Skip to content

zakonnik, prorocy, iskra

145791013

Komentarz

  • romeck napisal(a):
    Wspomniany (gdzieś tu lub tam na fforum) film "Prorocy" obejrzałem może do rok temu; zaciekawiło mnie któż zacz ci mówcy. Od tego zacząłem. (Bo jako wychowanek sióstr faustynek odporny jestem na apokaliptycznych wizjonerów.)

    I tak dziś trafiłem na wpis księdza ultra-trve-tradsa (czyli 'levefrystę'), który również obejrzał ten film (czyli wywiady) i zarówno mówców jak i tezy filmu rozebrał na części.

    Dodam, że oprócz nieuznawania nowej mszy, nie uznaje kanonizacji i s. Faustyny i JPII (kogokolwiek po 1971 roku, znaczy, kanonizację samą uznaje, ale nie że są... świętymi!) A Dzienniczek wciąż u niego na indeksie ksiąg zakazanych jest.

    Zatem - fajnie. Zimny prysznic na rozpalone wizjami końca świata głowy

    Daleki jestem od lasandryzmu, ale zdrowa dawka sceptycyzmu wobec wynoszenia na piedestał naszego narodu nie jest mi obca.
    Swojo szoso, nie wiem czy u tego księdza powołanie się na suspensę o. Pelanowskiego ma tegoż zakonnika pogrążyć, czy raczej nobilitować?
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):


    Rozwijałbym ten segment państwowego PR.
    O to to.
    Tego jednak państwo nie zrobi. Albo inaczej - niech lepiej nie robi.

    Brakuje mi oddolnego ruchu, coby w dobie, a nawet godzinie internetu, robił robotę.
    Ludu nie brak, jedno brak organizacji.

    Trzeba miłośników zimnych pryszniców, wstawania o szóstej rano i modlitwy - zebrać w kupę i nakreślić plan działania. Ja się piszę jakby co - tylko jeszcze muszę się nauczyć wstawania o 6 rano.
  • Ja do niedawna (jeszcze rok temu) wstawałem nawet przed 6. I będę to robił znów, gdy się skończy zdalna.
  • edytowano February 2021
    romeck napisal(a):
    Wspomniany (gdzieś tu lub tam na fforum) film "Prorocy" obejrzałem może do rok temu; zaciekawiło mnie któż zacz ci mówcy. Od tego zacząłem. (Bo jako wychowanek sióstr faustynek odporny jestem na apokaliptycznych wizjonerów.)

    I tak dziś trafiłem na wpis księdza ultra-trve-tradsa (czyli 'levefrystę'), który również obejrzał ten film (czyli wywiady) i zarówno mówców jak i tezy filmu rozebrał na części.

    Dodam, że oprócz nieuznawania nowej mszy, nie uznaje kanonizacji i s. Faustyny i JPII (kogokolwiek po 1971 roku, znaczy, kanonizację samą uznaje, ale nie że są... świętymi!) A Dzienniczek wciąż u niego na indeksie ksiąg zakazanych jest.

    Zatem - fajnie. Zimny prysznic na rozpalone wizjami końca świata głowy

    Ksiądz Karol Stehlin FSSPX pozytywnie się ostatnio wypowiadał o "Dzienniczku" Siostry Faustyny jak również o pismach księdza Sopoćko, Tak więc możemy być delikatnie mówiąc nieco zdystansowani wobec opinii powyższego teologa.jako wiążącej dla tradycjonalistów
  • przypomnienie, przy okazji wątku o s. Brunie, gdzie jest (a raczej nie-jest) od 12. stycznia 2020 roku w strukturze Kościoła ks. Pelanowski

    oświadczenie zakonu Paulinów

  • edytowano April 2021
    romeck napisal(a):
    przypomnienie, przy okazji wątku o s. Brunie, gdzie jest (a raczej nie-jest) od 12. stycznia 2020 roku w strukturze Kościoła ks. Pelanowski

    oświadczenie zakonu Paulinów

    Nie ma już siostry. Jest p. Bruna.

