Jeszcze raz, bo widzę zamieszanie: 1. Pierwszym problemem jest pozbawienie homoseksualistów godności, poprzez wprowadzenie bałamutnego pojęcia 'Orientacji seksualnej' i odebranie homoseksualizmowi statusu choroby. W normalnym świecie mamy popęd seksualny i jego zaburzenia skutkujące różnymi zaburzeniami, potocznie zwanymi zboczeniami. 2. Drugim problemem jest pozbawienie kobiet godności, poprzez przyzwolenie na wmówienie im, że równouprawnienie polega na osiąganiu tego samego co mężczyźni na męskich polach rywalizacji!!! Aktywność kobiet na kobiecych polach aktywności zasługuje na docenienie i ogromny szacunek. No z tem, że jak okazywać szacunek rywalowi i to faulującemu? oraz to, że łatwiej jest skusić korpobiurwę do przygodnych wymian płynów ustrojowych za pomocą tandetnych imitacji, bo jest pod ręką, a w razie czego to i kolejna. 3. Bycie labradorem jest takie wygodne, więc po co walczyć? 4. Deprecjacja męskości i kobiecości, bo to takie trudne. Przyswoiliśmy wzorce postrzegania przegrywów i nieudaczników, bo po co 'wzniecać konflikty' a oni są tacy ekspansywni werbalnie.
balbina napisal(a): podaje się za homoseksualistę i muzułmanina. zaś jego mama jest ŚJ. dziwne to jakieś...
Są ludzie poszukujący nieustannie własnej tożsamości. Był taki człowiek u nas w pracy, który parę razy zmieniał wyznanie - przeszedł na prawosławie, potem do ŚJ, aż w końcu odnalazł się w judaizmie. Dziś jest jednym z liderów społeczności żydowskiej w Polsce.
balbina napisal(a): podaje się za homoseksualistę i muzułmanina. zaś jego mama jest ŚJ. dziwne to jakieś...
Są ludzie poszukujący nieustannie własnej tożsamości. Był taki człowiek u nas w pracy, który parę razy zmieniał wyznanie - przeszedł na prawosławie, potem do ŚJ, aż w końcu odnalazł się w judaizmie. Dziś jest jednym z liderów społeczności żydowskiej w Polsce.
gość nie wiadomo tak naprawdę z czego żyje. raz był sprzątaczem na czele własnej firmy sprzataczej, raz wyłączył się YT na dobrych kilkanaście miesięcy bo "miał depresję"... podaje się za homoseksualistę i muzułmanina. zaś jego mama jest ŚJ. dziwne to jakieś...
Ale ja go nie stawiam na piedestale. Ale głos homosia przeciw lgbt bardzo dobry i potrzebny. Coś jak głos robotników, czyli Solidarności przeciwko muchom.
balbina napisal(a): podaje się za homoseksualistę i muzułmanina. zaś jego mama jest ŚJ. dziwne to jakieś...
Są ludzie poszukujący nieustannie własnej tożsamości. Był taki człowiek u nas w pracy, który parę razy zmieniał wyznanie - przeszedł na prawosławie, potem do ŚJ, aż w końcu odnalazł się w judaizmie. Dziś jest jednym z liderów społeczności żydowskiej w Polsce.
Społeczność żydowska pozwoliła gojowi na liderowanie? Potężna otwartość...
Podobno udowodnił jakoś swoją żydowskość, wynalazłszy cioteczną babkę. W każdym razie tak mi to tłumaczył nieżyjący już kolega, który bliżej go znał. Brzmi to niewiarygodnie, ale jest faktem, że dziś jest jednym z liderów.
Brzost napisal(a): Podobno udowodnił jakoś swoją żydowskość, wynalazłszy cioteczną babkę. W każdym razie tak mi to tłumaczył nieżyjący już kolega, który bliżej go znał. Brzmi to niewiarygodnie, ale jest faktem, że dziś jest jednym z liderów.
nie sądzę aby społeczność muzułmańska w London uznała kiedykolwiek tego pana za swojego lidera:) a poważnie: kto normalny w Londku przedstawia się jako gej-muzułmanin? on jest polskojęzyczny ale jego partner już anglojęzyczny. więc albo facet kusi los, albo dla kogoś pracuje.
"Ale ja go nie stawiam na piedestale. Ale głos homosia przeciw lgbt bardzo dobry i potrzebny. Coś jak głos robotników, czyli Solidarności przeciwko muchom."
