Skip to content

Jak rozumieć Papieża Franciszka?

1111214161774

Komentarz

  • Przepraszam ale ten post jest tak absurdalny, że nieświadomi od czego zacząć, by z nim polemizować.
  • Zbrojenia prowadzą do kolejnych zbrojeń. Aż ktoś nie wytrzyma albo zbankrutuje. Coś nie tak napisałem?
  • edytowano March 2022
    Trzeba odebrać Rosjanom ideologiczne uzasadnienie wojny. Bez ich wybijania co do jednego
    Tu nie ma ideologicznego uzasadnienia, jest tylko produkcja uzasadnien na potrzeby gawiedzi. Bylo juz: NATO oblegajace Rosje, nazisci, zabojcy dzieci w Donbasie, laboratorria z bronia biologiczna. Jeszcze tysiac moga wymyslic. Wybijac tez nie trzeba co do jednego, wystarczy wybijac do momentu, w ktorym bedzie mozna ich zdemilitaryzowac i podzielic na mniejsze zwasalizowane panstwa.
  • Wataha napisal(a):
    Zbrojenia prowadzą do kolejnych zbrojeń. Aż ktoś nie wytrzyma albo zbankrutuje. Coś nie tak napisałem?
    I co jest w tym zlego? Lepsze bankructwo niz wojna.
  • Wataha napisal(a):
    Zbrojenia prowadzą do kolejnych zbrojeń. Aż ktoś nie wytrzyma albo zbankrutuje. Coś nie tak napisałem?
    No tak. Jak diabeł nie wytrzyma, to padnie. Coś źle?
  • polmisiek napisal(a):
    Trzeba odebrać Rosjanom ideologiczne uzasadnienie wojny. Bez ich wybijania co do jednego
    Tu nie ma ideologicznego uzasadnienia, jest tylko produkcja uzasadnien na potrzeby gawiedzi. Bylo juz: NATO oblegajace Rosje, nazisci, zabojcy dzieci w Donbasie, laboratorria z bronia biologiczna. Jeszcze tysiac moga wymyslic. Wybijac tez nie trzeba co do jednego, wystarczy wybijac do momentu, w ktorym bedzie mozna ich zdemilitaryzowac i podzielic na mniejsze zwasalizowane panstwa.
    Tylko dlaczego miliony Rosjan w to wierzy?

    Jasne, zabijmy miliony. Z pewnością ci co zostaną nie będą nam mieli tego za złe
  • polmisiek napisal(a):
    Wataha napisal(a):
    Zbrojenia prowadzą do kolejnych zbrojeń. Aż ktoś nie wytrzyma albo zbankrutuje. Coś nie tak napisałem?
    I co jest w tym zlego? Lepsze bankructwo niz wojna.
    Skąd gwarancja, że to będzie akurat bankructwo? I to bankructwo tego złego?
  • edytowano March 2022
    Przecież nikt nie zabija rosjan.
    Siedzą sobie spokojnie w tym swoim rosyjskim raju iżadne bomby na nich nie spadają, domów nie burzą, z rozwalonych szpitali nie muszą wynosić rannych/zabitych noworodków. Nawet ci, którym cała rosja długa i szeroka nie jest w stanie dać wystarczającego luksusu i siedzą sobie - tak jak córka putina w Biarritz, nie spotykają się z żadną większą nieprzyjemnoscią.
    Skąd pomysł, że ktoś w ogóle chce zabić rosjan?
    Z projekcji?
  • Pismo Święte uczy nas o możliwej niegodziwości całych narodów.
  • @Wataha: Ewangelia naucza żeby kochać w tym i nieprzyjaciół, nadstawiać drugi policzek, oddać szatę itd. To są zalecenia wobec Ciebie i program dla Ciebie ale nie możesz tego rozciągnąć na swoje dzieci. Jak ktoś bije Twoje dziecko to możesz je bronić w tym i siłą - bo takiego zakazu nie znajdziesz w Ewangelii. Więc jeśli mówisz o sobie samym to ok, Ewangelia naucza miłości ale jeśli mówisz o słabszych to już nie zakazuje obrony a co nie jest zakazane to jest dozwolone. To też rozciąga się na państwo i jego zdolności obronne obywateli. Państwa na razie jeszcze muszą być i wtedy czy chcą czy nie muszą mieć armie.