    *
    "Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
    Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia

  • edytowano April 2021
    Ale nawet dla purystów-legalistów znakomite kazania i konferencje ówczesnego (sprzed powyższej daty) o. Pelanowskiego są przecież 100% legitne.

    Przy okazji - jak jest z "koszernością" jutubowych kazań i nauk np. ks. Szymona Bańki i innych kapłanów FSSPX (też słucham regularnie)?

    No bo jeśli status kanoniczny głoszącego miałby być ostatecznym kryterium, to...no właśnie co?
  • MarianoX napisal(a):
    No bo jeśli status kanoniczny głoszącego miałby być ostatecznym kryterium, to...no właśnie co?
    No, nie jest "ostatecznym". Jest "jednym z".
  • → stąd (Madonna ... Medjogurie)
    natenczas napisal(a):
    Pierwsze skojarzenie po przeczytaniu to - przepraszam - Trevignano Romano.
    A to nowa sprawa i związany z nim ksiądz (Polak), który uważa, że jest... wymyślonym przez św. s. Faustynę kolejnym zakonem z "rodziny" zakonów od "Miłosierdzia Bożego".

    I powołuje się na udzieloną mu pomoc w założeniu swojego instytutu/zakonu (?) przez myśliborskie siostry faustynki.
    (Jak będę w Myśliborzy od razu idę do przełożonej z pytaniem w jego temacie.)

    Tylko dlatego obserwuję i trochę wiem o tej wizjonerce, gdyż z nią peregrynuje po Polsce i u niej w Italii bywa.
  • edytowano September 2021
    Pewien kapłan zauważył, że przeważająca większość nowych, nieuznanych jeszcze objawień wzywa jedynie do modlitwy tak, jakby już tylko i wyłącznie modlitwa nam została. Co nie musi byc prawdą i dodam od siebie - oby nie było.
  • MarianoX napisal(a):
    Pewien kapłan zauważył, że przeważająca większość nowych, nieuznanych jeszcze objawień wzywa jedynie do modlitwy tak, jakby już tylko i wyłącznie modlitwa nam została. Co nie musi byc prawdą i dodam od siebie - oby nie było.
    Może na odcinku modlitwy są akurat największe braki? Widzę po sobie.
  • iście
  • edytowano October 2021
    PNi →napisał tutaj
    Mylisz skutki z przyczynami. Koniec świata się dzieje przez cywilizację a nie mimo niej.

    Cywilizacja nie "dzieje" żadnego końca świata. Żadnego. Cywilizacja się rozwija, rośnie, upada, powstaje następna. W zasadzie kiedyś obok siebie kilka, dziś globalnie jedna z lokalnymi odmianami. I będzie istnieć za sto lat, za tysiąc lat, za cztery tysiace lat...

    Jak Bóg da.

    Czyli jak Bóg Ojciec zdecyduje, że już "wypełnił się czas" dla rodzaju ludzkiego. Ale kiedy to nastąpi to nawet Syn Boże nie wie! A kolega wie, i że przez cywilizację?
    A nie przez pierwotny taki zamiar boski?

