Nie znalam wykonawcy, a tylko piosenkę, a la Drupi, doskonala imitacja wloskiej intonacji, początek dokładnie jak "Sereno e". Z "Córką poety" zapoznam sie.
Geneza "Córki poety" była taka, że grupka poetów-bardów robiła zakupy w sklepie i jeden z nich, Waldek Chyliński, zobaczył szampon o nazwie "Sylwia". I tak się rozmarzył, że to piękne imię i jeśli kiedykolwiek będzie miał córkę, chciałby ją tak nazwać. Obecny przy tym Zwoźniak dorobił do tego fabułę i melodię:
Chyba zaznaczyłem, "jak na poetę" ;-) Oczywiście bywały wyjątki, jak Cohen czy Okudżawa. Mam też nadzieję, że trochę pożyje mój kumpel Jurek "Szeliniak" Stachurski:
Komentarz
Z "Córką poety" zapoznam sie.
Oczywiście bywały wyjątki, jak Cohen czy Okudżawa.
Mam też nadzieję, że trochę pożyje mój kumpel Jurek "Szeliniak" Stachurski: