Skip to content

WYBORY 2023

1394042444565

Komentarz

  • @ms.wygnaniec powiedział(a):
    PiS utracił 400 tyś wyborców, w liczbach bezwzględnych, co może być tego jedną z przyczyn?
    Założenia:

    • umierają głownie ludzie starsi (60+)
    • pomiędzy wyborami zmarło niewiele ponad 2 mln osób (dane GUS z przyjęciem danych z roku 2022 dla roku 2023 i odrzuceniem 2019)
    • PiS w tej grupie wiekowej miał ponad 55% poparcia przy frekwencji 61%

    Matematyka jest trywialna, około 400 tyś głosów PiS straciło z powodów demograficznych. Mając wśród młodych poparcie na poziomie 15% przy frekwencji 70% nie było jak nadrobić.
    (inspirowany rozumem)

    Druga sprawa to pozyskiwanie nowych wyborców:

    • edukacja - tam PiS nie ma czego szukać, poza twardym elektoratem, który i tak jest wierny, lewacko-kodziarskie klimaty
    • przedsiębiorcy - 'Polski Ład' i zmiana przepisów podatkowych w ciągu roku
    • młodzi - nic interesującego, bo sensowne propozycje były 'obok' emocji młodego pokolenia, więc nic nie dały

    To tak na szybko.

    1. o tym nie pomyślałam - umarło 2 mln osób a PiS stracił tylko 400 tys.? Ma więc jednak moc pozyskiwania nowych wyborców.
    2. gdyby zebrać doświadczenia z tej kampanii wyborczej PiS powinien dać powstać nowej alternatywnej partii obok siebie, dla przyzwoitych ludzi niechcących głosować na PiS. Mógłby dać tej partii know how.
  • A że większość (liczebnie) relacji ludzie mają teraz w social mediach, to one wywierają presję na konwergencję.

  • I ciągle było mało, więc była ciągle poddawana krytyce. Efekt był taki, że można było przeczytać wyłącznie krytykę: ze strony zdrajców i ze strony patriotów. To zostaje w umysłach słuchaczy i czytelników.

    A medium, które potrafiło dostrzec pozytywy, było powszechnie flekowane. Również tutaj (tutaj nie powszechnie, ale licznie).

  • @ms.wygnaniec powiedział(a):
    PiS utracił 400 tyś wyborców, w liczbach bezwzględnych, co może być tego jedną z przyczyn?

    PJJ i BS

  • @trep powiedział(a):
    I ciągle było mało, więc była ciągle poddawana krytyce. Efekt był taki, że można było przeczytać wyłącznie krytykę: ze strony zdrajców i ze strony patriotów. To zostaje w umysłach słuchaczy i czytelników.

    A medium, które potrafiło dostrzec pozytywy, było powszechnie flekowane. Również tutaj (tutaj nie powszechnie, ale licznie).

    No więc PiS dodatkowo sprawiał ten problem, że coś robił. A jak wiadomo najlepiej robić nic albo niewiele -- nie tylko się nie narobisz, ale też nie będzie podstaw do krytyki. Przetestowane w wielu sytuacjach, także zawodowych.

  • @Pigwa powiedział(a):

    @Dziki powiedział(a):

    @romeck powiedział(a):

    @KazioToJa powiedział(a):
    Szanowni, ale PiS wygrał te wybory.

    Tak wygrał, że będzie opozycją w Sejmie.

    A tego nie wiadomo jeszcze.

    Jednak trochę jesteśmy udupieni (przepraszam za słownictwo), bo nawet gdyby stał się cud i PiS sformowałby rząd, np. z PSLem, to w przyszłości przełoży się to tylko na większe poparcie dla PO ("jedynie my gwarantujemy walkę z PiSem").

    w przyszłości wiele się może zdarzyć. Lepiej zająć się tym, co jest dziś.

  • @trep powiedział(a):
    I ciągle było mało, więc była ciągle poddawana krytyce. Efekt był taki, że można było przeczytać wyłącznie krytykę: ze strony zdrajców i ze strony patriotów. To zostaje w umysłach słuchaczy i czytelników.

    A medium, które potrafiło dostrzec pozytywy, było powszechnie flekowane. Również tutaj (tutaj nie powszechnie, ale licznie).

    Ja się z Kolegą w pełni zgadzam z tą konwergencją - w praktycznie dowolnym towarzystwie plując na PiS znajdzie się popleczników, czy to PO-wców i lewaków, czy to dla odmiany liberałów lub true-katolików wierzących w "plandemię" i zabójcze maseczki.

