JORGE napisal(a): He he, pół Polski posranej na samą myśl, że Kaczor może jednak przewrócić stolik. A właściwie być zmuszonym do zrobienia tego. Zewsząd głosy rozsądku - usiądźcie do negocjacji, opamiętajcie się, nie róbcie nam tego, wyborcy nie tego oczekiwali. Jak się przyjęło tu mówić, poproszę o popcorn, będę oglądał i rżał.
Już nie zagłosujecie na PiS ? Ojej ....
Wiesz, może te pół Polski jednak pamięta pewne przyspieszone wybory. I ich wynik.
JORGE napisal(a): He he, pół Polski posranej na samą myśl, że Kaczor może jednak przewrócić stolik. A właściwie być zmuszonym do zrobienia tego. Zewsząd głosy rozsądku - usiądźcie do negocjacji, opamiętajcie się, nie róbcie nam tego, wyborcy nie tego oczekiwali. Jak się przyjęło tu mówić, poproszę o popcorn, będę oglądał i rżał.
Już nie zagłosujecie na PiS ? Ojej ....
Wiesz, może te pół Polski jednak pamięta pewne przyspieszone wybory. I ich wynik.
Czyli mało, że idiota to jeszcze kret PO. I właściwie to rykoszetem brata zabił.
Twierdzenie że wszyscy koalicjanci, posłowie i wyborcy PiS muszą bezwarunkowo zjadać publicznie gówno na rozkaz i ostentacyjnie się z tego radować jest nieco przesadzone. Może większość jest do tego gotowa. Niestety dla piewców dyscypliny i realizmu politycznego te kilka marnych procent estetów i pięknoduchów odmawiających tego może spowodować spektakularną katastrofę i utratę władzy przez PiS i jego wodza. Wbrew realistom nie oznacza to koniecznej, a nawet prawdopodobnej, restytucji III RP i powrotu niedawnej totalnej opozycji czyli PO do władzy, nawet z PSL. Ich zwyczajnie już nie ma w dawnej formie i sile. Z takiej zmiany zrodziłoby się coś nowego po chaosie. Niewykluczone że neo-PiS zwycięski, arogancki, butny oraz przerażająco głupi i ponury. Z pewnością to osłabia Polskę w bardzo trudnym momencie dziejowym - pełnym ryzyka ale i szans. To nie jest wina owych pięknoduchów i estetów ani nawet totalnej opozycji. To jest w pierwszym rzędzie wina wodza i kierownictwa jego partii nawet jeśli mali koalicjanci nie są bez winy.
W Polsce mamy problem z pokoleniami z potężnym kompleksem władzy. Paranoiczny lęk, że ktoś znowu chwyci za ryj powoduje niebywałą agresję w stosunku do ludzi silnych. Krzyk podnosi się zawsze i wszędzie, od prawicy do lewicy. Nasza wolność ! Nasza niezależność ! Zamach, zamach ! Chłopaki coś pieprzą swoim indywidualizmie, dziewczynki tupią nóżką. I wszyscy zawsze wiedzą lepiej.
Nie wiem czy zwróciliście uwagę, ale powoli ci, którzy coś naprawdę mogą, mają moc sprawczą, ambicję, przestają się liczyć kompletnie z tzw. wolą ludu, opiniami, ocenami. I to widać w różnych dziedzinach życia, nie mam na myśli tylko polityki. W ten o to sposób, wyzwolony lud polski, tak bojąc się ponownej smyczy sam sobie nakłada obrożę, do której zaraz ktoś tą smycz przypnie. O nie nie, nie mam tu na myśli Kaczyńskiego. Staruszek z tą całą prawicową szurią, którą ma u siebie w piaskownicy, ale i też z elektoratem, obchodzi się bardzo ostrożnie i wyrozumiale. Czasami tylko mu nerw puszcza, co wzbudza we mnie radość, ale tylko na chwilę. Dobrotliwy to człowiek.
