Skip to content

Mózgotrzepy

1141517192024

Komentarz

  • @Mordechlaj_Mashke powiedział(a):
    E tam, suchym łajnem strzelają, że nawet się nie przyklei. Powinni gnojówką po oknach walić.

    Proszsz, zwracają uwagę otwarte wielkie okna ministerialnych gmachów. Nagranie jest podpisane od czapy i ma z 10 lat:

    Ale wylewali też mleko:

  • A wiecie, że każda trójwymiarowa zwarta i jednospójna rozmaitość topologiczna bez brzegu jest homeomorficzna ze sferą trójwymiarową, czyli brzegiem czterowymiarowej kuli?

  • Przecież to oczywiste.

  • loslos
    edytowano December 2023

    @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
    A wiecie, że każda trójwymiarowa zwarta i jednospójna rozmaitość topologiczna bez brzegu jest homeomorficzna ze sferą trójwymiarową, czyli brzegiem czterowymiarowej kuli?

    Od dawna. Twierdzenie o zaczesaniu sfery też znamy, wiemy też, że twierdzenie Fermata jest prawdziwe. Natomiast nie wiemy, czy rozwiązania trójwymiarowych równań Naviera-Stokesa są jednoznaczne. Nie wiemy też, czy część rzeczywista każdego nietrywialnego zera funkcji dzeta jest równa ½ i frapuje nas to bardzo.

    PS. Co się stało z tym melonem?

  • Zgadnijcie, jaka jest dominująca religia w Holandii.

    Bez oszukiwania, tego oto nie spodziewałem się, gdyż...

    Religia dominująca
    katolicyzm (24,7%)

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Holandia

  • A co w tym dziwnego? Chyba zawsze więcej luda żyło w katolickich prowincjach.

  • edytowano 2 January

    Kedy w którejś z debat padło nazwisko prof. Podoskiego, to dowiedziałem się, że przywrócił on, swoją godnościową postawą, godność danemu naźwisku. Kto to był prymas Gabryel Podoski, każdy oczywiście wie, natomiast nie każdy wie, jaka detalicznie bełła to kreatura. Wiki nałcza:

    Gabriel Jan Podoski herbu Junosza (ur. 17 marca 1719 w Podosiu, zm. 3 kwietnia 1777 w Marsylii) – arcybiskup gnieźnieński i prymas Polski, konsyliarz Rady Nieustającej od 1776 roku[2], prepozyt krakowskiej kapituły katedralnej w latach 1754-1767[3], opat komendatoryjny paradyski, tyniecki i miechowski w 1775 roku[4], kapelan konwentualny maltański ad honorem (w zakonie po 1745 roku)

    28 lipca 1743 przyjął święcenia kapłańskie. Złośliwi utrzymywali, że wtedy odprawił jedyną mszę w swoim życiu podczas prymicji. Prowadził świecki tryb życia, ubierając się po francusku i otaczając kobietami (prawdopodobnie był ateistą).

    Po prawdopodobnym otruciu przez Rosjan prymasa Władysława Łubieńskiego został w 1767 z poparciem Rosji jego następcą, stając się bezwolnym narzędziem w rękach posła rosyjskiego Nikołaja Repnina. Ten miał odsłonić prawdziwe zamiary Katarzyny II wobec nowego prymasa: Trzeba, żebyś wkrótce został kardynałem, a potem papieżem, choćby to miało kosztować imperatorową 2 miliony dukatów[8].

    Jakby, nu, za dość odkrywcze uwarzam rze taysze radzieccy już bez kozery pińcet lat temu uwarzali rze warto jest zabezpieczać solidne budżety dla oberklechów. Gdybym bełł herstorykiem, to mukbym bez zacietrzewienia take tematy badać. A tak, będąc prostym zjadaczem internetu, poobóżać się mogę jeno, co niemniejszym czynię.

    Noż co za pthirus pubis:

    Od 1767 był członkiem loży masońskiej pod Cnotliwym Sarmatą. Był jednym z przywódców konfederacji radomskiej. W 1768 przyczynił się do uchwalenia przez sejm delegacyjny praw kardynalnych, i uczynienia z Rzeczypospolitej formalnego protektoratu rosyjskiego. 24 marca 1768 na Radzie Senatu głosował za wezwaniem wojsk rosyjskich w celu stłumienia konfederacji barskiej

    Choć, przyznajmy, lożę wybrał se z efektowną nazwą.

