Skip to content

Wojna

18182848687300

Komentarz

  • Mnie chodziło też o Idysz ;)
  • los napisal(a):
    No chyba jednak nie. Polaków łączył język, Polaków łączyła religia, Polaków łączyła historia, nie było innego narodu lepszych (czy choć mocniejszych) Polaków. Ukraińców łączy kreska na mapie narysowana przez Stalina i Chruszczowa. I być może niejasny mit siczy.
    Czy kulega nie jest teraz jednym z tych, co to zmiany zauważają z opóźnieniem? Historia, która ich połączy, właśnie się dzieje. Ta kreska na mapie jest właśnie uświęcana krwią.

    A język rosyjski jest w odwrocie (po 2014 wprowadzono odgórną "ukrainizację" w mediach i szkołach), wojna pewnie sprawę przyspieszy. Zelensky był rosyjskojęzycznym kandydatem, entuzjastą kompromisu z Moskwą. Ale już nie jest, a wszystkie przemówienia ma po ukraińsku. Poza tym, Ukraińcy po rosyjsku mówią z akcentem, można szukać analogi ze Scots (a nawet iść dalej - górale w Szkocji mówili po celtycku i byli/są katolikami, nizinni mówią po angielsku i są protestantami).

    To jest właśnie dla mnie najbardziej doniosła rzecz w tej wojnie. Bo że zabijają to nie jest nowość, ale narody tak często nie powstają.
  • edytowano April 2022
    los napisal(a):
    Ja ciągle nie wiem co to takiego Ukraińcy.
    To wbrew pozorom bardzo proste. Grupa społeczna, która chce mieć wspólne państwo i której członkowie tak po prostu sami siebie nazywają - "Ukraińcy". Kropka. Brzytwa. Mniejsza o to, jak do tego dochodzili i co ich do tego zmusiło. A że w dzisiejszym świecie monopol na podmiotowość mają państwa narodowe, to Ukraińcy chcą stać się narodem ukraińskim. Tak, jak Francuzi stali się narodem francuskim pod koniec XVIII w., Niemcy - narodem niemieckim pod koniec XIX w., Polacy - narodem polskim na początku XX w., a Australijczycy narodem australijskim gdzieś tak w l. 50 XX w. Z punktu widzenia efektu politycznego nie jest ważne, jaką drogą (odgórnie - Niemcy, oddolnie - Polska) kształtowały się poszczególne państwa narodowe. Chińczyków nie łączy język, a są narodem chińskim, Amerykanów nie łączy religia, a są narodem amerykańskim. Czy się Ukraińcom uda, zobaczymy, ale mają wszystko, co potrzeba, żeby się państwem narodowym stać: wolę wspólnotowej suwerenności, roszczenia terytorialne i siłę wojskową. Reszta: język, religia, mitologia, nienawiść do kacapstwa i inne "softy" to narzędzia dodatkowe, bardzo przydatne w osiągnięciu celu w określonych okolicznościach przyrody, ale niekonstytutywne.
  • loslos
    edytowano April 2022
    Z Czechosłowacją i Jugosławią się tak nie udało, z Belgią też słabo.

    A ta cała Ukraina to się w sumie z tego wzięła, że Stalin chciał mieć czy głosy w ONZ.
  • Rosja domaga się zwołania sesji Rady Bezpieczeństwa ONZ ws. prowokacji w Buczy – oświadczyła Maria Zacharowa, rzecznik rosyjskiego MSZ.
    Źródło , tej wiadomości. Skala bezczelności poraża, ale jest jednocześnie testem na wiarygodność ONZ.
  • ms.wygnaniec napisal(a):
    Rosja domaga się zwołania sesji Rady Bezpieczeństwa ONZ ws. prowokacji w Buczy – oświadczyła Maria Zacharowa, rzecznik rosyjskiego MSZ.
    Źródło , tej wiadomości. Skala bezczelności poraża, ale jest jednocześnie testem na wiarygodność ONZ.
    Na tej sesji Rosja powinna zostać wykluczona z ONZ, dobrze mi się wydaje?
  • los napisal(a):
    Z Czechosłowacją i Jugosławią się tak nie udało, z Belgią też słabo.

