Skip to content

Kościół w czasach Zarazy - wątek eschatologiczno - apokaliptyczny

12728293032

Komentarz

  • Covid: Half of Europe to be infected with Omicron within weeks - WHO
    https://www.bbc.com/news/world-europe-59948920

    In eastern Europe, Poland reported that 100,000 people had died from the virus in the country since the start of the pandemic. Poland now has the sixth-highest mortality rate in the world from Covid-19, and almost 40% of its population remains unvaccinated.

    👣

    🐾
    🐾

  • edytowano January 2022
    Sarmata1.2 napisal(a):
    romeck napisal(a):
    przy okazji i na boku:
    pierwszy raz widzę taki krzyż (krucyfiks), co to?
    Tron Łaski
    Aaa, znam jako obraz tylko...
    → wiki
  • Mordechlaj_Mashke napisal(a):
    Covid: Half of Europe to be infected with Omicron within weeks - WHO
    https://www.bbc.com/news/world-europe-59948920

    In eastern Europe, Poland reported that 100,000 people had died from the virus in the country since the start of the pandemic. Poland now has the sixth-highest mortality rate in the world from Covid-19, and almost 40% of its population remains unvaccinated.
    Potencjalny najgorszy scenariusz to nowy wariant wirusa prosto z Polski. Ma gdzie się namnażać i dostosowywać do szczepionek.
    Z drugiej strony taki wariant może przyczynić się do lepszego przestrzegania higieny w pandemii.
  • Z tym, że ta mortality to kwestia statystyk, które w każdym kraju są inne. Jak to było? Kłamstwo, bezczelne kłamstwo i statystyka.
  • .
    Mordechlaj_Mashke napisal(a):
    O co chodzi to mniej ważne ale ludzie otumanieni. Szkoda mi tych ludzi. Sam fakt, że nikt nie ma maski za tydzień odbije się falą zakażeń. Ale to jeszcze nic w porównaniu kiedy przejdzie fala Omicrona, którego w Polsce prawie jeszcze nie ma. Dzięki Bogu, Polska to cywilizowany kraj i ludzie na ulicach umierać nie będą ale na korytarzach szpitalnych i masowo w domach to już owszem. Żniwo nastąpi gdzieś w marcu.

    W Kanadzie już się zaczęło. Szpitale przepełnione. Łóżka nie kowidowe zostają szybko zamieniane dla kowidowców. Liczba zakażeń pobija rekordy a ma być jeszcze więcej bo peak jeszcze nie nastąpił. Już brakuje lekarzy i pielęgniarek bo też chorują.
    78% ludzi jest zaszczepionych a w Polsce 56. Do szpitala przeważnie trafiają niezaszczepieni, więc służba zdrowia nie wydoli. Ale cuż, przyszli protestować - ich wybór, tylko dzieci szkoda.
    To zabrzmi jak lekceważenie zdrowotnego wymiaru tego zjawiska, ale zupełnie nie o to.

    Dużo gorszą konsekwencją od zdrowotnej może być utrwalenie kolejnej głębokiej i chyba nieusuwalnej linii podziału wytyczonej na fałszywej dychotomii. W czasach "pakietowych" zestawów poglądów i postaw wielu zostanie zwiedzionych na manowce w tak fundamentalnej sprawie jak wiara. Z kolei ładunek emocjonalny użyty w tej operacji bardzo utrudnia możliwość powrotu. Całe lata żmudnego i dyskretnego urabiania i teraz detonacja.
    Dla wewnętrznego funkcjonowania Kościoła może to być większy problem, niż wszelkie "ofensywy postępu".
  • natenczas napisal(a):

    Dużo gorszą konsekwencją od zdrowotnej może być utrwalenie kolejnej głębokiej i chyba nieusuwalnej linii podziału wytyczonej na fałszywej dychotomii. W czasach "pakietowych" zestawów poglądów i postaw wielu zostanie zwiedzionych na manowce w tak fundamentalnej sprawie jak wiara. Z kolei ładunek emocjonalny użyty w tej operacji bardzo utrudnia możliwość powrotu. Całe lata żmudnego i dyskretnego urabiania i teraz detonacja.
    Dla wewnętrznego funkcjonowania Kościoła może to być większy problem, niż wszelkie "ofensywy postępu".
    Dlatego dałem do wątku o Kościele, a nie o kowidzie.