    Ponadto w Ewangelii masz fragment o poleceniu zabrania dwóch mieczy, który można różnie interpretować ale również jako do obrony np. Co więcej zdaje się, że jak Pan Jezus był z uczniami to były nieco inne zasady a jak zostali bez Niego to były o ile dobrze pamiętam inne i to chyba też dotyczyło obrony - albo zapasu kasy na podróż, już nie pamiętam.
  • Wataha napisal(a):
    polmisiek napisal(a):
    Wataha napisal(a):
    Zbrojenia prowadzą do kolejnych zbrojeń. Aż ktoś nie wytrzyma albo zbankrutuje. Coś nie tak napisałem?
    I co jest w tym zlego? Lepsze bankructwo niz wojna.
    Skąd gwarancja, że to będzie akurat bankructwo? I to bankructwo tego złego?

    Twoja alternatywa jest taka:
    1. Zbrojenia czyli bankructwo albo brak zbrojeń.

    2. Jeśli zbrojenia czyli bankructwo, to albo nasze bankructwo albo ich bankructwo.

    Ad 1. Wybieram zbrojenia czyli bankructwo, gdyż brak zbrojeń oznacza bycie zamordowanym.

    Ad 2. Wybieram zbrojenia. Jeśli ch bankructwo, to gitowo. Jeśli nasze bankructwo, to zyskałem życie od momentu rozpoczęcia zbrojeń do momentu bankructwa (a może przez ten czas zły się nawróci?).

    Wybierając zbrojenia nie mogę przegrać w porównaniu do wyboru braku zbrojeń.

    cbdo
  • Kol. Łataszka ma wybitnie dziwnego ducha
  • KAnia napisal(a):
    Przecież nikt nie zabija rosjan.
    Siedzą sobie spokojnie w tym swoim rosyjskim raju iżadne bomby na nich nie spadają, domów nie burzą, z rozwalonych szpitali nie muszą wynosić rannych/zabitych noworodków. Nawet ci, którym cała rosja długa i szeroka nie jest w stanie dać wystarczającego luksusu i siedzą sobie - tak jak córka putina w Biarritz, nie spotykają się z żadną większą nieprzyjemnoscią.
    Skąd pomysł, że ktoś w ogóle chce zabić rosjan?
    Z projekcji?
    Przecież napisał o tym kolega Polmisiek. Jeżeli nie wybijemy im z głowy tej bezsensownej potrzeby rozwoju przez podbój jedyne co pozostaje to wojna na wyniszczenie. Przegrana na wojnie nie zmusi ich do zmiany myślenia
  • MarianoX napisal(a):
    Pismo Święte uczy nas o możliwej niegodziwości całych narodów.
    Wolno nam mierzyć ich ich własną miarą?
  • Naszym obowiązkiem jest z nimi walczyć ze wszystkich sił, bo ich zwycięstwo zagraża życiu i zbawieniu ludzi na terenach przez nich opanowanych, a każde zaniechanie w tym względzie jest grzechem
  • edytowano March 2022
    Wataha napisal(a):
    Skąd gwarancja, że to będzie akurat bankructwo? I to bankructwo tego złego?
    Jedyna gwarancja to taka, ze jak odpuscimy wyscig zbrojen to Rosja nas podbije.
  • edytowano March 2022
    Wataha napisal(a):
    Tylko dlaczego miliony Rosjan w to wierzy?

