Skip to content

Kampania sejmowa 2019, czyli kolumny maszerują na Nowogrodzką.

1235714

Komentarz

  • Więcej pinjendzy na rynku, będzie inflacja

    Albo, jak pisał JORGE, PJK ma dane, o których my nie mamy pojęcia. Dane nt planowanej inflacji i pod te dane ta wypowiedź
  • Kolego, bardzo proszę o niepowtarzanie za Mikkem. To kompromitujące.
  • Możliwe 7,5 % ale będzie wymagać od oslawionych firm rodzinnych, szczególnie z agrobiznesu postępu technicznego i technologicznego a to spore inwestycje i myśleć trzeba znaczy mieć jakieś kompetencje. Z tym w firmach rodzinnych z agrobiznesu bardzo krucho. Range Rowery jakoś wybiorą u dealera ale z maszynami juz gorzej. Kupią to co sąsiad, konkurent albo co dealer wcisnie poparte tanimi pochlebstwami. Tanich Ukraińców potrafią zatrudnić, ale utrzymać z połowa. Fachowców nie bo sami zwykle nie mają kompetencji merytorycznych, a jak mają to nie mają zarządczych i fachowcami pomiatają. Tacy są bo większość to byli esbecy albo ich pociotki fornale. Tak więc sól ziemi czarnej PiS odrzuci. Na szczęście ich mało i nie zorientują się zawczasu że koniec z nimi.Ciekawe jednak kto ich zastąpi. PGRow nie da się reaktywowac a do malorolnych też nie da się wrócić. Dopłaty zaś petryfikuja formalną strukturę własności ziemi i podtrzymują pasożytniczy margines wiejski.
  • Cały czas umyka sprawa tempa obrotu pieniądza w gospodarce to jedna sprawa.
    Sprawa Ukraińców to typowy fejk, ponieważ oni są zatrudniani przez Agencje pośredniczące, w szarej strefie lub mają własną działalność, więc mało ich to rusza.
    Jak patrzeć w tym kierunku (co w moim przypadku jest błędem, po jak Pan Guwę mówi 'patrz w lewo' ja patrzę dookoła ale nie w lewo) to jest to komunikat adresowany do Ukraińców: tu też będzie 1000 ojro).
    Sprawa Ukraińców w Polsce to jeszcze kwestia zatrzymania ich kasy tutaj, czyli niech tu kupuja mieszkania/samochody/cokolwiek a nie wysyłają na lewo kasę na Ukrainę.
  • los napisal(a):
    Zakładają, że zachowa się 7,5% rocznego wzrostu płac? I że cztery kafle, które wrażenie robią dziś za pięć lat to będzie skromna kwota? Całkiem możliwe.
    Nic nie zakładają. Chcą wygrać wybory i celują w większość konstytucyjną. Oby im się udało.
  • Też tak mi się wydaje. Nikt nie pamięta o obietnicach sprzed 4 lat. A Polacy są chciwi, tylko pieniądze działają im na wyobraźnię.
  • edytowano September 2019
    los napisal(a):
    Też tak mi się wydaje. Nikt nie pamięta o obietnicach sprzed 4 lat. A Polacy są chciwi, tylko pieniądze działają im na wyobraźnię.
    losie co los!

    naród najwznioślejszy, zdolny do poświęceń nad życie, wrażliwy i czuły, wielkich poetów wieszczami nazywający, dzieci przecudowne, kobiety piękne i wierne,
  • Już od dawna piszę, że słowem "Polacy" określa się dwa bardzo różne żywioły narodowe.
  • Maria napisal(a):
    los napisal(a):
    Zakładają, że zachowa się 7,5% rocznego wzrostu płac? I że cztery kafle, które wrażenie robią dziś za pięć lat to będzie skromna kwota? Całkiem możliwe.
    Nic nie zakładają. Chcą wygrać wybory i celują w większość konstytucyjną. Oby im się udało.
    ja myślę, że Jarkacz szczerze chce zmienić Polskę. Minimalna krajowa w wysokości 1000 euro nie powinna być nieosiągalna. Nie wiem tylko, czy to zagrywka, czy ustalenia już są poczynione, tylko nie wszyscy o nich wiedzą.