Widoczni z imienia i nazwiska rówieśnicy Zuzi zostali nazwani „prześladowcami”, a OMZRiK uznał, że zasługują na „zatrzymanie, osądzenie i skazanie”. Wpis Ośrodka na chwilę obecną ma już 327 komentarzy i 993 udostępnień, a pod nim zobaczyć można zalew nienawiści w stosunku do małych dzieci.
Bardzo przykre. Wobec zapowiadanych jakże srogich kar za naruszenie przepisów RODO, należałoby się spodziewać ich konsekwentnego stosowania, szczególnie że towarzystwo to złamało przy okazji kilka innych paragrafów krzywdząc i narażając małe dzieci na poważne niebezpieczeństwo.
posix napisal(a): Dorośli ludzie gadający o orientacji LGBT dziecka. Wymiękam przy tym wylewie zjebstwa.
A dwunastoletnia dziewczynka mówi że większość klasy jest LGBT. Czy trzeba lepszego dowodu że dzieci w tym wieku nie mają pojęcia czym jest tak zwana orientacja?
posix napisal(a): Dorośli ludzie gadający o orientacji LGBT dziecka. Wymiękam przy tym wylewie zjebstwa.
A dwunastoletnia dziewczynka mówi że większość klasy jest LGBT. Czy trzeba lepszego dowodu że dzieci w tym wieku nie mają pojęcia czym jest tak zwana orientacja?
czy trzeba jeszcze dowodu jaka sile ma manipulacja i streczenia tego gowna dzieciom?
posix napisal(a): Dorośli ludzie gadający o orientacji LGBT dziecka. Wymiękam przy tym wylewie zjebstwa.
A dwunastoletnia dziewczynka mówi że większość klasy jest LGBT. Czy trzeba lepszego dowodu że dzieci w tym wieku nie mają pojęcia czym jest tak zwana orientacja?
czy trzeba jeszcze dowodu jaka sile ma manipulacja i streczenia tego gowna dzieciom?
Przerażająca jest zarówno sila jak i absurdalność.
posix napisal(a): Dorośli ludzie gadający o orientacji LGBT dziecka. Wymiękam przy tym wylewie zjebstwa.
A dwunastoletnia dziewczynka mówi że większość klasy jest LGBT. Czy trzeba lepszego dowodu że dzieci w tym wieku nie mają pojęcia czym jest tak zwana orientacja?
czy trzeba jeszcze dowodu jaka sile ma manipulacja i streczenia tego gowna dzieciom?
Ja też byłem indoktrynowany w szkole i jakoś się oparłem. Pierdół wpajanych przez ojca do dziś do końca z siebie nie wypelniłem. Sieczkę w głowach dzieci zawdzięczają rodzicom. Proszę się nie dziwić. Pokolenie wyjące 10 lat temu na Krakowskim Przedmieściu i głosujące na Komoruskiego i Palikota zdążyło już spłodzić dzieci i posłać je do szkół.
uhrr napisal(a): czy trzeba jeszcze dowodu jaka sile ma manipulacja i streczenia tego gowna dzieciom?
Ja też byłem indoktrynowany w szkole i jakoś się oparłem. Pierdół wpajanych przez ojca do dziś do końca z siebie nie wypelniłem. Sieczkę w głowach dzieci zawdzięczają rodzicom. Proszę się nie dziwić. Pokolenie wyjące 10 lat temu na Krakowskim Przedmieściu i głosujące na Komoruskiego i Palikota zdążyło już spłodzić dzieci i posłać je do szkół.
Bardzo ważna uwaga. Na sąsiednim forum ktoś napisał, że od dawna obowiązywał paradygmat: szkoła powinna w jak największym stopniu umożliwiać rodzicom wpływ na nauczane treści: nasz klient - nasz per pan. W przeciwnym wypadku dzieci będą indoktrynowane w duchu obowiązującej w środowiskach uniwersyteckich neomarksistowskiej propagandy.
I tu zaszła zmiana - obecnie to bardzo często właśnie rodzice stają się rozsadnikiem i katalizatorem treści lewacko-LBGT-owskich w szkołach.
uhrr napisal(a): czy trzeba jeszcze dowodu jaka sile ma manipulacja i streczenia tego gowna dzieciom?
