Trochę zabawne, a trochę upiorne, jak mi się rozjechała percepcja z JORGE'm. Ja do 90% (liczba szacunkowa) obecnych władców (poprzedni się nie liczą, bo to była czysta esencja gnojówki) odczuwać zacząłem wyższość z pewną taką nutką pogardy. Zarówno biorąc pod uwagę moje zaangażowanie w wykonywaną pracę, profesjonalizm- rozumiany (po katolicku) jako dążenie do doskonałości, jak i uporządkowane życie prywatne.
I po co było włazić do zakrystii ? Skracanie dystansu prawie zawsze kończy się rozczarowaniem, gdyż wierzymy cały czas w biało-czarny świat Andersena i braci Grimm. A jak to określił jeden z polityków PiS - właściwie to my nie mamy jakoś specjalnie lepszych ludzi niż totalna opozycja.
"Wszelkie kluby, stowarzyszenia, akcje budzą we mnie agresję" - no i to jest właśnie problem. Ja uważam, że samoorganizowanie się jest czymś dodatnim. Dlatego cenię Rodzinę Radia Maryja, cenię Kluby Gazety Polskiej, cenię formy aktywności. No, a że bywają z tym problemy? Ha, pewnie że bywają! Już starożytni Rzymianie mówili: "Per aspera ad astra" - "Przez trudy do gwiazd". Jednak innej drogi nie ma. Nie ma armii złożonej z marszałka i generałów, potrzebni są jeszcze szeregowcy, podoficerowie i oficerowie. Jeszcze raz przytoczę Rzymian: "Nec Hercules contra plures" - "Na nic Herkules przeciw wielu" (w dosadniejszej polskiej wersji: "Gdy wrogów kupa, i Herkules d..." ). Ten "Herkules" musi mieć wsparcie przeciw "plures", musi mieć swoich "plures". " koszmar, skazana na porażkę improwizacja, generująca wyłącznie konflikty, wcale nie gwarantująca (a wręcz odwrotnie) przejęcie władzy przez ludzi predysponowanych" - no jasne, za to nicnierobienie, leżenie plackiem i czekanie aż "pieczone gołąbki wlecą same do gąbki" to gwarancja, że władze przejmą ludzie predysponowani. Otóż właśnie proponowana przez kolegę postawa jest gwarancją klęski. Aha, co do "wzbudzania agresji" - podejrzewam, że to wpływ doświadczeń pokoleniowych. Kolega należy wszak do straconego pokolenia, które nazwałem "dziurą w sztafecie pokoleń". http://www.excathedra.pl/index.php?p=/discussion/8931/dziura-w-sztafecie-pokolen#latest Zadałem w nim pytanie, co oni takiego osiągnęli?
Jorge. Tu nie trzeba żadnej szczegółowej insajderskiej wiedzy.
Skoro zrobiono stan wojenny, internowano mnóstwo ludzi, a po długim czasie stworzono pod starym szyldem nową Solidarność z agentury, kolaborantów i poputczyków - to znaczy, że czerwony nie panował nad pierwszym związkiem, mimo posiadania Wałęsy i mnóstwa innych TW. To rozwala całą Twoją narrację o wszechmocnej razwiedce i jej piętrowych planach na następne półwiecze.
Zaczęło się Jarosława Marka Rymkiewicza "Do Jarosława Kaczyńskiego", kończy Ernestem Brylem (matura 2018)...
