los napisal(a): Ja tam zdolności predykcyjne ludzi sprawdzam na Lotto. Biskupów też.
Prorocy starotestamentalni niewątpliwie istnieli jednak zapewne polegliby na teście przewidywania wyników ówczesnych gier hazardowych.
Zresztą na znanym kanale "Proroctwo" wszyscy wypowiadający się podkreślają wielokrotnie, że wszelkie przepowiednie mają charakter wyłącznie warunkowy i dotyczą pewnych możliwości, a nie zdarzeń pewnych.
Prorok to bardziej ktoś, kto nawołuje do naprawy swojego życia i nawrócenia, a nie jasnowidz np. "Jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie"
Mnie brakuje podania źródła tekstu. Ksiądz Cieplak prowadził dziennik jaki? Ponadto w artykule pojawia się data 1888 wyłącznie z dedukcji samego proroctwa.
romeck napisal(a): Mnie brakuje podania źródła tekstu. Ksiądz Cieplak prowadził dziennik jaki? Ponadto w artykule pojawia się data 1888 wyłącznie z dedukcji samego proroctwa.
Poszukaj innego źródła.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
MarianoX napisal(a): Prorok to bardziej ktoś, kto nawołuje do naprawy swojego życia i nawrócenia, a nie jasnowidz np. "Jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie"
Tekst abp. Cieplaka zdecydowanie nie jest nawoływaniem do czegokolwiek tylko bardzo precyzyjną predykcją.
Acha, mam bardzo ale to bardzo mocną rezerwę do tekstów, które nie są napisane zgodnie z zaleceniem zaczynającym się od słów: Niech wasza mowa będzie...
To zalecenie stosuje się do siebie samego - jest boleśnie jednoznaczne.
MarianoX napisal(a): Prorok to bardziej ktoś, kto nawołuje do naprawy swojego życia i nawrócenia, a nie jasnowidz np. "Jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie"
Tekst abp. Cieplaka zdecydowanie nie jest nawoływaniem do czegokolwiek tylko bardzo precyzyjną predykcją.
los napisal(a): Ja tam zdolności predykcyjne ludzi sprawdzam na Lotto. Biskupów też.
Świętych też? Nie wiem czy Faustyna się łapie. Co prawda przewidziała telemost satelitarny podczas jej własnej kanonizacji, zniszczenie Warszawy, i kilka innych rzeczy, ale skoro nie trafiła w lotto, to się pewnie nie liczy.
los napisal(a): A cóż takiego wyjątkowego w świętych? Kolega też ma ambicję zostania świętym, mydlę się?
No, generalnie święci kanonizowani sądzę że są w jakiś sposób wybrani przez Boga, i nie jest to opcja dostępna dla wszystkich. Czy mam ambicję zostania świętym - cóż, dobre pytanie. Chcę być zbawionym, czyli świętym, ale nie traktuję tego w kategoriach ambicji, a łaski, z którą staram sie współpracować we wspólnym celu.
Z tym, że święci później kanonizowani (przynajmniej niektórzy) mieli wizje które się potem zaskakująco sprawdzały. Św Faustyna jest dla mnie tutaj fenomenem, bo tak "bezczelny" jak ona, żeby napisać o własnej kanonizacji (na dodatek z udziałem technologii która za jej życia nie istniała) - to trzeba mieć tupet:) A najlepsze, że się sprawdziło.
Ja rozumiem o co chodzi z odsyłaniem do kolektury, tym niemniej są rzeczy na tym świecie o których nie śniło się filozofom.
TecumSeh napisal(a): Z tym, że święci później kanonizowani (przynajmniej niektórzy) mieli wizje które się potem zaskakująco sprawdzały.
Ale zaraz, mówimy o przewidywaniu przyszłości czy przewidywaniu przeszłości? Oczywiście, że przewidywanie przeszłości zawsze się sprawdza, wystarczy coś powiedzieć a potem znajdą się tacy, co to do jakiegoś zdarzenia dopasują.
romeck napisal(a): Mnie brakuje podania źródła tekstu. Ksiądz Cieplak prowadził dziennik jaki? Ponadto w artykule pojawia się data 1888 wyłącznie z dedukcji samego proroctwa.
Poszukaj innego źródła.
od dwóch godzin (jest 15:17) wertuję sieć i jestem w szoku! Pozytywno-negatywnym! Bo arcybiskup to polski arcybohater - i Kościoła i Polski, a jednocześnie położony przez Kościół - i Watykan i KEP i JPII - na szali "dobrosąsiedztwa" kiedyś ze Związkiem Radzieckim, teraz z Litwą.... Mnóstwo info na osobny wątek
Acha i - nigdzie nic o proroctwie. Znalazłem również dwie książki o nim.
TecumSeh napisal(a): Z tym, że święci później kanonizowani (przynajmniej niektórzy) mieli wizje które się potem zaskakująco sprawdzały.
Ale zaraz, mówimy o przewidywaniu przyszłości czy przewidywaniu przeszłości?
Zdecydowanie o przewidywaniu przYszłości. Dzienniczek Siostry Faustyny moi Rodzice mieli na półce od lat 80tych, wtedy jeszcze pisano o niej "Sługa Boża". A w tymże wydaniu (nie mam innego po dziś dzień) stoi jak byk, gdzie ona sama pisze o własnej kanonizacji i to jeszcze z udziałem Papieża nie będącego fizycznie na miejscu, natomiast uroczystości w Rzymie i w Krakowie miały się odbywać jednocześnie, w łączności również wizyjnej ze sobą nawzajem. I pisała, że nie rozumie tego, jak to jest możliwe, ale że widzi to właśnie. I tak się stało, w 2000 roku. Wizja z roku 1937, wydrukowana bodaj w 1982, jeśli dobrze pamiętam datę (leży u Mamy w mieszkaniu).
