W czwartek rząd Rumunii wystąpił do KE z wnioskiem o zgodę na wstrzymanie importu z Ukrainy mąki oraz mączki kukurydzianej. “Uruchomiliśmy wszystkie możliwe procedury, aby wyjść z problemów finansowych, do których doprowadził napływ tanich zbóż z Ukrainy” - powiedział w czwartek szef rumuńskiego resortu rolnictwa. Wezwał też członków rządu do działań na rzecz ochrony interesów krajowych rolników, a także do jedności rządu w tej sprawie.
11:07
Rumunia i Ukraina będą jednak przeprowadzać cotygodniowe konsultacje na temat ilości importowanego zboża, starając się ograniczyć import - powiedział Daea po spotkaniu z ministrem rolnictwa Ukrainy Mykołą Solskim w Bukareszcie.
11:02
Rumunia nie wprowadzi zakazu importu ukraińskiego zboża i będzie czekać na decyzję Komisji Europejskiej w tej sprawie - poinformował w piątek rumuński minister rolnictwa Petre Daea cytowany przez agencję Reutera.
Koledzy się tu napawają jakimiś detalami, w rodzaju że dzięki Mateuszkowi nie będzie można Czaskoszczakowi dmuchać w nos starym wartburgiem.
Prawdziwe życie jest dzie indziej!
Jeśli się zastanawiacie, czy KPO to momęt chamiltonowski, to ja zaznaczę, że to taki ot, momencik, chwyłyna może. Prawdziwe chamiltonostwo właśnie nadchodzi.
Czytejcie!
"Opcja nuklearna" - tak Europa chce walczyć z korupcją w przyszłości
Wielu w Brukseli mówi o "opcji nuklearnej". Ostatnia deska ratunku, która ma doprowadzić uparte rządy do opamiętania. Chodzi o tzw. mechanizm praworządności. Pozwala on UE nakładać kary finansowe za łamanie europejskich wartości. Jak dotąd Wspólnota użyła tego środka tylko raz: wobec Węgier. Ale w przyszłości ma się to zdarzać częściej.
Przynajmniej za tym przemawia niepublikowany wcześniej raport Parlamentu UE. Dokument, oznaczony jako "tylko do użytku wewnętrznego", jest dostępny dla WELT. Na 98 ciasno opisanych stronach autorzy błagają o szersze wykorzystanie mechanizmu praworządności w przyszłości. Reputacja tego instrumentu jako "opcji nuklearnej" prowadzi do uznania go za "toksyczny" i posiadający "bardzo wysoki próg użycia". "Koszty polityczne" każdego użycia są ogromne i to musi się zmienić.
"Ale nie powinno się poprzestać na tym jednorazowym zastosowaniu" - mówi Freund. "Instrument ten powinien być używany częściej". Są przecież inne kraje UE, w których korupcja jest powszechna, a niezależność sędziów i dziennikarzy zagrożona, jak Polska, Bułgaria, Rumunia, Malta, Grecja i Włochy. (...)
Freund uważa, że UE musi się rozbroić retorycznie. Mechanizm praworządności, jego zdaniem, nie powinien być postrzegany jako ostatnia deska ratunku. Politycy powinni raczej przekazywać, że jest to normalne narzędzie UE, mające na celu zainicjowanie reform w krajach członkowskich. (...) Jeśli UE musiałaby za każdym razem przedstawiać "szczegółowe dowody", aby wykazać związek między przestępstwem a budżetem UE, pochłonęłoby to czas i zasoby - twierdzą autorzy analizy. Mechanizmowi praworządności grozi utrata skuteczności. Dlatego mniej restrykcyjna interpretacja przepisów mogłaby pomóc Europie.
Dodajmy kontekst w postaci tego, że od zeszłego roku toczy się procedura usuwania resztek suwerenności czy tam czegoś:
Parlament uruchamia procedurę zmiany traktatów UE
W czwartek [9.06.2022] Parlament przyjął rezolucję wzywającą Radę Europejską do wyrażenia zgody na rozpoczęcie procesu zmiany traktatów UE.
