Skip to content

Polexit

123578

Komentarz

  • edytowano 5 June

    .

  • @los powiedział(a):
    Zastanawiam się, kiedy to Polska była katolicka. Nie w średniowieczu, kiedy pogaństwo ciągle miało się nieźle i potrafiło nawet powstania wszczynać. Nie w XVI i XVII wieku, kiedy połowa była luterska lub kalwińska. Nie w "czasach rozumu", kiedy prymas Polski zwykł w Wielki Piątek urządzać orgie. Nie za PRLu, kiedy liczba aborcji dochodziła do kilkuset tysięcy rocznie. Może w XIX wieku, wtedy przynajmniej rabanci Szeli nazywali siebie katolikami.

    Nie dawajmy sobie samym komplementów, na które nie zasługujemy.

    A to jest w istocie ciekawe1 pytanie. Otóż ja obstawiam, że w wieku XIX przynajmniej chłopstwo było już dość mocno skatolicyzowane. Opowiada o tem zajmująco św. Zygmunt, który był w powstaniu wielkopolskim 1848 i powiada, że jedyny -- ale za to jakże skuteczny! -- sposób, żeby nakłonić lud do walki, to pod hasłem obrony Wiary Świętej przed różnymi heretykami. Powiada, że jak maszerowali, to kościelne śpiewali pieśni, a "Mazurek Dąbrowskiego" nie był poważany, tylko wśród oficerów. Kiedy oddział przechodził koło świętej figury, to wszyscy bęc na kolana i oficerowie-intligienci-niedowiarkowie też nolens volens niejako musieli.

    Patrząc na to z perspektywy niejako, hm, nie odważę się powiedzieć "biblijnej", ale takiej, że "mniemam", to rok 1920 był zwycięstwem katolickiej Polski p-ko bolszewickiemu bezbożnictwu. Natomiast Dzienniczek św. Faustyny daje taką interpretację, że w następnych 20 latach zostało to przeputane, stąd Boże chłostanie Tenkraju.

    Dziwne to wszystko, te próby zaglądania w dusze ludynom, co już kilkaset lat jak nie żyją. Wszelako! Wystarczy pojechać na Litwę i wszędzie te ich Światowidy a Perkunasy zaoczyć, ażeby mieć wrażenie, że jakoś niedochrzczeni są, o czem wspominał i Jałowiecki w swoich pamętnikach, jak to pogaństwo się wokół Syłgudyszek po puszczach pleniło.

    Co zaś do naszych ziem a ludzi odnosi się, to jednym z ważniejszych źródeł poznania polskiego słowiańskiego pogaństwa jest jakieś XV-wieczne kazanie, w którym krakowski dobrodziej opieprza przybyłych, że nic tylko czczą te bóstwa, które za chwilę wymienię. I to jest pińcet lat po chrzcie, w czasie husyckich valk, a chwyłynę przed reformacją-deformacją.

  • edytowano 5 June

    @los powiedział(a):
    Zastanawiam się, kiedy to Polska była katolicka. Nie w średniowieczu, kiedy pogaństwo ciągle miało się nieźle i potrafiło nawet powstania wszczynać. Nie w XVI i XVII wieku, kiedy połowa była luterska lub kalwińska. Nie w "czasach rozumu", kiedy prymas Polski zwykł w Wielki Piątek urządzać orgie. Nie za PRLu, kiedy liczba aborcji dochodziła do kilkuset tysięcy rocznie. Może w XIX wieku, wtedy przynajmniej rabanci Szeli nazywali siebie katolikami.

    Nie dawajmy sobie samym komplementów, na które nie zasługujemy.

    Wedle takiej optyki oceny państw, to ledwie Watykan by się być może ostał... :)

  • loslos
    edytowano 5 June

    Raczej nie. Przypominam motyw dyskusji - że myśmy wspaniali a tamci wuje. Z grubsza jesteśmy siebie warci.

  • edytowano 5 June

    @Przemko powiedział(a):
    Ks. Glas to egzorcysta który posługuje w Wielkiej Brytanii, z tego co pamiętam to mówił że w Niemczech czy UK mało kto się spowiada, nie że jest problem z dostępem, ale dawno go nie słuchałem.