Ja też byłem indoktrynowany w szkole i jakoś się oparłem. Pierdół wpajanych przez ojca do dziś do końca z siebie nie wypelniłem. Sieczkę w głowach dzieci zawdzięczają rodzicom. Proszę się nie dziwić. Pokolenie wyjące 10 lat temu na Krakowskim Przedmieściu i głosujące na Komoruskiego i Palikota zdążyło już spłodzić dzieci i posłać je do szkół.
Bardzo ważna uwaga. Na sąsiednim forum ktoś napisał, że od dawna obowiązywał paradygmat: szkoła powinna w jak największym stopniu umożliwiać rodzicom wpływ na nauczane treści: nasz klient - nasz per pan. W przeciwnym wypadku dzieci będą indoktrynowane w duchu obowiązującej w środowiskach uniwersyteckich neomarksistowskiej propagandy.
I tu zaszła zmiana - obecnie to bardzo często właśnie rodzice stają się rozsadnikiem i katalizatorem treści lewacko-LBGT-owskich w szkołach.
A skad sie dzisiejsi rodzice ze swoim zindoktrynowaniem lgbt wzięli?
A skad sie dzisiejsi rodzice ze swoim zindoktrynowaniem lgbt wzięli?
Trudno jednoznacznie powiedzieć, ale gdy chodzili do szkół podstawowych, tj. jakieś co najmniej kilkanaście lat temu jeszcze takowej indoktrynacji tam nie było.
Sarmata1.2 napisal(a): Pokolenie wyjące 10 lat temu na Krakowskim Przedmieściu i głosujące na Komoruskiego i Palikota zdążyło już spłodzić dzieci i posłać je do szkół.
Sugerujesz, że oni sami siebie dobrowolnie indoktrynują? Nazizm czy komunizm był obcy natomiast wmawia się, że LGBT to my i zagraniczne koncerny ekologiczne to my - tak mogę Twój wpis interpretować?
MarianoX napisal(a): I tu zaszła zmiana - obecnie to bardzo często właśnie rodzice stają się rozsadnikiem i katalizatorem treści lewacko-LBGT-owskich w szkołach.
Bo katoliccy rodzice w kulcie świętego Spokoja nadstawiają policzki swoich dzieci, tamci są bardzo hałaśliwi ale wystarczy stanowczy opór aby to okiełznać. (UWAGA: to o policzkach to metafora, bo zgoda na demoralizację, to wręcz wypinanie dzieci ...)
A skad sie dzisiejsi rodzice ze swoim zindoktrynowaniem lgbt wzięli?
Trudno jednoznacznie powiedzieć, ale gdy chodzili do szkół podstawowych, tj. jakieś co najmniej kilkanaście lat temu jeszcze takowej indoktrynacji tam nie było.
Z cala pewnoscia mozna stwierdzic ze nie zostali teczowo zindokryniwani przez swoich rodzicow, bo ta moda nie byla wsrod ich rodzicow modna To sa roczniki 70//80te. Podstawowke konczyli juz w polowie tal 80/90tych, a studia w polowie lat 90/2000. Od poczatku l. 90tych na uni funkcjonuje Erazmus (co samo w sobie jest ok, ale ta drogą rowniez calkowicie nienaukowe trendy jak teoria gender zakorzenialy sie na polskich uczelniach, takie Spurek wlasnie z wymian studencko doktoranckich poprzyjezdzaly z "nowoczesnymi" ideami, grasowaly wszelakie "ekologiczne" i inne fundacje. Itd. Teraz to my obserwujemy sprzezenie zwrotne. Z jednej strony "już nowoczesni" rodzice, z drugiej "nowoczesni" nauczyciele plus indolecja (brak strategii) panstwa w zakresie szkolnictwa, wplywowe ngo-sy, media, popkultura i kultura i korporacje promujace pedalizm.
Pokolenie lat 70tych i 80tych wychowane w kulcie Zachodu prezentuje mentalność - słusznie tu nazwaną kultem cargo. Myślą że problem Polski to ciemnogród, zacofanie itp. Że problemem jest Rydzyk, Kościół, patriarchalizm, nietolerancja. Zbudujmy lotniska jak biali, to samoloty z zaopatrzeniem przylecą z nieba.
Komentarz
1. Pierwszym problemem jest pozbawienie homoseksualistów godności, poprzez wprowadzenie bałamutnego pojęcia 'Orientacji seksualnej' i odebranie homoseksualizmowi statusu choroby. W normalnym świecie mamy popęd seksualny i jego zaburzenia skutkujące różnymi zaburzeniami, potocznie zwanymi zboczeniami.