Bądźmy dla siebie bliscy bo nas rozdzielają I co chwila nam ziemia pęka pod stopami A te okrawki Kraju na którym stoimy Z hukiem od siebie w ciemność odpływają
Bądźmy dla siebie bliscy kiedy się boimy Gdy byle kamyk może poruszyć lawiny Bądźmy dla siebie bliscy kiedy ciemne góry Odpychają nas nagle swoim ciałem zimnym
Bądźmy dla siebie wierni kiedy rosną mury Bo tyle w nas jest siebie ile ciepła tego Które weźmiemy od kogoś drugiego A drugi od nas weźmie i w sobie zatai
JORGE napisal(a): Zabójstwo i męczeńska śmierć ks. Jerzego kompletnie nie trzymają się kupy. Co komuniści mieli ugrać takim ruchem ? Niewygodnego księdza można było usunąć inaczej. Właściwie wszyscy, którzy zajmują się sprawą ks. Popiełuszki podkreślają, że jest tam drugie dno, a za pionkami i ich bestialstwem, stoją inni ludzie i inne cele. Wroński twierdził, że za wieloma sprawami stali bezpośrednio sowieci, omijając też i Czesława, który nie zawsze był świadomy co się dzieje, to nie był ponoć aż tak wielki gracz jak nam się próbuje wcisnąć. Ale Wrońskiemu nie można ufać, dobrze że w końcu w prawicowych mediach ten skruszony esbek bana dostał, bo zaczęło wyłazić szydło z wora. Natomiast parę historii zostało potwierdzonych, ot jak chociażby znana wszystkim sprawa zakonnika w Watykanie. Klasycznie zwerbowany (na panienkę), klasycznie złamany, ale już jego rola, szczególnie dla sowietów była potężna, ponadstandardowa.
A jakie mogłoby być to drugie dno?
Osobiście zaczynam się ostatnio przychylać do hipotezy, że ks. Popiełuszko zginął za to samo, co Jaroszewicz. Nie wiem czy wiecie, ale Jaroszewicz był przez pewien czas parafianinem św. Jerzego, a o tym ostatnim wiadomo, że po kolędzie chadzał i do komunistów i do ateistów. Tak więc tego. Jest tu sporo klocków, które dziwnie pasują.
Natomiast zgodzę się, jeśli ktoś napisze że jest to proste ignotum per ignotum, gdyż nie wiadomo za co tak przykrą śmierć poniósł sam Jaroszewicz.
Ale np. świadomość ks. Jerzego, że podpadł bardzo stanowczo kolesiom znacznie groźniejszym niż takie tam SB, mogła mu dawać niesamowity luz psychiczny, na zasadzie: "Wiem na pewno, że zginę straszną śmiercią z rąk tamtych, więc co mi zrobi SB? Obije mnie? Aresztuje? No nie bądźmy śmieszni."
W odpowiedzi na zarzuty jakiegoś artysty Pawlikowskiego, Pan wicepremier Piotr Gliński zarzeka się, że w Polsce nie ma żadnej czarnej listy artystów. Ja mu wierzę. Wiele musi się zmienić, żeby wszystko zostało po staremu.
Tego, że Gliński osobiście a obok niego wszystkie rządowe instytucje okołokulturalne gratulują zatwardziałej polonofobce i komunistce Oldze Tokarczuk jakiejś tam międzynarodowej nagrody za Biegunów, nawet nie komentujemy, nie? Gdyby nie pogratulował, byłoby zdziwko i temat do dyskusji B-)
W Trujce podobno też - nie słucham, ale nasz kolega smok05 zawiedziony brakiem zmian w tej stacji relacjonuje w zasadzie na bieżąco wszystko, co się tam dzieje
WIERSZ DLA ZBIGNIEWA HERBERTA (DEDYKOWANY WISŁAWIE SZYMBORSKIEJ)
Jeden piesek nazywa się Klient Drugi piesek nazywa się Palant A na Polanę przyszła Pani Jesień
Żyliśmy w czasach, w których Adam Michnik wybornie znał się na poezji
My nie doceniamy zasług Adasia dla polskiej kultury. Promując grafomanów w rodzaju pani Olgi, ślunskiego pisorza czy Bator i tępiąc pisarzy naprawdę zdolnych wyrządził Polsce być może więcej krzywdy niż swą działalnością polityczną.
To na razie nie jest kapitulacja tylko niepotrzebne przejście z ataku do wojny pozycyjnej.Rzeczywiście front został wyrównany i kilka mniej istotnych fortów oddanych. Pytanie co dalej. Kto ma większe zasoby na taka wojnę pozycyjną?
"...Polska nie ulegnie presji, nie będziemy przyjmować imigrantów – podkreślił wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego Ryszard Czarnecki. Jak dodał, taka jest „wola polskich obywateli i polskich władz...”.
