Od samych kolorków przy tym rozkładzie sali sejmowej aż bije po oczach. Nic dziwnego, że to kraj malarzy skoro tam nawet zwykły poseł musi umieć odróżnić z tuzin odcieni zielonego, żeby przypadkiem nie pomylił gdzie siedzi koalicjant a gdzie wróg.
A oto skarbczyk dla zainteresowanych wyborkami tu i ówdzie. Rok idzie obfity w wydarzenia. Połowa ludności wszechśmiotu ma iść głosiować. Będą wybory do churału, sejmasa, eurookrąglaka i medżlisu ludowego, jak również wybory na Trumpa i Putaina. Nu, beńdzie się działo, podivejte!
Plus samorządowe https://en.wikipedia.org/wiki/2024_local_electoral_calendar W tym te w Bharacie. Z partiami, co w ramach sojuszu masy partii regionalnych się nazwały I.N.D.I.A. i chcą w kilku stanach pogonić rządzących bharatowców, a najbardziej w J-K w imię inkluzywnych Indii, co w J-K by oznaczało chyba powrót do zagrożenia Pakistańskiego.
Chiny lubiom gdy muzułmańscy hindusi z hinduskimi hindusami się stroszą, bo obie strony hindusów zapominają, kto jest ich prawdziwym wrogiem z Pawiego Tronu.
No więc jako rozgrzewka przed erło-wyborętami okazuje się, że w Erpele ANC przegrał wybory. Tzn. przegrał jak PiS, choć cheba trochę mniej. No, żarty żartami -- mieli 58% głosiów i 230+ osłów, a ściśle 230/400 osób oselskich. A zaś majo 40% głosiów, czyli wszystkiego 159/400 osłów. Tak więc, zapachniało koalicją.
A w Meksyku mamy niezłe wielo combo: żydówka, lewaczka, propalestyńska, ekologiczna jak Al Gore i jeszcze wspierana przez kartele. Nowa pani prezydent tego katolickiego kraju.
Słynny gangus nacji rzymskiej nie stroniący od dragów Meyer Lansky swego czasu trząsł był półświatkiem nieodległej Kuby. Jego gitfunfel z tej samej nacji Bugsy Siegel zakładał był podówczas jaskinię hazardu pod swojską dla Meksykanów nazwą Las Vegas.
Jak wiadomo, partia Sary Wagenknecht to miała być taka AfD dla lewicy i wszyscy już liczyli ile głosów a mandatów odbierze zwykłej AfD. No nie wyszło i odebrała głosy głównie Lewicy, która znalazła się pod progiem, a także Zielonym i SPD, która twardo dzierży czwarte miejsce.
Jak wiadomo, CDU jeszcze twardziej dzierży płomień nadziei bloku ludowego i pierwej poprze komucha niż AfD. Tem niemniej z obrazka vide svpra wynika, że gdyby zsumować hipoteczne liczby mandatów pani Sary i tej złej partii, która niesłusznie jest na czele pudła, to wyszłoby kak raz 60. A do większości trzeba 61. Będzie więc ciekawie1 tej jesieni u krura Sasa, tja.
Interesujące są wyniki pod kątem tego, kto i dzie przeskoczył "Jedynkę".
I tak, w okręgu nr 1 (gdańszczyzna), "jedynką" była Anna Fotyga, ale nie wejszła. Przeskoczył ją Piotr Muller, i to z miejsca nr 4.
W okręgu 3 z "jedynką" wygrał co prawda Maciej Wąsik, ale waadze Partii wsparły na ostatniej prostej prof. Karskiego, który startował z miejsca 2, a skończył na 3, za Adamem Andruszkiewiczem.
Ciekawie w okręgu nr 6, gdzie "jedynką" był samotny biały Waszcz, ale co z tego, skoro ponaddwukrotnie więcej głosów dostał Waldemar Buda z miejsca 5.
W okręgu 7 jeszcze gorzej, bo Wojciech Kolarski, filozof, doszedł dopiero trzeci za Marleną Maląg (ukarana mandatem) i Richardem Henrym.
W okręgu 9 umniowany przez wielu Obajtek dostał rekordowe 171000 głosiów i ponad połowę głosiów całej listy.
Okręg 11 -- "jedynka" Jadwiga Wiśniewska przegrała do Partyka Jakiego, ale też jej wlepili mandat.
Okręg 12 -- Dworczyk, z trzeciego miejsca wygrał z Anną Zalewską z pierwszego. Oboje weszli.
Tak więc w sześciu przypadkach na 13 okręgów lud wybrał inaczej niż kerownictwo. Z tego trzy "jedynki" wogle nie weszły do erłoparlamentu.
Warto też załwarzyć, że wśród sześciorga ukaranych mandatami konfiarzy znalazł się Greg Brown, który z drugiego miejsca wyprzedził Konrada Berkowicza, też przecież nie anonimowego działacza.