Europosłowie wykorzystali swoje prerogatywy, aby wezwać do zmiany traktatów poprzez:
zreformowanie procedur głosowania w Radzie w celu zwiększenia zdolności Unii Europejskiej do działania, w tym przejście z głosowania jednomyślnego na głosowanie większością kwalifikowaną, w takich dziedzinach jak sankcje, tzw. klauzule passerelle, oraz w sytuacjach nadzwyczajnych;
dostosowanie uprawnień UE, zwłaszcza w dziedzinie zdrowia i transgranicznych zagrożeń dla zdrowia, w ramach realizacji unii energetycznej opartej na wydajności i odnawialnych źródłach energii zgodnie z międzynarodowymi porozumieniami w sprawie zmian klimatu, w dziedzinie obrony oraz w polityce społecznej i gospodarczej
zapewnienie pełnego wdrożenia europejskiego filaru praw socjalnych i włączenie do traktatów postępu społecznego, powiązanego z protokołem w sprawie postępu społecznego
uczynienie gospodarki UE bardziej odporną, ze szczególnym uwzględnieniem małych i średnich przedsiębiorstw oraz kontroli konkurencyjności, a także promowanie inwestycji ukierunkowanych na sprawiedliwe, ekologiczne i cyfrowe przemiany
zapewnienie Parlamentowi prawa do inicjowania, zmieniania i cofania prawodawstwa oraz pełnych praw jako współprawodawcy w zakresie budżetu UE; oraz
wzmocnienie procedury ochrony wartości leżących u podstaw UE oraz wyjaśnienie sposobu określania i konsekwencji naruszeń (7 TUE i Karta praw podstawowych).
Rezolucję przyjęto 355 głosami za, 154 przeciw i 48 wstrzymującymi się, po wcześniejszej debacie tego samego dnia.
To dopiero początek nazistowskiego terroru - bo dopiero teraz bundesojropa zarządzana niemieckimi dekretami w pelni wyłoniła się spoza sałony dymnej, jaką była Rada Europy, Rada Europejska, Europejska Wspólnota Gospodarcza, Traktat Nicejski, Traktat Lizboński i inne podobne niemieckie mydliny na oczy przyszłych niemieckich ojroniewolników wyprodukowane przez IG Farben dla dobra rasy panów.
Umówmy się, że wrogiem Polski nie jest jakaś sprzedajna urzędnicza sitwa z euroburdelu, tylko po prostu Niemcy. KE to przecież nowa, lepsza nazwa tej samej NSDAP.
Teraz niemieckie dywizje w Polsce nazywają się Platforma "obywatelska", Axel Springer i TVN, Volkswagen, TMobile, Lidl, Aldi, Kaufland Nordzucker, Suedzucker itd., a potężny, dławiący uścisk gospodarczy sprawia, że Polska nie ma możliwości wyegzekwowania podstawowych PRAW gwarantowanych przez zapisy umowy międzypaństwowej zwanej traktatem lizbońskim. Faza militarna ma być zgodnie z niemiecką tradycją blitzkriegiem, czyli nastąpi wówczas, gdy Polska będzie zupełnie osłabiona, rozbita i bezbronna.
Niemcy to są przecież tchórze, nie potrafią walczyć jak równy z równym.
Minister Rał poczytał sobie forumek i pojechał w tenże śpiew:
"W związku z pojawiającymi się w sferze politycznej propozycjami wprowadzenia procedury podejmowania decyzji w drodze głosowania większością kwalifikowaną w kwestiach dotyczących polityki zagranicznej i bezpieczeństwa Unii Europejskiej polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych potwierdza stanowisko, jakie w tej sprawie przedstawił niedawno w polskim parlamencie minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau: polska polityka w Unii Europejskiej będzie zmierzać – w celu zachowania wolności państw członkowskich – do zdecydowanej obrony zasady jednomyślności tam, gdzie obecny stan prawny ją gwarantuje, oraz do faktycznego rozszerzenia formuły konsensusu tam, gdzie stan prawny zezwala na stosowanie zasady większości kwalifikowanej."
