Przemko napisal(a): Kolega murdelio na Twitterze: Program @WartoRozmawiac rozmawiać często podejmował tematy trudne, ale niezbędne do poznania prawdy. To była jego marka. Wpuszczenie hochsztaplerów medycznych było nadużyciem tej marki, gdyż zbudowało apoteozę kłamstwa. Pospieszalski tego nie kuma.
No ale Horban przestał przychodzić ostatnio. Niestety wirus doprowadził do powstania funduszu odbudowy. Z czego to spłacimy i jakie będą długofalowe konsekwencje? Nie wiem, Dlatego nie wiem czy obecny reżim jest lepszy od hipotetycznego reżimu Brauna.
" Dlatego nie wiem czy obecny reżim jest lepszy od hipotetycznego reżimu Brauna. "
Nie no Panie Kolego. Braun by nas wysadził w powietrze, to jest nienormalny człowiek. Miałem dawniej sympatię ale od kiedy skoczył w ramiona Korwina to można by rzec - wszystko stało się jasne.
Smok_Eustachy napisal(a): Nie wiem czy obecny reżim jest lepszy od hipotetycznego reżimu Brauna.
A jak skomentowałem inteligencję kolegi, to ktoś się burzył.
I mało kto podziela twoje zdanie. Podróżujemy nieustannie w stereotypie, jeszcze chyba z czasów kiedy czytanie i pisanie było wyróżnikiem, że jeżeli ktoś potrafi budować zdania złożone i składnie odpowiadać, to nie może być idiotą. Otóż może.
Jak to jest, ze potwornie prześladowani i nieludzko styrani za pomocą bawełnianych maseczek i braku dostępu do knajp jutubowi przeciwnicy "opresywnego reżimu" prezentują zazwyczaj na ekranie pulchne i nalane oblicza?
los napisal(a): Niektórym odbiło na punkcie prawa człowieka do własnego zdania.
Nikt nie jest wielki cały czas, to dane jest naprawdę nielicznym.
FoJanek nie jest dla mnie jakimś wielkim rozczarowaniem.
Zaraza, jej konsekwencje, była i jest bardzo brutalnym, ale i bardzo pożytecznym egzaminem.
Ja rodziców już straciłem, ale są jeszcze rodzice innych. Solidarność jest zawsze pierwsza, jest po prostu elementarna. Jak my mamy bronić słabszych od nas ?
Wszelkie zasługi FolJanka zawinąłem sobie w rulonik. Życie.
los napisal(a): Niektórym odbiło na punkcie prawa człowieka do własnego zdania.
Nikt nie jest wielki cały czas, to dane jest naprawdę nielicznym.
FoJanek nie jest dla mnie jakimś wielkim rozczarowaniem.
Zaraza, jej konsekwencje, była i jest bardzo brutalnym, ale i bardzo pożytecznym egzaminem.
Ja rodziców już straciłem, ale są jeszcze rodzice innych. Solidarność jest zawsze pierwsza, jest po prostu elementarna. Jak my mamy bronić słabszych od nas ?
Wszelkie zasługi FolJanka zawinąłem sobie w rulonik. Życie.
Ten scenariusz mógł dotknąć każdego z nas, dlatego tak ważne były obostrzenia, nie my byliśmy w centrum a nasi rodzice, ludzie starsi. I naprawdę dla wielu się nie udało.
los napisal(a): Niektórym odbiło na punkcie prawa człowieka do własnego zdania.
Nikt nie jest wielki cały czas, to dane jest naprawdę nielicznym.
FoJanek nie jest dla mnie jakimś wielkim rozczarowaniem.
Zaraza, jej konsekwencje, była i jest bardzo brutalnym, ale i bardzo pożytecznym egzaminem.
Ja rodziców już straciłem, ale są jeszcze rodzice innych. Solidarność jest zawsze pierwsza, jest po prostu elementarna. Jak my mamy bronić słabszych od nas ?
Wszelkie zasługi FolJanka zawinąłem sobie w rulonik. Życie.
Brzost napisal(a): Nie porównujmy. Nie pamiętam czasów, w których JanBo był wielki.
Czytałem (jeszcze za komuny) take książeczke "Nowe Hollywood", w której były wywiady z młodymi wówczas ludziami kina (Szpilberg, Cimino, Lukas, Apted et cons.) i tam była taka zasada obowiązująca producentów: "Jesteś tak dobry, jak twój ostatni film".
Brzost napisal(a): Nie porównujmy. Nie pamiętam czasów, w których JanBo był wielki.
Czytałem (jeszcze za komuny) take książeczke "Nowe Hollywood", w której były wywiady z młodymi wówczas ludziami kina (Szpilberg, Cimino, Lukas, Apted et cons.) i tam była taka zasada obowiązująca producentów: "Jesteś tak dobry, jak twój ostatni film".