  • notabene - Mazurek nie zauważył, że wywiadując Sawickiego jest tak, jakby rozmawiał z Kwaśniewskim albo Millerem? Że to jedna paczka, mocna medialnie, z fajnymi bon motami?

  • edytowano October 2023

    @trep powiedział(a):

    @MarianoX powiedział(a):
    Emigracja zmuszona do wyjazdu do UK za PO głosuje na....PO a w wyborach do senatu Bodnar Adam otrzymał 79,96%.

    Takwięc tego.

    Mam swoją tezę, dlaczego tak się dzieje (już o tym parę razy pisałem). Polska jest jedynym krajem gdzie zboki nie mogą się "żenić", jednym z nielicznych, gdzie nie mogą "adoptować" dzieci, do tego te wszystkie transy, blm itd. Kto z kim przestaje takim się staje - mówi porzekadło i jest ono b. mądre. A działa to tak, że jak jesteś bardzo odosobniony w swoich poglądach, to musisz przyjąć poglądy otoczenia dla swojego komfortu psychicznego. Byłem kiedyś sam (KM czemuś nie mogła) na Sylwestrze u naszych bliskich znajomych, to było między pierwszym a drugim PiSem. Mimo, że znajomi byli PiSiory to wszyscy zaproszeni (może nie wszyscy, ale wszyscy zabierający głoś) jechali cały czas po PiS. Ja po prostu wyszedłem, ale w UK nie można po prostu wyjść a jest to b. przykre uczucie. Fachowo to się nazywa konwergencja, ale jeśli ca 50% ma pogląd A a pozostali pogląd nie A to mogą na drodze konwergencji sobie ten poglądy wymieszać, złagodzić. Ale jak 99% ma pogląd A to konwergencja polega na przyjęciu przez pozostały 1% poglądu A.

    Na żywca widziałem, jak po emigracji zmieniają się poglądy mojego najlepszego kolegi z czasów młodości i wczesnodorosłego życia.

    Heh z tym jechaniem po pis to ja podam kontr przykład. Pracowałem za covidu w firmie na hali gdzie był kompleks małych firm. Kiedyś zachodzi taki typek z magazynu obok i nabzdyczony jakby był nawiedzony mówi "ale k*** dla rydzyka to nie robicie tych płyt co???" Troche z szefem zkołowani o co w ogóle chodzi, ale ostatecznie po lekkim zatkaniu powiedziałem nie. Potem się długo zastanawiałem o co to w ogóle miało być, my z gościem praktycznie nigdy nie gadaliśmy. No i wreszcie mnie olśniło, że tam bardzo dobrze wszystko za ścianą słychać było. U nas maszyna zagłuszała rozmowy ale jak my z szefem gadaliśmy to trzeba było krzyczeć aby się nie dać zagłuszyć. Oboje za PiS. Jazda po opozycji i złodziejach prawie codziennie. Kubły pomyj, bluzgi a pracownicy naokoło to wszystko przez 2 lata musieli słuchać.

  • @Dziki powiedział(a):

    @romeck powiedział(a):

    @KazioToJa powiedział(a):
    Szanowni, ale PiS wygrał te wybory.

    Tak wygrał, że będzie opozycją w Sejmie.

    A tego nie wiadomo jeszcze.

    Ani nie wiadomo jeszcze, ani -- jeśli tak -- to nie wiadomo jak długo.

  • @romeck powiedział(a):

    (trzeba było kliknąć w obrazek, który jest... linkiem do tego obrazka, i tedy dopiero skopiować adres obrazka!)

    Ja mam inny obrazzo:

    Kaczyński-Giertych-Lepper.

  • @Pigwa powiedział(a):

    @trep powiedział(a):
    I ciągle było mało, więc była ciągle poddawana krytyce. Efekt był taki, że można było przeczytać wyłącznie krytykę: ze strony zdrajców i ze strony patriotów. To zostaje w umysłach słuchaczy i czytelników.

    A medium, które potrafiło dostrzec pozytywy, było powszechnie flekowane. Również tutaj (tutaj nie powszechnie, ale licznie).

    No więc PiS dodatkowo sprawiał ten problem, że coś robił. A jak wiadomo najlepiej robić nic albo niewiele -- nie tylko się nie narobisz, ale też nie będzie podstaw do krytyki. Przetestowane w wielu sytuacjach, także zawodowych.