    Dzisiejsze straszenia końcem świata (dosłownie! jutjub pełen jest wołająch, że Ciemność się zbliża, że Trwoga tuż-tuż) za sto lat będzie w rozdziale historii obok średniowiecznych straszaków na 1000-y rok Pański.
  • Bez Kozery dodam:
    i za dziesięć tysięcy lat! :)
  • edytowano October 2021
    (przeniosłem c.d.)
    Przemko napisal(a):
    Tak wynika z książek ojców Kościoła, ale ja nie o tym, zamęt w głowie doprowadza do takich absurdów jak ta krytyka szczepień, ale tego jest dużo więcej w każdej dziedzinie życia. W tamtym tygodniu czytałem że oszczędzanie wody przez sikanie pod prysznicem to już za mało - w ogóle należy się zastanowić czy prysznic jest potrzebny, narusza to równowagę skóry człowieka, niszczy planetę. Pomyślisz że chodzi o powrót do natury, pierwotnego życia - no nie, bo np jedzenie mięsa czy zabijanie zwierząt nie wchodzi w grę. W średniowieczu mieliśmy wysyp różnych sekt z odlotowymi poglądami na człowieka i świat, wprzęgano je w politykę i interesy a może i inspirowano - widzę podobieństwa we współczesności.
    vs
    romeck napisal(a):
    Dzisiejsze straszenia końcem świata ... za sto lat będzie w rozdziale historii obok średniowiecznych straszaków na 1000-y rok Pański.
    ;)
  • Brzost napisal(a):
    Ja do niedawna (jeszcze rok temu) wstawałem nawet przed 6. I będę to robił znów, gdy się skończy zdalna.
    Oj - to ja się też pochwalę, że przez dwa lata pracy w systemie 3 zmianowym i nadgodzinami w weekendy - byłem w stanie wstać oraz zasnąć o każdej porze dnia i nocy. I to w wieku 50 lat ! Co prawda zdarzyło mi się przysnąc za kierownicą i obudzić na barierkach oraz zatankować pełny bak benzyny do silnika diesla, Ale to takie tam drobnostki.
  • Ja nie - po prostu jestem "skowronkiem" i mogę funkcjonować od wczesnych godzin rannych. Z nocnymi gorzej.
  • edytowano February 2022
    4. stycznia 2022
    Antychryst objawi się w tym roku rozpocznie i rozpocznie swoją działalność! W 2022 roku.

    ("objawi się" na filmiku 10min 15sek) (a powtórzone "prawdopodobnie objawi się" 20min 15sek) (oraz 24min 15sek "nie wiem czy to będzie w tym roku, ale w tym się 'zacznie'")




    Raz na jakiś czas wchodziłem na kanał tego księdza. Dziwne, bo nigdzie żadnej informacji, czy jest parafialbym (chyba nie), czy kim.
    Opiera swoją duchowość na świętych siostrze Faustynie i księdzu Sopoćce. Dzięki pomocy sióstr Faustynek (z Myśliborza) zawiązał swój (?) zakon (?). I to mnie zaciekawiło.

    Od kilku lat osobisty przewodnik w Polsce i jej 'menedżer' widzącej (objawienia Maryji w Treviniano) Włoszki. Objeżdża z nią parafie.

    Od dziś wpisuję go do sekciarzy.
    Acha, i dla wierzących "nie będzie już lepiej", aż do tryumfu Maryji" - ?, czyli kiedy?
  • edytowano February 2022
    c.d. powyższego,
    filmik z pon. 31. stycznia 2022

    Jest termin:
    Na pewno kilka miesięcy. Nie - kilkanaście, a dosłownie kilka
    (romeck: czyli max. 1. listopada będzie wiadomo).

    Jest akcja:
    Świat (globalnie) dosłownie zatrzyma się na ok. kwadrans. Wesensie, czas się zatrzyma, ruch, lecz nie człowiek! Będzie jakby w ekscytacji i dostanie pełne wewnętrzne poznanie o stanie swojej duszy. Grzeszna zobaczy piekło, święta zobaczy niebo (i 50 odcieni greya). Dla pierwszych, by się nawrócili, dla drugich, by się umocnili.

    Jest reakcja:
    Wielu grzeszników się nawróci. Ale i wiele grzeszników się nie nawróci. A wielu sercowo nie wytrzyma, i... umrze na zawał.

    ---
    romeck: wysłuchał za was dla was romeck
  • No nie wiem czy tak bardzo powinniśmy się ekscytować tym, co mówi pani Gizela.



  • Ja? Nie!
    romeck von Myślibórz
    romeck napisal(a):
    Dzięki pomocy sióstr Faustynek (z Myśliborza) zawiązał swój (?) zakon (?). I to mnie zaciekawiło.
    ...Od dziś wpisuję go do sekciarzy.

  • romeck napisal(a):
    c.d. powyższego,
    filmik z pon. 31. stycznia 2022

    Jest termin:
    Na pewno kilka miesięcy. Nie - kilkanaście, a dosłownie kilka
    (romeck: czyli max. 1. listopada będzie wiadomo).