Że wspaniały (jak dotąd) - nikt wątpliwości nie miał, ale (jak to mówi młodzież - nieco starsza młodzież) umówmy się - przekazuje on jednak wolę zwierzchników.
"Szwecja zwyczajnie oddała znaczną część swojego prawa do decydowania o sobie. Nawet, jeśli jesteśmy reprezentowani w Unii przez naszych polityków, to jesteśmy o wiele za mali, aby móc coś realnie zmienić. Oznacza to, że niemieccy, polscy, czy francuscy politycy mogą w praktyce decydować, jaki samochód będziesz mógł kupić, ile kosztować będzie benzyna albo jakie drzewo będziesz mógł wyciąć na własnej działce."
@pantelej powiedział(a):
"Szwecja zwyczajnie oddała znaczną część swojego prawa do decydowania o sobie. Nawet, jeśli jesteśmy reprezentowani w Unii przez naszych polityków, to jesteśmy o wiele za mali, aby móc coś realnie zmienić. Oznacza to, że niemieccy, polscy, czy francuscy politycy mogą w praktyce decydować, jaki samochód będziesz mógł kupić, ile kosztować będzie benzyna albo jakie drzewo będziesz mógł wyciąć na własnej działce."
Nie no tak. Myśmy się spodziewali, że będzie to jakaś sensowna formuła współdziałania państw i narodów Europy, a Lotaryngia chce z nas zrobić kolonię, a co najwyżej województwo.
Oto co dzisiej znalazłem w pomieszczeniu socjalnem w zakładzie pracy i płacy:
Ja już oczajduszami swoimi widzę nagłówki, jak to Żelazny Zbyszek nawołuje, prasa leberalna zaliczkowo naśmiewa się z kolejnego trumfu naszej potyliki zagranicznej 27:1, a Pan Premier szuka vii medii i kąprąsu, gdyż przecież obiecali mu, że jak dojdzie do kąprąsu, to tym razem na pewno uruchomią środki z KPO.
@janosik powiedział(a):
A mogła noGreat Britain zostać we wspólnocie i nawet brak weta byłby nam niestraszny.
Po to niemcy z ruskimi ich tak załatwili.
UK specjalizuje się w strzałach we własną stopę.
apropos
czy obecna pomoc UK dla UA to nie próba odegrania się za wojnę krymską?
jednostka brytyjska, którą w Rzeszowie odwiedził princ Wilhelm miała na sztandarze Minden 1756 , czyli miasteczko w Niemczech, a data to udział tejże jednostki w jakiejś wewnętrznej wojence o suckcesję hanowerską czy jakoś tak
Skoro TSUE orzekł, że Polska jest nielegalna, to proponuję coś na odprężenie:
Ministrowie spraw wewnętrznych państw członkowskich UE spotykają się w czwartek w Luksemburgu, aby omówić wspólną umowę migracyjną, która ma zakładać podział odpowiedzialności za przyjmowanie uchodźców i migrantów w krajach UE. (...)
Nowa umowa, która ma zostać uzgodniona w tym tygodniu, ma pomagać rozdystrybuować odpowiedzialność za migrantów na wszystkie kraje UE.
Tu jest lepszy ale i tak kiepski. Elukubracja z błędamy stylistycznemy, ale to nieważne. Najważniejsze że o Ukraińcach oczywiście nic nie ma a chodzi o to żeby rozdystrybuować śniadolicych panów bo helmuty, france i szweje ich nie chcą. Przeklejam całość bo nawet nie opłaca się klikać.