Brzost napisal(a): Nie porównujmy. Nie pamiętam czasów, w których JanBo był wielki.
Czytałem (jeszcze za komuny) take książeczke "Nowe Hollywood", w której były wywiady z młodymi wówczas ludziami kina (Szpilberg, Cimino, Lukas, Apted et cons.) i tam była taka zasada obowiązująca producentów: "Jesteś tak dobry, jak twój ostatni film".
los napisal(a): Niektórym odbiło na punkcie prawa człowieka do własnego zdania.
Nikt nie jest wielki cały czas, to dane jest naprawdę nielicznym.
FoJanek nie jest dla mnie jakimś wielkim rozczarowaniem.
Zaraza, jej konsekwencje, była i jest bardzo brutalnym, ale i bardzo pożytecznym egzaminem.
Ja rodziców już straciłem, ale są jeszcze rodzice innych. Solidarność jest zawsze pierwsza, jest po prostu elementarna. Jak my mamy bronić słabszych od nas ?
Wszelkie zasługi FolJanka zawinąłem sobie w rulonik. Życie.
No to czemu nie podać choremu leku aby wyzdrowiał i sobie żył? Tak swoją drogą to kto podjął decyzję aby nie szukać leków tylko lokdałn, lokdałn i czekać na szczepionkę? Zapoznałem się z artykułem sklerotycznym na tokfm i wygląda to nieciekawie:
2300 recept na 300 dni to jest ok 8 recept dziennie przeciętnie. 3000 chorych wyleczonych na 300 dni to jest 10 dziennie przeciętnie. Jeśli w marcu Bodnar wystawił 1350 recept to mamy przeciętnie 38 dziennie i to jest dużo ale jest to realne. Ale jeśli Bodnar wystawił w marcu 1350 recept to w pozostałe miesiące wystawił 950 i to jest 86 miesięcznie czyli 3 dziennie. wychodzi, że TOK FM robi nas w trąbę podając w tonie sensacji dane, które są jak najbardziej normalne, zwykłe, słuszne i realne. To jest taka sama szkoła śledcza jak tzw. kilometrówki Prezydenta Dudy. Nie pisze tam wprost, że luka w receptach to ok 700 sztuk.
2. >>17 osób, które doktor leczył amantadyną, zmarło.<< Ale jakoś autor zapomniał dopisać, że na COVID. Sklerozum takie. Może nie na COVID? Wrzuca tam jako przykład nieskuteczności rocznik 1928. Szkoda że nie wykopalisko neandertala. No LOL.
Jeśli pojawia się nowa choroba, taka jak COVID to nie będzie na nią lekarstwa zatwierdzonego i przebadanego. W tej sytuacji można szukać lekarstwa, co oznacza stosowanie leków nieprzebadanych, czyli takich, których skutki uboczne są znane, ale nie wiemy, czy pomogą. Można też hamować stosowanie leków wypełniając druczki nawet i przez 5 lat a w tym czasie motłoch niech zdycha. Się wprowadzi szczepionkę która może nie zadziałać bo do tego czasu pandemia się cofnie sama z siebie. Tak jak dżuma w średniowieczu.
Jakieś tam stosują leki w szpitalach i na jakiej podstawie? Ano na takiej że wiadomo, że słabo działają.
los napisal(a): Niektórym odbiło na punkcie prawa człowieka do własnego zdania.
Nikt nie jest wielki cały czas, to dane jest naprawdę nielicznym.
FoJanek nie jest dla mnie jakimś wielkim rozczarowaniem.
Zaraza, jej konsekwencje, była i jest bardzo brutalnym, ale i bardzo pożytecznym egzaminem.
Ja rodziców już straciłem, ale są jeszcze rodzice innych. Solidarność jest zawsze pierwsza, jest po prostu elementarna. Jak my mamy bronić słabszych od nas ?
Wszelkie zasługi FolJanka zawinąłem sobie w rulonik. Życie.
No to czemu nie podać choremu leku aby wyzdrowiał i sobie żył? No właśnie, po co ta cała medycyna, kiedy można po prostu choremu podać lek aby wyzdrowiał i sobie żył, nie?
Był nawet taki, co to publicznie zastanawiał się w kontekście Covida nad sprawdzeniem, czy ludziom nie można by robić zastrzyków ze środków dezynfekujących, skoro niszczą one drobnoustroje.
Ponoć prezentowanie takiej postawy przyczyniło się w niemałym stopniu do przegrania przezeń pewnych wyborów w dość istotnym geopolitycznie kraju.
los napisal(a): Niektórym odbiło na punkcie prawa człowieka do własnego zdania.
Nikt nie jest wielki cały czas, to dane jest naprawdę nielicznym.
FoJanek nie jest dla mnie jakimś wielkim rozczarowaniem.
Zaraza, jej konsekwencje, była i jest bardzo brutalnym, ale i bardzo pożytecznym egzaminem.
