Eden napisal(a): Przepraszam bardzo, ale dla mnie jedynymi prawdziwymi i konsekwentnymi rzecznikami dobrej zmiany są tylko bublicyści z "GP". Od dawna zresztą
Nie. Najbardziej przekonujący są nauczyciele po podyplomówce z klubów GP. Chyba że akurat włączy im się tryb "ojejej co to będzie, a mówiłem, że przegramy."
Wrzuć na luz, naprawdę Nie każda uwaga z aluzją jest złośliwa i nawet nie każde wkurzenie się na forum świadczy o niechęci. Jak to odebrałeś jako atak to przepraszam. Wszystkiego najlepszego, pax na Święta
Eden napisal(a): Przepraszam bardzo, ale dla mnie jedynymi prawdziwymi i konsekwentnymi rzecznikami dobrej zmiany są tylko bublicyści z "GP". Od dawna zresztą
Najbardziej prawdziwym i konsekwentnym rzecznikiem dobrej zmiany jestem ja. Tylko jestem popierdułką i gówno mogę jako jednostka. Jednak legion takich popierdułek stanowi siłę, szarą niepoliczalną masę, która ryje w codzienności. Dlatego my wszyscy (ja, ty, reszta współforumowiczów) jesteśmy autentycznymi rzecznikami dobrej zmiany (cokolwiek to znaczy). Mamy pierwszą linię frontu składającą się z Kaczorów i tą najdalszą, armię popierdułek. Wszystko co pomiędzy budzi moją nieufność. Doceniam, ale ...
JORGE>
Też tak pomyślałam, zwłaszcza gdy we wczorajszym felietonie Michalkiewicza usłyszałam o 3. pokoleniu akowców walczącym z 3. pokoleniem ubeków. A to przecież na tutejszym forum padło.
Też tak pomyślałam, zwłaszcza gdy we wczorajszym felietonie Michalkiewicza usłyszałam o 3. pokoleniu akowców walczącym z 3. pokoleniem ubeków. A to przecież na tutejszym forum padło.
To nie jest tekst tego forum. On się bardzo wcześnie u nas pojawił i został przyniesiony z podaniem autora (nie pamiętam kto). I bardzo trzeba uważać z używaniem tego zwrotu. Bo jest głęboki, prawdopodobnie tłumaczący wszystko, ale źle podany i nadużywany, może się rozmydlić. Ostatnio coraz częściej go słyszę, chłopaczek z Podziemnej TV też go użył (tak na marginesie, całkiem dobry filmik, a z tym u niego bywa różnie):
A co do nas, planktonu, czy popierdułek, jak to określiłem. Nie sądzę, że nawet FF w swoim szczycie poziomu i ilości użytkowników było w jakimś stopniu opiniotwórcze. W takim prostym przełożeniu. Po prawdzie nigdy nad tym się zastanawiałem, dla mnie tematu nie było. Natomiast nie mam wątpliwości, że zawsze te 4 fora odgrywały rolę formatowania ludzi. Poprzez dyskusję, wymiany poglądów i informacji. I to poszło w real. Każdy sam to poniósł. Można powiedzieć, że większość z nas jest zawodnikami wagi ciężkiej, co do rozeznania się w realiach politycznych, umiejętności argumentowania i wiedzy. I to jest wielka wartość. Generalnie nie mam już żadnej wątpliwości, że elektorat tzw. prawicowy jest elektoratem dużo bardziej świadomym niż elektoraty konkurencji. Zwycięstwo PiS poszło od dołu, o czym Kaczyński pewnie wiedział od dawna. Ale co jest najbardziej optymistyczne, ten trend się nie zmieni. Bo każde budzenie się świadomości w ludziku kieruje go na jasną stronę mocy, po prostu logika jest po naszej stronie. Jakąś formę przebudzenia mają Kukizowcy, narodowcy, uprowcy i inne takie, to też jest zawsze czynnik antyestabliszmentowy w jakimś stopniu. Strzałka procesu jest po naszej stronie, znam wielu ludzi, którzy zaczynali od czytania Wyborczej a skończyli na pozycjach twardej prawicy, odwrotnie - nigdy (autentycznie, nie znam nikogo). Jeżeli są transfery to tylko na samych szczytach, gdzie po prostu ludzie się skurwiają. Jest to niebywale optymistyczna konstatacja, po prostu faktycznie jesteśmy w sytuacji o której mówił Zagłoba, jak nie dziś to jutro, jeżeli tą bitwę przegramy to wygramy 101. Nieuchronność procesu.
