Kierownik krajowego Epideskopu tuż przed wyborami zdezynfekował dłonie wzorem pewnego rzymskiego namiestnika odległej prowincji imperium zachęcając tym samym wiernych do postępowania w myśl maksymy pewnego medialnego filantropa w czerwonych spodniach.
To jest 400-500 tys. straty na 8 mln. 5-5,2% (co podtrzymuję, jest wynikiem cyt. podobnym). Przy istotnej luce demograficznej, przy dużej inflacji, przy znudzeniu władzą, przy pandemii. Jeśli to jest temat do rozkmin, to raczej czemu aż tyle, a nie tylko tyle.
Ale już +1,5 mln KO, 3 mln Trzeciej Drogi i słabszy niż myślano wynik Konfy, to już tak.
@MiejSen powiedział(a):
Jak rozmawiałem dziś z prezesem dużego czegoś, to powiedział, że poprezesuje do powołania rządu, potem zmiany rady nadzorczej, a potem będzie miał więcej czasu dla rodziny.
...tak, prezesi się wyżywią, zatankowali pod korek
...dlatego PiS przegrał, premier działkowiec, legion fura skóra i komóra, odznaczający się na tle tamtych drugich, konkurencyjnych, prymitywnym prostactwem i wycieraniem sobie nienasyconych gąb Panem Bogiem
Na miejscu prezydenta zażądałabym sprawdzenia KAŻDEGO głosu oddanego z zaświadczeniem o głosowaniu poza miejscem zamieszkania.
ILE RAZY był oddany i w ilu komisjach. Zażądałabym sprawdzenia kryminologicznego wszystkich ZAŚWIADCZEŃ,
Nie było frekwencji ponad 90% w Kanadzie, USA, na Słowacji. Polonia tak nie głosuje nigdy.
Nie było frekwencji ponad 70% w Polsce. To niemożliwe technicznie.
Pamiętam wybory prezydenckie 2020, teraz nie było takich tłumów jak wtedy.
Wyglada na to, że wybory zostały sfałszowane za pomocą wielokrotniego głosowania tych samych wyborców (gł. wiek 18-29, ale nie tylko).
Wyniki są zrobione jak pod linijkę - myślę o trzech "koalicjantach" 14:7:7, a frekwencja była zawyżana przez cały dzień: Kolejka we Wrocławiu do 3 rano, gdzie "wyrównywano" wyniki do zamówionych, to kuriozum.
W ten sposob też referendum ma zaniżoną frekwencję, bo wielokrotnie głosujący nie brali kart referendalnych.
Myślę, że rzeczywista frekwencja po odliczeniu głosów wielokrotnych wynosiła o co najmniej 5 punktów procentowych mniej niż w wyborach prezydenckich.
Te 90% liczone jest w stosunku do tych posiadaczy polskich paszportów, którym chciało się zarejestrować i pójść na wybory. W stosunku do wszystkich posiadaczy polskich paszportów to nikły ułamek.
Wanda Półtawska pożywała śniadanie ze świętym Janem Pawłem II.
-- Ale ten naród głupi. Drugi raz wybrali Kwacha na prezydenta.
-- Może i głupi... ale odkupiony.
Trochę pokory się nam przyda. Życie w ubóstwie też potrafi uszlachetnić duszę. Szukajmy pozytywów.
..."Naród" odkupiony?
...życie w ubóstwie? Błogosławieni pamiętający PRL...
No właśnie. Po pierwsze ja to zasłyszałem w piątek. Osoba opowiadająca mi tę scenkę mogła w niej co nieco przekręcić - oczywiście nie celowo. Załóżmy jednak że tak było. Czy Papież jest osobą, która nie zna prawd wiary? Nie postawiłbym na to. A zatem, skoro Pan Bóg oddał za nas swoje życie, za ludzi, za gatunek ludzki, a także skoro naród Polski zawiera się w zbiorze ludzi, to skoro cała ludzkość została odkupiona (nie: zbawiona), to wśród niej i naród Polski. A zatem może Papież chciał zwrócić uwagę p. Wandy na coś innego, np. na rzeczy wieczne. Kto wie...
Tusk wygrał, bo postawił na nienawiść. Nienawiść zaślepia. Do osoby owładniętej nienawiścią nie dotrą żadne argumenty. Głodne dzieci. Infrastruktura, pensja minimalna, porównanie afer PO i "afer" PiS, standard życia. Nic do nich nie dotrze, bo są opętani nienawiścią. Co więcej, zwolennik PiS (albo nawet osoba trzeźwo myśląca), która chciałaby kogoś przekonać racjonalnymi argumentami, w zetknięciu z osobą owładniętą nienawiścią nie podejmie nawet próby.