    ps.
    "Pakietowy Zestaw Poglądów i Postaw", PZPP ;)
  • Kościół katolicki w Ameryce Łacińskiej wybrał opcję preferencyjną na rzecz ubogich, a ubodzy wybrali opcję preferencyjną na rzecz zielonoświątkowców – tak podsumować można w skrócie wymowę obszernego raportu, który ukazał się w zeszłym tygodniu na łamach „Wall Street Journal”. Materiał nosi tytuł: „Dlaczego Kościół katolicki traci Amerykę Łacińską” i poświęcony jest odpowiedzi na pytanie, dlaczego region świata, jeszcze niedawno niemal w 100 proc. przyznający się do religii rzymskiej, zmienił swoje duchowe oblicze i staje się coraz bardziej neoprotestancki.

    Według statystyk podawanych przez nowojorski dziennik, we wszystkich państwach położonych między Meksykiem a Kolumbią (z wyjątkiem Kostaryki) katolicy stanowią już mniejszość. Na kontynencie południowoamerykańskim to samo dotyczy Urugwaju, a już w najbliższym czasie – jak pokazują panujące od dawna stałe tendencje – podobny proces nastąpi w Chile i Brazylii. Powód wszędzie jest ten sam: w całej Iberoameryce katolicy masowo odchodzą od Kościoła i przechodzą do wspólnot pentekostalnych. Wymownym przykładem jest Brazylia, gdzie w 1970 roku było tylko 6,8 mln zielonoświątkowców, a 2020 – już 46,7 mln.

    https://wpolityce.pl/kosciol/582089-dlaczego-kosciol-katolicki-traci-rzad-dusz-w-ameryce-pld
  • Latynosom taka orgiastyczna quasi-religia pasuje do charakteru. Katolicyzm dla nich jest zbyt poważny.
  • edytowano January 2022
    U nas przechodzą na Czarny Okultystyczny Panteizm, tam - na Zielony, co kontynent - to obyczaj
  • Pytanie jednakowoż czy nie będzie to częściowo reakcja wobec powiedzmy sobie niezbyt wysokiego poziomu lokalnego katolicyzmu. W Europie reformanci narzekali na spoganienie katolicyzmu, raczej niesłusznie, w Latynoameryce są jednak na to całkiem niezłe papirusy, szczególnie jeśli idzie o płynne przejście pomiędzy katolicyzmem a religiami afrykańskimi chowającymi się za kultem naszych świętych. Plus w obliczu powszechnej społecznej degrengolady baty często zbiera za to religia panująca, jako nie chcąca lub nie potrafiąca degrengoladzie zapobiec.

    Usprawiedliwienie to nie jest, ale już co nieco tłumaczy.,

  • edytowano January 2022
    Jasne, to jest tam sprawa dość powszechna, że w niedzielę idzie się na mszę, a w tygodniu oddaje się hołd starym sprawdzonym bóstwom wywodzącym się często jeszcze z Afryki.

    Jak to mawiają na naszych kresach Szeptuchy: modlitwa pomaga ale i zamawianie nie szkodzi :D
  • edytowano January 2022
    Nosz, w Polsce przecież jest podobnie, choć na duuużą mniejszą skalę.
    Horoskopy są wszędzie. W orlenowskiej prasie też (Dziennik Zachodni, katowickie). Pełno zielonoświątkowych grup przy parafiach, wiele z nich się oderwało od Rzymu.
    Te łuski ryb w portfelach po Bożonarodzeniowych wieczerzach wigilijnych, pieniążki na stole, coby się darzyło w roku.
    Chodzenie do wróżek.

