Na pradawnej Słowiańszczyźnie stosunkowo silną pozycje miały bóstwa żeńskie, co w miarę postępów dechrystianizacji jak gdyby wychodzi spod powierzchni również w naszym kraju i to nie tylko pośród apostatów i neopogan.
@los powiedział(a):
My wszystko fersztejen ale z praktycznego punktu widzenia lepiej być wyznawcą Thora w kraju, w którym nikogo on nie obchodzi, niż w kraju, w którym Olaf II Święty właśnie wprowadza chrześcijaństwo.
albo Bolesław Chrobry np
czy innny Mieszko
Coś pan, Polacy to ludzie łagodni. W odróżnieniu od Norwegów, którzy w celu przekonania danego osobnika do wiary w Boga żywego i miłującego lud swój, wpuszczali osobnikowi w paszczę lejek z zamkniętą w środku żmiją. Ażeby dodać gadzinie animuszu, lejek przypalali. U nasz się o takich wyczynach misjonarskich raczej nie słyszy.
@wildcatter1 powiedział(a):
Ok, dostęp do sakramentów jest w Polsce prostsza, ale w wielu miejscach w Europie, Stanach, Ameryce Południowej też z tym nie ma problemu, więc ten argument sprawy nie załatwia.
Ja by jednak poprosił o info o tych "wielu krajach" w Europie , gdzie np. spowiedź jest dostępna w sposób standardowy, bez telefonicznego zapisywania się w kolejkę. Kilka na pewno jest ale czy wiele?
Dla mnie spowiedź jest dostępna tylko w Polsce, bo w innych językach po prostu bym nie potrafił. To jest podobno zresztą najwyższy stopień znajomości języka: spowiedź, jeszcze wyżej niż opowiadanie dowcipów.
Ostatnio wyspowiadałem się po angielsku w Łagiewnikach, bo nie było kolejki u nie-polskiego księdza... na wstępie oświadczyłem tylko, że umiem modlić się tylko po polsku ale wyspowiadać mogę i po angielsku.
Córka, ta z zakonnej szkoły, jak jej to opowiedziałem, to się zdziwiła, że nie umiem, bo u niej lekcje angielskiego zaczynają od "In the name of the Father..."
@los powiedział(a):
To tak jak z maseczką - są koleżkowie, którzy nie są w stanie znieść, że ktoś im coś nakazuje. W normalnych czasach takim urządzano widowiskowe egzekucje w centrach miast, więc się do czegoś przydawali.
To jak z dziećmi, dzieci dają radę, a potem dorastają.
Prawdziwie Prawdziwa Prawica hartuje się w ogniu. Tych, którzy przetrwali atak dewastującymi system immunologiczny szczepionkami, próbowano dobić niszczącymi układ oddechowy maseczkami zagłady, ocalałych poddano zaś masowemu rażeniu za pomocą nakrętek podstępne przymocowanych do butelek.
Jest to prawda historyczna, którą poznałem z portalu P(utinowi)CH(wała)24
Może by tak zacząć krucjatę przeciwko drapiącym metkom na odzieniu.
A moja somsiadka to nawet wysypkę ma!
Gdyżalbowiemponieważ jestto sprawa ogólnokrajową i dotykająca prawie każdego!
Dobrostan Polaków się chwieje!!!
Bardzo chętnie bym na taki ruch oddał głos. Problem jednak w tym, że bardzo bym nie chciał oddać głosu na inspirowany, niby oddolnych ruch, który ma na celu tylko jedno - odebrać prawicy elektorat.
A z innych poruszonych... serio w jakim to kraju nie ma katolickich mszy? Nigdy na wakacjach nie miałem z tym problemu, co więcej raz tylko nie miałem mszy w takiej porze, jaka najbardziej akurat pasowała... otóż w centrum Coimbry.
Reszta wątku to znowu wzmożenie antykonfederackie... Więc jeszcze raz moje wyliczenia z innego wątku, 1. wynik Konfy w 2023 r. był bardzo zbliżony do tego z 2019 r., 2. nawet gdyby wszystkie głosy z Konfy poszły na PiS, to i tak PiS nie miałby samodzielnej większości. Im dłużej to czytam tym większe mam wrażenie że w tej forumowej krucjacie chodzi o względy personalne a nie państwowe.
Oczywiście gdzieś podłoże jest personalne, ale programowo to chyba Polexit jest bardziej "ortodoksyjny", a Konfa to jednak przekaz dużo bardziej złagodzony, bardziej pod masowego odbiorcę.