    Otóż to! Podawałem już parę razy przykład ale i tu podam. PiS zbudowali obwodnicę Łodzi. My dzięki niej oszczędzamy miesięcznie dziesiątki godzin, może nawet wartość trzycyfrową. Ale zrobili za małe rondo zjazdowe (wcale nie) i nie zrobili ekranów i komuś tam szumi. I teraz zasięgi: czyj przekaz się przebije i zostawi wrażenie (bo przecież chodzi o wrażenie): moje i tysięcy mi podobnych ? czy kilkudziesięciu tych z szumem w uszach?

  • W rodzinie - nauczycielka, matka 4 dzieci, katoliczka, praktykująca, mąż "prywaciarz" - jak jeździ po PiSie to mało. Za covid, za szczepienia, za Czarnka, za Ukraińców.
    Moje próby zaznaczenia korzyści wynikających z rządów PiS wywoływały wściekłość. Nie dociera. I już.
    Atak w moją stronę że skoro "ty (czyli ja) tak pieprzysz wszędzie to się nie dziwię że w pracy i w rodzinie jesteś nieakceptowany ..." plus kilka rodzinnych brudów, nie na forum.
    Jak jeszcze się dowiedziała że zarabiam lepiej od niej to już myślałem że dostanie zawału, wybiegła z salonu na balkon na papierosa.
    I cały czas w koło gada jak to żałuję że męża nie ma teraz w domu bo on to by mi wygarnął....(pewnie by mi wpieprzył ku jej satysfakcji?).

    Aha, wychowawczyni, czyli też ciało pedagogiczne, mojego Syna3 (kl.2 SP) zażyczyła sobie jako prezent na DEN prezent w postaci książki Zyty Rudzkiej pt Ten się śmieje kto ma zęby.
    Pani 50+ z wyglądu miła ciocia do przytulania. Gdyby dziewczyna ogarniającą sprawę Dnia Nauczyciela nie wrzuciła na grupę klasową zdjęć to bym nawet nie wiedział. Już sama okładka dała mi do myślenia więc poszukałem recenzji...i się nie zawiodłem w swojej intuicji.
    Nikt z rodziców, oprócz mnie nie zareagował.

    Curwa ale kyrk....tyle wam powiem.
    Cud że PiS ma 35.

  • @marniok powiedział(a):
    No i w wieczór wyborczy Hołownia krzyczał "dość rozdawnictwa"- mina K-K niewąsko krzywa na te słowa...
    Teraz na tapetę wchodzą "sprawy światopoglądowe"...

    Jakaś rysa się pojawia na obliczu TD?
    Warto by PiS wraził paluszek w szczelinę i drążył, drążył....

    Obawiam się, że PIS jest do tego niezdolny. Niestety. Młócenie cepem to standard do którego się przyzwyczajono. Żadnych paluszków...

  • edytowano October 2023

    Czyżby jednak było coś nie tak z niektórymi środowiskami kobiecymi w Polsce, ze tak nieśmiało zapytam?

  • @romeck powiedział(a):

    @makos powiedział(a):
    Ja bym zapytał skąd taka wysoka frekwencja?

    Ludzie przyszli.
    Przestało być obciachem branie udziału "w polityce". Młode pokolenie jest od szkoły uczone brać udział w różnych wyborach. Moim zdaniem też pomogły Budżety Obywatelskie - głosujesz i widzisz efekt niemal natychmiast.

    Ej. Raczej niewiarygodnie wysoka mobilizacja elektoratu antyPIS.

  • @marniok powiedział(a):

    @polmisiek powiedział(a):
    Tego się nie spodziewałem, ale poczułem ulgę. 8 lat delikatnej ale nieustannej presji otoczenia, często robienie za jedynego pisiora w pokoju: w robocie, na spotkaniach z kolegami ze studiów, z sąsiadami, było męczące.
    Będzie biedniej w Polsce, ale w zasadzie to nie dla mnie, bo moja pensja od polskiej gospodarki jest w 100% niezależna. Młodszych mi nie żal, chcieli to będą mieli.

    A ja wkurw.
    Z tego samego powodu będę chochołem do podśmiechujek i uszczypliwości, drwin.
    Ale czekam na to z niecierpliwością. Zwłaszcza na te lalunie 50+ które dostaną x lat pracy więcej, gdy przed nosem miały szansę iść w wieku 60, czekam aż zlikwidują emerytury stażowe.
    Oijojoj będą kwiczeć aż miło....