    A ta cała Ukraina to się w sumie z tego wzięła, że Stalin chciał mieć czy głosy w ONZ.
    No właśnie, bo stworzenie państw wielonarodowych się zazwyczaj w nowożytności nie udaje. To są wszystko państwa sezonowe. Sowiety się też rozpadły. Dzisiaj liczą się tylko państwa narodowe. Z wyjątkiem Belgii, która jest takim reliktem muzealnym.
  • Ale Rumunia już w miarę wypaliła.
  • KAnia napisal(a):
    https://www.krzysztofwojczal.pl/video/wpuszczenie-rosjan-140-km-w-glab-polski-strefa-nekania-skonczyloby-sie-rzezia-video/
    Polskie wnioski z ludobójstwa na Ukrainie.
    No niestety, Bartosiaka nie stać na proste: "myliłem się". Dlatego nie ma mojego szacunku.
    Historia przyznała rację Wojczalowi - a do tego sam, kiedy wszyscy podnosili fakt, że miał rację, twierdził że się mylił.

    A miał rację bo w 2019 twierdził że do końca 2022 Rosja wywoła wojnę w Europie.
    A jak sam powiedział (nikt mu tego nie wypomniał, być może nawet się publicznie nie wypowiedział), mylił się - bo w styczniu zaczęło mu się wydawać że jednak do inwazji nie dojdzie.

    Także teges. Nie problem dla mnie się pomylić, ale między tymi panami jest różnica klas.
  • los napisal(a):
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Fajnie. Tak już masz dość kacapii, że wyjeżdżasz do Hitlerowa. Ale kiedy Kacapy leją Upainę, to popierasz, w końcu ruski mir, tak?
    Ludzka natura. Afrykanie też rydzykują życiem, by wydostać się z Afryki, i kiedy tylko szczęśliwie znajdą się w Paryżu, robią tam Afrykę.
    A kalifornijczycy spieprzający do Teksasu głosują tam na demokratów.
  • TecumSeh napisal(a):
    A miał rację bo w 2019 twierdził że do końca 2022 Rosja wywoła wojnę w Europie.
    A byłby tak dobry, skoro taki Nostradamus, i powiedziałby jeszcze, kiedy to się skończy i jak? I jeszcze do końca którego roku kacap najedzie na Rzeczpospolitą? A jeśli nie, to przynajmniej, cytując klasyka Profesora, jakie będą jutro liczby w Lotto? :DDDDDDDDDDDDDD

    Nosz dajcie spokój z tymi wróżbitami.

  • los napisal(a):
    Z Czechosłowacją i Jugosławią się tak nie udało, z Belgią też słabo.
    Za to ze Szwajcarią owszem.
  • Richelieu napisal(a):
    A miał rację bo w 2019 twierdził że do końca 2022 Rosja wywoła wojnę w Europie.
    A byłby tak dobry, skoro taki Nostradamus, i powiedziałby jeszcze, kiedy to się skończy i jak? I jeszcze do końca którego roku kacap najedzie na Rzeczpospolitą? A jeśli nie, to przynajmniej, cytując klasyka Profesora, jakie będą jutro liczby w Lotto? :DDDDDDDDDDDDDD

    Nosz dajcie spokój z tymi wróżbitami.


    W najnowszym filmie mówi o Polsce.
  • Richelieu napisal(a):
    Nosz dajcie spokój z tymi wróżbitami.

    Akurat to nie kwestia wróżenia, tylko trafności przewidywań opartych na logicznych wnioskach, a te z kolei na wiedzy. Wszystko to Wojczal prezentuje w swoich wypowiedziach. No i co ważniejsze - sprawdziło się.

    Nie oznacza to że wie wszystko i zawsze, ale nie ma żadnego powodu by ignorować poważne wywody i analizy, bo ktoś w lotto nie wygrał.

    Coś Koledze powiem. Pisałem i na tym forum, ale dobitniej mówiłem dwóm kolegom z którymi gram w nogę, wybierającym się na mecz Polska Słowacja do Petersburga - czy wam się chłopaki opłaca wywalać tyle kasy na bilety, żeby zobaczyć porażkę. Co im po euro, na następnej naszej gierce, przypomniałem.