Ja jako lud też wybrałem sobie kogoś z dalszego miejsca. Ja jako lud jestem mało rozumny i jak w wyborach dostaję pięć książeczek i dwie płachty różnej wielkości, to wpadam w panikę, szukam w każdej napisu PiS, co prędzej zakreślam coś na początku, wrzucam do akwarium bez wody i ocieram pot z czoła. A jak jest jedna płachta, to mogę sobie powybrzydzać.
Też sobie powybrzydzałem i dałem głos na trzeciego Kaletę, który nie wszedł (choć niewiele brakowało) a wszedł jakiś anonim Bocheński i spadochroniarz z Krakowa Gosiewska.
A bełło na forumku o tym, że pani Maryna Długopis wykopała ze swojej ojropartii AfD tuż po tym, jak jednemu jej członkowi wzięło się na wspominki o dziadku?
Teoretycznie ma to sens i nie powinniśmy być zdziwieni, że patrioci Niemieccy i Francuscy to są dwa sprzeczne żywioły, ale w tych czasach i tak pozytywnie zaskakuje.
Marlena Maląg przeskoczyła chyba Obatela w Ostrowie Wlkp.
Natomiast awans Griszy bardzo ładnie pokazuje, że nie jest on odbierany jako polityk marginesu swojego ugrupowania a zatem pojawiające się ostatnio na forumnie tezy zyskują potwierdzenie.
Waldemar Buda - jak widać - dobrze zrobił prowokując zboka. Do tego czasu był raczej bezbarwny a tak zdobył rozpoznawalnoś i wyszedł na kogoś z charakterem.
@polmisiek powiedział(a):
A bełło na forumku o tym, że pani Maryna Długopis wykopała ze swojej ojropartii AfD tuż po tym, jak jednemu jej członkowi wzięło się na wspominki o dziadku?
Komentarz
Od samych kolorków przy tym rozkładzie sali sejmowej aż bije po oczach. Nic dziwnego, że to kraj malarzy skoro tam nawet zwykły poseł musi umieć odróżnić z tuzin odcieni zielonego, żeby przypadkiem nie pomylił gdzie siedzi koalicjant a gdzie wróg.
A oto skarbczyk dla zainteresowanych wyborkami tu i ówdzie. Rok idzie obfity w wydarzenia. Połowa ludności wszechśmiotu ma iść głosiować. Będą wybory do churału, sejmasa, eurookrąglaka i medżlisu ludowego, jak również wybory na Trumpa i Putaina. Nu, beńdzie się działo, podivejte!
https://time.com/6550920/world-elections-2024/
Plus samorządowe https://en.wikipedia.org/wiki/2024_local_electoral_calendar W tym te w Bharacie. Z partiami, co w ramach sojuszu masy partii regionalnych się nazwały I.N.D.I.A. i chcą w kilku stanach pogonić rządzących bharatowców, a najbardziej w J-K w imię inkluzywnych Indii, co w J-K by oznaczało chyba powrót do zagrożenia Pakistańskiego.
Chiny lubiom gdy muzułmańscy hindusi z hinduskimi hindusami się stroszą, bo obie strony hindusów zapominają, kto jest ich prawdziwym wrogiem z Pawiego Tronu.
Ależ będzie w tym roku obrony demokracji... Oby tylko ludzkość to przeżyła.
Może niekoniecznie mówimy o wynikach wyborów, tem niemniej wciąż -- ciekawe1 to wyniki, nieprawdaż.
Otóz to - wojny wprawdzie nie będzie, ale za to rozgorzeje taka walka o pokój, że kamień na kamieniu nie zostanie...
"Dla dobra człowieka, dla szczęścia ludzkości
Złączonej w potężnym uścisku miłości
Aż z trzaskiem pękałyby kości"
J. Kaczmarski - "Limeryki o narodach"
Nu, we Fhancji wygląda to, przyznajmyż, ciekawież:
Natomiast w Euro-okrąglaku wygląda że wszystko beńdzie po staremu:
No więc jako rozgrzewka przed erło-wyborętami okazuje się, że w Erpele ANC przegrał wybory. Tzn. przegrał jak PiS, choć cheba trochę mniej. No, żarty żartami -- mieli 58% głosiów i 230+ osłów, a ściśle 230/400 osób oselskich. A zaś majo 40% głosiów, czyli wszystkiego 159/400 osłów. Tak więc, zapachniało koalicją.
https://www.bbc.com/news/articles/cx99vww50y5o
A w Meksyku mamy niezłe wielo combo: żydówka, lewaczka, propalestyńska, ekologiczna jak Al Gore i jeszcze wspierana przez kartele. Nowa pani prezydent tego katolickiego kraju.
Słynny gangus nacji rzymskiej nie stroniący od dragów Meyer Lansky swego czasu trząsł był półświatkiem nieodległej Kuby. Jego gitfunfel z tej samej nacji Bugsy Siegel zakładał był podówczas jaskinię hazardu pod swojską dla Meksykanów nazwą Las Vegas.
Stara tradycja. Extradycja.
Czyżby opisywał Kolega przewagi Ala Paciny?