"Ministrowie UE omówią umowę migracyjną
Ministrowie spraw wewnętrznych państw członkowskich UE spotykają się w czwartek w Luksemburgu, aby omówić wspólną umowę migracyjną, która ma zakładać podział odpowiedzialności za przyjmowanie uchodźców i migrantów w krajach UE. Ministrowie mają ustalić wspólną politykę azylową, co było dotychczas trudne po 2015 r., kiedy to ponad milion ludzi – głównie uciekających przed wojną w Syrii – dotarło do granic UE przedzierając się przez Morze Śródziemne. Od tego czasu kraj, do których przybywali migranci – Hiszpania, Włochy, Malta i Grecja – wymagają większego wsparcia od członków UE. Niemcy, Francja i Szwecja, do których migranci chcą docelowo dotrzeć, nie chcą zgodzić się na wysokie wsparcie. Nowa umowa, która ma zostać uzgodniona w tym tygodniu, ma pomagać rozdystrybuować odpowiedzialność za migrantów na wszystkie kraje UE.
„Chodzi o europejską politykę migracyjną. […] Jeśli zgodzimy się na wspólne podejście do wspólnego zarządzania migracją w humanitarny, ale restrykcyjny sposób, wszyscy zwyciężymy, ponieważ będziemy w stanie wspólnie zarządzać migracją w uporządkujący sposób” – powiedziała dziennikarzom komisarz UE ds. migracji, Ylva JOHANSSON."
Komentarz
W czwartek rząd Rumunii wystąpił do KE z wnioskiem o zgodę na wstrzymanie importu z Ukrainy mąki oraz mączki kukurydzianej. “Uruchomiliśmy wszystkie możliwe procedury, aby wyjść z problemów finansowych, do których doprowadził napływ tanich zbóż z Ukrainy” - powiedział w czwartek szef rumuńskiego resortu rolnictwa. Wezwał też członków rządu do działań na rzecz ochrony interesów krajowych rolników, a także do jedności rządu w tej sprawie.
11:07
Rumunia i Ukraina będą jednak przeprowadzać cotygodniowe konsultacje na temat ilości importowanego zboża, starając się ograniczyć import - powiedział Daea po spotkaniu z ministrem rolnictwa Ukrainy Mykołą Solskim w Bukareszcie.
11:02
Rumunia nie wprowadzi zakazu importu ukraińskiego zboża i będzie czekać na decyzję Komisji Europejskiej w tej sprawie - poinformował w piątek rumuński minister rolnictwa Petre Daea cytowany przez agencję Reutera.
Koledzy się tu napawają jakimiś detalami, w rodzaju że dzięki Mateuszkowi nie będzie można Czaskoszczakowi dmuchać w nos starym wartburgiem.
Prawdziwe życie jest dzie indziej!
Jeśli się zastanawiacie, czy KPO to momęt chamiltonowski, to ja zaznaczę, że to taki ot, momencik, chwyłyna może. Prawdziwe chamiltonostwo właśnie nadchodzi.
Czytejcie!
Caoś ----------> https://www.welt.de/wirtschaft/article244954932/Rechtsstaatlichkeit-Nukleare-Option-So-will-Europa-kuenftig-Korruption-bekaempfen.html
Dobre, co?
Dodajmy kontekst w postaci tego, że od zeszłego roku toczy się procedura usuwania resztek suwerenności czy tam czegoś:
Caoś ----------> https://www.pubaffairsbruxelles.eu/eu-institution-news/parliament-activates-process-to-change-eu-treaties/
[Tłumaczył Deepl. Nie wiem czemu przestał się automagicznie podpisywać, ale należy mu się wzmianka.]
A ile KE ma dywizji?
Ile zechce!
Podważam
Dopiero w tym roku Szwabowie zaczęli wdrażać kojejną wersję znanego i lubianego "Adolf Hitler Pantzer Programm" z 1943-go.
Komisja Europejska to nazistowska dyktatura - wymyślona i zrealizowana przez hitlerowskiego prawnika z NSDAP
https://niezalezna.pl/484228-nazistowskie-korzenie-eurokracji-wywiad-z-autorem-ksiazki-ujawniajacej-nieznane-fakty
To dopiero początek nazistowskiego terroru - bo dopiero teraz bundesojropa zarządzana niemieckimi dekretami w pelni wyłoniła się spoza sałony dymnej, jaką była Rada Europy, Rada Europejska, Europejska Wspólnota Gospodarcza, Traktat Nicejski, Traktat Lizboński i inne podobne niemieckie mydliny na oczy przyszłych niemieckich ojroniewolników wyprodukowane przez IG Farben dla dobra rasy panów.