Chcecie żebyśmy byli wielkim narodem ? Chcecie silnego państwa ? Chcecie żebyśmy zaczęli rozgrywać, żebyśmy byli prawdziwą siłą ? To dajcie ludziom predysponowanym rządzić. Predysponowanym Polakom, bo jak nie to przyjdą obcy. Kiedy w końcu pozbędziemy się kompleksów ? Naprawdę trzeba skreślić wszystkie pokolenia z przeoraną przez komunę mentalnością ?
los napisal(a): Wszyscy opłacani za zachwyt będą się zachwycać.
Kaczyński opłaca też sondaże. I Wirtualną Polskę. Bo takie coś wymyślili:
"Najnowszy sondaż parlamentarny dla WP. PiS na czele, Porozumienie i Solidarna Polska bez szans na wejście do Sejmu
Formacje Jarosława Gowina i Zbigniewa Ziobry nie mają szans dostać się do Sejmu bez koalicji z PiS. Jak wynika z sondażu IBRIS dla Wirtualnej Polski, partia Jarosława Kaczyńskiego nadal jest niekwestionowanym hegemonem na polskiej scenie politycznej.
Prawo i Sprawiedliwość - 35 proc., Koalicja Obywatelska - 21,8 proc., Polska 2050 Szymona Hołowni - 10,6 proc., Konfederacja - 8,2 proc., Lewica - 5,8 proc., PSL-Kukiz'15 - 3 proc., Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry - 1,5 proc., Porozumienie Jarosława Gowina - 1,2 proc. - tak prezentują się wyniki najnowszego sondażu parlamentarnego przeprowadzonego przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych (IBRIS) na zlecenie Wirtualnej Polski. Odsetek wyborców niezdecydowanych, na kogo oddać głos, wynosi 12,9 proc."
"Kryzys w obozie władzy. Bliski współpracownik Jarosława Kaczyńskiego ujawnia powód Konflikt w obozie władzy. Jeden z najbliższych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego przyznaje, że kryzys w Zjednoczonej Prawicy nie jest skutkiem ustawy o ochronie zwierząt. - Negocjacji koalicyjnych Zjednoczonej Prawicy już nie ma, ponieważ nasi partnerzy w dobitny sposób dali do zrozumienia, że współpraca z ich strony nie istnieje - powiedział dziennikarzowi WP w Polskim Radiu 24 rzecznik PiS Radosław Fogiel.
- Konflikt w Zjednoczonej Prawicy nie jest skutkiem ustawy dotyczącej ochrony zwierząt, to był jedynie katalizator, "papierek lakmusowy" sytuacji panującej w koalicji, to ostrzeżenie, jak w przyszłości mogą zachować się nasi koalicjanci - powiedział Polskiej Agencji Prasowej szef Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski.
- Problemy narastały od jakiegoś czasu. Liczyliśmy na to, że negocjacje, które do pewnego momentu toczyły się w sposób napawający optymizmem, to zmienią, ale widzę, że nie, i bardzo nad tym ubolewam - mówi w rozmowie z reporterem Wirtualnej Polski Radosław Fogiel.
Jak podkreśla zastępca rzecznika PiS, o koalicji można mówić wówczas, kiedy "partnerzy na coś się umawiają, a później zgodnie to realizują". - Trudno mówić o koalicji w sytuacji, gdy nawet ustalenia sprzed kilku dni są przez partnerów koalicyjnych zrywane, jeśli nasi partnerzy koalicyjni rozumieją koalicję tak, że składa się ona wyłącznie z szyldu, a każdy projekt ustawy, który trafia do Sejmu, chcieliby negocjować na nowo. Dysponując zdecydowanie mniejszą reprezentacją parlamentarną i poparciem społecznym, chcieliby mieć głos decydujący. A to nie jest koalicja - stwierdzi Fogiel.
- Negocjacji koalicyjnych Zjednoczonej Prawicy już nie ma, ponieważ nasi partnerzy w dobitny sposób dali do zrozumienia, że współpraca z ich strony nie istnieje - dodaje rzecznik PiS.
Jak przyznaje Fogiel, oprócz "problemów natury politycznej, zachowań, które nie licują z tytułem koalicjanta", ujawnił się też problem natury moralnej, tzn. stosunku do zwierząt. - To nie jest główny powód sytuacji, w której się znaleźliśmy, ale jest to coś, co napawa niepokojem. Ważna w polityce jest także wspólnota wartości - zaznacza polityk PiS.
