@Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
Kaj Małachowski
·
A już w przyszłym tygodniu:
• Fala oburzenia po słowach znanego językoznawcy, Prof. Wziątkiewicza - "psy nie biegają w stadach ale w kolektywach" oświadczyli członkowie kolektywu performatywnego "DogSquad" z Warszawy.
• "gdy powiedział że matka psa to suka, poczułam się jakby ktoś mi napłuł w twarz" - powiedziała Gazecie Wyborczej studentka Magda, która pół roku temu adoptowała wesołego cziłałę Zygmunta.
• "moja Funia nie ma cieczki, ona menstruuje jak każda z nas. Patriarchat chce nas podzielić by utrzymać swoją dominację" - powiedziała w radio TokFM doktorantka Gender Studies na UW.
Po namyśle - nie ma się co obruszać na to "umieranie", za moment będzie też można mówić "włanczać" i "rencami", trzeba się rozwijać a nie stać w miejscu.
@Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
Kaj Małachowski
·
A już w przyszłym tygodniu:
• Fala oburzenia po słowach znanego językoznawcy, Prof. Wziątkiewicza - "psy nie biegają w stadach ale w kolektywach" oświadczyli członkowie kolektywu performatywnego "DogSquad" z Warszawy.
• "gdy powiedział że matka psa to suka, poczułam się jakby ktoś mi napłuł w twarz" - powiedziała Gazecie Wyborczej studentka Magda, która pół roku temu adoptowała wesołego cziłałę Zygmunta.
• "moja Funia nie ma cieczki, ona menstruuje jak każda z nas. Patriarchat chce nas podzielić by utrzymać swoją dominację" - powiedziała w radio TokFM doktorantka Gender Studies na UW.
Po namyśle - nie ma się co obruszać na to "umieranie", za moment będzie też można mówić "włanczać" i "rencami", trzeba się rozwijać a nie stać w miejscu.
zawsze można było, akurat za to nie wsadzali. A co o mówiącym ludzie myśleli, to myśleli. Tak samo o ludziach z psieckami. Większość ludzi myśli o nich, jako o ludziach z problemami. Kłopot w tym, ze tych wariatów robi się za dużo, tworzą swoje wariackie społeczeństwo.
Robi się dużo, gdyż warjactwa nie dziedziczy się przez geny a przez wychowywanie się w zaburzonym środowisku rodzinnym. A ponieważ rządy promują obecnie działania potęgujące zaburzenia i zabraniają leczyć zaburzeń, to rozprzestrzenia się toto.
Zmiany w wyglądzie ras na przestrzeni ok. 100 lat, znakomita większość tych zmian wpływa negatywnie na życie psów. Jeżeli człowiek oswoił psa z miłości to od dawna jest to miłość źle pojęta.
Pytanie graniczne na wagę przyszłości społeczeństwa brzmi: jak sprawić by osoby bezdzietne (z własnego wyboru i niebędący osobami konsekrowanymi) miały wyraźnie gorzej niż te posiadające dzieci?
Oczywiście w ostatecznym rozrachunku (bilans i rozrachunek życiowy?) mają gorzej, ale w krótkiej perspektywie już niekoniecznie, bo jak inaczej wytłumaczyć drastycznie spadającą dzietność Polaków i gwałtowne starzenie się społeczeństwa?
Już słyszałem na serio pomysły od prawaków, że skoro za Jaruzelskiego był wyż demograficzny to wystarczy zrobić jak za Jaruzela i wszystko znowu będzie dobrze.
Już słyszałem na serio pomysły od prawaków, że skoro za Jaruzelskiego był wyż demograficzny to wystarczy zrobić jak za Jaruzela i wszystko znowu będzie dobrze.
Nigdzie tak drastycznie nie spadła dzietność jak w komunistycznych Chinach. Jednak mamy potężny problem społeczny i coś wypadałoby zrobić bo inaczej nasze dzieci i wnuki będą użerały się ze stadami starców wymagających leczenie i opieki.
Kogo będzie stać ten będzie opiekę miał.
Jak ktoś biedny ale dzieciaty to też nadzieja jest że któreś dziecko się zlituje i ojca/matkę weźmie do siebie. Ewentualnie będzie co tydzień/miesiąc podrzucany między dzieci.
Dla reszty będzie eutanazja.
Pamiętam z książki Tetmajera "Legenda Tatr" (polecam ! - t1. Maryna z Hrubego, t.2 Janosik Nędza Litmanowski) jak dzieci ojca wyniesły do lasu bo już słaby był, pracować nie mógł a gębą do jedzenia dodatkową był. Wyniesły go na drzwiach, zostawiły w lesie, na odchodne drzwi, a nawet poduszkę spod głowy zabrały bo na cóż mu one, a w domu się w jeszcze przydadzą....
Jaki sens mają perfumy... dla psów? Psy się posługują zapachem dużo intensywniej niż ludzie. No i swoim. Z punktu widzenia psa psi-kanie go jakimś zapachem to totalna dezorientacja.