    Ciekawe jak zachowają się lepiej płatne stanowiska - co ze współczynnikiem Giniego się stanie - zmniejszy się, czy zostanie zachowany?

    Zobaczcie państwo, jak to wygląda od strony finansów publicznych - są firmy otwierające swoje oddziały w Polsce. Nie płacą CIT, bo potrafią wykazać się kosztami wykręconymi z niczego, nie płacą vat bo vat płatny jest w miejscu, w którym ma siedzibę konsument. Jedyne wpływy podatkowe jakie ma z nich Polska to pit. Im więcej będą zarabiać pracownicy, tym lepiej dla naszego budżetu (i dla budżetów gmin też).
  • Pemja tylko tyle, że kiedy 10 lat temu byłem w Tajlandii w poszukiwaniu pracowników, to od 1000 euro rozmowa się właściwie zaczynała. Poniżej tej stawki odsyłali do Nepalu czy Bengalu.
  • edytowano September 2019
    Maria napisal(a):
    los napisal(a):
    Zakładają, że zachowa się 7,5% rocznego wzrostu płac? I że cztery kafle, które wrażenie robią dziś za pięć lat to będzie skromna kwota? Całkiem możliwe.
    Nic nie zakładają. Chcą wygrać wybory i celują w większość konstytucyjną. Oby im się udało.
    los napisal(a):
    Też tak mi się wydaje. Nikt nie pamięta o obietnicach sprzed 4 lat. A Polacy są chciwi, tylko pieniądze działają im na wyobraźnię.
    Także o tym myślę. (hasła wyborcze, nie o chciwości)
    Podobnie jak o tzw. zróznoważonym budżecie na 2020 rok, tj bez długu.
    Jak pisał kol. Rafał, to jest bez sensu, bo kredyt jest tani, a mamy czym spłacać.

    Stawiam, że zagranie z budżetem to chwyt pod wygranie większości parlamentarnej (jeszcze większej niż teraz).
    a nawet tak będzie, tzn. poprzeciągają różne inwestycje i podwyżki i etc co tam można sztucznie na 2021 rok.



    poza tym - po raz pierwszy mogli całkowicie schować "Smoleńsk", "rozliczenie złodziei", "USA vs Kondominium", itp czyli skupić się na hasłach pozytywnych (w przekazie).
  • edytowano September 2019
    KazioToJa napisal(a):
    Zobaczcie państwo, jak to wygląda od strony finansów publicznych - są firmy otwierające swoje oddziały w Polsce.
    - Nie płacą CIT, bo potrafią wykazać się kosztami wykręconymi z niczego,
    - nie płacą vat bo vat płatny jest w miejscu, w którym ma siedzibę konsument.
    - Jedyne wpływy podatkowe jakie ma z nich Polska to pit. Im więcej będą zarabiać pracownicy, tym lepiej dla naszego budżetu (i dla budżetów gmin też).
    O!

  • edytowano September 2019
    a przede wszystkim spowoduje, że mnóstwo firm wyjdzie z szarej strefy polegającej na płaceniu oficjalnie najniższej krajowej i dopłacania pod stołem reszty. Cała wypłata będzie szła brutto brutto.
    Skutki mogą być trzy:
    - praca oficjalnie na część etatu
    - likwidacja stanowiska pracy jakie będzie kosztować więcej.
    - zachodnie fimy (bo mają kapitał) pójdą w automatyzację a polskie biznesy (bo przy ich skali działalności autoamtyzacja nie ma sensu - co może zautomatyzować miła pani co prowadzi mi sklep koło bloku?) padną.

    Jakie ceny będą warzyw i owoców będą po takiej akcji to ja wolę nie prognozować. Bo aby zautomatyzować tutaj zbiór (zwłaszcza owoców) to trzeba np. sady od nowa zakładać (odstępy między drzewami, odmiany z owocami odporniejszymi na uszkodzenia mechaniczne).

    Zresztą co tu dużo gadać - dlaczego nie 5 albo 6 tysięcy minimalnej? Skoro to takie proste...
  • mówili, że praca fizyczna w rolnictwie to już dawno nie najniższa krajowa, więc nie powinno mieć znaczenia. Chyba, że kłamali.
  • ale wtedy wyjazdy na zbieranie szparagów wciąż byłyby popularne, a nie są, więc może jednak nie kłamali?
  • edytowano September 2019
    Rolka napisal(a):
    Zresztą co tu dużo gadać - dlaczego nie 5 albo 6 tysięcy minimalnej? Skoro to takie proste...
    Z którego roku koledze odpowiada minimalna?