Można by powiedzieć: ale to tylko #silnirazem a są jeszcze niezdecydowani. Niby tak, ale po stronie PiS prawie każdy był do wyciągnięcia, choćby przez "aferę wizową". Tu już szanse były nierówne.
Czy jest na to remedium? Ja się nie znam, to nie wiem.
Wanda Półtawska pożywała śniadanie ze świętym Janem Pawłem II.
-- Ale ten naród głupi. Drugi raz wybrali Kwacha na prezydenta.
-- Może i głupi... ale odkupiony.
Trochę pokory się nam przyda. Życie w ubóstwie też potrafi uszlachetnić duszę. Szukajmy pozytywów.
..."Naród" odkupiony?
...w ubóstwie? Błogosławieni pamiętający PRL...
No właśnie. Po pierwsze ja to zasłyszałem w piątek. Osoba opowiadająca mi tę scenkę mogła w niej co nieco przekręcić - oczywiście nie celowo. Załóżmy jednak że tak było.
A dlaczegoż to niby mamy zakładać, ze jeden z rozumniejszy Polaków w dziejach był pospolitym idiota?
Kolego, troszke wyżej wpisałem zastrzeżenia do tej straszliwej herezji. Póki się do nich nie odniesiesz, nie będzie to dyskusja tylko przepychanka.
Wanda Półtawska pożywała śniadanie ze świętym Janem Pawłem II.
-- Ale ten naród głupi. Drugi raz wybrali Kwacha na prezydenta.
-- Może i głupi... ale odkupiony.
Trochę pokory się nam przyda. Życie w ubóstwie też potrafi uszlachetnić duszę. Szukajmy pozytywów.
..."Naród" odkupiony?
...w ubóstwie? Błogosławieni pamiętający PRL...
No właśnie. Po pierwsze ja to zasłyszałem w piątek. Osoba opowiadająca mi tę scenkę mogła w niej co nieco przekręcić - oczywiście nie celowo. Załóżmy jednak że tak było.
A dlaczegoż to niby mamy zakładać, ze jeden z rozumniejszy Polaków w dziejach był pospolitym idiota?
Kolego, troszke wyżej wpisałem zastrzeżenia do tej straszliwej herezji. Póki się do nich nie odniesiesz, nie będzie to dyskusja tylko przepychanka.
Chodzi o to?
Zaraz, co to za herezja? Byty zbiorowe jak mieszkańcy ulic, członkowie klubów sportowych i narody nie maja dusz nieśmiertelnych, dusze nieśmiertelne maja tylko ludzie jako jednostki. Nawet wtedy o zbawieniu można mówić dopiero po szczęśliwym zejściu, bo kto stoi niech baczy aby nie upadł.
Wydaje mi się, że to jest nie na temat. Papież mówił o odkupieniu, nie zbawieniu. Nie mam jednakowoż zamiaru prowadzić żadnej polemiki ani tym bardziej się przepychać.
Jeśli chodzi zaś o relację zamożności do wiary, to sprawy nie badałem i też nie będę prowadził polemiki, a w poniższej korelacji nie znam związku przyczynowo skutkowego, faktem jednak jest, że w masie społeczeństwa zamożniejsze są mniej religijne. Może chodzi o złudne poczucie braku potrzeby wsparcia przez siłę wyższą?
O chrześcijańskim stosunku do biedy (i bogactwa) można było usłyszeć w kościołach w ostatnią niedzielę: "Umiem cierpieć biedę, umiem też korzystać z obfitości. Do wszystkich w ogóle warunków jestem zaprawiony: i być sytym, i głód cierpieć, korzystać z obfitości i doznawać niedostatku. Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia." (Flp 4) Tak trzeba żyć.
@trep powiedział(a):
Tusk wygrał, bo postawił na nienawiść.
...ale chyba przesadzamy w tym wątku, Tusk NIE wygrał, Polacy nie wybrali Hitlera kierując się nienawiścią
to raczej PiS przegrał, bo wielki sukces odniosła 3D
Teraz pytanie skąd ten sukces 3D? Zdaniem wielu członków i sympatyków PiS i bardziej zainteresowanych wyborców PiS, w tym moim, przez konkretne błędy na górze, w tym taktyczne błędy sztabu PiS. Być może głównie przez te błędy. Te błędy plus odór gnijących po 8 latach (chyba nieuchronne) układów.
To jest banalne. Wyborcy 3D nie głosowali z nienawiści. Znam niejednego (znam wielu ludzi)
Komentarz
Kierownik krajowego Epideskopu tuż przed wyborami zdezynfekował dłonie wzorem pewnego rzymskiego namiestnika odległej prowincji imperium zachęcając tym samym wiernych do postępowania w myśl maksymy pewnego medialnego filantropa w czerwonych spodniach.
