie jest herezja. To zbrodniczy system społeczno-polityczny z dominującą ideologią totalną. Są naszymi wrogami z własnego wyboru ci świadomi - konwertyci oraz ich przywódcy. Reszta z przymusu i wychowania, będącego w istocie brutalną indoktrynacją. To oczywiście ludzie których godność ludzką należy szanować. To jednak też niebezpieczni wrogowie, bez skrupułów i z zasadami wymagającymi od nich tępienia nas, nawet fizycznie, jeśli się nie konwertujemy na islam. Nie chodzi o tępienie muzułmanów tylko o zakazanie islamu jako ideologii totalitarnej jak komunizmu i nazizmu. Dlatego mamy prawo nie chcieć tutaj muzułmanów praktykujących islam czyli zbrodnię.
rozum.von.keikobad napisal(a): Śp. GIlowska, Gęsicka, Płażyński, PR-owo sprawdzał się Religa, a na zapleczu Balazs.
Miałam dorzucić - tylko wymieniaj aktualnie pracujących, a nie poległych pod Smoleńskiem, ale se pomyślałam - to chyba oczywiste. No i łup
Religa Smoleńska nie dożył, a Balazs nigdzie nie leciał. Ale skoro to nie wystarczy, to ktoś z waszych ulubieńców (bo moich niekoniecznie) - Patryk Jaki, he he he.
Rafał napisal(a): Muzułmanie są naszymi wrogami. To fakt, to niepodważalne. To wynika z ich ideologii totalitarnej udającej wiarę. To nie jest wiara. To nawet nie jest herezja. To zbrodniczy system społeczno-polityczny z dominującą ideologią totalną. Są naszymi wrogami z własnego wyboru ci świadomi - konwertyci oraz ich przywódcy. Reszta z przymusu i wychowania, będącego w istocie brutalną indoktrynacją. To oczywiście ludzie których godność ludzką należy szanować. To jednak też niebezpieczni wrogowie, bez skrupułów i z zasadami wymagającymi od nich tępienia nas, nawet fizycznie, jeśli się nie konwertujemy na islam. Nie chodzi o tępienie muzułmanów tylko o zakazanie islamu jako ideologii totalitarnej jak komunizmu i nazizmu. Dlatego mamy prawo nie chcieć tutaj muzułmanów praktykujących islam czyli zbrodnię.
Zgadzam się z Kolegą. W Japonii islam jest zakazany administracyjnie i "cały cywilizowany, demokratyczny świat" jakoś z tym żyje.
dzięki nawet medykamenty wymagają prób na Japończykach przed dopuszczeniem ich na rynek Japonii. traktują siebie jak inną rasę
wazny jest komentarz poniżej artykułu, do niedawna nawet chrześcijanstwo było zakazane
Powyższe wyliczenie, aczkolwiek słuszne, jest nieco jednostronne, bowiem w Japonii obowiązują takie a nie inne prawa imigracyjne nie tylko wobec muzułmanów ale wszlekich innych przybyszów. Innymi słowy: Japonia ma jedno z najbardziej na świecie restrykcyjnych praw imigracyjnych, stąd nie ma tam nie tylko problemu muzułmańskiego ale i murzyńskiego i wszelkiego innego.
[Dodane do powyższego Komentarza – listopad 2015] Po jakiejś publikacji internetowej przytaczającej powyższy tekst, napływają do naszej Redakcji masy emaili od (najczęściej przypadkowych) czytelników oburzonych “bzdurami o islamie i Japonii”. Zatem raz jeszcze, szczególnie dla tych, którzy jakoś nie potrafią doczytać do końca i nerwowo rwą się do pisania: Uwagi prosimy kierować do strony źródłowej, a nasze stanowisko wyraziliśmy w Komentarzu.
