los napisal(a): Peedzcie dlaczego tak jest - czy naprawdę nasi przeciwnicy muszą być najgorszą swołoczą? Czy naprawdę nie mogą mieć choć odrobiny racji? Przecież wszędzie i zawsze racje są podzielone a tu jakby inaczej. Ani chybi - bitwa pod Armageddon.
Muszą. Wybrali po Smoleńsku.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
los napisal(a): Peedzcie dlaczego tak jest - czy naprawdę nasi przeciwnicy muszą być najgorszą swołoczą? Czy naprawdę nie mogą mieć choć odrobiny racji? Przecież wszędzie i zawsze racje są podzielone a tu jakby inaczej. Ani chybi - bitwa pod Armageddon.
Nie, żaden Armageddon, pierwszy wniosek był dobry - durnie. Po drugiej stronie mamy durni, lawirantów. Mają jednak niebywałą motywację i żywotność w bronieniu swoich interesów i niszczeniu przeciwników. Czy głupio, czy kompletnie idiotycznie, robią wszystko z zaangażowaniem. Bardzo często to wystarcza.
Gdyby mieli chociaż odrobinę inteligencji, by utrzymali balans i dali nam trochę żyć. Trochę dać zarabiać normalnie, bez wałów, trochę dumy z historii, trochę własnej tradycji, PO by rządziła do dziś, nikt by dupy nie ruszył. Ale są debilami, kompletnie nie wyczuli naszego minimalizmu i pewnego rodzaju pogodzenia się z losem. Postanowili zdeptać. Nawet mnie zabolało w końcu.
Dla mnie PO i ich elektorat to są kurwy, inaczej nie jestem w stanie ich określać. I nigdy nie będzie żadnego pojednania, nie ma mowy, nie trzeba było tykać.
los napisal(a): Ci durnie nie rozumieją tego swojego szału autodestrukcji? W zasadzie w edukacji to już można robić opcję zero.
W szdrowia też
Pytanie - gdzie nie... I pytanie retoryczne, czy starczy sił i środków na opcję zero w połowie Polski, skoro zrobienie porządku w jednej tylko kaście sądowniczej nas przerosło...
los napisal(a): Peedzcie dlaczego tak jest - czy naprawdę nasi przeciwnicy muszą być najgorszą swołoczą? Czy naprawdę nie mogą mieć choć odrobiny racji? Przecież wszędzie i zawsze racje są podzielone a tu jakby inaczej. Ani chybi - bitwa pod Armageddon.
ja uważam , że ta cała nienawiść jest ich największym balastem- gdyby choć odrobinę nas lubili byliby skuteczniejsi
krzychol66 napisal(a): I pytanie retoryczne, czy starczy sił i środków na opcję zero w połowie Polski, skoro zrobienie porządku w jednej tylko kaście sądowniczej nas przerosło...
NAS?! Może jednak bez uogólnień i bicia się w cudze piersi, proszę. Rozwalenie kasty sądowniczej skutecznie zatrzymał JEDEN człowiek, niejaki Andrzej Duda, zwany prezydentem wszystkich Polaków.
Podobnie, rozwalenie potężnej grupy wyższych oficerów/generałów powiązanych z Moskwą zatrzymał JEDEN człowiek, niejaki Jarosław Kaczyński, wstrzymując lustrację wojska. Do czego się publicznie przyznał, przypominam.
JSW nie chce mi odpowiedzieć na pytanie: "jakim cudem środkowy syn pisał egzamin skoro trwa strajk?" Za trudne.
Pomieszanie z poplątaniem. To jak z tą strajkującą nauczycielką, która była szczęśliwa, że dziecko zdaje egzamin w katolickiej szkole, która nie strajkuje.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Tak się zacząłem zastanawiać. I w ogóle nie rozumiem, co to jest ta „klasyfikacja”. (...) Przecież i tak za chwilę matura, która w założeniu jest egzaminem obiektywnym i niezależnym.