    Jasne, zabijmy miliony. Z pewnością ci co zostaną nie będą nam mieli tego za złe
    Dobra, to co mamy zrobic zamiast sie zbroic? Ale tak troche konkretniej. BTW. Nikt nie mowil o milionach, poszlo z dymem dopiero 16k Ruskow (w tym 0 cywili) i juz ledwo zipia.
  • @Wataha: dla ustalenia faktów, raz już wyścig zbrojeń doprowadził do większego pokoju i wolności w naszym regionie, za Ronalda to było.
  • "Jeżeli nie wybijemy im z głowy tej bezsensownej potrzeby rozwoju przez podbój"

    Tak, dopóki zagrażające zło stwarza jej konieczność, obrona to moralny obowiązek, ale dopiero nawrócenie (czyli zmiana sposobu myślenia) odniosłoby zadany skutek usuwając zło. Proponowana metoda zbrodnicza - wybijanie ludzi - tylko zło mnożyłaby.

    Zwróciłem uwagę na owo "my". Bo tu się trzeba trzeźwo zastanowić: co realnie my sami możemy w kierunku czyjegoś nawrócenia zrobić? Zachodzi ono w sferze wolnej woli człowieka - między nim a Bogiem dającym łaskę. Najskuteczniejsza pozostaje więc ufna modlitwa. Jutro dobra okazja się przyczynić:

    „My zatem, Matko Boga i nasza Matko, uroczyście zawierzamy i poświęcamy Twojemu Niepokalanemu Sercu siebie samych, Kościół i całą ludzkość, a zwłaszcza Rosję i Ukrainę…”

    Co ponadto?
  • Nie rozumiem tego sposobu myślenia, który wynika z rosyjskiego punktu widzenia - a którego sednem jest pragnienie niszczenia, gwałcenia, zniewalania i mordowania. .
    Możliwość zabijania i rabunku jest wg nich przywilejem silnego, który jeżeli tylko ma taką mozliwość, to na pewno z niej skorzysta.
    To jest głęboka patologia.
    Bazując na własnych zbrodniczych instynktach, ten naród dokonuje projekcji na inne narody i ma poczucie, że cały świat mu zagraża, wszyscy chcą rosjan zabić.
    To znaczy w rzeczywistości oni muszą mieć świadomość, że to bujda, wiedzą doskonale, że nikt im nie zagraża, ale poziom zdeprawowania i zakłamania jest tak głęboki, że nie odróżniają już kłamstwa od prawdy.
    Są Kainami, którzy patologicznie boją się zemsty za swoje morderstwa, wiecznie obawiają się poniesienia kary za dokonane zbrodnie. Cała ta osławiona "tajemnicza głębia i tragizm rosyjskeij duszy" właśnie na tym polega. Gdy to wziąć pod światło, to widać, że nie ma tam żadnej głębi.
    Banalność zła.
    Pisała o tym Hannah Arendt (w odniesieniu do niemieckiej nacji).
    Nie mniej zaskakujący jest ten rosyjski punkt widzenia, że skoro wyścig zbrojeń doprowadził rosję do bankructwa, to wyścig zbrojeń jest ZŁY.
    Z perspektywy Polski jest to zupełnie bez sensu, a na polskojęzycznym - bądź co bądź forum, w sytuacji, w jakiej znajduje się Polska, to po prostu skrajnie niepokojące. Czerwona lampka zapaliła się i pulsuje.
  • polmisiek napisal(a):
    Wataha napisal(a):
    Skąd gwarancja, że to będzie akurat bankructwo? I to bankructwo tego złego?
    Jedyna gwarancja to taka, ze jak odpuscimy wyscig zbrojen to Rosja nas podbije.
    Jeżeli będziemy z nimi handlować. No i pozostaje ta durna polityka imperialna. Jak można zmienić kierunek myślenia narodu?
  • polmisiek napisal(a):
    Wataha napisal(a):
    Tylko dlaczego miliony Rosjan w to wierzy?

