Mania napisal(a): Delegacja współczuje, podziwia, popiera, solidaryzuje się itp, a Kaczor bardzo konkretnie: misja pokojowa pod osłoną uzbrojonych, niezaczepnych oddziałów. "Do tego potrzeba odwagi, a tej czasami niektórym brakuje." Jestem dumna z polskiego rządu.
Czyli wojna i u nas. Wyjazd delegacji ma wymiar symboliczny. Oczywiście, że ta podróż jest niebezpieczna, oczywiście że wszystko może się wydarzyć. Kaczyński i Morawiecki mogą z Kijowa nie wrócić. I doskonale sobie z tego zdają sprawę. A po co tam jadą ? Bo to my sobie nie zdajemy sprawy, podobnie jak cała Europa i świat. To jest desperackich ruch, którym mówią - idziemy na wojnę, ona jest już i u nas.
Szacun poza skalą, panie Morawiecki, panie Kaczyński !
Na stronie CNN na jedynce wiadomość o delegacji. Na Breitbarcie nawet nie ma wzmianki... Żal.us
Czyli co Kaczyński proponuje ? Stabilizacyjna pokojowa misja NATO, która dojdzie do pewnej części Ukrainy i ją zajmie. Nie bez potyczek z armią sowiecką. A później linia demarkacyjna i mamy dwie Ukrainy. Jedna okupowana przez Rosjan, druga jako wspólny organizm polsko-ukraiński, będący w UE i NATO.
I tu nie ma wyjścia, trzeba wejść do Białorusi, za jednym zamachem. Do zrobienia.
Czyż nie pisaliśmy o tym scenariuszu parę miesięcy temu ? Wszystko przyspiesza a i Lotto jest do ogarnięcia.
Czyli wojna i u nas. Wyjazd delegacji ma wymiar symboliczny. Oczywiście, że ta podróż jest niebezpieczna, oczywiście że wszystko może się wydarzyć. Kaczyński i Morawiecki mogą z Kijowa nie wrócić. I doskonale sobie z tego zdają sprawę. A po co tam jadą ? Bo to my sobie nie zdajemy sprawy, podobnie jak cała Europa i świat. To jest desperackich ruch, którym mówią - idziemy na wojnę, ona jest już i u nas.
Szacun poza skalą, panie Morawiecki, panie Kaczyński !
Na stronie CNN na jedynce wiadomość o delegacji. Na Breitbarcie nawet nie ma wzmianki... Żal.us
Ameryka bezwarunkowo popiera Izrael ze względów religijnych a Izrael bezwarunkowo popiera Rosję ze względów etnicznych. I już nie tak bezwarunkowo Niemcy ze względów finansowych. Hehehehe
W samo sedno - amerykańskie pseudoprawicowe środowiska protestanckie to aktualnie wrogowie katolicyzmu oraz Polski, Ukrainy jako fanatyczni stronnicy Rusraela
Przemko napisal(a): A nie jest tak że Putin musi zostać pognębiony a więc musi opuścić Donbas i Krym? Każdy inny wynik będzie się facto sukcesem Putina.
Przez politykę i kampanię wojenną Putina Ukraina stała się na trwale krajem wrogim Rosji, a bez niej projekt restytucji imperium jest skazany na klęskę. To katastrofa Kacapii i żadne cząstkowe zajęcia terytorium Ukrainy niczego tu nie zmienią. Jako "bonus" dochodzi potężny kryzys ekonomiczny i zniszczenie znacznej części potencjału postsowieckich wojsk konwencjonalnych.
Przemko napisal(a): A nie jest tak że Putin musi zostać pognębiony a więc musi opuścić Donbas i Krym? Każdy inny wynik będzie się facto sukcesem Putina.
Nie, ważniejsze od tego jest zyskanie inicjatywy politycznej. Niech się nawet udlawi krymem i donbasem.
20 000 karabinów dla chętnych i sporo broni mysliwskiej Plus tradycje Chmielnickiego
Piękna strona z ruskimi wykwitami, do tego wersje językowe na cały świat. Kolega podmieni na głównej pl na en i poczyta o Denazification in Ukraine: operational summary (March 16, updated)
JORGE napisal(a): Czyli co Kaczyński proponuje ? Stabilizacyjna pokojowa misja NATO, która dojdzie do pewnej części Ukrainy i ją zajmie. Nie bez potyczek z armią sowiecką. A później linia demarkacyjna i mamy dwie Ukrainy. Jedna okupowana przez Rosjan, druga jako wspólny organizm polsko-ukraiński, będący w UE i NATO.
Niekoniecznie. Ja sobie wyobrażam to tak, że misja pokojowa wchodzi i zajmuje tereny Ukrainy do dziś nie zajęte przez ruskich. Z jasnym przekazem - tylko spróbujcie nas zaatakować, to wypowiadacie tym samym wojnę NATO.
Armia ukraińska może się spokojnie skoncentrować na utworzonych frontach i jak pokazuje ostatnia praktyka - powinni sobie poradzić, oczywiscie przy założeniu że broń i dane wywiadowcze nadal do nich spływają.
Nie da się? Da się i to bez problemu. Wystarczy chcieć, drogie NATO.