- Nie bez powodu rozmowy dotyczące nowej umowy koalicyjnej pomiędzy: PiS, Solidarną Polską i Porozumieniem się przeciągały. Nasi koalicjanci mieli podczas negocjacji wygórowane żądania, nieadekwatne do stanu ich posiadania - uzupełnia szef Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski.
- Projekt noweli ustawy dotyczącej ochrony zwierząt okazał się "papierkiem lakmusowym" sytuacji panującej w Zjednoczonej Prawicy. Ostrzeżeniem, jak w przyszłości mogą zachować się nasi koalicjanci - przyznał Sobolewski w rozmowie z PAP."
Powiem tak, dla mnie to od początku gównoburza. Ot normalna rozgrywka polityczna. Gdybyście nie przyprawiali (kolejny raz) gęby Kaczyńskiemu, niesprawiedliwie, pokazując waszą złą wole (jedni), albo że kompletnie nie rozumiecie co się dzieje (drudzy) to bym tematem się nawet nie zajmował.
Apeluję o konsekwencję. Nie trawicie PiSu i Kaczora to na nich nie głosujcie.
Ale ja piszę poważnie. Uważam, że nie trawisz Kaczyńskiego, Morawieckiego i paru innych polityków, ale i ogólnie PiSu. Głosujesz, bo poniekąd jest taka konieczność i nie ma wyjścia, ale robisz to z obrzydzeniem już. A na podstawie czego tak uważam ? Na podstawie tego co piszesz.
O tym piszę pewnie już tysięczny raz - że napierdalanie na sztachety urok ma tylko w realu. Lubię kufa Kaczyńskiego i napierdalam tych po lewej albo nie lubię kufa Kaczyńskiego i napierdalam tych po prawej. Mój stosunek do rzeczywistości jest jakiś miliard razy bardziej złożony i jeszcze się zmienia.
Wykazałbyś odrobinę szacunku do rozmówcy i raz postarał się zrozumieć to, co on pisze.
O tym piszę pewnie już tysięczny raz - że napierdalanie na sztachety urok ma tylko w realu. Lubię kufa Kaczyńskiego i napierdalam tych po lewej albo nie lubię kufa Kaczyńskiego i napierdalam tych po prawej. Mój stosunek do rzeczywistości jest jakiś miliard razy bardziej złożony i jeszcze się zmienia.
Wykazałbyś odrobinę szacunku do rozmówcy i raz postarał się zrozumieć to, co on pisze.
Nie wiem co siedzi ci w głowie. Opisuję jak to widzę na podstawie tego co piszesz. A wg mnie można tego typu wnioski wysnuć. Twierdzisz, że nie staram się zrozumieć co piszesz, ok, może intepretuję wszystko pod tezę i tego nie zauważam. Ale weź pod uwagę też, że może faktycznie komunikujesz na forum głównie -nie- wobec PiSu.
A ja PiS nie trawię coraz bardziej. I o ile w 2015 głosowałem na nich z radością i przekonaniem, że nasza sprawa jest słuszna, o tyle następnym razem tylko dlatego że nie ma jakiejkolwiek alternatywy.
Ozyrysowi nie podobają się foszki ZZ topa? To będzie w przyszłej kadencji miał foszki ZSL. A ZSL będzie mógł grać znacznie wyżej, gdyż zawsze może zagrać kartą totalnej koalicji.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): A ja PiS nie trawię coraz bardziej. I o ile w 2015 głosowałem na nich z radością i przekonaniem, że nasza sprawa jest słuszna, o tyle następnym razem tylko dlatego że nie ma jakiejkolwiek alternatywy.
Ozyrysowi nie podobają się foszki ZZ topa? To będzie w przyszłej kadencji miał foszki ZSL. A ZSL będzie mógł grać znacznie wyżej, gdyż zawsze może zagrać kartą totalnej koalicji.