    Jasne, zabijmy miliony. Z pewnością ci co zostaną nie będą nam mieli tego za złe
    Dobra, to co mamy zrobic zamiast sie zbroic? Ale tak troche konkretniej. BTW. Nikt nie mowil o milionach, poszlo z dymem dopiero 16k Ruskow (w tym 0 cywili) i juz ledwo zipia.
    To nawet w większości nie byli rosjanie, tylko inne podbite narody wysłane na front. I nie zostali zabici, tylko wyeliminowani jako agresorzy. Wielu z nich przeżyło, dostało się do niewoli i jest teraz utrzymywanych przez Ukrainę w bezpieczeństwie, którego nie mają ukraińscy żołnierze.
    Gdyby Ukraina w odwecie spuściła bomby na rosyjskie miasta i cele militarne w Rosji - to owszem, byliby zabici po stronie rosyjskiej.
  • Jest w naturze ludzkiej nienawidzić tych, których się skrzywdziło
  • KAnia napisal(a):
    Nie rozumiem tego sposobu myślenia, który wynika z rosyjskiego punktu widzenia - a którego sednem jest pragnienie niszczenia, gwałcenia, zniewalania i mordowania. .
    Możliwość zabijania i rabunku jest wg nich przywilejem silnego, który jeżeli tylko ma taką mozliwość, to na pewno z niej skorzysta.
    To jest głęboka patologia.
    Bazując na własnych zbrodniczych instynktach, ten naród dokonuje projekcji na inne narody i ma poczucie, że cały świat mu zagraża, wszyscy chcą rosjan zabić.
    To znaczy w rzeczywistości oni muszą mieć świadomość, że to bujda, wiedzą doskonale, że nikt im nie zagraża, ale poziom zdeprawowania i zakłamania jest tak głęboki, że nie odróżniają już kłamstwa od prawdy.
    Są Kainami, którzy patologicznie boją się zemsty za swoje morderstwa, wiecznie obawiają się poniesienia kary za dokonane zbrodnie. Cała ta osławiona "tajemnicza głębia i tragizm rosyjskeij duszy" właśnie na tym polega. Gdy to wziąć pod światło, to widać, że nie ma tam żadnej głębi.
    Banalność zła.
    Pisała o tym Hannah Arendt (w odniesieniu do niemieckiej nacji).
    Nie mniej zaskakujący jest ten rosyjski punkt widzenia, że skoro wyścig zbrojeń doprowadził rosję do bankructwa, to wyścig zbrojeń jest ZŁY.
    Z perspektywy Polski jest to zupełnie bez sensu, a na polskojęzycznym - bądź co bądź forum, w sytuacji, w jakiej znajduje się Polska, to po prostu skrajnie niepokojące. Czerwona lampka zapaliła się i pulsuje.
    Miniony wyścig zbrojeń i chory system władzy doprowadził ZSRR do plajty ale ile razy byliśmy o krok od masowej destrukcji? Kto nam zagwarantuje, że kolejny wyścig tym razem nie skończy się hekatombą?
  • Jaki "kolejny"?
    Przecież trwa nieprzerwanie, tylko rosja z niego wypadła.
  • Wataha napisal(a):
    Jak można zmienić kierunek myślenia narodu?
    .
    Zdarzyło się. W dawnych czasach niejacy Awarowie opanowali wschodnią Europę. Pewnego dnia a właściwie pewnej nocy Słowianie mieli ich dosyć i wymordowali wszystkich mężczyzn powyżej 14 roku życia a kobiety i dzieci rozproszyli. Tak opowiada legenda, bo ze źródłami cienko. Prawda to albo nie ale potwierdzone fakty mówią dwie rzeczy:
    1. Byli Awarowie.
    2. Nie ma Awarów.
    Więc jak najbardziej - da się zmienić kierunek myślenia narodu.