Umówmy się, że wrogiem Polski nie jest jakaś sprzedajna urzędnicza sitwa z euroburdelu, tylko po prostu Niemcy. KE to przecież nowa, lepsza nazwa tej samej NSDAP.
Teraz niemieckie dywizje w Polsce nazywają się Platforma "obywatelska", Axel Springer i TVN, Volkswagen, TMobile, Lidl, Aldi, Kaufland Nordzucker, Suedzucker itd., a potężny, dławiący uścisk gospodarczy sprawia, że Polska nie ma możliwości wyegzekwowania podstawowych PRAW gwarantowanych przez zapisy umowy międzypaństwowej zwanej traktatem lizbońskim. Faza militarna ma być zgodnie z niemiecką tradycją blitzkriegiem, czyli nastąpi wówczas, gdy Polska będzie zupełnie osłabiona, rozbita i bezbronna.
Niemcy to są przecież tchórze, nie potrafią walczyć jak równy z równym.
Minister Rał poczytał sobie forumek i pojechał w tenże śpiew:
"W związku z pojawiającymi się w sferze politycznej propozycjami wprowadzenia procedury podejmowania decyzji w drodze głosowania większością kwalifikowaną w kwestiach dotyczących polityki zagranicznej i bezpieczeństwa Unii Europejskiej polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych potwierdza stanowisko, jakie w tej sprawie przedstawił niedawno w polskim parlamencie minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau: polska polityka w Unii Europejskiej będzie zmierzać – w celu zachowania wolności państw członkowskich – do zdecydowanej obrony zasady jednomyślności tam, gdzie obecny stan prawny ją gwarantuje, oraz do faktycznego rozszerzenia formuły konsensusu tam, gdzie stan prawny zezwala na stosowanie zasady większości kwalifikowanej."
https://www.gov.pl/web/dyplomacja/oswiadczenie-msz-dotyczace-zasad-podejmowania-decyzji-w-kwestiach-dotyczacych-wspolnej-polityki-zagranicznej-i-bezpieczenstwa-wpzib-i-wspolnej-polityki-bezpieczenstwa-i-obrony-wpbio-w-ue
Ktoś miał wątpliwości, że tak postąpi? Wspaniały człowiek na wspaniałym miejscu
Że wspaniały (jak dotąd) - nikt wątpliwości nie miał, ale (jak to mówi młodzież - nieco starsza młodzież) umówmy się - przekazuje on jednak wolę zwierzchników.
"Szwecja zwyczajnie oddała znaczną część swojego prawa do decydowania o sobie. Nawet, jeśli jesteśmy reprezentowani w Unii przez naszych polityków, to jesteśmy o wiele za mali, aby móc coś realnie zmienić. Oznacza to, że niemieccy, polscy, czy francuscy politycy mogą w praktyce decydować, jaki samochód będziesz mógł kupić, ile kosztować będzie benzyna albo jakie drzewo będziesz mógł wyciąć na własnej działce."
https://wpolityce.pl/polityka/645843-swexit-czy-szwecja-szykuje-sie-do-opuszczenia-unii
Wymieniają 3 najbardziej wpływowe ich zdaniem państwa?
Wiedzą co mówią. Nie tępiono by nas tak zawzięcie, jakbyśmy byli niegroźni.
Nie no tak. Myśmy się spodziewali, że będzie to jakaś sensowna formuła współdziałania państw i narodów Europy, a Lotaryngia chce z nas zrobić kolonię, a co najwyżej województwo.
Oto co dzisiej znalazłem w pomieszczeniu socjalnem w zakładzie pracy i płacy:
Ja już oczajduszami swoimi widzę nagłówki, jak to Żelazny Zbyszek nawołuje, prasa leberalna zaliczkowo naśmiewa się z kolejnego trumfu naszej potyliki zagranicznej 27:1, a Pan Premier szuka vii medii i kąprąsu, gdyż przecież obiecali mu, że jak dojdzie do kąprąsu, to tym razem na pewno uruchomią środki z KPO.