    On posługuje w UK od ponad 20 lat i nie jest bynajmniej żadnym "sensatem apokaliptycznym". I mówił wielokrotnie o zaawansowanym średnim wieku księży w GB i coraz większych problemach z dostępem do posług (konieczność objeżdżania kilku parafii) poza Londyniszczem.

    Poza tym księża są tam pod bardzo silnym poprawnopolitycznym i ekumenicznym naciskiem wpływającym m.in. na treść kazań i całość duszpasterstwa.

  • edytowano 5 June

    @los powiedział(a):
    Raczej nie. Przypominam motyw dyskusji - że myśmy wspaniali a tamci wuje. Z grubsza jesteśmy siebie warci.

    Była jedynie sugestia, że tam w wielu aspektach kryzysowa degradacja doktrynalna i duszpasterska Kościoła zaszła dalej, jednak u nas trwa już ostry pościg za czołówką peletonu.

    Osobiście nawet sądzę, że z obecną dynamiką w pespektywie kilkunastu lat możemy ich nawet przegonić.

    Wiadomym jest, że polski katolicyzm był krytykowany za "płytkie i bezrefleksyjne" chodzenie do kościoła (tak jakby "głębokie i intelektualne" niechodzenie miałoby być lepsze) skutkujące m. in. tym, iż nawet porządnej intelektualnej herezji teologicznej nie potrafił wygenerować, a jedynie objawienno-mistyczną (mariawityzm).

  • https://catholicdirectory.org/Catholic-Mass-Times.asp

    Może tak, poszuka Kolega miejsc w Anglii, gdzie nie ma mszy w pobliżu.

  • edytowano 5 June

    Raczej nie pisano tutaj o braku dostępu do Mszy Św. jako takiej, ale o tym, że na Zachodzie bywają poważne problemy ze spowiedzią i dostępem do niej.

    Cytata z artykułu red. Grzegorza Górnego:

    "Thomas Sternberg, szef Centralnego Komitetu Niemieckich Katolików (ZdK), największej niemieckiej organizacji świeckich, mówił w wywiadzie ze słowackim czasopismem kościelnym „Postoj” o kryzysie spowiedzi wśród niemieckich katolików. Okazuje się, że spowiedzi w Niemczech praktycznie już nie ma.

    Sternberg pytany, czy zna w ZdK kogokolwiek, kto by się jeszcze spowiadał, odparł: Nie, nie znam nikogo."

  • loslos
    edytowano 5 June

    Czyli nie zna żadnego Polaka z Niemiec. A jest ich sporo. Znam Anglię i Niemcy i wiem, że nieprawdą jest jakoby spowiedź zanikła, księża regularnie zachęcają wiernych do spowiedzi. Oczywiście - trzeba się wcześniej umówić. Ponoć zdarza się to nawet anglikanom.

  • @MarianoX powiedział(a):
    Sternberg pytany, czy zna w ZdK kogokolwiek, kto by się jeszcze spowiadał, odparł: Nie, nie znam nikogo."

    To oczywiście smutne, wszelako ja bym bardziej zważał czy jest ktoś kto by jeszcze spowiadał.

  • edytowano 5 June

    @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):

    @MarianoX powiedział(a):
    Sternberg pytany, czy zna w ZdK kogokolwiek, kto by się jeszcze spowiadał, odparł: Nie, nie znam nikogo."

    To oczywiście smutne, wszelako ja bym bardziej zważał czy jest ktoś kto by jeszcze spowiadał.

    W sumie nie wiadomo czy szwankuje podaż czy popyt w segmencie usług zbawiennych.

    Pozostając w poetyce niektórych kolegów można po gogolowsku powiedzieć, iż

    W całym Reichu sami ateusze* i prawie nikt się nie spowiada, za wyjątkiem Polaków, ale i oni prawdę mówiąc - poganie... :)

    *rahnerowscy chrześcijanie anonimowi

  • edytowano 5 June

    No więc właśnie. Ostatnio byłem za granicą na mszy świętej w Trutnowie. Pisałem już o tym, że szafarz zaproponował nam odczytanie pierwszego i drugiego czytania, na co odruchowo odmówiłem, a była to pewnie ostatnia okazja, żeby po czesku przeczytać Liturgię Słowa. Mniejsza. Spowiedzi nie było, gdyż ksiądz przybył na mszę i po niej się zmył (w cywilkach i z lekramówką).

  • W sandałach do garnituru. I w skarpetkach!