Polecam też wypowiedź Cezarego Mecha o tym jak rząd Japonii, by pensje Japończyków wzrosły, odwrotnie niż polski rząd, zablokował sprowadzanie pracowników z zagranicy i wymusił na japońskich korporacjach wzrost płac.
tego Mecha, co go lubie czytać? taki ekonomista z NBP i uni Navarry (katolickiej)? często go cytuję w rozmowach. muszę poszukać tej wypowiedzi o Japonji
Być może też jesteśmy inni. Przynajmniej powinniśmy inni być. To się nazywa tożsamość.Jak się z własną tożsamością walczy lub chociaż o niej zapomina to przychodzą inne i najbardziej brutalna i bezwzględna zwycięża. Pojedynczy Czeczeni może i są mili i ujmujący. Czeczeńskie rodziny i społeczności doświadczyły rosyjskich okrucieństw. Czeczeńscy wygnańcy są godni pomocy. To jednak nie powinno zwalniać z najwyższej ostrożności wobec nich. Są podejrzani i niezbyt godni zaufania. Główna przyczyna tkwi w islamie i dzikim obyczaju klanowym. Doświadczyli skrajnej przemocy, wręcz ludobójstwa. I co robią? Pod Kadyrowem służą w brygadach zwyrodniałych morderców od specjalnych poruczeń. Ich ciemiężono więc innych ciemiężą dla mocnego ciemiężcy. Nic nowego. Powielają model rozwoju Kozactwa. Gorzej bo z islamską ideologią. Prawda że fasadowo, że przecież nie wierzą w nic. Jednak jak wyżej - islam to nie wiara, to totalitarna ideologia. Nie trzeba wierzyć. Wystarczy się podporządkować i ją narzucać innym, przy okazji realizując swoje interesy. I my o mało nie podzieliliśmy takiego losu w przeszłości. Kim byśmy byli gdyby Napoleon jednak wygrał? Ostatnio byłem w Szkocji. Kim stali się Szkoci gdy ich Anglicy złamali, a ich przywódcy i arystokracja i król zdradzili. Dostarczyli karnych, inteligentnych i wyjątkowo sprawnych żołnierzy i oficerów Imperium Brytyjskiemu. Walczyli i trzymali za pysk oraz zabijali dla niego wszędzie: w Południowej Afryce, Indiach, Birmie i we wszystkich koloniach. Pokonany i złamany naród potrafi być bardziej okrutny i perfidny niż zwycięski.
christoph napisal(a): tego Mecha, co go lubie czytać? taki ekonomista z NBP i uni Navarry (katolickiej)? często go cytuję w rozmowach. muszę poszukać tej wypowiedzi o Japonji
To było w "Rządach pieniądza", w marcu lub lutym o 9.00 w Polskim Radiu 24.
chudopachołek napisal(a): Zgadzam się z Kolegą. W Japonii islam jest zakazany administracyjnie i "cały cywilizowany, demokratyczny świat" jakoś z tym żyje.
Kolega wierzy we wszystko co przeczytał w Internecie? W takim razie może coś więcej niż prawicowe ziny:
Komentarz
Warto być czujnym ale ostatecznie jak UE by się uparło i opłacało ich tu pobyt to przepisowo nie wiem czy możemy zabronic im tu mieszkać ( przy obecnym należeniu do uni ).
Oczywiście można sprawić aby ichniejszy pobyt był tutaj piekłem dla nich. I na tym się muszą zwykli Polacy skupiać. Chyba nawet w sejmie był jakis apel brudasów, żeby rząd cos zrobił z atakami nienawiści hehe.
Zawsze jak ich mijam na ulicy to mówię: "nie chcemy was tu jebane śmiecie". Tyle można zrobić bez narażania się na konflikt z prawem.
Strachliwy ton wklejonego tekstu, też jest nie na miejscu. Jeżeli będą sprawiać za duży problem to się ich po prostu zlikwiduje/eksterminuje. Narazie po prostu trzeba im dać do zrozumienia, że nie chcą tu żyć, mieszkać.
A jak chce kolega sprawić, by "ichniejszy pobyt był tutaj piekłem dla nich", nie mógłby kolega zacząć od zdrajców? First things first.
Będzie kilka kampanii wyborczych, proszę przećwiczyć hasełko "nie chcemy was tu jebane śmiecie". To godne mężczyzny, zaczepianie przyjezdnych to jak bicie przedszkolaków.
Dlatego biorę to na siebie, że jakichś tam ułamek nie zasługuje na taką ocenę ( może nawet duży?), możliwe też, że istnieją dobrzy muzułmanie.
EDIT:.
Nie będę już do tego wracał. Powiedzmy, że raz mi się ulało i to tyle. Na forum się powstrzymam - lubię to miejsce i nie chcę niepotrzebnych konfliktów.