  • PNi napisal(a):
    Ponadto w Ewangelii masz fragment o poleceniu zabrania dwóch mieczy, który można różnie interpretować ale również jako do obrony np. Co więcej zdaje się, że jak Pan Jezus był z uczniami to były nieco inne zasady a jak zostali bez Niego to były o ile dobrze pamiętam inne i to chyba też dotyczyło obrony - albo zapasu kasy na podróż, już nie pamiętam.
    Dwa miecze przez wieki interpretowano właśnie jako prawo do obrony. To za mało by atakować, ale odpowiednio by się bronić. Stąd dwa miecze pod Grunwaldem wysłane Jagielle - jesteś na naszej ziemi i my będziemy korzystać z ewangelicznego prawa do tego by się bronić.
    Oczywiście wartałoby się zastanowić czy aby na pewno Krzyżacy mieli prawa do tej ziemi, ale to insza inszosć - natomiast zasada prawa do obrony była uznawana za powszechną i oczywistą, i tym właśnie fragmentem Ewangelii ją tłumaczono.
  • Wataha napisal(a):
    polmisiek napisal(a):
    Wataha napisal(a):
    Skąd gwarancja, że to będzie akurat bankructwo? I to bankructwo tego złego?
    Jedyna gwarancja to taka, ze jak odpuscimy wyscig zbrojen to Rosja nas podbije.
    Jeżeli będziemy z nimi handlować. No i pozostaje ta durna polityka imperialna. Jak można zmienić kierunek myślenia narodu?

    Co oznacza w tym wypadku „jeżeli będziemy z nimi handlować”?
  • Wataha napisal(a):
    Jeżeli nie wybijemy im z głowy tej bezsensownej potrzeby rozwoju przez podbój jedyne co pozostaje to wojna na wyniszczenie. Przegrana na wojnie nie zmusi ich do zmiany myślenia
    Może tak - jak im wybić z głowy ich mentalność od kilkuset lat - ma Kolega jakiś pomysł?
    A zanim się to uda - co robić Kolegi zdaniem?
  • KAnia napisal(a):
    >Bazując na własnych zbrodniczych instynktach, ten naród dokonuje projekcji na inne narody i ma poczucie, że cały świat mu zagraża, wszyscy chcą rosjan zabić.
    To znaczy w rzeczywistości oni muszą mieć świadomość, że to bujda, wiedzą doskonale, że nikt im nie zagraża, ale poziom zdeprawowania i zakłamania jest tak głęboki, że nie odróżniają już kłamstwa od prawdy.
    Dokładnie tak. Wszyscy mniej czy bardziej kłamią, ale tylko Rosjanie przestali odróżniać prawdę od kłamstwa.
    KAnia napisal(a):
    Są Kainami, którzy patologicznie boją się zemsty za swoje morderstwa, wiecznie obawiają się poniesienia kary za dokonane zbrodnie. Cała ta osławiona "tajemnicza głębia i tragizm rosyjskeij duszy" właśnie na tym polega.
    Ano - chyba najlepsza diagnoza jaką czytałem.
    Bo ok, tatarzy, mongolskie, utrzymujące się przez wieki zdziczenie, itp - wszystko pięknie. Ale dlaczego się utrzymuje przez stulecia - od srania w siodła po kasperskie, telegramy, satelity w kosmos i internety, czyli niby kontakt z całym światem.

    Ano utrzymuje się bo wyrzut sumienia, strach przed prawdą o sobie, itp - a jednocześnie głęboka nienawiść i pogarda dla słabszych (czyli idiotów, bo gdyby byli mądrzy to by byli silni) i przekonanie że już za chwilę, juz teraz, skopie się ofiarę, a świat będzie milczał ze strachu, głupoty czy zamiłowania do komfortu.

    I to się będzie powtarzać - i próba jakiegokolwiek dialogu z nimi jest skazana na niepowodzenie. Gdyż oni wszelkie ideologie, wiarę, filozofię i argumenty - używają jako instrumentu do realizacji własnych celów. I tak samo traktują wszystko co powie adwersarz - nie że może mieć rację, nie że to prawda (cóż to jest prawda?) ale że ich atakuje lub rozbraja, a na to nie należy pozwolić, kropka.

    Owszem, modlitwa, poświęcenie Niepokalanemu Sercu, itp. I w pełni przygotowana podwójna garda, w najgorszym razie. A najlepiej trzymanie na muszce.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.