Klasyfikacja obejmuje także przedmioty, których nie zdaje się na maturze.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Tak się zacząłem zastanawiać. I w ogóle nie rozumiem, co to jest ta „klasyfikacja”. (...) Przecież i tak za chwilę matura, która w założeniu jest egzaminem obiektywnym i niezależnym.
Klasyfikacja obejmuje także przedmioty, których nie zdaje się na maturze.
Klasyfikacja (decyzja Rady Pedagogicznej o wystawieniu uczniowi ocen z poszczególnych przedmiotów i o promocji) jest przede wszystkim potrzebna do ukończenia szkoły. A tylko osoba, która ukończyła szkołę średnią, może zdawać maturę.
Fundusz strajkowy przekroczył już 5 milionów złotych. Nauczycieli jest ponad 700 tysięcy. Jeśli strajkuje większość np 500 tysięcy to przypadnie dla każdego po 10 złotych. Taka jest siła i solidarność kodziarstwa i totalniactwa.
Pewną szansą jest dla nich kradzież. W miastach, w tym dużych, rządzonych przez kodziarstwo i totalniactwo mogą więcej pieniędzy przeznaczyć z budżetów miejskich dla strajkujących. To oczywiście będzie kradzież celem rozdania za poparcie polityczne. Kodziarskie i totalniackie sądy zapewne uznają to za działanie legalne. Byle do wyborów i potem trzeba będzie przez cztery lata robić prawdziwe porządki. Dość istotne jest kto je będzie robił. Czy nasi niedoskonali przedstawiciele będą gonić kurwy i złodziei czy kurwy i złodzieje będą gonić ich i nas.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Tak się zacząłem zastanawiać. I w ogóle nie rozumiem, co to jest ta „klasyfikacja”. (...) Przecież i tak za chwilę matura, która w założeniu jest egzaminem obiektywnym i niezależnym.
Klasyfikacja obejmuje także przedmioty, których nie zdaje się na maturze.
Klasyfikacja (decyzja Rady Pedagogicznej o wystawieniu uczniowi ocen z poszczególnych przedmiotów i o promocji) jest przede wszystkim potrzebna do ukończenia szkoły. A tylko osoba, która ukończyła szkołę średnią, może zdawać maturę.
Noji? To są jakieś formalności, mniej czy bardziej zasrane kwitki.
Nie bardzo widzę, jaka przyczyna moralna miałaby powodować, że kolo, który chodził do szkoły trzy lata i jest do matury merytorycznie gotów, nie mógłby jej zdawać, bo ciało gogiczne postanowiło nie wystawiać kwitków.
Pewnie można to obejść rozporządzeniem, że wszyscy tegoroczni uczniowie klas trzecich są promowani i dopuszczeni do matur. Niemniej jest to równie ryzykowne, co dopuszczenie zewnętrznym rozporządzeniem do obrony magisterium człowieka, który nie uzyskał absolutorium.
Pytanie, czy mówimy o jednym człowieku, który "nie uzyskał absolutu", czy o nadzwyczajnej sytuacji ogólnopolskiej, która wymaga nadzwyczajnego rozwiązania, ogólnopolskiego.
Problem z miłośnikami "prawa" czy "ogólnych zasad" robi się wtedy, kiedy zaczynają udawać, że nie istnieje rzeczywistość, a pomiędzy konkretnymi sytuacjami nie ma różnic.
Jednak lockout. Masa gogiczna wykazała się brakiem kwalifikacji do wykonywania tej akurat pracy. Psa na spacer nie dałbym tej swołoczy wyprowadzić a cóż dopiero dzieci pod opiekę...
No, jakiś tam problem jednak istnieje, bo konieczność i tryb klasyfikacji końcowej są określone ustawowo. (art. 44 z mnogością liter ustawy o systemie oświaty). Więc chyba @christoph ma rację z tym dekretem... Tak na pierwszy rzut oka, najłatwiejsze do ruszenia są terminy. Skoro się nie da inaczej, to opóźnić termin klasyfikacji, terminy matur i terminy przyjęć do szkół wyższych.
los napisal(a): Jednak lockout. Masa gogiczna wykazała się brakiem kwalifikacji do wykonywania tej akurat pracy. Psa na spacer nie dałbym tej swołoczy wyprowadzić a cóż dopiero wychowywać dzieci...