A dlaczego tak zakładasz ? Zobacz, mamy niepełne info, szczątkowe informacje a już są pretensje do Kaczora. Mało to mają Zbynio i Gowin do powiedzenia w koalicji biorąc pod uwagę, że dysponują po 1% faktycznego poparcia ? A do tego nie pamiętamy już kim jest Gowin, skąd się wywodzi i co ostatnimi czasy zrobił ? Albo jaki numer wywinął Ziobro ? Przenieś się mentalem do 2010 roku i powiedz samemu sobie, że Kaczor przygarnie ponownie Zbynia i porozumie się z Gowinem. Tamten Ignac pewnie nie uwierzy.
I jeszcze jedna sprawa, kurde, co się właściwie wielkiego dzieje ? Wszyscy się nakręcamy jaka to polityka brudna, a kiedy mamy dowody na normalną grę polityczną, ostre negocjacje, oburzamy się.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): A ja PiS nie trawię coraz bardziej. I o ile w 2015 głosowałem na nich z radością i przekonaniem, że nasza sprawa jest słuszna, o tyle następnym razem tylko dlatego że nie ma jakiejkolwiek alternatywy.
Ozyrysowi nie podobają się foszki ZZ topa? To będzie w przyszłej kadencji miał foszki ZSL. A ZSL będzie mógł grać znacznie wyżej, gdyż zawsze może zagrać kartą totalnej koalicji.
A dlaczego tak zakładasz ? Zobacz, mamy niepełne info, szczątkowe informacje a już są pretensje do Kaczora. Mało to mają Zbynio i Gowin do powiedzenia w koalicji biorąc pod uwagę, że dysponują po 1% faktycznego poparcia ? A do tego nie pamiętamy już kim jest Gowin, skąd się wywodzi i co ostatnimi czasy zrobił ? Albo jaki numer wywinął Ziobro ? Przenieś się mentalem do 2010 roku i powiedz samemu sobie, że Kaczor przygarnie ponownie Zbynia i porozumie się z Gowinem. Tamten Ignac pewnie nie uwierzy.
I jeszcze jedna sprawa, kurde, co się właściwie wielkiego dzieje ? Wszyscy się nakręcamy jaka to polityka brudna, a kiedy mamy dowody na normalną grę polityczną, ostre negocjacje, oburzamy się.
No niby tak, ale też trochę mój entuzjazm ogólnie sflaczał. Miało być tak pięknie, Cela+, Smoleńsk, wstajemy z podkolanówek, a tu taki wój.
Mamy przesilenie. Ono zniechęca część wyborców Dobrej Zmiany i daje paliwo opozycji. Cóż, koszta są, ale czy muszą być? Może mali koalicjanci się złamią i poddadzą. Niestety wątpię w to. JarKacz zapędził ich w takie miejsce z którego wyjście jest przez przecwelenie albo konfrontację. Konfrontacja wbrew pozorom nie pozostawia ich bez szans. Sugerowanie się sondażami ich poparcia przy samodzielnym starcie w wyborach jest bez sensu bo oni nie wystartują samodzielnie tylko zmontują szersze koalicje czy tylko koalicyjlki i zyskają szansę wejścia z nimi do Sejmu. Paradoksalnie ale realną szansę na to daje dekompozycja opozycji. W układance mamy co najmniej następujące siły: PiS, Solidarną Polskę, Gowinowców, PO, Hołownię i jego ruch w stadium organizacyjnym, być może ruch Trzaskowskiego ze wsparciem samorządów dużych miast, PSL, Kukiza, Konfederację, SLD, Razem, feministki i LGBT. Może o kimś zapomniałem, ale nawet z tej talii można sklecić różne konfiguracje z siłą ponad 5 %. I chyba tak się stanie zapewne po jakimś okresie rządów mniejszościowych. Alternatywa jak wyżej u Ignaca - jeszcze gorsza koalicja z PSL lub kimś tam plus rozłamowcy od Gowina.