Przemko napisal(a): A nie jest tak że Putin musi zostać pognębiony a więc musi opuścić Donbas i Krym? Każdy inny wynik będzie się facto sukcesem Putina.
los napisal(a): Przecież już teraz Moskali spotkała największa katastrofa od zajęcia Moskwy przez Napoleona. Bez względu na to co dalej.
No to tym bardziej nie ma powodu zostawiać im Donbasu czy Krymu.
dyzio napisal(a): Nie, ważniejsze od tego jest zyskanie inicjatywy politycznej. Niech się nawet udlawi krymem i donbasem.
A dlaczego i po co ma się dławić akurat Donbasem i Krymem? Może niech się zadławi czymś innym.
Przemko napisal(a): A nie jest tak że Putin musi zostać pognębiony a więc musi opuścić Donbas i Krym? Każdy inny wynik będzie się facto sukcesem Putina.
los napisal(a): Przecież już teraz Moskali spotkała największa katastrofa od zajęcia Moskwy przez Napoleona. Bez względu na to co dalej.
No to tym bardziej nie ma powodu zostawiać im Donbasu czy Krymu.
dyzio napisal(a): Nie, ważniejsze od tego jest zyskanie inicjatywy politycznej. Niech się nawet udlawi krymem i donbasem.
A dlaczego i po co ma się dławić akurat Donbasem i Krymem? Może niech się zadławi czymś innym.
Ech jak czasami trudno coś wytłumaczyć; tak jak w szachach poświęcasz figurę za inicjatywę. Oczywiście najlepiej byłoby też odbić Krym i Donbas...i mówi się, masz udlaw sie
JORGE napisal(a): Czyli co Kaczyński proponuje ? Stabilizacyjna pokojowa misja NATO, która dojdzie do pewnej części Ukrainy i ją zajmie. Nie bez potyczek z armią sowiecką.
I ta część będzie oparciem dla Ukraińców w dalszej walce.
Przemko napisal(a): A nie jest tak że Putin musi zostać pognębiony a więc musi opuścić Donbas i Krym? Każdy inny wynik będzie się facto sukcesem Putina.
los napisal(a): Przecież już teraz Moskali spotkała największa katastrofa od zajęcia Moskwy przez Napoleona. Bez względu na to co dalej.
No to tym bardziej nie ma powodu zostawiać im Donbasu czy Krymu.
dyzio napisal(a): Nie, ważniejsze od tego jest zyskanie inicjatywy politycznej. Niech się nawet udlawi krymem i donbasem.
A dlaczego i po co ma się dławić akurat Donbasem i Krymem? Może niech się zadławi czymś innym.
Ech jak czasami trudno coś wytłumaczyć; tak jak w szachach poświęcasz figurę za inicjatywę. Oczywiście najlepiej byłoby też odbić Krym i Donbas...i mówi się, masz udlaw sie
Rozumiem, ale ja uważam że to opcja która kompletnie nie powinna obecnie wchodzić w grę. To będzie wręcz potwierdzenie dla ruskich, że może i koszty duże, ale kurdens, opłacało się.
Otóż chodzi o to by każdy pusty, tępy, kacapski łeb widział to na własne gałazy że nie - że się, blać jego mać, nie opłacało kompletnie.
Jedyne co byłbym w stanie zaakceptować to gwarancje nie wstępowania Ukrainy do NATO. Oczywiście po to, by je potem potraktować jak Rosja memorandum Budapesztańskie.
Komentarz
I tu nie ma wyjścia, trzeba wejść do Białorusi, za jednym zamachem. Do zrobienia.
Czyż nie pisaliśmy o tym scenariuszu parę miesięcy temu ? Wszystko przyspiesza a i Lotto jest do ogarnięcia.
Smoleńsk, Smoleńsk, Smoleńsk!
Tak, Katastrofa Smoleńska to centrum polskiej duszy, nie wygrzebiemy się z klątwy, póki sprawy nie rozliczymy.
W samo sedno - amerykańskie pseudoprawicowe środowiska protestanckie to aktualnie wrogowie katolicyzmu oraz Polski, Ukrainy jako fanatyczni stronnicy Rusraela
Link do artykułu o prześladowaniu Piskorskiego ...
Ja sobie wyobrażam to tak, że misja pokojowa wchodzi i zajmuje tereny Ukrainy do dziś nie zajęte przez ruskich. Z jasnym przekazem - tylko spróbujcie nas zaatakować, to wypowiadacie tym samym wojnę NATO.
Armia ukraińska może się spokojnie skoncentrować na utworzonych frontach i jak pokazuje ostatnia praktyka - powinni sobie poradzić, oczywiscie przy założeniu że broń i dane wywiadowcze nadal do nich spływają.
Nie da się? Da się i to bez problemu. Wystarczy chcieć, drogie NATO.
A dlaczego i po co ma się dławić akurat Donbasem i Krymem? Może niech się zadławi czymś innym.
Rozumiem, ale ja uważam że to opcja która kompletnie nie powinna obecnie wchodzić w grę.
To będzie wręcz potwierdzenie dla ruskich, że może i koszty duże, ale kurdens, opłacało się.
Otóż chodzi o to by każdy pusty, tępy, kacapski łeb widział to na własne gałazy że nie - że się, blać jego mać, nie opłacało kompletnie.
Jedyne co byłbym w stanie zaakceptować to gwarancje nie wstępowania Ukrainy do NATO.
Oczywiście po to, by je potem potraktować jak Rosja memorandum Budapesztańskie.