JORGE napisal(a): Jeżeli ktoś zna ludzi z PO to wie z kim na do czynienia. W skrócie - to są ludzie kompletnie niepredysponowani do sprawowania władzy, ale jej zasmakowali (na różnym szczeblu). Są już bezideowi (nawet jak część była kiedyś) i zrobią wszystko, żeby ponownie być podwieszonym, zdemolują państwo, rozsadzą społeczeństwo, nie cofną się przed niczym. Z nimi się nie rozmawia i nie negocjuje, ich się tępi jak najgorszą zarazę. Oni mogą naprawdę zniszczyć Polskę. W najbardziej prymitywny sposób.
Czerwoni towarzysze też stęsknili się za Władzią. Wenderlich jest już chyba w każdej lodówce.
Tyle, że jakby to zabawnie nie zabrzmiało, czerwoni, nawet ci młodzi, byli do władzy predysponowani, jakoś ten proces się ułożył. Mimo wszystko, Miller i spółka znali i wg mnie znają granice. Odpady z nowego rozdania nie. Podobnie jak młodzież, nieprzypadkowa w PO, dno dna.
Jak już jesteśmy przy analogiach to pragnę zauważyć że ilość robotników była nieproporcjonalnie większą i rola społeczna (mam na myśli udział w produkcji) takoż. A pińć procent homoseksualnej plus inne zboczenia populacji toż to to prawie nic. Biorąc pod uwagę są fakty to chyba Jorge ma rację. Cztery litery z plusem robią jednak nieproporcjonalny szum medialny więc to może trochę zaciemniać sytuację.
5%? 1% góra. Idę o zakład, że 99% uczestników rzeczonych parad upodobania seksualne ma konwencjonalne a nawet jak czasem bardziej wyrafinowane, to nie jest to homoseksualizm. Znacząca część oczywiście jest już w wieku, kiedy płeć się ma jedynie gramatyczną.
Bo też nie o liczby w tym wypadku chodzi. Poprzednim razem rewolucja miała na celu dobrobyt materialny i wyzwolenie społeczne. Ta wolność seksualną. Zero barier. Hasło do rozwalenia cywilizacji chrześcijańskiej bardzo nośne.
Wolność to nie ,"róbta co chceta" . Jak bariery zaczną znikać kasa przestanie się zgadzać i wszystko wróci do normy. Np casus ostatniej niefortunnej kampanii Gillette.
Pani_Łyżeczka napisal(a): Wolność to nie ,"róbta co chceta" . Jak bariery zaczną znikać kasa przestanie się zgadzać i wszystko wróci do normy. Np casus ostatniej niefortunnej kampanii Gillette.
Pani_Łyżeczka napisal(a): Wolność to nie ,"róbta co chceta" . Jak bariery zaczną znikać kasa przestanie się zgadzać i wszystko wróci do normy. Np casus ostatniej niefortunnej kampanii Gillette.
Nie znam.
Procter & Gamble rozpoczął bąbardowanie publiki reklamami wymierzonymi w 'toksyczną męskość' i afirmującymi elgiebetość.
Po czym firma oświadczyła, że jej wartość spadła o 8 miliardów USD. Pewnie chcą w ten sposób wymigać się od podatków, ale wizerunkowo wyszło to kiepsko.
Pani_Łyżeczka napisal(a): Wolność to nie ,"róbta co chceta" . Jak bariery zaczną znikać kasa przestanie się zgadzać i wszystko wróci do normy.
Mam nadzieję. Że np. hasło eutanazji jednak nie chwyci. Ale już przemysł gumkowy kwitnie i nikt (chyba) nie pamięta, że seks powinien być kojarzony z prokreacją. No, może jeszcze w Polsce. Nieliczni. Oczywiście piszę o tych, których temat dotyczy.
Nie wiem czy P&G uciekają podatkami wszak strata zawsze może się przydać niemniej jednak strata taka na rynku w US sprawia, że wartość akcji spada a tego nie da się łatwo skompensować chwilową poprawą płynności z ukrytych zysków i niepłaconych podatków, o których wspomina peterpan. Unilever i moje fmcg korpo już rewidują niektóre strategie majac na uwadze "sygnały jakie daje rynek" i jak ważny jest wizerunek przyjazny rodzinie. Skoro taki przekaz dociera do zadekowanych na końcu świata działów finansowo księgowych to coś musi być na rzeczy
Pani_Łyżeczka napisal(a): Unilever i moje fmcg korpo już rewidują niektóre strategie majac na uwadze "sygnały jakie daje rynek" i jak ważny jest wizerunek przyjazny rodzinie. Skoro taki przekaz dociera do zadekowanych na końcu świata działów finansowo księgowych to coś musi być na rzeczy
Jak im zexwola na adopcje to.procent wśród ich wychowanków wzrośnie do.90, a ich kolegów i koleżanek do 50. W kolejnym pokoleniu hetero będą mniejszością i może karalna dewiacja.
Rafał napisal(a): Jak im zexwola na adopcje to.procent wśród ich wychowanków wzrośnie do.90, a ich kolegów i koleżanek do 50. W kolejnym pokoleniu hetero będą mniejszością i może karalna dewiacja.