Btw. gdyby ktoś chciał głosować na oryginalnego Janusza Korwin-Mikke to ani Konfa, ani Polexit, ale KWW Bezpartyjni Samorządowcy Normalna Polska.
Coimbra leży w Portugalii gdzie dostęp do Mszy Katolickiej i spowiedzi nie dziwi, pozatem kraj ten jako aktualnie już nieco biedniejszy od Polski raczej nie jest miejscem emigracji zarobkowej na stałe, a na temat takiego przeniesienia zastanawialiśmy w niniejszym wywłątku.
A z innych poruszonych... serio w jakim to kraju nie ma katolickich mszy? Nigdy na wakacjach nie miałem z tym problemu, co więcej raz tylko nie miałem mszy w takiej porze, jaka najbardziej akurat pasowała... otóż w centrum Coimbry.
Reszta wątku to znowu wzmożenie antykonfederackie... Więc jeszcze raz moje wyliczenia z innego wątku, 1. wynik Konfy w 2023 r. był bardzo zbliżony do tego z 2019 r., 2. nawet gdyby wszystkie głosy z Konfy poszły na PiS, to i tak PiS nie miałby samodzielnej większości. Im dłużej to czytam tym większe mam wrażenie że w tej forumowej krucjacie chodzi o względy personalne a nie państwowe.
To, że w jednych wyborach zmarnowane głosie nic nie zmieniły, nie oznacza, że w żadnych nic nie zmienią.
Poza tym krytyka nie idzie tylko w kerunku odebranych głosiów, ale i w tym, że jest to partia antypolska.
@MarianoX powiedział(a):
Coimbra leży w Portugalii gdzie dostęp do Mszy Katolickiej i spowiedzi nie dziwi, pozatem kraj ten jako aktualnie już nieco biedniejszy od Polski raczej nie jest miejscem emigracji zarobkowej na stałe, a na temat takiego przeniesienia zastanawialiśmy w niniejszym wywłątku.
Jeszcze raz, jakby Kolega nie zrozumiał. W Coimbrze nie było mszy o takiej porze jak chciałem (była o innej, po prostu wcześniej wstałem), wszędzie indziej była częściej, było z czego wybierać. Czechy, Wielka Brytania, Grecja, Hiszpania, Włochy.
Bardzo chętnie bym na taki ruch oddał głos. Problem jednak w tym, że bardzo bym nie chciał oddać głosu na inspirowany, niby oddolnych ruch, który ma na celu tylko jedno - odebrać prawicy elektorat.
Zna ktoś ? Co to za ludzie ?
Oooo, to jest cały wątek o tym. Prawdę powiedziawszy nie czytałem początku, zakładałem że to rozmowa o wyjściu z Unii. A tu tak.
Czyli już wiadomo kto to. Pomyślę. Generalnie dobrze by było dla sprawy, żeby taki konkret dostał z 10%. Jakiej sprawy ? Wyjścia, ucieczki, wyrwania się. Jak najszybciej, jak najdalej.
@christoph powiedział(a):
Znajomybopowiadal, że w Antalyi Msza św była o9, a potem ksiądz leciał odprawiać o 15 do Ankary. Także tego.
Dobrze patrzeć na wypielęgnowane męskie ręce turystów z Polski, to można zapytać , czy Ksiądz będzie odprawiał w niedzielę
A ilu jest emigrantów polskich w Turcji? W krajach muzułmańskich może być problem z dostępem do mszy, ale w Anglii, Niemczech czy USA?
W Anglii często kapłan katolicki ma do objechania kilka parafii, o czym mówił między innymi ksiądz Piotr Glas. W Niemczech zaś praktycznie zanikło praktyka spowiedzi indywidualnej o czym pisał między innymi redaktor Grzegorz Górny. W USA jest pod tym względem lepiej.
@christoph powiedział(a):
Znajomybopowiadal, że w Antalyi Msza św była o9, a potem ksiądz leciał odprawiać o 15 do Ankary. Także tego.
Dobrze patrzeć na wypielęgnowane męskie ręce turystów z Polski, to można zapytać , czy Ksiądz będzie odprawiał w niedzielę
A ilu jest emigrantów polskich w Turcji? W krajach muzułmańskich może być problem z dostępem do mszy, ale w Anglii, Niemczech czy USA?
W Anglii często kapłan katolicki ma do objechania kilka parafii, o czym mówił między innymi ksiądz Piotr Glas. W Niemczech zaś praktycznie zanikło praktyka spowiedzi indywidualnej o czym pisał między innymi redaktor Grzegorz Górny. W USA jest pod tym względem lepiej.