    Koniec godnie zwięczył dzieło jego życia:

    Wyjechał z kochanką do Gdańska, a stamtąd do Marsylii, gdzie oboje zmarli w 1777 na skutek zatrucia pokarmowego

    Natomiast w czasach Wielgiej Leworucji Antyfhąsuskiej, taysze leworucjoniści postąpili z nim niby słusznie, ale z niesłusznych pobudek, więc nawet nie wiem, czy i jak obóżać się:

    Trumnę do czasu pogrzebu złożono w kościele miejscowego opactwa. Szesnaście lat później zabalsamowane zwłoki Gabriela Podoskiego zostały przez rewolucjonistów wrzucone do wody w Starym Porcie.

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Gabriel_Podoski

  • Masoneria podpadła Kościołowi dopiero w połowie XIX wieku, kiedy dokonali najbardziej świętokradczego czynu w dziejach - pozbawili Pana Papieża dochodów z Bolonii. Wcześniej Kościół na masonerię patrzył życzliwie albo obojętnie, lista masońskich hierarchów nie kończy się na panu Gabrielu Podoskim.

  • Jakby, niech i tak beńdzie; nie o masonię mam do niego nayprzednieysze fochy.

  • "...ubierając się po francusku..."

    Faktycznie, straszna menda!

    👣

    🐾
    🐾

  • A oto fotogram staroświeckiego konosamentu. Jak łatwo zważyć, rozpoczyna się wezwaniem o Bożą łaskę, żeby dało się wogle coś skądś dokądś dostarczyć, a kończy Amen.

  • -- Masz tu te 50$ i zachowuj się trochę ciszej, bo bardzo nam przeszkadzasz, a my tu modlimy się o naprawdę duże pieniądze.

  • Mnie za to rozwalają dzieje jednej listy, a mianowicie listy żydów, którzy odpowiadali za stworzenie z punkrocka biznesu.*
    Lista robiona przez fotografkę punkow z lat 70tych. Jenny Lens. Czyli przez jedną z nich (i z nich!) 20 lat temu. W 2005 ta lista była kontrowersyjna, a w 2015 już nie. To co dopiero dziś https://punkpioneers.com/jewish-punks/
     
     
    *Czyli za zrobienie biznesu z kultury, co opiera się na dumie z odrzucenia - co w komentarzu twórcy jest explicite wyłożone.

  • Jews are the original punks. Scrappy outcasts, relying on our inner lives, imaginations, music, art and intellect to survive slavery and various attempts at eliminating us (the Final Solution aka the Holocaust). Most of us were not traditionally religious — many were raised on the fringes of Judaism, which can be as restrictive as Catholicism, but our heritage influenced us to take risks. When people have tried to kill you for thousands of years, what have we got to lose?

  • I have poor Jewdar

    Hue hue, same here, same here.

    Kiedyś z jedną panią oglądałem jakieś staroświeckie zdjęcie z wesela i ona mówi: "Żydzi". Ja na to, no ale jakże, którzy? "Ten... ten... ło, i tych dwoje na pewno!" Odwracam fotkę a tam: "Wesele Władzi, Tel Awiw, 1965".

  • Co ty powiesz, Tel Awiw i Żydzi?

  • edytowano 19 January

    Pankrokowcy żydowskiego pochodzenia to po prostu element szerszej całości pt "Żydzi w szołbiznesie" a dorabianie jakiejś ideologii o odrzuceniach jest też elementem biznesowym.

  • @los powiedział(a):
    Co ty powiesz, Tel Awiw i Żydzi?

    przecież to o czym innym historia - o tym, że po facjatach i pewnie ubiorze poznaje się narodowość.

  • edytowano 19 January

    Sze zarabia na wzrostach i sze zarabia na spadkach, jest geszeft na Rubinsteinie i Szpilmanie, jest geszeft na Sex Pistols*.

    Pan usiądzie, pan poczeka, sze załatwi

    P.S.

    Malcolm McLaren był synem Szkota i matki z rodu sprzedawców diamentów

  • Z jednej obserwacji wyszedł mi długi wpis do wątku. Nić przewodnia wpisu to punkt styku odległych kultur. Tym punktem jest krótka scena z propagandowej komedii wszechczasów, w której pojawia się powstańcza melodia z Polski.