  • edytowano 5 June

    W Grinsboro Norfkarolajna to mię ksiądz nawet przywitał przed i pożegnał po mszy proponując pomoc w uzyskaniu kontaktu z tamtejszą nieliczną Polonią jakbym się samotna czuła. Disapora katolicka relatywnie niewielka, ze spowiedzią tez by się dało bez problemu.
    A Grisboro zadupiem jest.
    W UK, Holandii i Danii bez problemu na polską mszę można dotrzeć

  • W Larvik Msze są głównie po polsku i po wietnamsku. Przed "polską" Mszą ksiądz najpierw siedział w konfesjonale i spowiadał wszystkich którzy wyrazili chęć. Fakt że to Wielki Post był.

  • @Brzost powiedział(a):

    @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
    Ale za klechizm czy za lasandryzm?

    Podejrzewam że sutannowi plwacze nie zaprzątają sobie głowy niuansami dotyczącymi stopnia łączności nosiciela z Rzymem.
    Natomiast co do meritum to u nas prawdopodobnie antykatolicyzm jest bardziej gwałtowny niż na tzw. Zachodzie. Tam problemem jest raczej obojętność.

    Antyklerykalizm to nie antykatolicyzm

  • Dobrze rozróżniam te dwa pojęcia i wiem o czym mówię. Antyklerykalizm jest obecny również na naszym forumku. Z antykatolicyzmem spotykam się w innych miejscach i to coraz częściej.

  • Odnośnie offu co do sakramentów, to:
    1. Problemy z dostępem do Sakramentów to są w exCCCP na takiej Syberii czy innym Kazachstanie, więc pisanie w tym kontekście o Europie jest dość śmieszne. Piszę na podstawie świadectw osób tam posługujących, zgaduję, że podobnie lub gorzej może być w Chinach czy Indiach oraz, z racji rozmiaru, Australii ale nie znam żadnych relacji z tych obszarów.
    2. Skuteczną drogą do dechrystianizacji jest przyzwolenie na spedalenie, a zwłaszcza seminariów. Generalnie spedalone seminaria tłumią i łamią powołania. Za spedalenie polskiego kleru odpowiedzialność ponosi Watykan, bo najbardziej znane biskupie rozsadniki tej zarazy, zostały nam zdesantowane oraz Nuncjusz Apostolski, w osobie Jego Wyniosłej Doskonałości Józefa Kowalczyka, bo wyczyny lokalesów skrzętnie w swej pamięci zachowywał, i dbał o to, aby ich nikt nie przekazywał dalej. To ponownie wiedza insajderska. Ten sam model był ćwiczony w Irlandii.

  • qizqiz
    edytowano 6 June

    To może nie będziemy się pierdzielić konwenansami i rzucimy ot, tak, kalumniami i kamieniami w pederastów.
    Czarne jest czarne, białe jest białe.
    A lawendowe (niżywi też są punktowani):
    Pec (wiadomix) ,
    Tw Filozof,
    Romaniux,
    Nic,
    Sławojka-Flaszka,
    wspomniany już nuncjator.

    Wpisujcie miasta!

  • edytowano 6 June

    Z pierwszej ręki mam taką swieżą historię z Islandii, że tam gdzie mieszka ciocia to msza katolicka jest raz na 3 tygodnie. Co tydzień owszem można ale czeba z godzinę ałtem jechać co niestety nie zawsze jest mozliwe z powodów atmosferycznych.
    Ten kościół co raz/m-c msza katolicka jest jest luterski ale wypożyczany katolom co wspomniane 21 dni.

    Ksiądz, a w zasadzie brat franciszkanin (teraz dołożyli mu pomocnika, drugiego kumpla po habicie) ma pod swoją kuratelom rejon wielkości (πxdrzwi) wojewóctwa śląskiego - no i dlatego msza jest raz na 3 tygodnie poza Centrum Dowodzenia (Eglistadir) gdzie regularna parafia katolicka jes. Msza po polsku co Sobota ale o 6 rano.

  • Trochę pomieszałeś, mnie chodziło o Sosnowiec w osobie Jego Doskonałości Grzegorza Kaszaka, była Wyniosła Doskonałość z Wrocławia, była Jego Doskonałość z Kalisza itp.
    Przyzwolenie przez zaniechanie na spedalenie seminariów obciąża też nas, jako wiernych, gdzie moja diecezja jest moim smutnym wyrzutem.