    Jest akcja:
    Świat (globalnie) dosłownie zatrzyma się na ok. kwadrans. Wesensie, czas się zatrzyma, ruch, lecz nie człowiek! Będzie jakby w ekscytacji i dostanie pełne wewnętrzne poznanie o stanie swojej duszy. Grzeszna zobaczy piekło, święta zobaczy niebo (i 50 odcieni greya). Dla pierwszych, by się nawrócili, dla drugich, by się umocnili.

    Jest reakcja:
    Wielu grzeszników się nawróci. Ale i wiele grzeszników się nie nawróci. A wielu sercowo nie wytrzyma, i... umrze na zawał.

    ---
    romeck: wysłuchał za was dla was romeck
    Zupełnie niepotrzebnie, nie prosiłam o to i nie życzę sobie.
    Każdy tu jest dorosły, każdy ma sumienie i rozum, więc też sam potrafi zdecydować, jakie treści ogląda w sieci i jak je ocenia.
    Uważam, że takie cyniczne łapanie za słowa i przekręcanie znaczeń w celu wywołania nieufności do cudzej wypowiedzi - nie ważne, na jaki temat - jest bardzo nie w porządku.
    Tak czy inaczej, ponieważ biskup miejscowy nie wydał oceny objawień, taka krecia robota to jest oszczerstwo. Niezależnie od tego, czy ojawienia są autentyczne, czy też nie.
    Kilka lat temu na Forum Frondy zostałam przez piszących, którym zaufałam, bardzo negatywnie nastawiona do Medjugorie i sama też przekazywałam te cudze uprzedzenia innym. Teraz jest mi przykro z tego powodu.
    Nie szydzę, nie kpię sobie z niczyich objawień - nawet jeżeli nie mają jeszcze oceny Kościoła. Bo to jest grzech ciężki.
  • .
    romeck napisal(a):
    c.d. powyższego,
    filmik z pon. 31. stycznia 2022

    Jest termin:
    Na pewno kilka miesięcy. Nie - kilkanaście, a dosłownie kilka
    (romeck: czyli max. 1. listopada będzie wiadomo).

    Jest akcja:
    Świat (globalnie) dosłownie zatrzyma się na ok. kwadrans. Wesensie, czas się zatrzyma, ruch, lecz nie człowiek! Będzie jakby w ekscytacji i dostanie pełne wewnętrzne poznanie o stanie swojej duszy. Grzeszna zobaczy piekło, święta zobaczy niebo (i 50 odcieni greya). Dla pierwszych, by się nawrócili, dla drugich, by się umocnili.

    Jest reakcja:
    Wielu grzeszników się nawróci. Ale i wiele grzeszników się nie nawróci. A wielu sercowo nie wytrzyma, i... umrze na zawał.

    ---
    romeck: wysłuchał za was dla was romeck
    Ten przykład to tylko jeden z wykwitów całkiem szerokiego zjawiska: od 2-3 lat rosnąca liczba kanałów youtube w klimacie true-religijno-apokaliptycznym i poświęconych rozmaitym bezkompromisowym objawieniom(?).
    Ciekawe1 w całym zjawisku jest to, że mają niemały wspólny mianownik, te kanały, zarówno jeśli idzie o formę przekazu, klimat emocjonalny, jak i o konkluzje.
    Ciekawe2 jest to jak ten klimat współgra z wiadomą częścią klimatu pandemicznego. Ciekawe3 - jak dobrze od strony psychologicznej są te filmy profilowane do określonego "targetu".

    To zjawisko + rosnąca liczba gadających youtubowych głów z aspiracją do różnych form ewangelizacji to jest krzyk do episkopatu/ów o jakieś uregulowanie. Internetowe imprimatury i nihil-obstaty pilnie potrzebne, bo przekaz zaczyna się rozjeżdżać i zaciemniać przez rozmaitych uzurpatorów, niemało ludzi o dobrych sercach daje się wodzić za nos pozwalając na rosnące podziały.
  • natenczas napisal(a):
    .
    romeck napisal(a):
    c.d. powyższego,
    filmik z pon. 31. stycznia 2022

    Jest termin:
    Na pewno kilka miesięcy. Nie - kilkanaście, a dosłownie kilka
    (romeck: czyli max. 1. listopada będzie wiadomo).