Myślę, że większość się jednak ogarnie. I nie zakłóci klasyfikacji i matur. A ci, którzy zostaną, pewnie zasługują na vide supra.
Trzeba poważnie ten pomysł wziąć pod uwagę. Jedną ze społecznych korzyści strajkowych jest wstępna autoselekcja czy też autolustracja środowiska. Potocznie zwana opadaniem masek. To powinno być zapamiętane, spisane i brane pod uwagę przy obsadzie stanowisk w ramach gruntownej reformy. Ujawniły się osoby wybitne i odważne oraz kanalie. Nad szarą masą da się pracować pod warunkiem że staną na jej czele ci wybitni, a kanalie zostaną wygnane.
Komentarz
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Gdyby mieli chociaż odrobinę inteligencji, by utrzymali balans i dali nam trochę żyć. Trochę dać zarabiać normalnie, bez wałów, trochę dumy z historii, trochę własnej tradycji, PO by rządziła do dziś, nikt by dupy nie ruszył. Ale są debilami, kompletnie nie wyczuli naszego minimalizmu i pewnego rodzaju pogodzenia się z losem. Postanowili zdeptać. Nawet mnie zabolało w końcu.
Dla mnie PO i ich elektorat to są kurwy, inaczej nie jestem w stanie ich określać. I nigdy nie będzie żadnego pojednania, nie ma mowy, nie trzeba było tykać.
I pytanie retoryczne, czy starczy sił i środków na opcję zero w połowie Polski, skoro zrobienie porządku w jednej tylko kaście sądowniczej nas przerosło...
Oni nie są przecież do niczego potrzebni. Do przeprowadzenia matur wystarczą ci, którzy zechcą.
Może jednak bez uogólnień i bicia się w cudze piersi, proszę.
Rozwalenie kasty sądowniczej skutecznie zatrzymał JEDEN człowiek, niejaki Andrzej Duda, zwany prezydentem wszystkich Polaków.
Podobnie, rozwalenie potężnej grupy wyższych oficerów/generałów powiązanych z Moskwą zatrzymał JEDEN człowiek, niejaki Jarosław Kaczyński, wstrzymując lustrację wojska. Do czego się publicznie przyznał, przypominam.
Ten JEDEN człowiek jest naszym przedstawicielem. I nie stać nas było oraz nadal nas nie stać na lepszego.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
https://mobile.twitter.com/JoankaSW/status/1117687570396319744
Za trudne.
Pewną szansą jest dla nich kradzież. W miastach, w tym dużych, rządzonych przez kodziarstwo i totalniactwo mogą więcej pieniędzy przeznaczyć z budżetów miejskich dla strajkujących. To oczywiście będzie kradzież celem rozdania za poparcie polityczne. Kodziarskie i totalniackie sądy zapewne uznają to za działanie legalne. Byle do wyborów i potem trzeba będzie przez cztery lata robić prawdziwe porządki. Dość istotne jest kto je będzie robił. Czy nasi niedoskonali przedstawiciele będą gonić kurwy i złodziei czy kurwy i złodzieje będą gonić ich i nas.
Noji? To są jakieś formalności, mniej czy bardziej zasrane kwitki.
Nie bardzo widzę, jaka przyczyna moralna miałaby powodować, że kolo, który chodził do szkoły trzy lata i jest do matury merytorycznie gotów, nie mógłby jej zdawać, bo ciało gogiczne postanowiło nie wystawiać kwitków.
Dekretem!
Tak na pierwszy rzut oka, najłatwiejsze do ruszenia są terminy. Skoro się nie da inaczej, to opóźnić termin klasyfikacji, terminy matur i terminy przyjęć do szkół wyższych.
A ci, którzy zostaną, pewnie zasługują na vide supra.
Pani Prezydentowa nie będzie chyba kłaść się jak Reytan