Czym innym jest pisanie, co się wydarzy tedy a tedy, po tym a po tym ("proroctwo" abpa Cieplaka), a czym innym, co się usłyszało i zobaczyło podczas wizji (s. Faustyna), zwłaszcza że sostra sama niezbyt pojmowała, ale spowiednik kazali spisać.
No nie może, bo jeśli ktoś pisze o własnej kanonizacji, to chyba ciężko o większy konkret. To czego nie pojmowała to technologia która sprawiła że uroczystości odbywały się jednocześnie i ludzie widzieli siebie nawzajem.
Z tego co wiem to nie suspendowany. Suspensa to kara na podstawie kanonu 1333 kod. pr. kan. a o. Pelanowski został wydalony ze zgromadzenia na podst. kan. 701. Skutki są w pewnym zakresie podobne (np. nie może wykonywać święceń). Chyba że jakiś biskup go przyjmie do diecezji.
Być może proroków w klasycznym rozumieniu starotestamentowym nie, ale osoby którym ujawniono przynajmniej częściowo przyszłość - były w czasach nam niedalekich. A zapewne są nadal i będą.
No chyba że zdaniem co poniektórych forumowiczów, Kościół kanonizuje szarlatanów. Którym na dodatek proroctwa się sprawdzają.
Komentarz
Znaczy anioł wierszem wieszczył?
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Zresztą na znanym kanale "Proroctwo" wszyscy wypowiadający się podkreślają wielokrotnie, że wszelkie przepowiednie mają charakter wyłącznie warunkowy i dotyczą pewnych możliwości, a nie zdarzeń pewnych.
Prorok to bardziej ktoś, kto nawołuje do naprawy swojego życia i nawrócenia, a nie jasnowidz np. "Jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie"
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
To zalecenie stosuje się do siebie samego - jest boleśnie jednoznaczne.
Nie wiem czy Faustyna się łapie. Co prawda przewidziała telemost satelitarny podczas jej własnej kanonizacji, zniszczenie Warszawy, i kilka innych rzeczy, ale skoro nie trafiła w lotto, to się pewnie nie liczy.
Czy mam ambicję zostania świętym - cóż, dobre pytanie. Chcę być zbawionym, czyli świętym, ale nie traktuję tego w kategoriach ambicji, a łaski, z którą staram sie współpracować we wspólnym celu.
Z tym, że święci później kanonizowani (przynajmniej niektórzy) mieli wizje które się potem zaskakująco sprawdzały. Św Faustyna jest dla mnie tutaj fenomenem, bo tak "bezczelny" jak ona, żeby napisać o własnej kanonizacji (na dodatek z udziałem technologii która za jej życia nie istniała) - to trzeba mieć tupet:) A najlepsze, że się sprawdziło.
Ja rozumiem o co chodzi z odsyłaniem do kolektury, tym niemniej są rzeczy na tym świecie o których nie śniło się filozofom.
Pozytywno-negatywnym!
Bo arcybiskup to polski arcybohater - i Kościoła i Polski, a jednocześnie położony przez Kościół - i Watykan i KEP i JPII - na szali "dobrosąsiedztwa" kiedyś ze Związkiem Radzieckim, teraz z Litwą....
Mnóstwo info na osobny wątek
Acha i - nigdzie nic o proroctwie.
Znalazłem również dwie książki o nim.
Dzienniczek Siostry Faustyny moi Rodzice mieli na półce od lat 80tych, wtedy jeszcze pisano o niej "Sługa Boża". A w tymże wydaniu (nie mam innego po dziś dzień) stoi jak byk, gdzie ona sama pisze o własnej kanonizacji i to jeszcze z udziałem Papieża nie będącego fizycznie na miejscu, natomiast uroczystości w Rzymie i w Krakowie miały się odbywać jednocześnie, w łączności również wizyjnej ze sobą nawzajem. I pisała, że nie rozumie tego, jak to jest możliwe, ale że widzi to właśnie.
I tak się stało, w 2000 roku. Wizja z roku 1937, wydrukowana bodaj w 1982, jeśli dobrze pamiętam datę (leży u Mamy w mieszkaniu).
Czym innym jest pisanie, co się wydarzy tedy a tedy, po tym a po tym ("proroctwo" abpa Cieplaka),
a czym innym, co się usłyszało i zobaczyło podczas wizji (s. Faustyna), zwłaszcza że sostra sama niezbyt pojmowała, ale spowiednik kazali spisać.
Może być?
To czego nie pojmowała to technologia która sprawiła że uroczystości odbywały się jednocześnie i ludzie widzieli siebie nawzajem.
Wszelkie dary nadprzyrodzone są w dalszym ciągu możliwe, co nie znaczy że nie będzie wielu oszustów i fałszywek.
* Po ofierze i zmartwychwstaniu.
Po wcieleniu był jeszcze Jan.
No chyba że zdaniem co poniektórych forumowiczów, Kościół kanonizuje szarlatanów. Którym na dodatek proroctwa się sprawdzają.