Rafał napisal(a): Mamy przesilenie. Ono zniechęca część wyborców Dobrej Zmiany i daje paliwo opozycji. Cóż, koszta są, ale czy muszą być? Może mali koalicjanci się złamią i poddadzą. Niestety wątpię w to. JarKacz zapędził ich w takie miejsce z którego wyjście jest przez przecwelenie albo konfrontację. Konfrontacja wbrew pozorom nie pozostawia ich bez szans. Sugerowanie się sondażami ich poparcia przy samodzielnym starcie w wyborach jest bez sensu bo oni nie wystartują samodzielnie tylko zmontują szersze koalicje czy tylko koalicyjlki i zyskają szansę wejścia z nimi do Sejmu. Paradoksalnie ale realną szansę na to daje dekompozycja opozycji. W układance mamy co najmniej następujące siły: PiS, Solidarną Polskę, Gowinowców, PO, Hołownię i jego ruch w stadium organizacyjnym, być może ruch Trzaskowskiego ze wsparciem samorządów dużych miast, PSL, Kukiza, Konfederację, SLD, Razem, feministki i LGBT. Może o kimś zapomniałem, ale nawet z tej talii można sklecić różne konfiguracje z siłą ponad 5 %. I chyba tak się stanie zapewne po jakimś okresie rządów mniejszościowych. Alternatywa jak wyżej u Ignaca - jeszcze gorsza koalicja z PSL lub kimś tam plus rozłamowcy od Gowina.
Ziober i jego chłoptasie w Konfederacji z LGBT ...a Gówę Razem z feministkami - realne
Rafał napisal(a): Mamy przesilenie. Ono zniechęca część wyborców Dobrej Zmiany i daje paliwo opozycji. Cóż, koszta są, ale czy muszą być? Może mali koalicjanci się złamią i poddadzą. Niestety wątpię w to. JarKacz zapędził ich w takie miejsce z którego wyjście jest przez przecwelenie albo konfrontację. Konfrontacja wbrew pozorom nie pozostawia ich bez szans. Sugerowanie się sondażami ich poparcia przy samodzielnym starcie w wyborach jest bez sensu bo oni nie wystartują samodzielnie tylko zmontują szersze koalicje czy tylko koalicyjlki i zyskają szansę wejścia z nimi do Sejmu. Paradoksalnie ale realną szansę na to daje dekompozycja opozycji. W układance mamy co najmniej następujące siły: PiS, Solidarną Polskę, Gowinowców, PO, Hołownię i jego ruch w stadium organizacyjnym, być może ruch Trzaskowskiego ze wsparciem samorządów dużych miast, PSL, Kukiza, Konfederację, SLD, Razem, feministki i LGBT. Może o kimś zapomniałem, ale nawet z tej talii można sklecić różne konfiguracje z siłą ponad 5 %. I chyba tak się stanie zapewne po jakimś okresie rządów mniejszościowych. Alternatywa jak wyżej u Ignaca - jeszcze gorsza koalicja z PSL lub kimś tam plus rozłamowcy od Gowina.
Ziober i jego chłoptasie w Konfederacji z LGBT ...a Gówę Razem z feministkami - realne
Kpiny nie zmienią faktów. Skoro możliwy był PSL z Kukizem to możliwy jest Ziobro z Konfederacją bez Mikkego i możliwy Gowin z Mikkem bez Konfederacji. PSL obrotowy może z oboma. Kukiz chyba też. Gowin z Hołownią jak najbardziej. Czaskoski da radę z SLD, feministkami i elgiebetami. Razem zostaje na lodzie. PO chyba też, co najwyżej spady chyba że Czaskowskiemu nie będzie się chciało i będzie musiał Budka lub jakiś inny platfus za niego robotę wykonać. W takich konfiguracjach PiS jest dla planktonu nieatrakcyjny bo żywi się planktonem. Łatwiej im będzie przetrwać w ugrupowaniach 5% +. Obym się mydlił. Zresztą niech będzie co ma być. Najlepiej jakby się dogadali ale sprawy chyba za daleko zaszły. Aha - Prezydent Duda namaści ugrupowanie liderów prawicy i będzie klecił rząd prawicowy jeśli mu się uda zorganizować takie pospolite ruszenie na zgliszczach. Na hetmana wyznaczy Pana Mateusza oczywiście. JarKacz potrzyma bukiet kwiatów jak kiedyś Szydło.
Komentarz
no raczej jest wprost przeciwnie
I ich wynik.
ręce opadają.
https://wpolityce.pl/polityka/518417-ciekawa-analiza-szefa-cas-machina-pis-naoliwiona
Coś dużo takich.