    Bo absolutnie wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały mi że do takiej porażki dojdzie - no i, cóż za niespodzianka - doszło.
    Nie oznacza to że wiem czym się skończy dla nas mundial w Katarze - nie mam zielonego pojęcia, i nie obserwuję obecnie niczego wyraźnego co nadałoby kierunek moim rozważaniom. W lotto też nie wygrałem nigdy, a kiedyś nawet zagrałem parę razy. No i podejrzewam że wiem mniej o piłce niż Wojczal o geopolityce.
  • edytowano April 2022
    TecumSeh napisal(a):
    Richelieu napisal(a):
    Nosz dajcie spokój z tymi wróżbitami.

    Akurat to nie kwestia wróżenia, tylko trafności przewidywań opartych na logicznych wnioskach, a te z kolei na wiedzy. Wszystko to Wojczal prezentuje w swoich wypowiedziach. No i co ważniejsze - sprawdziło się.

    Nie oznacza to że wie wszystko i zawsze, ale nie ma żadnego powodu by ignorować poważne wywody i analizy, bo ktoś w lotto nie wygrał.

    Coś Koledze powiem. Pisałem i na tym forum, ale dobitniej mówiłem dwóm kolegom z którymi gram w nogę, wybierającym się na mecz Polska Słowacja do Petersburga - czy wam się chłopaki opłaca wywalać tyle kasy na bilety, żeby zobaczyć porażkę. Co im po euro, na następnej naszej gierce, przypomniałem.

    Bo absolutnie wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały mi że do takiej porażki dojdzie - no i, cóż za niespodzianka - doszło.
    Nie oznacza to że wiem czym się skończy dla nas mundial w Katarze - nie mam zielonego pojęcia, i nie obserwuję obecnie niczego wyraźnego co nadałoby kierunek moim rozważaniom. W lotto też nie wygrałem nigdy, a kiedyś nawet zagrałem parę razy. No i podejrzewam że wiem mniej o piłce niż Wojczal o geopolityce.
    "Trafność przewidywań" to zwykłe wróżbiarstwo. Szczelił z datą i trafiło mu się jak ślepej kurze ziarno. Niektórzy w ruletce też mają szczęście, ale twierdzą, że "system" umożliwia im trafność przewidywań. :DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

    A tu próbka tego Nostradamusa:

    "To na co zdecydował się Władimir Putin jest – w mojej opinii – sprzeczne z logiką, jak również interesem samej Federacji Rosyjskiej." - rzekł był Zaratustra 24 lutego. No to jak jest, kufa, logiczne wnioski sprzeczne z logiką?

    "(...) bowiem wkroczenie Białorusi (od strony Brześcia, Pińska i Mozyrza) wydaje się być nie tylko prawdopodobne, ale wręcz kwestią czasu." - przepowiednia z 25 lutego. Szkoda, że Wielka Pytia nie podpowiada, czy ten czas mierzyć w tygodniach, miesiącach czy latach.

    A tu koronny dowód, że to jeszcze jeden literat z gatunku political fiction lewitujący metry nad ziemią, którego brać na poważnie nie można, tytuł "Co należy zrobić by uratować Ukrainę i pobić Putina?": "Polskie brygady – jeśli byłaby taka możliwość – powinny kierować się w stronę Kijowa. Bez walki, ale tak by zabezpieczać Ukraińcom zaplecze. Ochrona zachodu Ukrainy mogłaby wystarczyć do tego, by Ukraińcy sami się obronili stawiając obronę na linii Dniepru! (...) Amerykańskie lotnictwo z bronią jądrową ląduje na polskich lotniskach na zachodzie."

    Dajcie pokój prorokom. Miejcie swój rozum, czytajcie poważnych ludzi, a nie fantastów gimnazjalnych. Te wszystkie internetowe Bartosiaki, Wojczaly, Wolskie. Naprawdę, szkoda czasu.