2. Drugim problemem jest pozbawienie kobiet godności, poprzez przyzwolenie na wmówienie im, że równouprawnienie polega na osiąganiu tego samego co mężczyźni na męskich polach rywalizacji!!! Aktywność kobiet na kobiecych polach aktywności zasługuje na docenienie i ogromny szacunek. No z tem, że jak okazywać szacunek rywalowi i to faulującemu? oraz to, że łatwiej jest skusić korpobiurwę do przygodnych wymian płynów ustrojowych za pomocą tandetnych imitacji, bo jest pod ręką, a w razie czego to i kolejna.
3. Bycie labradorem jest takie wygodne, więc po co walczyć?
4. Deprecjacja męskości i kobiecości, bo to takie trudne. Przyswoiliśmy wzorce postrzegania przegrywów i nieudaczników, bo po co 'wzniecać konflikty' a oni są tacy ekspansywni werbalnie.
Coś jak głos robotników, czyli Solidarności przeciwko muchom.
a poważnie: kto normalny w Londku przedstawia się jako gej-muzułmanin?
on jest polskojęzyczny ale jego partner już anglojęzyczny. więc albo facet kusi los, albo dla kogoś pracuje.
Coś jak głos robotników, czyli Solidarności przeciwko muchom."
@Tecum
bardzo dobra analogia.
toteż życzę mu, o ile robi to nieświadomie, żeby też nie skończył jak robotnicy Solidarności...
Bardzo przykre. Wobec zapowiadanych jakże srogich kar za naruszenie przepisów RODO, należałoby się spodziewać ich konsekwentnego stosowania, szczególnie że towarzystwo to złamało przy okazji kilka innych paragrafów krzywdząc i narażając małe dzieci na poważne niebezpieczeństwo.
https://www.tvp.info/50149300/zuzia-juz-w-marcu-pisala-ze-planuje-sie-zabic-przyjaciolka-12latki-to-samobojstwo-nie-bylo-z-powodu-orientacji
Przerażająca jest zarówno sila jak i absurdalność.
Ja też byłem indoktrynowany w szkole i jakoś się oparłem. Pierdół wpajanych przez ojca do dziś do końca z siebie nie wypelniłem.
Sieczkę w głowach dzieci zawdzięczają rodzicom. Proszę się nie dziwić. Pokolenie wyjące 10 lat temu na Krakowskim Przedmieściu i głosujące na Komoruskiego i Palikota zdążyło już spłodzić dzieci i posłać je do szkół.
Trzeba to po prostu maksymalnie zohydzić.
Gdzie ja to słyszałem?
I tu zaszła zmiana - obecnie to bardzo często właśnie rodzice stają się rozsadnikiem i katalizatorem treści lewacko-LBGT-owskich w szkołach.
I tu zaszła zmiana - obecnie to bardzo często właśnie rodzice stają się rozsadnikiem i katalizatorem treści lewacko-LBGT-owskich w szkołach.
A skad sie dzisiejsi rodzice ze swoim zindoktrynowaniem lgbt wzięli?
Nazizm czy komunizm był obcy natomiast wmawia się, że LGBT to my i zagraniczne koncerny ekologiczne to my - tak mogę Twój wpis interpretować?
(UWAGA: to o policzkach to metafora, bo zgoda na demoralizację, to wręcz wypinanie dzieci ...)
To sa roczniki 70//80te. Podstawowke konczyli juz w polowie tal 80/90tych, a studia w polowie lat 90/2000. Od poczatku l. 90tych na uni funkcjonuje Erazmus (co samo w sobie jest ok, ale ta drogą rowniez calkowicie nienaukowe trendy jak teoria gender zakorzenialy sie na polskich uczelniach, takie Spurek wlasnie z wymian studencko doktoranckich poprzyjezdzaly z "nowoczesnymi" ideami, grasowaly wszelakie "ekologiczne" i inne fundacje. Itd.
Teraz to my obserwujemy sprzezenie zwrotne. Z jednej strony "już nowoczesni" rodzice, z drugiej "nowoczesni" nauczyciele plus indolecja (brak strategii) panstwa w zakresie szkolnictwa, wplywowe ngo-sy, media, popkultura i kultura i korporacje promujace pedalizm.
Że problemem jest Rydzyk, Kościół, patriarchalizm, nietolerancja. Zbudujmy lotniska jak biali, to samoloty z zaopatrzeniem przylecą z nieba.