  • Trzeba odróżnić pogaństwo oswojone od nieoswojonego. Choinka też była pogańska.
  • edytowano January 2022
    Tak.
    Choinkę oswojono. Święcenie pokarmów na Wielkanoc oswojono. Świece na grobach oswojono (a jedzenie na grobach znikło). Itd

    Lecz wróżbiarstwa, horoskopiarstwa, talizmaństwa - nie da się oswoić. Jak również pociągającego quasi-szamaństwa u "zielonych" katolików (upadki w duchu, omdlenia itp).

    edit, dodane:
    A wszelkich maści uzdrowiciele (healerzy), od reiki po "terapie kwantowe". Ktoś do nich chodzi.

    I linia podziału nie przebiega katolicy - lewaki post pzpr, lecz raczej tak jak przy kowidzie.

    ___
    Na mszy dzieci się nudzą. Dorośli też. Więc szukają... Na marsze strajku kobiet chodzą te same dziewczyny, co potem na msze. Tu się nudzą, a tam czują, że żyją (coś tworzą, o coś walczą, są ważne).

  • edytowano January 2022
    Skoro tak się nudzą w kościele, to w istocie niech idą w cholerę. Zapraszam z otwartymi rękami, gdy zobaczę głowię posypaną popiołem.

    Nie doszukujcie się, to zepsute owoce, a nie wina nudnej mszy. Są takie lata, że niemal wszystko z drzewa obumrze. Dorośli ludzie wybrali.

    Modlitwa zmawiana tysiące razy to dopiero rutyna. Nawet nie wiemy jaki owoc przynosi.
  • Nie rozumiem Kolegi. Ja się nudzę w Kościele od kiedy sięgam pamięcią -- mam pójść ścieżką Holoubka czy jak?
  • A dokąd to się udał pan Gołąbek? Pomijając owo oczywiste udanie się.
  • 20 stycznia w noclegowani prowadzonej przez Towarzystwo Pomocy im. Św. Brata Alberta we Wrocławiu została uroczyście otwarta pralnia dla osób ubogich i bezdomnych sfinansowana przez firmę Henkel - producenta proszku Persil. W czasie uroczystości doszło jednak do ogromnego skandalu. Firma nie zgodziła się, aby asystent kościelny Towarzystwa, bp Jacek Kiciński poświęcił obiekt. Kategorycznie zabronić tego miała centrala firmy w Niemczech, uznając poświęcenie pralni za niepotrzebny akt religijny.

    Pralnia Społecznie Odpowiedzialna to inicjatywa Fundacji Społecznie Bezpieczni, Towarzystwa Pomocy im. Św. Brata Alberta i firmy Henkel. Ma ona służyć osobom w kryzysie bezdomności. Jest to drugie takie miejsce w Polsce.
  • Prawo kollacji.
  • los napisal(a):
    A dokąd to się udał pan Gołąbek? Pomijając owo oczywiste udanie się.
    Również nie jestem oświecony w tym tomacie.
  • edytowano January 2022
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Nie rozumiem Kolegi. Ja się nudzę w Kościele od kiedy sięgam pamięcią -- mam pójść ścieżką Holoubka czy jak?
    Kolega wyrwał część kontekstu.

    Jeżeli Kolega się nudzi ale jednak trwa i przychodzi na mszę, zamiast szukać *prawdy* na czarnych spędach. To jest to godne.

    Godne pogardy zaś jest pojawianie się na satanistycznych protestach, łącząc to z coniedzielnym uczestnictwem we Mszy Świętej. To jest ten sam poziom pomylenia co palikociarz *katolik*.
    Taka osoba, powinna pojawiać się w kościele tylko w wyniku nieporozumienia.

    Teraz to co miałem powyżej na myśli powinno być już jasne.
  • Ci od brata Alberta oddadzą sprzęt i tonę proszków.
    Henkel usłyszał staropolskiego spierdalaya w imię wartości Alberttynskich w prasłowiańskim Wrocku
  • Brzost napisal(a):
    los napisal(a):
    A dokąd to się udał pan Gołąbek? Pomijając owo oczywiste udanie się.
    Również nie jestem oświecony w tym tomacie.
    No, opuścił klub Spatif na prośbę Himilsbacha.
  • christoph napisal(a):
    Ci od brata Alberta oddadzą sprzęt i tonę proszków.
    Henkel usłyszał staropolskiego spierdalaya w imię wartości Alberttynskich w prasłowiańskim Wrocku
    wreszcie
  • posix napisal(a):
    Godne pogardy zaś jest pojawianie się na satanistycznych protestach, łącząc to z coniedzielnym uczestnictwem we Mszy Świętej. To jest ten sam poziom pomylenia co palikociarz *katolik*.
    Taka osoba, powinna pojawiać się w kościele tylko w wyniku nieporozumienia.