Komentarz
Po namyśle - nie ma się co obruszać na to "umieranie", za moment będzie też można mówić "włanczać" i "rencami", trzeba się rozwijać a nie stać w miejscu.
Mówić to już można.
zawsze można było, akurat za to nie wsadzali. A co o mówiącym ludzie myśleli, to myśleli. Tak samo o ludziach z psieckami. Większość ludzi myśli o nich, jako o ludziach z problemami. Kłopot w tym, ze tych wariatów robi się za dużo, tworzą swoje wariackie społeczeństwo.
Jeśli pozwolisz, by robactwo się rozmnożyło - rodzą się prawa robactwa. I rodzą się piewcy, którzy będą je wysławiać.
Robi się dużo, gdyż warjactwa nie dziedziczy się przez geny a przez wychowywanie się w zaburzonym środowisku rodzinnym. A ponieważ rządy promują obecnie działania potęgujące zaburzenia i zabraniają leczyć zaburzeń, to rozprzestrzenia się toto.
A z tego rezygnuje się po pierwszej konfrontacji z tymże.
Zmiany w wyglądzie ras na przestrzeni ok. 100 lat, znakomita większość tych zmian wpływa negatywnie na życie psów. Jeżeli człowiek oswoił psa z miłości to od dawna jest to miłość źle pojęta.
Ma być ładniej niż wczoraj
Bulterier wyglądał kiedyś godnie.
https://x.com/MarNiok1/status/1816708712863514876?t=xEHgwkCoeQBn_zYEue3dVQ&s=19
z teraz , w linii prostej 10 m od balkonu, środek osiedla,
To samo miejsce teraz
https://x.com/MarNiok1/status/1816868071812005992?t=Vx2dJAF2PLr2J31ZpnxujA&s=19
"Dwie mężatki" z 1949 roku autorstwa Andrzeja Wróblewskiego.
Nawet się czerwona nitka zgadza.
Znakomity i jakże aktualny obraz!
Pytanie graniczne na wagę przyszłości społeczeństwa brzmi: jak sprawić by osoby bezdzietne (z własnego wyboru i niebędący osobami konsekrowanymi) miały wyraźnie gorzej niż te posiadające dzieci?
Spokojnie, mają gorzej.
Ale kombinuj, niech cię fantazja nie opuszcza.
O ten obraz to najdrożej sprzedane dzieło sztuki na polskim rynku, 13,4 miliona w 2021. Nieźle jak na socrealizm.
Oczywiście w ostatecznym rozrachunku (bilans i rozrachunek życiowy?) mają gorzej, ale w krótkiej perspektywie już niekoniecznie, bo jak inaczej wytłumaczyć drastycznie spadającą dzietność Polaków i gwałtowne starzenie się społeczeństwa?
Już słyszałem na serio pomysły od prawaków, że skoro za Jaruzelskiego był wyż demograficzny to wystarczy zrobić jak za Jaruzela i wszystko znowu będzie dobrze.
Nigdzie tak drastycznie nie spadła dzietność jak w komunistycznych Chinach. Jednak mamy potężny problem społeczny i coś wypadałoby zrobić bo inaczej nasze dzieci i wnuki będą użerały się ze stadami starców wymagających leczenie i opieki.
Kogo będzie stać ten będzie opiekę miał.
Jak ktoś biedny ale dzieciaty to też nadzieja jest że któreś dziecko się zlituje i ojca/matkę weźmie do siebie. Ewentualnie będzie co tydzień/miesiąc podrzucany między dzieci.
Dla reszty będzie eutanazja.
Pamiętam z książki Tetmajera "Legenda Tatr" (polecam ! - t1. Maryna z Hrubego, t.2 Janosik Nędza Litmanowski) jak dzieci ojca wyniesły do lasu bo już słaby był, pracować nie mógł a gębą do jedzenia dodatkową był. Wyniesły go na drzwiach, zostawiły w lesie, na odchodne drzwi, a nawet poduszkę spod głowy zabrały bo na cóż mu one, a w domu się w jeszcze przydadzą....
Tak, że tak. Wszystko już było.
Z drugiej strony - szybciej oglądał oblicze PANA.
Idą szerokim frontem ...
https://i.pl/dolce-gabbana-wprowadza-na-rynek-luksusowe-perfumy-dla-psow/ar/c1-18731777?utm_medium=push&utm_source=pushpushgo&utm_campaign=CampaignName
biedne pieski
A kiedy perfuma dla świń?
Zmanierowani właściciele tuczników też pragną wydać dolce na kabana.
👣
🐾
🐾
Dziwi Was, że perfumy czy, że DG?
Jaki sens mają perfumy... dla psów? Psy się posługują zapachem dużo intensywniej niż ludzie. No i swoim. Z punktu widzenia psa psi-kanie go jakimś zapachem to totalna dezorientacja.
Taki sam sens ma trzymanie psa w mieście, rozrywka.
jaki ma sens trzymanie kwiatka w doniczce na parapecie w mieście ?
Są rasy psów kanapowych, które doskonale nadają się do miasta, a inne jak tam już właściciel uważa.
A jaki ma na wsi? Pytałem już wtedy, nikt nie odpowiedział.