    ==
    wg mnie "płaca minimalna" to aktywne narzędzie do aktywnej polityki sejmu/rządu, a nie tylko przeliczanie o inflację.

    Doły pracownicze się cieszą. Serio.
    nie wiem jak z drobnymi przedsiębiorcami... (zarudniającymi 20, 30 osób na przykład).
  • mówili, że praca fizyczna w rolnictwie to już dawno nie najniższa krajowa, więc nie powinno mieć znaczenia. Chyba, że kłamali.
    No chyba trochę mijajją się z prawdą...
    Z którego roku koledze odpowiada minimalna?
    Koledze odpowiada jego stan zdrowia z 1992. Jeszcze coś błyskotliwego?

  • romeck napisal(a):
    poza tym - po raz pierwszy mogli całkowicie schować "Smoleńsk", "rozliczenie złodziei", "USA vs Kondominium", itp czyli skupić się na hasłach pozytywnych (w przekazie).
    Peem ta - mam dylemat moralny. Z jednej strony najprawdopodobniej zamknięcie tematu Smoleńska pozwoliło wygrać wybory i utrzymać przewagę w sondażach.
    Z drugiej - ciężko znieść przehandlowanie takiej sprawy w imię pragmatyzmu politycznego.
    Chyba ze sprawa się toczy, ale poza okiem gawiedzi.
  • Po przemyśleniu, kwota płacy minimalnej za 4 lata ma znaczenie godnościowe, zapowiadany wzrost płacy minimalnej w przyszłym roku to zwiększenie wpływów do budżetu z przesłaniem prosocjalnym, że rząd troszczy się o najsłabiej zarabiających.
  • Jakubiak w TVPInfo:

    Konfederacja jest gotowa utworzyć rząd koalicyjny z... PO.

    z twittera
  • "Nic ich nie łączy poza pragnieniem naszej zagłady"
  • Przecież Jakubiak nie jest w Konfederacji!
  • Ale wie o niej dużo.
  • los napisal(a):
    Ale wie o niej dużo.
    Pytanie, czy działa w jej interesie, czy na szkodę.


    Dla mnie sytuacja jest dość przejrzysta, choć wielce mętna ;) Konfedki doskonale wiedziały, że Jakubiak służby, ale "zawarli sojusz taktyczny". Europarlament był o włos, można rzec, że sojusz był opłacalny, ale następne pół roku to za długo i pewnie zaczęli robić wycinanko.

    Słowa Jakubiaka są mocno nieweryfikowalne. Oczywiście jest to niewykluczone. Ale z podobnym (albo większym) prawdopodobieństwem można stwierdzić, iż przełożeni Jakubiaka są aktualnie na pasku PiSu i po prostu dostał takie polecenie służbowe.
  • loslos
    edytowano September 2019
    Daj spokój. To oczywista oczywistość, że Januszek to moskiewski kutas obwiązany kokardką a kuce bez jednego wyjątku to regularni debile. Red. Lato też.
  • Konfederacja to antypisowska szuria i antypolska agentura
  • A tak ładnie mowią
    W prawdziwie polskich mediach
  • można rzec, że sojusz był opłacalny
    Ba, można rzec, że sojusz był opłacany!
  • Dodam odsie, że z dużą sadysfakcją obejrzałem dzisiej w gazetce fotogram Manitou na katedrze z napisem "RO-DZI-NA". Znaczy to bowiem, że wykonał od 2015 ogromny postęp psychiatryczny albo chociaż słucha się szpeniów od czarnego pijaru. Bo w 2015 podczas słynnego przemówienia programowego w klubiku Ronina, na pytanie z sali: "A co pan myślisz o rozbijaniu rodzin poprzez kradzież dzieci spofodu nędzia z bidą?" to odpedział coś zupełnie nieprzekonującego, w rodzaju że Partia będzie się z troską pochylać nad problemami kobiet.

    Nu, widzę, że się pochylił i wyrażam sadysfakcją.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.