"...Demograficzne zmiany, które dziś zachodzą i które przyniosą niezbyt korzystne skutki, muszą być zmianami, które kontrolujemy. Zmniejszy się liczba pracowników i ludzi przygotowanych do wykonywania pracy, zwiększy się liczba emerytów i rencistów, których państwo de facto utrzymuje – przekonuje Marek Goliszewski. – Musimy przyjąć ustawę migracyjną, która otworzy drzwi dla imigrantów. Nie tylko dla Ukraińców, bo oni przyjeżdżają tylko na krótki czas, lecz także dla imigrantów z innych państw, nawet z krajów arabskich, bo można tam znaleźć wykwalifikowanych ludzi, którzy nie są terrorystami. Musimy bardzo szeroko spojrzeć na problem zatrudnienia w Polsce pod kątem migracji, ale nie tylko ze Wschodu, lecz także z Południa..." https://biznes.newseria.pl/news/pracodawcy-chca-ustawy,p716728029
ZATRUDNIANIE CUDZOZIEMCÓW A SYTUACJA NA POLSKIM RYNKU PRACY
Podczas konferencji wystąpią:
Jerzy Kwieciński – Minister Inwestycji i Rozwoju
Stanisław Szwed – Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej
Anna Rostocka – Dyrektor Biura Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji (IOM) w Warszawie
Marek Goliszewski – prezes Business Centre Club
Katarzyna Lorenc – ekspertka BCC ds. rynku pracy oraz zarządzania i efektywności pracy
Kamil Wyszkowski – Dyrektor Generalny, Global Compact Network Poland
W trakcie spotkania w gronie przedstawicieli rządu, ekspertów oraz pracodawców poruszymy m.in. problemy:
polityka w obszarze migracji zarobkowych do Polski, w tym przepisów dotyczących zatrudniania cudzoziemców,
ü regulacje i procedury dotyczące zatrudniania cudzoziemców w Polsce – jak odpowiedzieć na potrzeby przedsiębiorców,
ü etyczna rekrutacja i zatrudnianie,
ü ułatwianie adaptacji i integracji cudzoziemskich pracowników,
ü zarządzanie różnorodnością kulturową jako ważny aspekt efektywnego zarządzania zasobami ludzkimi,
ü wykorzystanie potencjału wielokulturowych zespołów dla rozwoju firmy,
BCC? No rzeczywiście Pan Mateusz ma wyczucie nastrojów społecznych ślepego słonia, albo ma je w dupie i polega na bankowych pijarowcach. A minister Kwieciński może i jest zdolny i sprawny, ale też wygląda na korporacyjnego prymusika i lizuska. Prawda że lepiej wychowany, obyty i wyważony niż nieokrzesana chamka Bieńkowska.
christoph napisal(a): eee, żadne mniam, chociaż jak by zdjęła sztuczne rzęsy i posżła do dobrego fotografa jak Iza Pęk zalecająca się do PADa, to kto wie?
Komentarz
" koszmar, skazana na porażkę improwizacja, generująca wyłącznie konflikty, wcale nie gwarantująca (a wręcz odwrotnie) przejęcie władzy przez ludzi predysponowanych" - no jasne, za to nicnierobienie, leżenie plackiem i czekanie aż "pieczone gołąbki wlecą same do gąbki" to gwarancja, że władze przejmą ludzie predysponowani. Otóż właśnie proponowana przez kolegę postawa jest gwarancją klęski. Aha, co do "wzbudzania agresji" - podejrzewam, że to wpływ doświadczeń pokoleniowych. Kolega należy wszak do straconego pokolenia, które nazwałem "dziurą w sztafecie pokoleń". http://www.excathedra.pl/index.php?p=/discussion/8931/dziura-w-sztafecie-pokolen#latest Zadałem w nim pytanie, co oni takiego osiągnęli?
Tu nie trzeba żadnej szczegółowej insajderskiej wiedzy.
Skoro zrobiono stan wojenny, internowano mnóstwo ludzi, a po długim czasie stworzono pod starym szyldem nową Solidarność z agentury, kolaborantów i poputczyków - to znaczy, że czerwony nie panował nad pierwszym związkiem, mimo posiadania Wałęsy i mnóstwa innych TW. To rozwala całą Twoją narrację o wszechmocnej razwiedce i jej piętrowych planach na następne półwiecze.
Natomiast zgodzę się, jeśli ktoś napisze że jest to proste ignotum per ignotum, gdyż nie wiadomo za co tak przykrą śmierć poniósł sam Jaroszewicz.