Ja w żaden sposób nie rozumiem tych wpisów.
Co z tego że gdzieś ludzie nie chodzą do spowiedzi, a ksiądz musi ogarnąć kilka parafii?
Co z tego dla pojedynczej osoby wynika?
Ty jak tam jesteś masz możliwość przystąpienia do spowiedzi czy uczestnictwa we Mszy bez jakichkolwiek heroicznych wysiłków, a jak mieszkasz w metropolii typu Londyn etc. to bez trudu znajdziesz polską parafię i będziesz miał jak u siebie.
W skali ogólnej Polska jest tak samo krajem postchrześcijańskim, praktykuje regularnie ok. 30% populacji i z każdym rokiem mniej, większość Polaków co za tym idzie również się nie spowiada.
Popatrz na polską służbę zdrowia, jak się tutaj traktuje starych, umierających ludzi w szpitalach, zwłaszcza jak nie ma komu dać kilku groszy.
Eutanazyjne osiągnięcia Holandii czy Belgii to przy tym nic.
Nie podbijajmy sobie bębenka jaka to Polska jest katolicka, bo to dawno i już nieprawda.
Zastanawiam się, kiedy to Polska była katolicka. Nie w średniowieczu, kiedy pogaństwo ciągle miało się nieźle i potrafiło nawet powstania wszczynać. Nie w XVI i XVII wieku, kiedy połowa była luterska lub kalwińska. Nie w "czasach rozumu", kiedy prymas Polski zwykł w Wielki Piątek urządzać orgie. Nie za PRLu, kiedy liczba aborcji dochodziła do kilkuset tysięcy rocznie. Może w XIX wieku, wtedy przynajmniej rabanci Szeli nazywali siebie katolikami.
Nie dawajmy sobie samym komplementów, na które nie zasługujemy.
Nigdy na Zachodzie nie doświadczyłem problemu z dostępem do Mszy, wliczając tak niekatolickie miejsca jak Belgia, Las Vegas i Kalifornia. Faktyczny problem miałem w zeszłym roku w Bułgarii w Złotych Piaskach.
@polmisiek powiedział(a):
Nigdy na Zachodzie nie doświadczyłem problemu z dostępem do Mszy, wliczając tak niekatolickie miejsca jak Belgia, Las Vegas i Kalifornia. Faktyczny problem miałem w zeszłym roku w Bułgarii w Złotych Piaskach.
Kalifornia ma akurat dużo katolików, Belgia tradycyjnie właśnie katolicyzmem różniła się od reszty Niderlandów, oczywiście teraz jest zateizowana.
Wracając do tego rzekomego problemu z dostępem do mszy m. in. w Anglii. Nie wiem kto to jest ks. Glas, pewnie to nazwisko gdzieś pojawia się na forumkach, ale nigdy się nie wgłębiałem. Wiem jedno, w ostatnich latach 3 razy byłem w UK w sobotę / niedzielę i nigdy nie miałem problemu ze znalezieniem katolickiej mszy. Gdybym wybrał inną godzinę albo nieco bardziej oddalony kościół, to miałbym mszę po polsku. Nie znam nikogo kto chciałby iść na mszę w UK i nie znalazł. A jak bardzo ostre tezy z publicystyki rozmijają się czasem z twardymi danymi to już nieraz na forumkach odkrywaliśmy.
Ks. Glas to egzorcysta który posługuje w Wielkiej Brytanii, z tego co pamiętam to mówił że w Niemczech czy UK mało kto się spowiada, nie że jest problem z dostępem, ale dawno go nie słuchałem.
A rozważcie sobie też taką kwestię... Gdzie jest częściej i bliżej msza? W centrum Warszawy czy gdzieś na mazowieckiej wsi? A gdzie większy odsetek praktykuje?
Komentarz
Eee, słowiańska dobrotliwość.
Na pradawnej Słowiańszczyźnie stosunkowo silną pozycje miały bóstwa żeńskie, co w miarę postępów dechrystianizacji jak gdyby wychodzi spod powierzchni również w naszym kraju i to nie tylko pośród apostatów i neopogan.
Słowiański matriarchat
Coś pan, Polacy to ludzie łagodni. W odróżnieniu od Norwegów, którzy w celu przekonania danego osobnika do wiary w Boga żywego i miłującego lud swój, wpuszczali osobnikowi w paszczę lejek z zamkniętą w środku żmiją. Ażeby dodać gadzinie animuszu, lejek przypalali. U nasz się o takich wyczynach misjonarskich raczej nie słyszy.