Osobiście lubię takie rozkminy:
https://politpro.eu/de/sachsen
Jak wiadomo, partia Sary Wagenknecht to miała być taka AfD dla lewicy i wszyscy już liczyli ile głosów a mandatów odbierze zwykłej AfD. No nie wyszło i odebrała głosy głównie Lewicy, która znalazła się pod progiem, a także Zielonym i SPD, która twardo dzierży czwarte miejsce.
Jak wiadomo, CDU jeszcze twardziej dzierży płomień nadziei bloku ludowego i pierwej poprze komucha niż AfD. Tem niemniej z obrazka vide svpra wynika, że gdyby zsumować hipoteczne liczby mandatów pani Sary i tej złej partii, która niesłusznie jest na czele pudła, to wyszłoby kak raz 60. A do większości trzeba 61. Będzie więc ciekawie1 tej jesieni u krura Sasa, tja.
A ten pas sus z CDU pasuje i do innego kraja
Żadnych przesłuchów z bazarku, nawet na portal X wszedłem I tylko niemieckie wyniki widzę.
Czeba dodać słupek z 6% CSU, która tą razą startowała osobno.
Może ktoś chciałby spoźrzeć na oblicza Zielonych po utracie połowy głosiów?
Buźki im wyraźnie pozieleniały.
Twarze Troski. Ale i tak nie przebiją Wajdy AD 2015.
Dziś za Odrą bardziej trendy od zieleni jest kolor węgla z Zagłębia Nadreńskiego
Interesujące są wyniki pod kątem tego, kto i dzie przeskoczył "Jedynkę".
I tak, w okręgu nr 1 (gdańszczyzna), "jedynką" była Anna Fotyga, ale nie wejszła. Przeskoczył ją Piotr Muller, i to z miejsca nr 4.
W okręgu 3 z "jedynką" wygrał co prawda Maciej Wąsik, ale waadze Partii wsparły na ostatniej prostej prof. Karskiego, który startował z miejsca 2, a skończył na 3, za Adamem Andruszkiewiczem.
Ciekawie w okręgu nr 6, gdzie "jedynką" był samotny biały Waszcz, ale co z tego, skoro ponaddwukrotnie więcej głosów dostał Waldemar Buda z miejsca 5.
W okręgu 7 jeszcze gorzej, bo Wojciech Kolarski, filozof, doszedł dopiero trzeci za Marleną Maląg (ukarana mandatem) i Richardem Henrym.
W okręgu 9 umniowany przez wielu Obajtek dostał rekordowe 171000 głosiów i ponad połowę głosiów całej listy.
Okręg 11 -- "jedynka" Jadwiga Wiśniewska przegrała do Partyka Jakiego, ale też jej wlepili mandat.
Okręg 12 -- Dworczyk, z trzeciego miejsca wygrał z Anną Zalewską z pierwszego. Oboje weszli.
Tak więc w sześciu przypadkach na 13 okręgów lud wybrał inaczej niż kerownictwo. Z tego trzy "jedynki" wogle nie weszły do erłoparlamentu.
https://wybory.gov.pl/pe2024/pl/komitet/42436
Warto też załwarzyć, że wśród sześciorga ukaranych mandatami konfiarzy znalazł się Greg Brown, który z drugiego miejsca wyprzedził Konrada Berkowicza, też przecież nie anonimowego działacza.
https://wybory.gov.pl/pe2024/pl/komitet/41138
Ja jako lud też wybrałem sobie kogoś z dalszego miejsca. Ja jako lud jestem mało rozumny i jak w wyborach dostaję pięć książeczek i dwie płachty różnej wielkości, to wpadam w panikę, szukam w każdej napisu PiS, co prędzej zakreślam coś na początku, wrzucam do akwarium bez wody i ocieram pot z czoła. A jak jest jedna płachta, to mogę sobie powybrzydzać.
Też sobie powybrzydzałem i dałem głos na trzeciego Kaletę, który nie wszedł (choć niewiele brakowało) a wszedł jakiś anonim Bocheński i spadochroniarz z Krakowa Gosiewska.
A bełło na forumku o tym, że pani Maryna Długopis wykopała ze swojej ojropartii AfD tuż po tym, jak jednemu jej członkowi wzięło się na wspominki o dziadku?
Teoretycznie ma to sens i nie powinniśmy być zdziwieni, że patrioci Niemieccy i Francuscy to są dwa sprzeczne żywioły, ale w tych czasach i tak pozytywnie zaskakuje.
Marlena Maląg przeskoczyła chyba Obatela w Ostrowie Wlkp.
Natomiast awans Griszy bardzo ładnie pokazuje, że nie jest on odbierany jako polityk marginesu swojego ugrupowania a zatem pojawiające się ostatnio na forumnie tezy zyskują potwierdzenie.
Waldemar Buda - jak widać - dobrze zrobił prowokując zboka. Do tego czasu był raczej bezbarwny a tak zdobył rozpoznawalnoś i wyszedł na kogoś z charakterem.
To Niemcy mieli dziadków?
Francja podzielona.