    A więc od początku.

    100 lat temu odbył się konkurs na polski Hymn. Wśród kandydatur była jedna pieśń o rabacji galicyjskiej "Chorał" z tekstem Ujejskiego, znana też jako "Z dymem pożarów" na muzykę Józefa Nikorowicza. Pieśń popularna od lat 50tych XIX wieku. Nie słyszałem by ktoś ją intonował na zgromadzeniach, czy marszach. Jednak nie wszystek przepadła, bo zostały z niej dwa wersy: "Inni szatani byli tam czynni" i "Karaj rękę, nie ślepy miecz". Więc jednak Kornelu Ujejski, żes nie przepadł (tu więcej o nim, bo romantyk od organicznej pracy oświatowej to też niezły mózgotrzep.
     
    Na początku 1942 premierę ma '"Być albo nie być" Ernsta Lubitscha. Farsa szpiegowską z poważnym tematem wojny. Niepowtarzalny wzór ("Jestem dobrym Polakiem kocham mój kraj i moje kapcie" - "Losy kraju zależą od tego bufona" - "A więc mówi Pan, że nazywają mnie Koncentracyjny Erhardt"?), no i aktorska mieszanka narodowa, co wyjechała z Europy i wymawia różne "twenty zloty" i nazwiska ze "ski" i "cki". Aktorzy, co wyjechali z Niemiec, Rosji i Anglii grają aktorów występujących w Warszawie. Aktorzy, z których część występuje tu razem, a poprzednio wsytępowali razem kilkanaście lat wcześniej w różnych przedstawieniach wiedeńskich u Maxa Reinhardta, w berlińskich teatrach, filmach i musicalach wytwórni UFA.
     
    Jak pieśń Ujejskiego z muzyka Nikorowicza była jeszcze żywotna w 1942 uświadamia dousznie jedna scena z komedii Lubitscha.
    W czasie pokazywania spalonych sklepów Warszawy z winietami ze "ski" i "cki" muzyka, która sie pojawia to właśnie jak "Z dymem pożarów*".
     
    Kompozytorem ścieżki dźwiękowej nie był nikt polskiego pochodzenia, ale Werner Heymann, niemiecki Żyd, uznawany za genialne dziecko, kompozytor piosenek, który szybko zaaklimatyzował się w wiedeńskim teatrze Renhardta, a potem w berlińskich kabaretach i w końcu przy musicalach wytwórni UFA.
     
    Pytanie skąd Heymann znał i kojarzył słowa otwierające "Chorału" Ujejskiego tak dobrze, że wiedział by wkleić "Z dymem pożarów" w sceny spalonej Warszawy? Może pytał o tę melodię Polaków w Hollywoodzie? Może reżysera Ryszarda Ordyńskiego, który należał do kręgu Reinhardta i konsultował "Być albo nie być".
     
    Zapewne tak było, ale od czego wczucie i wyobraźnia. Jedno wspomnienie z końcowki XIX wieku mi wywróciło taki koncept. Wspomnienie o wspólnym śpiewaniu "Chorału" przez Mariana Trzebińskiego:

    Młodzież polska przeważnie na Schwabingu osiadła, miała swoje „Stamm-knajpy”, a w nich zarezerwowane separatki i zwykle tak bywało, że gdy się nas kilkunastu zeszło, zaczynały się śpiewy, w czym dominowali Galicjanie. **Nieraz, gdyśmy chórem odśpiewali „Z dymem pożarów”, z sąsiednich sal zjawiała się delegacja od Niemców z prośbą o powtórzenie, bo jest to takie piękne, takie „riesig melancholisch**”.
    
    • Choć może też brzmieć jak "Mizerna cicha". Więc czy kompozytor melodii do kolędy inspirował się Nikorowiczem?
  • Dla mnie pewnym mózgotrzepem było, jak to, wg Szkiców piórkiem Bobkowskiego, Polacy we Francji spotkali się na Sylwestra w 1943. No i oczywiście był służbowo gestapowiec. I ten gestapowiec jak sobie popił, zaraz zaintonował Hej strzelcy wraz, nad nami orzeł biały!

    Z wrażenia sam się tej pieśni nauczyłem.