Ostatnio wyspowiadałem się po angielsku w Łagiewnikach, bo nie było kolejki u nie-polskiego księdza... na wstępie oświadczyłem tylko, że umiem modlić się tylko po polsku ale wyspowiadać mogę i po angielsku.
Córka, ta z zakonnej szkoły, jak jej to opowiedziałem, to się zdziwiła, że nie umiem, bo u niej lekcje angielskiego zaczynają od "In the name of the Father..."
Ogromny w ostatnich kilkunastu latach wysyp skandynawskich metalowych kapel satanistycznych dziwnym nie jest...
To jak z dziećmi, dzieci dają radę, a potem dorastają.
Nie powinieneś promować niewłaściwych zachowań. Jeszcze wczoraj picie z gwintu było bardzo be. Dzisiaj już jest cacy.
Prawdziwie Prawdziwa Prawica hartuje się w ogniu. Tych, którzy przetrwali atak dewastującymi system immunologiczny szczepionkami, próbowano dobić niszczącymi układ oddechowy maseczkami zagłady, ocalałych poddano zaś masowemu rażeniu za pomocą nakrętek podstępne przymocowanych do butelek.
Jest to prawda historyczna, którą poznałem z portalu P(utinowi)CH(wała)24
Może by tak zacząć krucjatę przeciwko drapiącym metkom na odzieniu.
A moja somsiadka to nawet wysypkę ma!
Gdyżalbowiemponieważ jestto sprawa ogólnokrajową i dotykająca prawie każdego!
Dobrostan Polaków się chwieje!!!
A taką partię znacie ? Oto kandydaci:
https://wybory.gov.pl/pe2024/pl/komitet/41139
Bardzo chętnie bym na taki ruch oddał głos. Problem jednak w tym, że bardzo bym nie chciał oddać głosu na inspirowany, niby oddolnych ruch, który ma na celu tylko jedno - odebrać prawicy elektorat.
Zna ktoś ? Co to za ludzie ?
Bełło
Prawdziwy wróg jest na Zachodzie.
I to w tym wątku, lol.
A z innych poruszonych... serio w jakim to kraju nie ma katolickich mszy? Nigdy na wakacjach nie miałem z tym problemu, co więcej raz tylko nie miałem mszy w takiej porze, jaka najbardziej akurat pasowała... otóż w centrum Coimbry.
Reszta wątku to znowu wzmożenie antykonfederackie... Więc jeszcze raz moje wyliczenia z innego wątku, 1. wynik Konfy w 2023 r. był bardzo zbliżony do tego z 2019 r., 2. nawet gdyby wszystkie głosy z Konfy poszły na PiS, to i tak PiS nie miałby samodzielnej większości. Im dłużej to czytam tym większe mam wrażenie że w tej forumowej krucjacie chodzi o względy personalne a nie państwowe.
Jest też pytanie czym oni się różnią od Konfy?
Oczywiście gdzieś podłoże jest personalne, ale programowo to chyba Polexit jest bardziej "ortodoksyjny", a Konfa to jednak przekaz dużo bardziej złagodzony, bardziej pod masowego odbiorcę.
Btw. gdyby ktoś chciał głosować na oryginalnego Janusza Korwin-Mikke to ani Konfa, ani Polexit, ale KWW Bezpartyjni Samorządowcy Normalna Polska.
Jeśli oryginalny to nie Korwin-Mikke tylko zwykły Mikke.
Coimbra leży w Portugalii gdzie dostęp do Mszy Katolickiej i spowiedzi nie dziwi, pozatem kraj ten jako aktualnie już nieco biedniejszy od Polski raczej nie jest miejscem emigracji zarobkowej na stałe, a na temat takiego przeniesienia zastanawialiśmy w niniejszym wywłątku.
Znajomybopowiadal, że w Antalyi Msza św była o9, a potem ksiądz leciał odprawiać o 15 do Ankary. Także tego.
Dobrze patrzeć na wypielęgnowane męskie ręce turystów z Polski, to można zapytać , czy Ksiądz będzie odprawiał w niedzielę
To, że w jednych wyborach zmarnowane głosie nic nie zmieniły, nie oznacza, że w żadnych nic nie zmienią.
Poza tym krytyka nie idzie tylko w kerunku odebranych głosiów, ale i w tym, że jest to partia antypolska.
Jeszcze raz, jakby Kolega nie zrozumiał. W Coimbrze nie było mszy o takiej porze jak chciałem (była o innej, po prostu wcześniej wstałem), wszędzie indziej była częściej, było z czego wybierać. Czechy, Wielka Brytania, Grecja, Hiszpania, Włochy.