    Teraz to co miałem powyżej na myśli powinno być już jasne.
    Że godne pogardy to nie powiem, bo to zagubione owce w dużej części (piszę o nastolatach).

    A że kapłani (proboszcze i wikarzy) omijają temat (uogólniam) - to jest godne pogardy.

  • edytowano January 2022
    christoph napisal(a):
    Ci od brata Alberta oddadzą sprzęt i tonę proszków.
    Henkel usłyszał staropolskiego spierdalaya w imię wartości Alberttynskich w prasłowiańskim Wrocku
    Naprawdę? Chwała im, jeśli tak!

    Bo taki hejt się rozniósł w sieci na tego biskupa (i Kościół)... że żal było czytać. (Nikt z hejtujących oczywiście nie wie (i nie chce wiedzieć!) że ten przytułek prowadzi katolicka fundacja pod opieką swego biskupa (którego pogoniono na otwarciu pralni).

    w tygodniku Niedziela jest dalsza historia

    m.in.
    HENKEL, Karolina Szmidt, prezesa zarządu:
    „... jest nam ogromnie przykro, że w wyniku nieporozumienia organizacyjnego (…) ostatecznie nie doszło do udziału Księdza Biskupa w tej uroczystości”.
    hahaha! Firma chciała, żeby biskup tylko przeciął, wspólnie z prezydentem miasta i przedstawiecielem Henkela, wstęgę. (bez modlitwy i bez poświęcenia)

    a
    ... bp Jacek nie reprezentował siebie, a ... przybył na to wydarzenie jako reprezentant Episkopatu, który współpracuje z Towarzystwem im. św. Brata Alberta oraz jako osoba duchowna, który wierzy w moc modlitwy i błogosławieństwa
  • edytowano January 2022
    romeck napisal(a):
    Że godne pogardy to nie powiem, bo to zagubione owce w dużej części (piszę o nastolatach).

    A że kapłani (proboszcze i wikarzy) omijają temat (uogólniam) - to jest godne pogardy.

    Ja mam odwrotnie rozłożone naciski.

    Edit: te *dzieci* to są po prostu psychole. Jezeli zmieniać się nie chcą to dla mnie na ich obecnym etapie myślenia nie są częścią Kościoła. Nie chcę ich widzieć, zaś gapowatych kapłanów chcę widzieć.
  • posix napisal(a):
    romeck napisal(a):
    Że godne pogardy to nie powiem, bo to zagubione owce w dużej części (piszę o nastolatach).

    A że kapłani (proboszcze i wikarzy) omijają temat (uogólniam) - to jest godne pogardy.

    Ja mam odwrotnie rozłożone naciski.
    Mam podobne zdanie - kompletnie nie rozumiem, dlaczego wielu o tych najczęściej pełnoletnich uczestniczkach antynatalistycznych sabatów, pisze jako o biednych, zagubionych itp.

    Winni są oczywiście inni - księża, rodzice, nauczyciele...
  • posix napisal(a):
    Ja mam odwrotnie rozłożone naciski.
    Wydaje mi się, że jest duża, jakościowa różnica między młodym człowiekiem, bombardowanym przez przeróżne bodźce (chodzi mi o postawy, przekonania, racje itp), a dorosłymi po studiach, doświadczeniach i już ukształtowanych (chodzi mi o postawy, przekonania, racje itp) (chodzi mi o prezbiterów)

  • MarianoX napisal(a):
    Mam podobne zdanie - kompletnie nie rozumiem, dlaczego wielu o tych najczęściej pełnoletnich uczestniczkach antynatalistycznych sabatów, pisze jako o biednych, zagubionych itp.

    Winni są oczywiście inni - księża, rodzice, nauczyciele...
    pisałem o małolatach, -19.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.