To jak muzułmanie w Indji - Mogołowie Nie było ko wersji, bo ktoś musiał płacić podatki od niewiernych Tu ktoś musi dostarczać świeży narybek
Rafał napisal(a): Jak im zexwola na adopcje to.procent wśród ich wychowanków wzrośnie do.90, a ich kolegów i koleżanek do 50. W kolejnym pokoleniu hetero będą mniejszością i może karalna dewiacja.
Zgadza się. Coryllusianie uważają, że LGBTQWERTY rozmnażają się przed deprawację.
Maria napisal(a): >Oni - na zachodzie już wygrali, u nas - walczą. Niestety, coraz bardziej skutecznie. I nie, nie ta garstka idioto-przebierańców. Ci tylko zrażają do ideologii LGBT, więc podejrzewam, że nawet nie są
JORGE napisal(a): I to są nasi przeciwnicy ? Wrogowie ? Naściągane z całej Polski największe fajfusy, sraki ludzkie ? To oni mają wykończyć naszą cywilizację ?
Jak to idzie? Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz.
Tyle klasyk. Ty jesteś na etapie chyba śmiechu.
Nie będę pisała tego, co powiedział Wróblewski (Mania to już wcześniej cytowała), posłuchaj go Jorge, bo naprawdę warto, skoro sprowadzasz rzecz do ulicznych burd. Mimo, że akurat styl mówienia pana W. mnie akurat nie odpowiada, a .
Wróblewski nachalnie wlewał mi się na jutuba i go trochę posłuchałem. Pan, który wszystko wie, czyli nie wierzymy w żadne jego słowo bez sprawdzenia. No to trochę posprawdzałem, dyletant który sprawnie ślizga się po tematach. Prezentuje on też mądrość korwinowską w wielu aspektach Dla mnie kompletnie nie jest wiarygodny, podobnie jak wszystkie tego typu gadające głowy. Nawet nie chodzi mi o meritum wątku, ogólnie - sugeruję nie brać zbyt poważnie jego tyrad.
Wszelkie lekcewazenie tej sytuacji/stanu rzeczy/efektow inzynierii spolecznej to skrajna głupota.
Tak, zaburzenia psychiczne w Nowym Jorku są coraz bardziej powszechne wśród młodzieży. Nie tylko w Nowym Jorku. Ciekawe też kto robił te badania i dlaczego radykalnie zmniejsza próbkę (i skąd ta próbka pochodzi). Bo, 2009 roku była przebadana grupa 24 tys. ludzi a w 2017 już tylko 7 tys.
Dla mnie skrajną głupotą jest koncentrowanie się na sprawach pomijalnych, albo efekcie nie przyczynach. Koncentrowanie się ... Właściwie tupanie nóżką, bo jeszcze raz pytam, a gdzie ta walka ? Ja tu widzę grupę wożonych po Polsce pizd robiących żenujące spektakle i jakieś próby kontrmanifestacji. I napierdalankę medialną, która już dawno jest odbierana wyłącznie jak teatr, takie coś na niby.
@JORGE Czy Kolega naprawdę nie dostrzega ogromnego wpływu " napierdalanki medialnej ", w tym w mediach społecznościowych, opartej na kłamstwie na świadomość, wybory, potem zaś prawo i instytucje?
Komentarz
Cztery litery z plusem robią jednak nieproporcjonalny szum medialny więc to może trochę zaciemniać sytuację.
Hasło do rozwalenia cywilizacji chrześcijańskiej bardzo nośne.
Np casus ostatniej niefortunnej kampanii Gillette.
Po czym firma oświadczyła, że jej wartość spadła o 8 miliardów USD. Pewnie chcą w ten sposób wymigać się od podatków, ale wizerunkowo wyszło to kiepsko.
Ale już przemysł gumkowy kwitnie i nikt (chyba) nie pamięta, że seks powinien być kojarzony z prokreacją. No, może jeszcze w Polsce. Nieliczni. Oczywiście piszę o tych, których temat dotyczy.
Unilever i moje fmcg korpo już rewidują niektóre strategie majac na uwadze "sygnały jakie daje rynek" i jak ważny jest wizerunek przyjazny rodzinie. Skoro taki przekaz dociera do zadekowanych na końcu świata działów finansowo księgowych to coś musi być na rzeczy
W końcu - bolszewia też się nie przyjęła
wiecej w tym pliku pdf
https://www.m.pch24.pl/oto-skutek-ideologii-gender---rekordowa-liczba-uczniow-z-zaburzeniami-tozsamosci-plciowej,41186,i.html
Wszelkie lekcewazenie tej sytuacji/stanu rzeczy/efektow inzynierii spolecznej to skrajna głupota.
Nie było ko wersji, bo ktoś musiał płacić podatki od niewiernych
Tu ktoś musi dostarczać świeży narybek
Dla mnie skrajną głupotą jest koncentrowanie się na sprawach pomijalnych, albo efekcie nie przyczynach. Koncentrowanie się ... Właściwie tupanie nóżką, bo jeszcze raz pytam, a gdzie ta walka ? Ja tu widzę grupę wożonych po Polsce pizd robiących żenujące spektakle i jakieś próby kontrmanifestacji. I napierdalankę medialną, która już dawno jest odbierana wyłącznie jak teatr, takie coś na niby.
Czy Kolega naprawdę nie dostrzega ogromnego wpływu " napierdalanki medialnej ", w tym w mediach społecznościowych, opartej na kłamstwie na świadomość, wybory, potem zaś prawo i instytucje?