To jest 400-500 tys. straty na 8 mln. 5-5,2% (co podtrzymuję, jest wynikiem cyt. podobnym). Przy istotnej luce demograficznej, przy dużej inflacji, przy znudzeniu władzą, przy pandemii. Jeśli to jest temat do rozkmin, to raczej czemu aż tyle, a nie tylko tyle.
Ale już +1,5 mln KO, 3 mln Trzeciej Drogi i słabszy niż myślano wynik Konfy, to już tak.
Siakaś nowa odsłona Grupy Trzymającej Sondaże.
Uwielbiam kolegi wykrzyknikowość bez wykrzykników
Widzieliście Szydło w 1 szeregu na konferencji PiS?
Następny pezydent Polski💪
Na miejscu prezydenta zażądałabym sprawdzenia KAŻDEGO głosu oddanego z zaświadczeniem o głosowaniu poza miejscem zamieszkania.
ILE RAZY był oddany i w ilu komisjach. Zażądałabym sprawdzenia kryminologicznego wszystkich ZAŚWIADCZEŃ,
Nie było frekwencji ponad 90% w Kanadzie, USA, na Słowacji. Polonia tak nie głosuje nigdy.
Nie było frekwencji ponad 70% w Polsce. To niemożliwe technicznie.
Pamiętam wybory prezydenckie 2020, teraz nie było takich tłumów jak wtedy.
Wyglada na to, że wybory zostały sfałszowane za pomocą wielokrotniego głosowania tych samych wyborców (gł. wiek 18-29, ale nie tylko).
Wyniki są zrobione jak pod linijkę - myślę o trzech "koalicjantach" 14:7:7, a frekwencja była zawyżana przez cały dzień: Kolejka we Wrocławiu do 3 rano, gdzie "wyrównywano" wyniki do zamówionych, to kuriozum.
W ten sposob też referendum ma zaniżoną frekwencję, bo wielokrotnie głosujący nie brali kart referendalnych.
Myślę, że rzeczywista frekwencja po odliczeniu głosów wielokrotnych wynosiła o co najmniej 5 punktów procentowych mniej niż w wyborach prezydenckich.
UKRADZIONA POLSKA
KAniu, bez złudzeń.
Te 90% liczone jest w stosunku do tych posiadaczy polskich paszportów, którym chciało się zarejestrować i pójść na wybory. W stosunku do wszystkich posiadaczy polskich paszportów to nikły ułamek.
Na miejscu prezydenta Dudy unikałbym podróży samolotowych.
No właśnie. Po pierwsze ja to zasłyszałem w piątek. Osoba opowiadająca mi tę scenkę mogła w niej co nieco przekręcić - oczywiście nie celowo. Załóżmy jednak że tak było. Czy Papież jest osobą, która nie zna prawd wiary? Nie postawiłbym na to. A zatem, skoro Pan Bóg oddał za nas swoje życie, za ludzi, za gatunek ludzki, a także skoro naród Polski zawiera się w zbiorze ludzi, to skoro cała ludzkość została odkupiona (nie: zbawiona), to wśród niej i naród Polski. A zatem może Papież chciał zwrócić uwagę p. Wandy na coś innego, np. na rzeczy wieczne. Kto wie...
?
Byłem mężem zaufania w lokalu.
1.114 uprawnionych mieszkańców.+ 3 z zaświadczeniem o głosowaniu poza zamieszkaniem
872 to liczba ważnych oddanych głosów sejmowych + 4 nieważnych (jeden z ptaszkem zamiast z krzyżykiem i trzy puste)
Nie licząc przyjezdnych (trzech), daje to
78,37 % frekwencji! (872+4-3 / 1114)
Co do "narodu odkupionego", a głupiego.
Jednoznacznie o polityce wypowiedział się Pan Jezus w słowach: "oddajcie cesarzowi co cesarskie, a Bogu co boskie."
Tusk wygrał, bo postawił na nienawiść. Nienawiść zaślepia. Do osoby owładniętej nienawiścią nie dotrą żadne argumenty. Głodne dzieci. Infrastruktura, pensja minimalna, porównanie afer PO i "afer" PiS, standard życia. Nic do nich nie dotrze, bo są opętani nienawiścią. Co więcej, zwolennik PiS (albo nawet osoba trzeźwo myśląca), która chciałaby kogoś przekonać racjonalnymi argumentami, w zetknięciu z osobą owładniętą nienawiścią nie podejmie nawet próby.