    PS
    I żeby nie było niedorozumień: każdy z nich i wielu innych ma też bardzo wiele ciekawych obserwacji, ale to nie znaczy, że to czyni ich prorokami (w co, zdaje się sami uwierzyli), których naukę trzeba w całości przyjąć albo odrzucić. Trzeba czytać (nie oglądać czy słuchać) i krytyczne oceniać.
  • Sarmata1.2 napisal(a):
    Ale Rumunia już w miarę wypaliła.
    No bo mają Niemca za prezydenta?
  • Jeżeli los ma rację i wojskiem Ukrainy dowodzą sowieccy sztabowcy, to Ukraina przystępuje właśnie do dużej ofensywy na wschodzie.
  • edytowano April 2022
    TecumSeh napisal(a):

    Pisałem i na tym forum, ale dobitniej mówiłem dwóm kolegom z którymi gram w nogę, wybierającym się na mecz Polska Słowacja do Petersburga - czy wam się chłopaki opłaca wywalać tyle kasy na bilety, żeby zobaczyć porażkę. Co im po euro, na następnej naszej gierce, przypomniałem.

    Bo absolutnie wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały mi że do takiej porażki dojdzie - no i, cóż za niespodzianka - doszło.
    Gówno tam widziałeś, tak ciebie oburzyło zwolnienie Brzęczka, że chciałeś żeby wszystko potoczyło się katastrofalnie. Remis z Hiszpanią też przewidziałeś ? Nie zawracaj głowy, opuściłem już wątek piłkarski żeby takich postów nie czytać. Musisz ?

  • loslos
    edytowano April 2022
    ms.wygnaniec napisal(a):
    Jeżeli los ma rację i wojskiem Ukrainy dowodzą sowieccy sztabowcy, to Ukraina przystępuje właśnie do dużej ofensywy na wschodzie.
    A jacy? Innych nie mają. Przez pewien czas miałem tylko wątpliwości, czy jacyś w ogóle są. Ukraińcy realizowali typową sowiecką doktrynę obronną: rozciąganie i rozrywanie linii przeciwnika, atakowanie zaopatrzenia, maksymalne wykorzystanie ludności i sił paramilitarnych. Wojna szarpana, nieefektowna, prawie niewidoczna, za to piekielnie skuteczna. A w doktrynie ofensywnej Sowieci mają miażdżenie uderzeniem pancernym. Zobaczymy, jak teraz im wyjdzie, w każdym razie czołgi na Ukrainę już płyną.
  • nowy gracz

    Najnowszy raport Panelu Ekspertów Rady Bezpieczeństwa ONZ nadzorującego sankcje wobec Korei Północnej ostrzegł, że Pjongjang kontynuuje rozwój broni jądrowej i pocisków balistycznych. Na dodatek prawdopodobnie państwo Kim Dzong Una ukradło technologię przechwytywania hipersonicznej broni.
  • Helpunku, dla nie-fejsbukowiczów...!
  • Reuters podaje przykład jachtu Amore Vero, który został skonfiskowany we francuskim porcie La Ciotat już na początku marca. Gdy załoga szykowała się do wypłynięcia, funkcjonariusze zatrzymali jacht, który ma należeć do Igora Sieczina, szefa Rosnieftu i jednego z najbogatszych Rosjan.

    Choć sam Sieczin zaprzeczył, że jacht należy do niego, Francja i tak zdecydowała się na konfiskatę maszyny.

    Problem pojawia się jednak miesiąc później, gdy trzeba opłacić m.in. faktury za cumowanie we francuskiej przystani. Nie wiadomo bowiem, kto jest odpowiedzialny za jego utrzymanie i kto powinien uregulować wszystkie rachunki.
  • 3 godziny temu Czesi odprawili pociąg z 56 sztukami BTR oraz T-72 dla Ukrainy.
  • Ofensywa
  • Berek napisal(a):
    Helpunku, dla nie-fejsbukowiczów...!
    Otwiera się bez żadnego logowania.
  • Dla zalogowanych na tym żydowskim wynalazku.
  • Berek napisal(a):
    Helpunku, dla nie-fejsbukowiczów...!
    Na windowsie otwiera się bez logowania w przeglądarce.

  • los napisal(a):
    Ofensywa
    Oczekuję wzmożenia ruskich aktywów zarówno tych bezpośrednich, jak nasza agentura, jak i tych pośrednich sterowanych przez Niemcy, jak obecny Papież.

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.