    Coś ty, co gorszego może cię spotkać niż 8 lat uszczypliwości? Postaw się w końcu, spraw by tematy polityczne w ogóle nie były obecne w rozmowach rodzinnych, to ogólnie jest dobry zwyczaj, po co się irytować, obie strony skorzystają.

  • @KazioToJa powiedział(a):
    Szanowni, ale PiS wygrał te wybory.

    Nie, no błagam... :/

  • @Berek powiedział(a):

    @KazioToJa powiedział(a):
    Szanowni, ale PiS wygrał te wybory.

    Nie, no błagam... :/

    tak, "nie no błagam" i "buhahah".

    Nie rozmawiajmy na przewracanie oczu i zabijanie śmiechem tylko na argumenty.

  • @KazioToJa powiedział(a):

    @Berek powiedział(a):

    @KazioToJa powiedział(a):
    Szanowni, ale PiS wygrał te wybory.

    Nie, no błagam... :/

    tak, "nie no błagam" i "buhahah".

    Nie rozmawiajmy na przewracanie oczu i zabijanie śmiechem tylko na argumenty.

    Dobra, zamiast powtarzać to, co jest w ostatnich paru stronach tego wątku, rzeknę więc: poczekamy, zobaczymy. :(

  • @MarianoX powiedział(a):
    Czyżby jednak było coś nie tak z niektórymi środowiskami kobiecymi w Polsce, ze tak nieśmiało zapytam?

    Dokładnie tak samo jak z niektórymi męskimi. Chociaż z męskimi chyba trochę gorzej. Fakt, że niektórzy mężczyźni wychowują nie swoje dzieci, ale wcześniej inni niektórzy mężczyźni musieli w tym wziąć bardzo czynny udział.

  • @Tomek powiedział(a):

    @MarianoX powiedział(a):
    Czyżby jednak było coś nie tak z niektórymi środowiskami kobiecymi w Polsce, ze tak nieśmiało zapytam?

    Dokładnie tak samo jak z niektórymi męskimi. Chociaż z męskimi chyba trochę gorzej. Fakt, że niektórzy mężczyźni wychowują nie swoje dzieci, ale wcześniej inni niektórzy mężczyźni musieli w tym wziąć bardzo czynny udział.

    ...nie bez przyzwolenia

    BTW wątek pilowski zamknięty? Bo się temat coś wybija po innych wątkach...

  • edytowano October 2023

    @Tomek powiedział(a):

    @MarianoX powiedział(a):
    Czyżby jednak było coś nie tak z niektórymi środowiskami kobiecymi w Polsce, ze tak nieśmiało zapytam?

    Dokładnie tak samo jak z niektórymi męskimi. Chociaż z męskimi chyba trochę gorzej. Fakt, że niektórzy mężczyźni wychowują nie swoje dzieci, ale wcześniej inni niektórzy mężczyźni musieli w tym wziąć bardzo czynny udział.

    No i po wątku - będzie kolejna edycja RedPillWars :(

  • @marniok powiedział(a):

    Aha, wychowawczyni, czyli też ciało pedagogiczne, mojego Syna3 (kl.2 SP) zażyczyła sobie jako prezent na DEN prezent w postaci książki Zyty Rudzkiej pt Ten się śmieje kto ma zęby.

    Laureatka Nagrody Literackiej Nike 2023.

    Powieść jednej z najwybitniejszych współczesnych polskich pisarek. Zyta Rudzka w zachwycającej niekonwencjonalną formą powieści po raz kolejny śmiało eksperymentuje z językiem i urzeka oryginalnym, bezkompromisowym stylem. Historia małżeństwa fryzjerki męskiej i dżokeja. Wera i Karol przeżyli ze sobą całe życie. Od dostatku do biedy. Teraz Wera chodzi po starych miłościach, żeby załatwić mężowi buty do trumny. Trudno o dobre buty dla nieboszczyka. Rudzka w swoim charakterystycznym ostrym stylu oraz z poczuciem humoru przedstawia portret kobiety silnej i drapieżnej, która nigdy nie składa broni.

    „Moja bohaterka straciła miłość, męża, pracę. Niewielki dorobek wyprzedała na bazarze. Ale Wera jest nie do zdarcia. Nie celebruje utraty. Nie chce być wdową ani ofiarą. Kocha, kogo chce, i żyje, jak chce, stąd jej siła. Spotykam ciągle takie kobiety – chciałam oddać im głos” - Zyta Rudzka.