    Jest akcja:
    Świat (globalnie) dosłownie zatrzyma się na ok. kwadrans. Wesensie, czas się zatrzyma, ruch, lecz nie człowiek! Będzie jakby w ekscytacji i dostanie pełne wewnętrzne poznanie o stanie swojej duszy. Grzeszna zobaczy piekło, święta zobaczy niebo (i 50 odcieni greya). Dla pierwszych, by się nawrócili, dla drugich, by się umocnili.

    Jest reakcja:
    Wielu grzeszników się nawróci. Ale i wiele grzeszników się nie nawróci. A wielu sercowo nie wytrzyma, i... umrze na zawał.

    ---
    romeck: wysłuchał za was dla was romeck
    Ten przykład to tylko jeden z wykwitów całkiem szerokiego zjawiska: od 2-3 lat rosnąca liczba kanałów youtube w klimacie true-religijno-apokaliptycznym i poświęconych rozmaitym bezkompromisowym objawieniom(?).
    Ciekawe1 w całym zjawisku jest to, że mają niemały wspólny mianownik, te kanały, zarówno jeśli idzie o formę przekazu, klimat emocjonalny, jak i o konkluzje.
    Ciekawe2 jest to jak ten klimat współgra z wiadomą częścią klimatu pandemicznego. Ciekawe3 - jak dobrze od strony psychologicznej są te filmy profilowane do określonego "targetu".

    To zjawisko + rosnąca liczba gadających youtubowych głów z aspiracją do różnych form ewangelizacji to jest krzyk do episkopatu/ów o jakieś uregulowanie. Internetowe imprimatury i nihil-obstaty pilnie potrzebne, bo przekaz zaczyna się rozjeżdżać i zaciemniać przez rozmaitych uzurpatorów, niemało ludzi o dobrych sercach daje się wodzić za nos pozwalając na rosnące podziały.
    To wszystko plus fałszywe siostry zakonne.
  • edytowano August 2023
    romeck napisal(a):
    c.d. powyższego,
    filmik z pon. 31. stycznia 2022

    Jest termin:
    Na pewno kilka miesięcy. Nie - kilkanaście, a dosłownie kilka
    (romeck: czyli max. 1. listopada będzie wiadomo)

    Kiedyś też odsłuchałem tego księdza - mówił o trzech dniach ciemności. Nic nie będzie działało (elektryka) , po ulicach będą hulały demony. Mamy siedzieć domu i palić gromnice. Zegarki mechaniczne mają podobno działać, bo trudno będzie ocenić upływ czasu.

    ale tu coś znalazłem , news z lipca 2020 r.:

    - Biskup Rzeszowski wydał dekret zakazujący ks. Grzegorzowi Bliźniakowi i wszystkim pozostałym członkom Stowarzyszenia Misjonarzy Jezusa Miłosiernego z siedzibą w Tyczynie, ul Potoki 16, prowadzenia na terytorium diecezji rzeszowskiej jakiejkolwiek działalności duszpasterskiej, a zwłaszcza przepowiadania Słowa Bożego i sprawowania sakramentów świętych - taki komunikat pojawił się na stronie internetowej diecezji rzeszowskiej.

    Z czego wynika zakaz działalności dla Stowarzyszenia? Tłumaczenie jest dość lakonicznie. Ma ono wynikać z faktu, że biskup diecezji w Łucku na Ukrainie, najpierw wydał zgodę na powstanie Stowarzyszenia, a po konsultacji z Watykanem zdecydował o jego rozwiązaniu.