Ja rodziców już straciłem, ale są jeszcze rodzice innych. Solidarność jest zawsze pierwsza, jest po prostu elementarna. Jak my mamy bronić słabszych od nas ?
Wszelkie zasługi FolJanka zawinąłem sobie w rulonik. Życie.
No to czemu nie podać choremu leku aby wyzdrowiał i sobie żył?
No właśnie, po co ta cała medycyna, kiedy można po prostu choremu podać lek aby wyzdrowiał i sobie żył, nie?
W dodatku lek na przypadkową inna chorobę. Homeopatia przy tym jest naprawdę super rozwiązaniem bo łykamy placebo.
Komentarz
Niestety wirus doprowadził do powstania funduszu odbudowy. Z czego to spłacimy i jakie będą długofalowe konsekwencje? Nie wiem, Dlatego nie wiem czy obecny reżim jest lepszy od hipotetycznego reżimu Brauna.
Z tym, że na ten ton głosu to się górnicy nie nabiorą
Nie no Panie Kolego. Braun by nas wysadził w powietrze, to jest nienormalny człowiek. Miałem dawniej sympatię ale od kiedy skoczył w ramiona Korwina to można by rzec - wszystko stało się jasne.
Czy tak wyglądają twarze męki?
FoJanek nie jest dla mnie jakimś wielkim rozczarowaniem.
Zaraza, jej konsekwencje, była i jest bardzo brutalnym, ale i bardzo pożytecznym egzaminem.
Ja rodziców już straciłem, ale są jeszcze rodzice innych.
Solidarność jest zawsze pierwsza, jest po prostu elementarna.
Jak my mamy bronić słabszych od nas ?
Wszelkie zasługi FolJanka zawinąłem sobie w rulonik.
Życie.
"Jesteś tak dobry, jak twój ostatni film".
Tak swoją drogą to kto podjął decyzję aby nie szukać leków tylko lokdałn, lokdałn i czekać na szczepionkę?
Zapoznałem się z artykułem sklerotycznym na tokfm i wygląda to nieciekawie:
2300 recept na 300 dni to jest ok 8 recept dziennie przeciętnie.
3000 chorych wyleczonych na 300 dni to jest 10 dziennie przeciętnie.
Jeśli w marcu Bodnar wystawił 1350 recept to mamy przeciętnie 38 dziennie i to jest dużo ale jest to realne.
Ale jeśli Bodnar wystawił w marcu 1350 recept to w pozostałe miesiące wystawił 950 i to jest 86 miesięcznie czyli 3 dziennie.
wychodzi, że TOK FM robi nas w trąbę podając w tonie sensacji dane, które są jak najbardziej normalne, zwykłe, słuszne i realne. To jest taka sama szkoła śledcza jak tzw. kilometrówki Prezydenta Dudy. Nie pisze tam wprost, że luka w receptach to ok 700 sztuk.
2. >>17 osób, które doktor leczył amantadyną, zmarło.<< Ale jakoś autor zapomniał dopisać, że na COVID. Sklerozum takie. Może nie na COVID? Wrzuca tam jako przykład nieskuteczności rocznik 1928. Szkoda że nie wykopalisko neandertala. No LOL.
Jeśli pojawia się nowa choroba, taka jak COVID to nie będzie na nią lekarstwa zatwierdzonego i przebadanego. W tej sytuacji można szukać lekarstwa, co oznacza stosowanie leków nieprzebadanych, czyli takich, których skutki uboczne są znane, ale nie wiemy, czy pomogą. Można też hamować stosowanie leków wypełniając druczki nawet i przez 5 lat a w tym czasie motłoch niech zdycha. Się wprowadzi szczepionkę która może nie zadziałać bo do tego czasu pandemia się cofnie sama z siebie. Tak jak dżuma w średniowieczu.
Jakieś tam stosują leki w szpitalach i na jakiej podstawie? Ano na takiej że wiadomo, że słabo działają.
No właśnie, po co ta cała medycyna, kiedy można po prostu choremu podać lek aby wyzdrowiał i sobie żył, nie?
Ponoć prezentowanie takiej postawy przyczyniło się w niemałym stopniu do przegrania przezeń pewnych wyborów w dość istotnym geopolitycznie kraju.
W dodatku lek na przypadkową inna chorobę. Homeopatia przy tym jest naprawdę super rozwiązaniem bo łykamy placebo.
https://arstechnica.com/tech-policy/2018/04/curing-disease-not-a-sustainable-business-model-goldman-sachs-analysts-say/
https://arstechnica.com/tech-policy/2018/04/curing-disease-not-a-sustainable-business-model-goldman-sachs-analysts-say/
Stwierdzenie z pamiętnego skeczu Monty Pytona:
Nie ma takiej choroby, której kosztowna kuracja nie mogłaby przedłużyć!