    „Ten się śmieje kto ma zęby” to najlepsza polska książka 2022 roku według Gazety Wyborczej i tygodnika „Polityka”, a także laureatka Nagrody Literackiej im. Adama Mickiewicza i Nagrody Literackiej m. st. Warszawy.

    „Historia Wery jest wywrotowa, ponieważ nie próbuje wzruszać, przekonywać, edukować, uwodzić pięknem. Ciągnie za sobą i popędza, by nagle zwalniać i otwierać kolejne zaplecza, magazyny i nieokiełznane, idące z trzewi wątki” - Inga Iwasiów w laudacji jury Nagrody Literackiej Nike.

    „Rudzka jest w polskiej literaturze zjawiskiem wyjątkowym. Zdania w jej nowej powieści tną jak noże, narzucają rytm lektury tak, że z impetem wchodzimy w monolog wdowy po dżokeju. Rudzka w swojej powieści wywraca na nice to, co znamy, i zarządza swoje porządki w zdaniu” - Justyna Sobolewska, „Polityka”

    „Książka Rudzkiej pojawia się na szczycie podsumowań wrażeń tak wielu odbiorców literatury. Dostaliśmy w tym roku wiele dobrych opowieści zmyślonych i wziętych z życia, ale - gdy idzie o nasze podwórko - historia Wery przebiła wszystko. Nie mam pojęcia, czy pisarka dostanie, jak najbardziej zasłużenie!, najważniejsze nagrody w roku przyszłym, ale jedno jest pewne: Zyta Rudzka wygrała więcej, niż się zdaje. Odwagą, szwungiem, rozumieniem języka, nieoglądaniem się na innych” - Michał Nogaś, „Książki. Magazyn do czytania”

    „Niekwestionowanym numerem jeden mijającego roku jest dla mnie powieść Zyty Rudzkiej” - Bernadetta Darska

    „Powieść roku! Napisała ją Zyta Rudzka. Już jej tytuł jest intrygujący: „Ten się śmieje, kto ma zęby”. A reszta jest odważna, zaskakująca i porywająca” - Leszek Bugajski, Wprost”

    „Ależ świetna jest ta nowa Rudzka. Napisanie takiej postaci to trudna sztuka. Trzeba przykuć uwagę czytelnika czymś innym niż sympatią; zaryzykować jego niechęć, zmieszanie, zarzuty promowania niezdrowych wzorców. Nie bać się niedopowiedzeń czy narracyjnych luk. Pisać bezczelnie, obok kanonu, oczekiwań i trendów. Niewielu się to uda. Rudzkiej znów się udało” - Emilia Dłużewska, „Gazeta Wyborcza”

    „Rudzka ma własne miejsce na mapie nowej polskiej prozy, a od koleżanek i kolegów po fachu dzieli ją całkiem spory dystans. Jest też rzadkim przykładem prozaiczki, która uprawia twórczość autotematyczną, łącząc fabuły kolejnych utworów w złożony projekt artystyczny. Z tego względu może najlepiej po prostu czytać Zytę Zytą. Na szczęście mamy z czego wybierać” - Joanna Piechura, „Dwutygodnik”

    https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5038965/ten-sie-smieje-kto-ma-zeby

  • "Kobieta bez winy i wstydu"

  • edytowano October 2023

    @Berek powiedział(a):

    @romeck powiedział(a):

    @makos powiedział(a):
    Ja bym zapytał skąd taka wysoka frekwencja?

    Ludzie przyszli.
    Przestało być obciachem branie udziału "w polityce". Młode pokolenie jest od szkoły uczone brać udział w różnych wyborach. Moim zdaniem też pomogły Budżety Obywatelskie - głosujesz i widzisz efekt niemal natychmiast.

    Ej. Raczej niewiarygodnie wysoka mobilizacja elektoratu antyPIS.

    Przecież to się nie wyklucza!

  • @pantelej powiedział(a):
    Gminy

    Ale nie ma to żadnego znaczenia

  • @Smok_Eustachy powiedział(a):

    @pantelej powiedział(a):
    Gminy

    Ale nie ma to żadnego znaczenia

    Każdy głosujący na POLEW3D wiedział że głoduje na przyszłą koalicję.

    Tylko mapa POLEW3D v. PIS ma jakikolwiek sens.

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.