    O więcej szczegółów tej decyzji zapytaliśmy ks. Tomasza Nowaka, rzecznika prasowego Diecezji Rzeszowskiej:
    Trudno uzyskać od Stolicy Apostolskiej uzasadnienie wydawanych przez nią opinii, czy uzasadnień

    - Pan Jezus stopniowo przekazywał s. Faustynie i egzekwował swoje polecenia. Wśród nich były te dotyczące obrazu, święta i powołania zgromadzenia żeńskiego, o czym można odnaleźć informacje w „Dzienniczku” s. Faustyny - opowiadał w 2011 roku ks. dr Grzegorz Bliźniak, założyciel Stowarzyszenia Misjonarzy Jezusa Miłosiernego, w Tygodniku Katolickim "Niedziela". - Zawsze mnie interesowało, dlaczego Pan Jezus nic nie mówił na temat zgromadzenia męskiego.

    Jak czytamy na stronie internetowej stowarzyszenia: "W roku 2005 Ks. Grzegorz napisał dla wspólnoty Konstytucje, które w swojej duchowej treści opierają się na wytycznych Bł. Ks. Michała Sopoćko. W roku 2005 do Ks. Grzegorz Bliźniaka dołącza w dziele tworzenia Stowarzyszenie Misjonarzy Jezusa Miłosiernego jego przyjaciel Ks. Mirosław Kęska. Dla powstania przełomowy okazuje się rok 2008, rok beatyfikacji ks. Michała Sopoćko. To właśnie w tym roku wspólnota Misjonarzy Jezusa Miłosiernego otrzymuje pierwsze tymczasowe zatwierdzenie Kościoła".

    "W maju 2009 roku Stowarzyszenie Misjonarzy Jezusa Miłosiernego otrzymuje zatwierdzenie na prawie diecezjalnym w Diecezji Łuckiej na Ukrainie. Stowarzyszenie otwiera swój pierwszy dom w Kiwercach, gdzie remontuje miejscowy kościół oraz plebanie.

    Męski Różaniec. Modlitwa na ulicach Rzeszowa [ZDJĘCIA]
    "W roku 2015 Stowarzyszenie przechodzi pod kanoniczną jurysdykcję biskupa Ventimiglia –Sanremo we Włoszech. W lutym 2017 roku Misjonarze Jezusa Miłosiernego po raz kolejny zmieniają swoją siedzibę przenosząc swój dom generalny z Ventimiglia do Szeged na Wegrzech przechodząc tym samym pod jurysdykcję kanoniczną biskupa diecezji Csánad-Szeged . Od strony kanonicznej Stowarzyszenie Misjonarzy Jezusa Miłosiernego jest Publicznym Kleryckim Stowarzyszeniem Wiernych posiadającym własne Konstytucje. W Szeged Misjonarze Jezusa Miłosiernego tworzą pierwsze na Węgrzech Centrum Kultu Bożego Miłosierdzia".asadnienie wydawanych przez nią opinii, czy uzasadnień - tłumaczy ksiądz Nowak.

  • →kuria rzeszowska

    Zakaz działalności dla Stowarzyszenia Misjonarzy Jezusa Miłosiernego

    18 czerwca 2020 r. biskup rzeszowski Jan Wątroba wydał dekret zakazujący ks. Grzegorzowi Bliźniakowi i wszystkim pozostałym członkom Stowarzyszenia Misjonarzy Jezusa Miłosiernego z siedzibą w Tyczynie, ul. Potoki 16, prowadzenia na terytorium diecezji rzeszowskiej jakiejkolwiek działalności duszpasterskiej, a zwłaszcza przepowiadania słowa Bożego i sprawowania sakramentów świętych.