Nie wiem czy zwróciliście uwagę, ale powoli ci, którzy coś naprawdę mogą, mają moc sprawczą, ambicję, przestają się liczyć kompletnie z tzw. wolą ludu, opiniami, ocenami. I to widać w różnych dziedzinach życia, nie mam na myśli tylko polityki. W ten o to sposób, wyzwolony lud polski, tak bojąc się ponownej smyczy sam sobie nakłada obrożę, do której zaraz ktoś tą smycz przypnie. O nie nie, nie mam tu na myśli Kaczyńskiego. Staruszek z tą całą prawicową szurią, którą ma u siebie w piaskownicy, ale i też z elektoratem, obchodzi się bardzo ostrożnie i wyrozumiale. Czasami tylko mu nerw puszcza, co wzbudza we mnie radość, ale tylko na chwilę. Dobrotliwy to człowiek.
Chcecie żebyśmy byli wielkim narodem ? Chcecie silnego państwa ? Chcecie żebyśmy zaczęli rozgrywać, żebyśmy byli prawdziwą siłą ? To dajcie ludziom predysponowanym rządzić. Predysponowanym Polakom, bo jak nie to przyjdą obcy. Kiedy w końcu pozbędziemy się kompleksów ? Naprawdę trzeba skreślić wszystkie pokolenia z przeoraną przez komunę mentalnością ?
"Najnowszy sondaż parlamentarny dla WP. PiS na czele, Porozumienie i Solidarna Polska bez szans na wejście do Sejmu
Formacje Jarosława Gowina i Zbigniewa Ziobry nie mają szans dostać się do Sejmu bez koalicji z PiS. Jak wynika z sondażu IBRIS dla Wirtualnej Polski, partia Jarosława Kaczyńskiego nadal jest niekwestionowanym hegemonem na polskiej scenie politycznej.
Prawo i Sprawiedliwość - 35 proc., Koalicja Obywatelska - 21,8 proc., Polska 2050 Szymona Hołowni - 10,6 proc., Konfederacja - 8,2 proc., Lewica - 5,8 proc., PSL-Kukiz'15 - 3 proc., Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry - 1,5 proc., Porozumienie Jarosława Gowina - 1,2 proc. - tak prezentują się wyniki najnowszego sondażu parlamentarnego przeprowadzonego przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych (IBRIS) na zlecenie Wirtualnej Polski. Odsetek wyborców niezdecydowanych, na kogo oddać głos, wynosi 12,9 proc."
https://wiadomosci.wp.pl/najnowszy-sondaz-parlamentarny-dla-wp-pis-na-czele-porozumienie-i-solidarna-polska-bez-szans-na-wejscie-do-sejmu-6556020600707680a
"Kryzys w obozie władzy. Bliski współpracownik Jarosława Kaczyńskiego ujawnia powód
Konflikt w obozie władzy. Jeden z najbliższych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego przyznaje, że kryzys w Zjednoczonej Prawicy nie jest skutkiem ustawy o ochronie zwierząt. - Negocjacji koalicyjnych Zjednoczonej Prawicy już nie ma, ponieważ nasi partnerzy w dobitny sposób dali do zrozumienia, że współpraca z ich strony nie istnieje - powiedział dziennikarzowi WP w Polskim Radiu 24 rzecznik PiS Radosław Fogiel.
- Konflikt w Zjednoczonej Prawicy nie jest skutkiem ustawy dotyczącej ochrony zwierząt, to był jedynie katalizator, "papierek lakmusowy" sytuacji panującej w koalicji, to ostrzeżenie, jak w przyszłości mogą zachować się nasi koalicjanci - powiedział Polskiej Agencji Prasowej szef Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski.
- Problemy narastały od jakiegoś czasu. Liczyliśmy na to, że negocjacje, które do pewnego momentu toczyły się w sposób napawający optymizmem, to zmienią, ale widzę, że nie, i bardzo nad tym ubolewam - mówi w rozmowie z reporterem Wirtualnej Polski Radosław Fogiel.