  • Z dziejów szczepionkowizmu i antyszczepionkowizmu

    Dzieciństwo i młodość Tadeusza Irteńskiego

  • @los powiedział(a):
    Masoneria podpadła Kościołowi dopiero w połowie XIX wieku, kiedy dokonali najbardziej świętokradczego czynu w dziejach - pozbawili Pana Papieża dochodów z Bolonii. Wcześniej Kościół na masonerię patrzył życzliwie albo obojętnie, lista masońskich hierarchów nie kończy się na panu Gabrielu Podoskim.

    Bzdura. Papież Klemens XII oficjalnie potępił masonerię już w 1738 roku, i to z grubej rury, samo członkostwo w niej uznając za grzech śmiertelny. O likwidacji Państwa Kościelnego jeszcze w ogóle wtedy nikt nie myślał (przynajmniej poważnie).

  • loslos
    edytowano 11 February

    Papież Klemens XII oficjalnie potępił ale połowa biskupów należała w tym dwu polskich prymasów. Gdybym znał lepiej historię Europy, pewnie też bym nawymieniał prymasów z innych krajów.

    Te papieskie potępienia dosyć życzliwe potrafiły być, bo np. papieże potępiali i schizmę i reformację ale polskich katolików gromili za sprzeciwianie się carowi i kajzerowi.

  • A wiecie, że w latach 70. Źwiązek Radziecki stał tak słabo, że razem z Wielkim Szatanem urządzili program "Żydzi za zboże"? Skorzystała z niego rodzina znanego dziś bizniesmiena, Gienadija Wajnerczuka:

    Vaynerchuk urodził się w ZSRR i wyemigrował do USA w 1978 roku, po tym jak ZSRR podpisał porozumienia Salt I, co umożliwiło radzieckim Żydom opuszczenie kraju w zamian za amerykańską pszenicę[9]. Gary i ośmioro członków jego rodziny zamieszkali w kawalerce w Queens

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Gary_Vaynerchuk

    Po prawdzie, myślałem, że Salt I to były porozumienia rozbrojeniowe, ale jak widać do każdego porozumienia można dodać tajny protokół albo załącznik do aneksu.

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Strategic_Arms_Limitation_Treaty_(I)

    Strategic Arms Limitation Treaty (SALT I) – pierwszy z układów o ograniczeniu zbrojeń strategicznych podpisany 26 maja 1972 roku między USA, a ZSRR podczas wizyty prezydenta USA Richarda Nixona w Moskwie.

    Okazuje się więc, że i tę sprawę ogarnął Nixon, którego od jakiegoś czasu nieprzytomnie stręczy mi algorytm Jutrąbki.

  • loslos
    edytowano 8 March

    A myśmy tak sprzedawali Niemców, których bezczelnie teraz nazywa się Vertriebenen a nie Erlaubten.

  • @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
    A wiecie, że w latach 70. Źwiązek Radziecki stał tak słabo, że razem z Wielkim Szatanem urządzili program "Żydzi za zboże"?

    Ukraińcy często szydzą z ruskich, że ich jedyny kontakt z "armią nato" był gdy rozładowywali zachodnią pomoc żywnościową transportowaną właśnie wojskowymi samolotami, jest z tego dużo zdjęć.

  • Dwajsia pięć lat temu zmarł sługa Boży Juliusz Nyerere.

    W diecezji Musoma na północy Tanzanii otwarto diecezjalny etap procesu beatyfikacyjnego pierwszego prezydenta Tanzanii. Mwalimu Julius Kambarage Nyerere został prezydentem tego kraju w 1964 r.
    Głosząc zasady tzw. socjalizmu afrykańskiego, pozostał człowiekiem głęboko wierzącym i w regionie, w którym szerzył się islam (choć nie tak wojowniczy, jak obecnie), potrafił zachować swoją wiarę. Codziennie chodził na Mszę św. i często pościł. Zmarł w 1999 r.

    https://web.archive.org/web/20120111133250/http://www.niedziela.pl/artykul_w_niedzieli.php?doc=nd200607&nr=4

  • A był też taki pan Juliusz Teisseyre. Ale nie Maurzyn więc nie krewny.

  • Pamiętam jak któryś z prezydentów sąsiednich krajów (bodajże Ugandy) groził mu wojną chyba że stawi się na pojedynku bokserskim z nim. A ponieważ Nyerere był drobny i schorowany a tamten był osiłkiem, deklarował że może walczyć jedną ręką.

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.