  • @qiz powiedział(a):
    To może nie będziemy się pierdzielić konwenansami i rzucimy ot, tak, kalumniami i kamieniami w pederastów.
    Czarne jest czarne, białe jest białe.
    A lawendowe (niżywi też są punktowani):
    Pec (wiadomix) ,
    Tw Filozof,
    Romaniux,
    Nic,
    Sławojka-Flaszka,
    wspomniany już nuncjator.

    Wpisujcie miasta!

    Jak z grubej róry to wpisuje całom diecezje mojom sosnowieckom.

  • @marniok powiedział(a):

    @qiz powiedział(a):
    To może nie będziemy się pierdzielić konwenansami i rzucimy ot, tak, kalumniami i kamieniami w pederastów.
    Czarne jest czarne, białe jest białe.
    A lawendowe (niżywi też są punktowani):
    Pec (wiadomix) ,
    Tw Filozof,
    Romaniux,
    Nic,
    Sławojka-Flaszka,
    wspomniany już nuncjator.

    Wpisujcie miasta!

    Jak z grubej róry to wpisuje całom diecezje mojom sosnowieckom.

    Co nieśmieszne, to wiele lat temu mówił o tym obecnie eksksiądz Miedlar, a wtedy zapadło milczenie w tym temacie.

  • @MarianoX powiedział(a):

    @wildcatter1 powiedział(a):

    @trep powiedział(a):
    Nie ma, niestety. Polska to wciąż najlepsze miejsce do życia.

    Ja rozumiem sentyment, ale wg jakich kryteriów niby?

    Powszechny dostęp do sakramentów katolickich typu Eucharystia, Namaszczenie Chorych i Spowiedź, który to w innych częściach świata, w tym wielu krajach Europy, jest zdecydowanie utrudniony

    Dla planujących dostanie się do Nieba lub choćby Czyśćca jest to sprawa dość istotna.

    Mało?

    Jednak było o tym, jak to trudno mszę znaleźć.

    Ale ok, cieszę się że już to wyprostowaliśmy.

  • @ms.wygnaniec powiedział(a):
    Przyzwolenie przez zaniechanie na spedalenie seminariów obciąża też nas, jako wiernych, gdzie moja diecezja jest moim smutnym wyrzutem.

    Ale co, oczekuje Kolega, że lud Boży będzie chadzał z mołotowami pod seminaria, wznosząc okrzyki "Pedały do gazu!"?

    Myślę, że tak to nie działa, a do tego jak wiadomo w Kościele liczy się posłuszęstwo kerownictwu. Nadto podniesienie głosu to taka dość gruba, nieprawdaż, niegrzeczność. A katolik musi być przede wszystkim grzeczny.

  • Tak dla pozycjonowania rozważań:

    Diecezja świętego Józefa w Irkucku na Syberii jest największą pod względem zajmowanego terytorium diecezją na świecie. Zajmuje obszar 9,9 mln km2, a więc większy od powierzchni Stanów Zjednoczonych wynoszącej 9,8 mln km2. Dla porównania, Europa zajmuje powierzchnię 10,2 mln km2.
    (..) Z 19 mln mieszkańców regionu 50 tysięcy jest katolikami.
    Parafianom rozproszonym po tak rozległym terytorium służy 40 księży. 25 proc. z nich to kapłani diecezjalni fidei donum (wysyłani przez swe rodzinne diecezje na misje na inne kontynenty). Jest tam też około 80 zakonnic z różnych zgromadzeń z całego świata.

    Źródło
    Tyle odnośnie problemów w Europie.

  • Przecież w tej strukturze, to sam papież może pisać kwity, że osoby w kryzysie homoseksualizmu raczej wyprasza. I co? I wyprasza się tego papieża bardziej niż pedałów.

  • @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
    Przecież w tej strukturze, to sam papież może pisać kwity, że osoby w kryzysie homoseksualizmu raczej wyprasza. I co? I wyprasza się tego papieża bardziej niż pedałów.

    To się nazywa 'wrogie przejęcie' ale przy odrobinie chęci można się obronić, no chyba że jest się urzędnikiem państwowym jak w Niemczech, albo że kościoły upaństwowiono jak we Francji.

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.