Pamiętam te rozkmniny, ale podaję tak, jak go zarejestrowała PKW.
A ilu jest emigrantów polskich w Turcji? W krajach muzułmańskich może być problem z dostępem do mszy, ale w Anglii, Niemczech czy USA?
Oooo, to jest cały wątek o tym. Prawdę powiedziawszy nie czytałem początku, zakładałem że to rozmowa o wyjściu z Unii. A tu tak.
Czyli już wiadomo kto to. Pomyślę. Generalnie dobrze by było dla sprawy, żeby taki konkret dostał z 10%. Jakiej sprawy ? Wyjścia, ucieczki, wyrwania się. Jak najszybciej, jak najdalej.
W Anglii często kapłan katolicki ma do objechania kilka parafii, o czym mówił między innymi ksiądz Piotr Glas. W Niemczech zaś praktycznie zanikło praktyka spowiedzi indywidualnej o czym pisał między innymi redaktor Grzegorz Górny. W USA jest pod tym względem lepiej.
Ja w żaden sposób nie rozumiem tych wpisów.
Co z tego że gdzieś ludzie nie chodzą do spowiedzi, a ksiądz musi ogarnąć kilka parafii?
Co z tego dla pojedynczej osoby wynika?
Ty jak tam jesteś masz możliwość przystąpienia do spowiedzi czy uczestnictwa we Mszy bez jakichkolwiek heroicznych wysiłków, a jak mieszkasz w metropolii typu Londyn etc. to bez trudu znajdziesz polską parafię i będziesz miał jak u siebie.
W skali ogólnej Polska jest tak samo krajem postchrześcijańskim, praktykuje regularnie ok. 30% populacji i z każdym rokiem mniej, większość Polaków co za tym idzie również się nie spowiada.
Popatrz na polską służbę zdrowia, jak się tutaj traktuje starych, umierających ludzi w szpitalach, zwłaszcza jak nie ma komu dać kilku groszy.
Eutanazyjne osiągnięcia Holandii czy Belgii to przy tym nic.
Nie podbijajmy sobie bębenka jaka to Polska jest katolicka, bo to dawno i już nieprawda.
Zastanawiam się, kiedy to Polska była katolicka. Nie w średniowieczu, kiedy pogaństwo ciągle miało się nieźle i potrafiło nawet powstania wszczynać. Nie w XVI i XVII wieku, kiedy połowa była luterska lub kalwińska. Nie w "czasach rozumu", kiedy prymas Polski zwykł w Wielki Piątek urządzać orgie. Nie za PRLu, kiedy liczba aborcji dochodziła do kilkuset tysięcy rocznie. Może w XIX wieku, wtedy przynajmniej rabanci Szeli nazywali siebie katolikami.
Nie dawajmy sobie samym komplementów, na które nie zasługujemy.
Nigdy na Zachodzie nie doświadczyłem problemu z dostępem do Mszy, wliczając tak niekatolickie miejsca jak Belgia, Las Vegas i Kalifornia. Faktyczny problem miałem w zeszłym roku w Bułgarii w Złotych Piaskach.
Kalifornia ma akurat dużo katolików, Belgia tradycyjnie właśnie katolicyzmem różniła się od reszty Niderlandów, oczywiście teraz jest zateizowana.
Wracając do tego rzekomego problemu z dostępem do mszy m. in. w Anglii. Nie wiem kto to jest ks. Glas, pewnie to nazwisko gdzieś pojawia się na forumkach, ale nigdy się nie wgłębiałem. Wiem jedno, w ostatnich latach 3 razy byłem w UK w sobotę / niedzielę i nigdy nie miałem problemu ze znalezieniem katolickiej mszy. Gdybym wybrał inną godzinę albo nieco bardziej oddalony kościół, to miałbym mszę po polsku. Nie znam nikogo kto chciałby iść na mszę w UK i nie znalazł. A jak bardzo ostre tezy z publicystyki rozmijają się czasem z twardymi danymi to już nieraz na forumkach odkrywaliśmy.
Ks. Glas to egzorcysta który posługuje w Wielkiej Brytanii, z tego co pamiętam to mówił że w Niemczech czy UK mało kto się spowiada, nie że jest problem z dostępem, ale dawno go nie słuchałem.
A rozważcie sobie też taką kwestię... Gdzie jest częściej i bliżej msza? W centrum Warszawy czy gdzieś na mazowieckiej wsi? A gdzie większy odsetek praktykuje?
Ludzie nie tracą wiary, bo jest mało księży.