To nie oni są naszymi wrogami.
opowiadał mi pilot polskich wycieczek po Indiach
Tak, ci z dobrą wolą przyjmują zwłaszcza ciche założenia, że najlepszym argumentem są chamskie przysrywki ad personam.
Więc cóż, też wykażę się dobrą wolą. Im więcej w rząd i prezydenta srają ci, których tam nie wzięli, tym mam o nich lepsze zdanie.
To oczywiście ludzie których godność ludzką należy szanować. To jednak też niebezpieczni wrogowie, bez skrupułów i z zasadami wymagającymi od nich tępienia nas, nawet fizycznie, jeśli się nie konwertujemy na islam. Nie chodzi o tępienie muzułmanów tylko o zakazanie islamu jako ideologii totalitarnej jak komunizmu i nazizmu. Dlatego mamy prawo nie chcieć tutaj muzułmanów praktykujących islam czyli zbrodnię.
Ale skoro to nie wystarczy, to ktoś z waszych ulubieńców (bo moich niekoniecznie) - Patryk Jaki, he he he.
nawet medykamenty wymagają prób na Japończykach przed dopuszczeniem ich na rynek Japonii. traktują siebie jak inną rasę
wazny jest komentarz poniżej artykułu, do niedawna nawet chrześcijanstwo było zakazane
Powyższe wyliczenie, aczkolwiek słuszne, jest nieco jednostronne, bowiem w Japonii obowiązują takie a nie inne prawa imigracyjne nie tylko wobec muzułmanów ale wszlekich innych przybyszów. Innymi słowy: Japonia ma jedno z najbardziej na świecie restrykcyjnych praw imigracyjnych, stąd nie ma tam nie tylko problemu muzułmańskiego ale i murzyńskiego i wszelkiego innego.
[Dodane do powyższego Komentarza – listopad 2015] Po jakiejś publikacji internetowej przytaczającej powyższy tekst, napływają do naszej Redakcji masy emaili od (najczęściej przypadkowych) czytelników oburzonych “bzdurami o islamie i Japonii”. Zatem raz jeszcze, szczególnie dla tych, którzy jakoś nie potrafią doczytać do końca i nerwowo rwą się do pisania: Uwagi prosimy kierować do strony źródłowej, a nasze stanowisko wyraziliśmy w Komentarzu.
często go cytuję w rozmowach.
muszę poszukać tej wypowiedzi o Japonji
Pojedynczy Czeczeni może i są mili i ujmujący. Czeczeńskie rodziny i społeczności doświadczyły rosyjskich okrucieństw. Czeczeńscy wygnańcy są godni pomocy. To jednak nie powinno zwalniać z najwyższej ostrożności wobec nich. Są podejrzani i niezbyt godni zaufania. Główna przyczyna tkwi w islamie i dzikim obyczaju klanowym. Doświadczyli skrajnej przemocy, wręcz ludobójstwa. I co robią? Pod Kadyrowem służą w brygadach zwyrodniałych morderców od specjalnych poruczeń. Ich ciemiężono więc innych ciemiężą dla mocnego ciemiężcy. Nic nowego. Powielają model rozwoju Kozactwa. Gorzej bo z islamską ideologią. Prawda że fasadowo, że przecież nie wierzą w nic. Jednak jak wyżej - islam to nie wiara, to totalitarna ideologia. Nie trzeba wierzyć. Wystarczy się podporządkować i ją narzucać innym, przy okazji realizując swoje interesy.
I my o mało nie podzieliliśmy takiego losu w przeszłości. Kim byśmy byli gdyby Napoleon jednak wygrał? Ostatnio byłem w Szkocji. Kim stali się Szkoci gdy ich Anglicy złamali, a ich przywódcy i arystokracja i król zdradzili. Dostarczyli karnych, inteligentnych i wyjątkowo sprawnych żołnierzy i oficerów Imperium Brytyjskiemu. Walczyli i trzymali za pysk oraz zabijali dla niego wszędzie: w Południowej Afryce, Indiach, Birmie i we wszystkich koloniach. Pokonany i złamany naród potrafi być bardziej okrutny i perfidny niż zwycięski.
http://www.aii-t.org/e/
https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_mosques_in_Japan
to znaczy że co?
Gadamy "na dżeFFko" ale przyjmujemy?
czy nie wiemy co gadamy?