Jak podkreśla zastępca rzecznika PiS, o koalicji można mówić wówczas, kiedy "partnerzy na coś się umawiają, a później zgodnie to realizują". - Trudno mówić o koalicji w sytuacji, gdy nawet ustalenia sprzed kilku dni są przez partnerów koalicyjnych zrywane, jeśli nasi partnerzy koalicyjni rozumieją koalicję tak, że składa się ona wyłącznie z szyldu, a każdy projekt ustawy, który trafia do Sejmu, chcieliby negocjować na nowo. Dysponując zdecydowanie mniejszą reprezentacją parlamentarną i poparciem społecznym, chcieliby mieć głos decydujący. A to nie jest koalicja - stwierdzi Fogiel.
- Negocjacji koalicyjnych Zjednoczonej Prawicy już nie ma, ponieważ nasi partnerzy w dobitny sposób dali do zrozumienia, że współpraca z ich strony nie istnieje - dodaje rzecznik PiS.
Jak przyznaje Fogiel, oprócz "problemów natury politycznej, zachowań, które nie licują z tytułem koalicjanta", ujawnił się też problem natury moralnej, tzn. stosunku do zwierząt. - To nie jest główny powód sytuacji, w której się znaleźliśmy, ale jest to coś, co napawa niepokojem. Ważna w polityce jest także wspólnota wartości - zaznacza polityk PiS.
- Nie bez powodu rozmowy dotyczące nowej umowy koalicyjnej pomiędzy: PiS, Solidarną Polską i Porozumieniem się przeciągały. Nasi koalicjanci mieli podczas negocjacji wygórowane żądania, nieadekwatne do stanu ich posiadania - uzupełnia szef Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski.
- Projekt noweli ustawy dotyczącej ochrony zwierząt okazał się "papierkiem lakmusowym" sytuacji panującej w Zjednoczonej Prawicy. Ostrzeżeniem, jak w przyszłości mogą zachować się nasi koalicjanci - przyznał Sobolewski w rozmowie z PAP."
Powiem tak, dla mnie to od początku gównoburza. Ot normalna rozgrywka polityczna. Gdybyście nie przyprawiali (kolejny raz) gęby Kaczyńskiemu, niesprawiedliwie, pokazując waszą złą wole (jedni), albo że kompletnie nie rozumiecie co się dzieje (drudzy) to bym tematem się nawet nie zajmował.
Apeluję o konsekwencję. Nie trawicie PiSu i Kaczora to na nich nie głosujcie.
jest trzy lata na porządki "w domu, w szafie i kantorku" i z sąsiadami można 'pogadać'
-
Przy okazji, naprawdę jestem ciekaw zwierzątkowej ustawy (końcowej, pewnie za ponad miesiąc)
O tym piszę pewnie już tysięczny raz - że napierdalanie na sztachety urok ma tylko w realu. Lubię kufa Kaczyńskiego i napierdalam tych po lewej albo nie lubię kufa Kaczyńskiego i napierdalam tych po prawej. Mój stosunek do rzeczywistości jest jakiś miliard razy bardziej złożony i jeszcze się zmienia.
Wykazałbyś odrobinę szacunku do rozmówcy i raz postarał się zrozumieć to, co on pisze.
Nie wiem co siedzi ci w głowie. Opisuję jak to widzę na podstawie tego co piszesz. A wg mnie można tego typu wnioski wysnuć. Twierdzisz, że nie staram się zrozumieć co piszesz, ok, może intepretuję wszystko pod tezę i tego nie zauważam. Ale weź pod uwagę też, że może faktycznie komunikujesz na forum głównie -nie- wobec PiSu.
Ozyrysowi nie podobają się foszki ZZ topa? To będzie w przyszłej kadencji miał foszki ZSL. A ZSL będzie mógł grać znacznie wyżej, gdyż zawsze może zagrać kartą totalnej koalicji.
I jeszcze jedna sprawa, kurde, co się właściwie wielkiego dzieje ? Wszyscy się nakręcamy jaka to polityka brudna, a kiedy mamy dowody na normalną grę polityczną, ostre negocjacje, oburzamy się.
https://wpolityce.pl/polityka/518415-pad-na-pierwszym-miejscu-jest-zycie-rolnika-i-jego-rodziny
Na razie trzyma taktyczny dystans.