Ja Horhe nigdy nie miałem zawieszenia na Wyborczej, poza okazjonalnymi egzemplarzami nigdy tak naprawdę nie był to mój target, ponieważ zawsze kojarzył mi się z establishmentem i Systemem. Rozpoczynałem w latach 90-tych od anarchistycznej "Mać Pariadki", wylądowałem na pisowskich "GP" i "WSieci". A więc zawsze antysystemowo można powiedzieć
Piotr Gursztyn @PiotrGursztyn · 2 min.2 minuty temu prof. Pawłowicz jest zwyczajnie głupia. Niesioł w spódnicy. nic bardziej oryginalnego nie da się tu więcej napisać
Po tym tłicie zebrał niezłe bęcki, nie zdziwiłbym się, gdyby uważał się w całej tej sprawie za najbardziej poszkodowanego przez "pisoskie lemingi". Co za gamoń!
Dziennikarze i felietoniści jajcarze często popadają w samouwielbienie. To pewnie od dobrych win i ośmiorniczek które wchłaniają na koszt swoich gospodarzy celebrytów, którzy im się podlizują dla informacji i przychylnych publikacji.
GKostrzewa-ZorbasPhD @GKZorbas_PhD · 7 godz.7 godzin temu Można maluchy ratować przed matematyką, chłopców ćwiczyć na ułanów, dziewczynki na sanitariuszki, wyjść z NATO, UE, ONZ, MFW, WHO, OECD ... Polska odrzuci obce wzory, np. matmę i chrześcijaństwo. Będzie sama i zagrożona. Więc ułani. Bój ciężki, więc sanitariuszki.
Otóż teraz to wróciło. To przerażeni platformerscy dziennikarze mają tracić pracę. Istotnie, towarzyszy temu wielka radość drugiej, zwycięskiej strony. Tej jednak warto przypomnieć, że PiS nie będzie rządził wiecznie. I przyjdzie czas, gdy w ramach odpolityczniania mediów publicznych to jakaś PO-Nowoczesna partia podda je bezpośredniej kontroli swego ministra.
Piszę o dziennikarzach, ale nie o nich głównie tu chodzi. Gdy przez ostatnie osiem lat Platforma łamała kolejne standardy krytykowałem to pisząc, że kiedyś to do nich wróci. Teraz PiS idzie w ich ślady, robi dokładnie to samo. Można ich za to krytykować, a na pewno warto spytać gdzie owa #dobrazmiana?
I po raz kolejny wypada przypomnieć: kiedyś to PiS zostanie opozycją i wróci do niego wszystko, co robi opozycji.
A Platforma też będzie miała swój Trybunał Konstytucyjny i swoją wersję „rokoszu Rzeplińskiego”. Bo wszystko wraca.
Można Zakalca zapytać - no i co? Że Targowica zajebie patriotów, jeśli kiedyś dojdzie od władzy, to już wiemy od dawna. Co on postuluje? By nie strzelać do tych hitlerowców, jeśli oni strzelają do nas, bo to nieładnie?
On sobie zapewne wyobraża i życzy, żeby stworzyć system mediów publicznych, niezależnych od polityków. No debil po prostu. Uwarunkowania towarzyskie pozbawiły go zdolności racjonalnego oglądu sytuacji.
"A Platforma też będzie miała swój Trybunał Konstytucyjny i swoją wersję „rokoszu Rzeplińskiego”. Bo wszystko wraca." ... nie wiedziałam, że PiS ma "swój Trybunał Konstytucyjny...
extraneus napisal(a): On sobie zapewne wyobraża i życzy, żeby stworzyć system mediów publicznych, niezależnych od polityków.
Niech tworzy, ja też jestem za. W pierwszej kolejności niech przekona swoją kumpelę Dominikę Wielowieyską.
Chyba o to mu właśnie chodzi. Jakiś środowiskowy kretynizm go ogarnął doprawiany megalomanią. Jemu się chyba marzy "rząd dusz" towarzystwa dziennikarskiego "młodych, zdolnych i niezależnych" no niech tam że z nadwagą.
Komentarz
Nie każda uwaga z aluzją jest złośliwa i nawet nie każde wkurzenie się na forum świadczy o niechęci. Jak to odebrałeś jako atak to przepraszam.
Wszystkiego najlepszego, pax na Święta
http://wpolityce.pl/polityka/276839-pol-porcji-mazurka-w-polityce-wszystko-wraca-ta-bolesna-lekcja-spotyka-po-i-jej-klakierow-ale-spotka-i-pis
... nie wiedziałam, że PiS ma "swój Trybunał Konstytucyjny...