Można by powiedzieć: ale to tylko #silnirazem a są jeszcze niezdecydowani. Niby tak, ale po stronie PiS prawie każdy był do wyciągnięcia, choćby przez "aferę wizową". Tu już szanse były nierówne.
Czy jest na to remedium? Ja się nie znam, to nie wiem.
A dlaczegoż to niby mamy zakładać, ze jeden z rozumniejszy Polaków w dziejach był pospolitym idiota?
Kolego, troszke wyżej wpisałem zastrzeżenia do tej straszliwej herezji. Póki się do nich nie odniesiesz, nie będzie to dyskusja tylko przepychanka.
Chodzi o to?
Wydaje mi się, że to jest nie na temat. Papież mówił o odkupieniu, nie zbawieniu. Nie mam jednakowoż zamiaru prowadzić żadnej polemiki ani tym bardziej się przepychać.
Jeśli chodzi zaś o relację zamożności do wiary, to sprawy nie badałem i też nie będę prowadził polemiki, a w poniższej korelacji nie znam związku przyczynowo skutkowego, faktem jednak jest, że w masie społeczeństwa zamożniejsze są mniej religijne. Może chodzi o złudne poczucie braku potrzeby wsparcia przez siłę wyższą?
Wcale z ta bieda nie jest tak dobrze. Biedni Chińczycy i Rosjanie są zupełnie niereligijni a w Arabii Saudyjskiej wszyscy biegają do meczetu.
Odkupieni znaczy ze Jezus oddał za nich życie na krzyżu? To zdaje się za wszystkich ludzi. Wiec taki dialog tez pewnie miałby sens:
Straszni zbrodniarze ci Niemcy.
Ale odkupieni!
Nie nie miałby sensu.
No, ale Polacy to nie niemcy. Ale tak, za niemców Pan Jezus też oddał życie na krzyżu. Inna sprawa, co oni z tym robili.
I napisałem w masie. Wyjątki da się znaleźć, tak.
A w ramach jednego i tego samego kraju ta zasada z zamożnością też działa. W masie.
Inna sprawa, czy były kraje, które zbiedniały i stały się bardziej religijne (pomijając okresy wojen, okupacyj). No, ale to nieco poza tematem wątku.
O chrześcijańskim stosunku do biedy (i bogactwa) można było usłyszeć w kościołach w ostatnią niedzielę: "Umiem cierpieć biedę, umiem też korzystać z obfitości. Do wszystkich w ogóle warunków jestem zaprawiony: i być sytym, i głód cierpieć, korzystać z obfitości i doznawać niedostatku. Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia." (Flp 4) Tak trzeba żyć.
Ktoś prosił o zarchiwizowanie strony https://100konkretow.pl/ - ma bardzo dużo migawek z września i października więc nie ma chyba sensu jej ściągać.
https://web.archive.org/web/20230000000000*/https://100konkretow.pl/
...ale chyba przesadzamy w tym wątku, Tusk NIE wygrał, Polacy nie wybrali Hitlera kierując się nienawiścią
to raczej PiS przegrał, bo wielki sukces odniosła 3D
Teraz pytanie skąd ten sukces 3D? Zdaniem wielu członków i sympatyków PiS i bardziej zainteresowanych wyborców PiS, w tym moim, przez konkretne błędy na górze, w tym taktyczne błędy sztabu PiS. Być może głównie przez te błędy. Te błędy plus odór gnijących po 8 latach (chyba nieuchronne) układów.
To jest banalne. Wyborcy 3D nie głosowali z nienawiści. Znam niejednego (znam wielu ludzi)
Podsumowując
Po podliczeniu głosów ze 100 proc. okręgów wyniki wyborów do Sejmu prezentują się następująco:
Nie jestem zadowolony ale za wcześnie aby załamywać ręce.
Wszystko przed nami.
Czyli niby co przed nami ?
Jakiś kawałek życia tu, na ziemi, plus cała wieczność. A reszta to pierdoły
PiS tworzy rząd - małą szansa ( ale istnieje ) lub opozycja rządzi.
Niezależnie kto będzie rządził, będzie uwiązany do kaprysu koalicjantów.
Opozycyjny zlepek pod ciągłym widmem wetowania Dudy.
Prawdopodobnie dwa lata chaosu.
A jak to wygląda w mandatach?
>
Pod warunkiem że PAD usłyszy i weźmie sobie do serca radę ms.wygnańca.
Jednak właśnie od tych "pierdół" zależy w jakim miejscu spędzimy ową wieczność.
Otuszto.
Tzn. boicie się że pod rządami PO skierujecie swe kroki w stronę piekła po śmierci?
Aha Korwin nie dostał się do sejmu, za to mamy żonę Bosaka.