Ale np. świadomość ks. Jerzego, że podpadł bardzo stanowczo kolesiom znacznie groźniejszym niż takie tam SB, mogła mu dawać niesamowity luz psychiczny, na zasadzie: "Wiem na pewno, że zginę straszną śmiercią z rąk tamtych, więc co mi zrobi SB? Obije mnie? Aresztuje? No nie bądźmy śmieszni."
Ja mu wierzę.
Wiele musi się zmienić, żeby wszystko zostało po staremu.
Gdyby nie pogratulował, byłoby zdziwko i temat do dyskusji B-)
Najczystsza 100% grafomania (
WIERSZ DLA ZBIGNIEWA HERBERTA
(DEDYKOWANY WISŁAWIE SZYMBORSKIEJ)
Jeden piesek nazywa się Klient
Drugi piesek nazywa się Palant
A na Polanę przyszła Pani Jesień
Żyliśmy w czasach,
w których Adam Michnik
wybornie znał się na poezji
My nie doceniamy zasług Adasia dla polskiej kultury. Promując grafomanów w rodzaju pani Olgi, ślunskiego pisorza czy Bator i tępiąc pisarzy naprawdę zdolnych wyrządził Polsce być może więcej krzywdy niż swą działalnością polityczną.
http://m.fronda.pl/a/dr-jerzy-targalski-sztuka-kapitulacji,110678.html
" Nowe priorytety rządowej polityki migracyjnej"
https://www.miir.gov.pl/strony/aktualnosci/nowe-priorytety-rzadowej-polityki-migracyjnej/ z wypowiedziami
"...Demograficzne zmiany, które dziś zachodzą i które przyniosą niezbyt korzystne skutki, muszą być zmianami, które kontrolujemy. Zmniejszy się liczba pracowników i ludzi przygotowanych do wykonywania pracy, zwiększy się liczba emerytów i rencistów, których państwo de facto utrzymuje – przekonuje Marek Goliszewski. – Musimy przyjąć ustawę migracyjną, która otworzy drzwi dla imigrantów. Nie tylko dla Ukraińców, bo oni przyjeżdżają tylko na krótki czas, lecz także dla imigrantów z innych państw, nawet z krajów arabskich, bo można tam znaleźć wykwalifikowanych ludzi, którzy nie są terrorystami. Musimy bardzo szeroko spojrzeć na problem zatrudnienia w Polsce pod kątem migracji, ale nie tylko ze Wschodu, lecz także z Południa..."
https://biznes.newseria.pl/news/pracodawcy-chca-ustawy,p716728029
ZATRUDNIANIE CUDZOZIEMCÓW A SYTUACJA NA POLSKIM RYNKU PRACY
Podczas konferencji wystąpią:
Jerzy Kwieciński – Minister Inwestycji i Rozwoju
Stanisław Szwed – Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej
Anna Rostocka – Dyrektor Biura Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji (IOM) w Warszawie
Marek Goliszewski – prezes Business Centre Club
Katarzyna Lorenc – ekspertka BCC ds. rynku pracy oraz zarządzania i efektywności pracy
Kamil Wyszkowski – Dyrektor Generalny, Global Compact Network Poland
W trakcie spotkania w gronie przedstawicieli rządu, ekspertów oraz pracodawców poruszymy m.in. problemy:
polityka w obszarze migracji zarobkowych do Polski, w tym przepisów dotyczących zatrudniania cudzoziemców,
ü regulacje i procedury dotyczące zatrudniania cudzoziemców w Polsce – jak odpowiedzieć na potrzeby przedsiębiorców,
ü etyczna rekrutacja i zatrudnianie,
ü ułatwianie adaptacji i integracji cudzoziemskich pracowników,
ü zarządzanie różnorodnością kulturową jako ważny aspekt efektywnego zarządzania zasobami ludzkimi,
ü wykorzystanie potencjału wielokulturowych zespołów dla rozwoju firmy,
ü przeciwdziałanie dyskryminacji i ksenofobii.
http://www.migrant.info.pl/aktualnosc/items/zatrudnianie-cudzoziemcow-a-sytuacja-na-polskim-rynku-pracy.html
Acha, czyli wola polskich obywateli juz sie nie liczy .