Pan premier jest osłem. Nie jest to tą razą kwalifikacja inteligencji tylko nawiązanie do znanej alegorii.
A mogła noGreat Britain zostać we wspólnocie i nawet brak weta byłby nam niestraszny.
Po to niemcy z ruskimi ich tak załatwili.
UK specjalizuje się w strzałach we własną stopę.
apropos
czy obecna pomoc UK dla UA to nie próba odegrania się za wojnę krymską?
jednostka brytyjska, którą w Rzeszowie odwiedził princ Wilhelm miała na sztandarze Minden 1756 , czyli miasteczko w Niemczech, a data to udział tejże jednostki w jakiejś wewnętrznej wojence o suckcesję hanowerską czy jakoś tak
edit princ wojsko i flaga
https://ocdn.eu/pulscms-transforms/1/XwGk9kuTURBXy82NTU4NmQ0MC04NWViLTRjOWQtYmRlOC0wM2EyN2FmMTQwYWEuanBlZ5GTAs0DSM0CMN4AAqEwBaExAQ
nie da się wkleić
link goły do zdjęcia
A więc to o to chodzi!!!!1
Jasne, nie ma bardziej zawziętego, pamiętliwego i mściwego narodu niż Angole. Uwielbiam ich!
Coraz bardziej mnie się podoba nurtujące pytanie, czy zgadzając się na Łunię dwuch prędkości podołamy byciem kolejnym Konstantynopolem?
Nie da się bez murów.
Odra, Sudety, więc niby coś tam mamy ....
dzięki Stalinu
https://excathedra.pl/discussion/10849/pochwala-wielkiego-stalina/p1
Skoro TSUE orzekł, że Polska jest nielegalna, to proponuję coś na odprężenie:
Link, ale jakoś nędzny: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/migracje/
Ukraińców rozumiem, że wyłączamy?
https://wszystkoconajwazniejsze.pl/popoludniowe-espresso-ukraina-rozmawia-z-chinami-i-watykanem-ws-mediacji-z-rosja/
Tu jest lepszy ale i tak kiepski. Elukubracja z błędamy stylistycznemy, ale to nieważne. Najważniejsze że o Ukraińcach oczywiście nic nie ma a chodzi o to żeby rozdystrybuować śniadolicych panów bo helmuty, france i szweje ich nie chcą. Przeklejam całość bo nawet nie opłaca się klikać.
"Ministrowie UE omówią umowę migracyjną
Ministrowie spraw wewnętrznych państw członkowskich UE spotykają się w czwartek w Luksemburgu, aby omówić wspólną umowę migracyjną, która ma zakładać podział odpowiedzialności za przyjmowanie uchodźców i migrantów w krajach UE. Ministrowie mają ustalić wspólną politykę azylową, co było dotychczas trudne po 2015 r., kiedy to ponad milion ludzi – głównie uciekających przed wojną w Syrii – dotarło do granic UE przedzierając się przez Morze Śródziemne. Od tego czasu kraj, do których przybywali migranci – Hiszpania, Włochy, Malta i Grecja – wymagają większego wsparcia od członków UE. Niemcy, Francja i Szwecja, do których migranci chcą docelowo dotrzeć, nie chcą zgodzić się na wysokie wsparcie. Nowa umowa, która ma zostać uzgodniona w tym tygodniu, ma pomagać rozdystrybuować odpowiedzialność za migrantów na wszystkie kraje UE.
„Chodzi o europejską politykę migracyjną. […] Jeśli zgodzimy się na wspólne podejście do wspólnego zarządzania migracją w humanitarny, ale restrykcyjny sposób, wszyscy zwyciężymy, ponieważ będziemy w stanie wspólnie zarządzać migracją w uporządkujący sposób” – powiedziała dziennikarzom komisarz UE ds. migracji, Ylva JOHANSSON."
Na taką politykę: TURBANY Z GŁÓW!!!
👣
🐾
🐾