Problem z Sanah jest taki że stała sie ofiarą swojego sukcesu. Miała kilka fajnych piosenek na początku kariery, jak np "ale jazz" z chwytliwą melodią luźnym wakacyjnym klimatem, teraz to leci juz produkcja masowa piosenka za piosenka wszystko na jedno kopyto. Nuda straszna. Tak jak metallica skonczyla sie na kill'em all to sanah skonczyla sie na ale jazz
Bardzo pouczający wątek w zestawieniu z "Wątkiem wydzielonym". Katolicy odrzucający twór młodej katoliczki z racji eeee bo miauczy, jest popularna, eee bo coś tam, kolega dyzio przebijający się z własną opinią, za co chwała, i dostrzegający za co warto docenić śpiewaczkę.
Serial 1670 akceptowany przez liberałów mimo jego wad, no to musi być spisek i uderzenie w nas.
Także pogadane o tym kto i czemu musi mieć wpływ na kulturę i na pewno nie faszyści, bo kolega z kolegą za rękę przyszli.
Jakbym miał opisywać czasy kowich jednym wersem to: "a w tej maseczce nie poznam Cię".
Mogę się zmusić żeby ją cenić, ale chyba nie żeby słuchać. Jest mi o tyle łatwiej, że nie słucham radia a płyty nie mam. No i zdaje się nie słucham niczego stworzonego w XXI weku.
Natomiast coś tam coś tam, Słowacki, coś tam coś tam Grechuta itd. No, nie mam zamiaru tu jej jakoś deprecjonować, ale skoro już można oberwać za niewystarczające zachwycanie się dziewczęciem, to tu tvn, tam dzień dobry tvn, gdzie indziej Makłowicz a poza tym wspólna piosenka z szatanistą Podsiadłym. Nu, ja wszystko fersztejen, że to szołbizneś i tak dalej, że tak trzeba i w ogóle, gdyż inaczej się nie da. Ale chociaż nie bijcie, że ze zbyt małym entuzjazmem itd.
@MiejSen powiedział(a):
Bardzo pouczający wątek w zestawieniu z "Wątkiem wydzielonym". Katolicy odrzucający twór młodej katoliczki z racji eeee bo miauczy, jest popularna, eee bo coś tam, kolega dyzio przebijający się z własną opinią, za co chwała, i dostrzegający za co warto docenić śpiewaczkę.
Nie: katolicy, tylko melomani; nie: młoda katoliczka, tylko młoda pioseniarka, autorka tekstów.
Więcej niż córka katechistów wspominająca ślub rodziców i kończąca swój największy hit odpowiedzią na oświadczyny już nas nie spotka w mejnstrimie, więc co było do odrzucenia zostało odrzucone.
@MiejSen powiedział(a):
Bardzo pouczający wątek w zestawieniu z "Wątkiem wydzielonym". Katolicy odrzucający twór młodej katoliczki z racji eeee bo miauczy, jest popularna, eee bo coś tam, kolega dyzio przebijający się z własną opinią, za co chwała, i dostrzegający za co warto docenić śpiewaczkę.
Nie: katolicy, tylko melomani; nie: młoda katoliczka, tylko młoda pioseniarka, autorka tekstów.
Jej wiara i światopogląd są bokotematem tylko.
Wiara i światopogląd twórcy - choćby tylko popkultury - nigdy nie jest do końca tematem pobocznym ponieważ zawsze tak czy inaczej odzwierciedli się w twórczości.
@MiejSen powiedział(a):
Bardzo pouczający wątek w zestawieniu z "Wątkiem wydzielonym". Katolicy odrzucający twór młodej katoliczki z racji eeee bo miauczy, jest popularna, eee bo coś tam, kolega dyzio przebijający się z własną opinią, za co chwała, i dostrzegający za co warto docenić śpiewaczkę.
Nie: katolicy, tylko melomani; nie: młoda katoliczka, tylko młoda pioseniarka, autorka tekstów.
Jej wiara i światopogląd są bokotematem tylko.
Wiara i światopogląd twórcy - choćby tylko popkultury - nigdy nie jest do końca tematem pobocznym ponieważ zawsze tak czy inaczej odzwierciedli się w twórczości.
albo jak to jawna informacja, to wpływa na interpretujących vide supa
Hm...
Taki artysta Zbigniew Wodecki.
Twarz kampani przeciw anty-homoseksalistom, publicznie wspierające projekty, by Sejm uchwalił "homo małżeństwa", uważający, że gdyby Bóg nie chciał takiej miłości, to by ludzi-lgbt nie stworzył.... itp. (wywiad dla miesięcznika Wprost w 2014 roku)
O!
Komentarz
Problem z Sanah jest taki że stała sie ofiarą swojego sukcesu. Miała kilka fajnych piosenek na początku kariery, jak np "ale jazz" z chwytliwą melodią luźnym wakacyjnym klimatem, teraz to leci juz produkcja masowa piosenka za piosenka wszystko na jedno kopyto. Nuda straszna. Tak jak metallica skonczyla sie na kill'em all to sanah skonczyla sie na ale jazz
Bardzo pouczający wątek w zestawieniu z "Wątkiem wydzielonym". Katolicy odrzucający twór młodej katoliczki z racji eeee bo miauczy, jest popularna, eee bo coś tam, kolega dyzio przebijający się z własną opinią, za co chwała, i dostrzegający za co warto docenić śpiewaczkę.
Serial 1670 akceptowany przez liberałów mimo jego wad, no to musi być spisek i uderzenie w nas.
Także pogadane o tym kto i czemu musi mieć wpływ na kulturę i na pewno nie faszyści, bo kolega z kolegą za rękę przyszli.
Jakbym miał opisywać czasy kowich jednym wersem to: "a w tej maseczce nie poznam Cię".
Mogę się zmusić żeby ją cenić, ale chyba nie żeby słuchać. Jest mi o tyle łatwiej, że nie słucham radia a płyty nie mam. No i zdaje się nie słucham niczego stworzonego w XXI weku.
Natomiast coś tam coś tam, Słowacki, coś tam coś tam Grechuta itd. No, nie mam zamiaru tu jej jakoś deprecjonować, ale skoro już można oberwać za niewystarczające zachwycanie się dziewczęciem, to tu tvn, tam dzień dobry tvn, gdzie indziej Makłowicz a poza tym wspólna piosenka z szatanistą Podsiadłym. Nu, ja wszystko fersztejen, że to szołbizneś i tak dalej, że tak trzeba i w ogóle, gdyż inaczej się nie da. Ale chociaż nie bijcie, że ze zbyt małym entuzjazmem itd.
Nie: katolicy, tylko melomani; nie: młoda katoliczka, tylko młoda pioseniarka, autorka tekstów.
Jej wiara i światopogląd są bokotematem tylko.
Więcej niż córka katechistów wspominająca ślub rodziców i kończąca swój największy hit odpowiedzią na oświadczyny już nas nie spotka w mejnstrimie, więc co było do odrzucenia zostało odrzucone.
Wiara i światopogląd twórcy - choćby tylko popkultury - nigdy nie jest do końca tematem pobocznym ponieważ zawsze tak czy inaczej odzwierciedli się w twórczości.
albo jak to jawna informacja, to wpływa na interpretujących vide supa
Hm...
Taki artysta Zbigniew Wodecki.
Twarz kampani przeciw anty-homoseksalistom, publicznie wspierające projekty, by Sejm uchwalił "homo małżeństwa", uważający, że gdyby Bóg nie chciał takiej miłości, to by ludzi-lgbt nie stworzył.... itp. (wywiad dla miesięcznika Wprost w 2014 roku)
O!