    Zakaz ten wynika z faktu, iż biskup diecezji w Łucku (Ukraina), który najpierw wydał zgodę na powstanie Stowarzyszenia Misjonarzy Jezusa Miłosiernego, po konsultacji ze Stolicą Apostolską zdecydował o rozwiązaniu tego stowarzyszenia.
  • edytowano February 2022
    KAnia napisal(a):
    romeck napisal(a):
    romeck: wysłuchał za was dla was romeck
    Zupełnie niepotrzebnie, nie prosiłam o to i nie życzę sobie.
    Przecież to jest żartem powiedziane... :)

    ---
    KAnia napisal(a):
    Uważam, że takie cyniczne łapanie za słowa i przekręcanie znaczeń w celu wywołania nieufności do cudzej wypowiedzi - nie ważne, na jaki temat - jest bardzo nie w porządku.
    Tu jest na przykład beczka miodu (.pdf do ściągnięcia), wywiad w miesięczniku Egzorcysta:
    → Śmierć to najważniejsza rzecz w życiu

    I takich beczek jest więcej.
    Natomiast kilka kropli dziegdziu, którymi wg mnie są te "wyrwane z kontekstu" powoduje, że uważam że to jest fałszywe.

    ---
    Czy ksiądz Sopoćko latałby po internetach i na jutubce ogłaszał, co mu jedna siostra z trzeciego chóru zakonnego na spowiedzi mówi, albo zaraz czytał, co tam w dzienniczku naskrobała?

    I czy ogłaszali daty/ terminy?
    Pan Jezus nie wie, ale on (ks. Bliźniak) wie?

    ---
    Jeszcze raz.
    Jako Myśliborzanin, wychowany przez siostry zakonne faustynki (lekcje religii od I kl. podstawówki), w miejscu, które sam Jezus wybrał dla sióstr (kościółek i dom zakonny), syn Gienka, który on chyba więcej czasu spędzał z nimi niż w domu (znaczy, tak czasem mama moja się wściekała na tatę, że znów tam leci... W każdym razie w domu były wszystkie możliwe klucze do (dwóch) domów zakonnych), po lekturze kilkunastu książek, itp itd
    żywo zainteresowałem się postacią ks. Bliźniaka

    Z tego co wiem również, to biskup miejsca od widzącej też się - na razie - od niej odżegnuje, nie poparcia biskupa miejsca.

    ---
    A co do wspomnianego Międzygórza, to wszyscy biskupi ordynariusze miejsca uważają objawienia za fałszywe.


  • edytowano February 2022
    Kaniu trochę masz rację, a trochę nie. Bo prorocy zawsze mają pod górkę w swoich czasach. A z drugiej strony - mamy wystrzegać się fałszywych proroków. Jak więc się w tym połapać ?

    A po co się w tym łapać ? Ważnymi objawieniami są te uznane przez Kościół. Jeżeli więc coś nie jest uznane, albo w trakcie badania to w jakim celu wychodzić przed szereg (lub stawać wbrew Kościołowi w tym pierwszym przypadku) ? Czy jesteśmy pewni naszego rozeznania ? Czy mamy dary ? No, z nimi to bym uważał szczególnie. Naprawdę, żeby być dobrym chrześcijaninem, katolikiem potrzebujemy wchodzić w tematy kiełkujących objawień, proroctw ? Po co to nam ?

    No, ale jest jeszcze jeden aspekt. Zalew fałszywych proroków jest dziś gigantyczny. Zaufanie do Kościoła spadło, właściwie wszyscy - od hierarchii po wiernych szukają własnej drogi. Jesteśmy wybitnie podatni na pokładanie wiary w czymś co tylko może nam wydawać się jako prawda. Kontestowanie, na granicy szydery może być dla nas ratunkiem. Proponuję to rozważyć.
  • JORGE napisal(a):
    Kaniu trochę masz rację, a trochę nie. Bo prorocy zawsze mają pod górkę w swoich czasach. A z drugiej strony - mamy wystrzegać się fałszywych proroków. Jak więc się w tym połapać ? .
    To jest akurat proste. Żyjemy w czasach ostatecznych. Od Zmartwychwstania nie ma i nie będzie już żadnych proroków. Zatem każdy, który będzie się nim mienił, będzie fałszywy.
  • edytowano February 2022
    JORGE napisal(a):
    Kaniu trochę masz rację, a trochę nie.
    Tak.
    trep napisal(a):
    Od Zmartwychwstania nie ma i nie będzie już żadnych proroków. Zatem każdy, który będzie się nim mienił, będzie fałszywy.
    Tak.
    edit. A jednak Nie. (potem post)

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.