los napisal(a): Ekonomię i finanse zabagnili zupełnie. Różnica między PO a PiS to klasyczny przykład różnicy między złodziejem a nieudacznikiem. I zaskoczka dla różnych kolegów o wysuszonych cynizmem sercach i mózgach - złodziej jest gorszy.
zwłaszcza kiedy złodziej jest ekonomicznym i finansowym nieudacznikiem.
No jak wprowadzą ten jednolity to będą bardziej udaczni. A jeśli jest ewidencja, że Szczurek coś takiego już opracował to jest mocny argument przeciwko krytyce platfusów. Bez wątpienia podniosą wrzask jak na wszystko.
pawel.adamski napisal(a): W zasadzie nic nowego ani zaskakującego ale warto odnotować, że GW mimo ciężkich czasów trzyma swoje standardy. Taki oto nagłówek: Rząd ma pozytywną opinię wycinki Puszczy. Autorem jest specjalista od pilarek. .....
Także się staram trzymać standardów.
"Na czele redakcji GW stanął specjalista od nie istnienia. I nie istnieje już jako RedNacz od 27 lat!"
Ważny dzień - dziś po raz ostatni ukazuje darmowa wielkomiejska szmata pt. "Metro". Wśród postępowej ciemnoty odnotowuję żałobę oraz odrobinę paniki i dezorientacji z powodu braku zamiennika.
natenczas napisal(a): Ważny dzień - dziś po raz ostatni ukazuje darmowa wielkomiejska szmata pt. "Metro". Wśród postępowej ciemnoty odnotowuję żałobę oraz odrobinę paniki i dezorientacji z powodu braku zamiennika.
Będą czytać reklamówki Lidla i napawać się widokiem Wellman. Wystarczy.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Już dawno zauważyłem, że tzw. praca umysłowa polega w większości na bezmyślnym przekładaniu papierków a hydraulik, mechanik czy rolnik to musi się naprawdę nakombinować. Pracownik fizyczny to ten, który nie da sobie rady bez znajomości praw fizyki.
Ostatnio naprawiali u mnie rury we dwóch. Proces znajdywania usterki był bardzo, bardzo podobny do tego, którego sam w robocie używam - hipoteza, najlepiej taka, żeby jej obalenie albo udowodnienie odrzucało połowę możliwości, później jakiś test na nią i tak aż do skutku. Przy naprawianiu samochodów to samo jest. Metoda naukowa w butelce.
los napisal(a): Już dawno zauważyłem, że tzw. praca umysłowa polega w większości na bezmyślnym przekładaniu papierków a hydraulik, mechanik czy rolnik to musi się naprawdę nakombinować. Pracownik fizyczny to ten, który nie da sobie rady bez znajomości praw fizyki.
Józef Stalin bardzo gardził inteligencją. Mówił, że to "odchody narodu"...
natenczas napisal(a): Ważny dzień - dziś po raz ostatni ukazuje darmowa wielkomiejska szmata pt. "Metro". Wśród postępowej ciemnoty odnotowuję żałobę oraz odrobinę paniki i dezorientacji z powodu braku zamiennika.
Będą czytać reklamówki Lidla i napawać się widokiem Wellman. Wystarczy.
Nie ma porównania niemieckiej gazetki z wielkomiejskim szmatławcem, ani na odcinku zasięgu i dystrybucji, ani wpływu na stan ducha odbiorców. Zaprawdę, wiele szkód uczynił ten tytuł przez kilkanaście lat.
los napisal(a): Już dawno zauważyłem, że tzw. praca umysłowa polega w większości na bezmyślnym przekładaniu papierków a hydraulik, mechanik czy rolnik to musi się naprawdę nakombinować. Pracownik fizyczny to ten, który nie da sobie rady bez znajomości praw fizyki.
to mi przypomina historię pewnego racjonalizatora, o którym opowiadał nam w technikum nauczyciel praktycznej nauki zawodu, który "wymyślił" na papierze łopatę z trzy- czy czterometrowym sztylem żeby prosto z przyczepy zrzucać węgiel do piwnicy, bez pośredniego przeładowywania na taczki lub w wiadra
los napisal(a): Już dawno zauważyłem, że tzw. praca umysłowa polega w większości na bezmyślnym przekładaniu papierków a hydraulik, mechanik czy rolnik to musi się naprawdę nakombinować. Pracownik fizyczny to ten, który nie da sobie rady bez znajomości praw fizyki.
to mi przypomina historię pewnego racjonalizatora, o którym opowiadał nam w technikum nauczyciel praktycznej nauki zawodu, który "wymyślił" na papierze łopatę z trzy- czy czterometrowym sztylem żeby prosto z przyczepy zrzucać węgiel do piwnicy, bez pośredniego przeładowywania na taczki lub w wiadra
los napisal(a): Już dawno zauważyłem, że tzw. praca umysłowa polega w większości na bezmyślnym przekładaniu papierków a hydraulik, mechanik czy rolnik to musi się naprawdę nakombinować. Pracownik fizyczny to ten, który nie da sobie rady bez znajomości praw fizyki.
Józef Stalin bardzo gardził inteligencją. Mówił, że to "odchody narodu"...
Ciekawe, taką pogardę dla pracy intelektualnej kojarzyłbym głównie z Mao i Pol Potem.
A ci to tym bardziej. Tajsz Saloth Sar vel Pol Pot jedną z pierwszych decyzji po przejęciu władzy w Phnom Penh nakazał przymusową ewakuację całej ludności tego kilkumilionowego miasta. A wszystko to w ramach programu dezurbanizacji i ruralizacji całek Demokratycznej Republiki Kampuczea pod rządami Khmers Rouge. Sam będąc absolwentem paryskiej Sorbony darzył on inteligencję czystą i szczerą pogardą i nienawiścią. Do tego stopnia, że samo posiadanie okularów (synonim inteligenckości) stanowiło wyrok śmierci. Tylko chłopstwo pracujące fizycznie na polach ryżowych miało prawo istnieć po Roku Zero czyli od kwietnia 1975 r. i zwycięstwa Rewolucji Khmers Rouge. Drobnomieszczaństwo i inteligencję należało zlikwidować jako głównych wrogów Rewolucji i przekaźników zepsutych, przedrewolucyjnych zwyczajów i tradycji
los napisal(a): Już dawno zauważyłem, że tzw. praca umysłowa polega w większości na bezmyślnym przekładaniu papierków a hydraulik, mechanik czy rolnik to musi się naprawdę nakombinować. Pracownik fizyczny to ten, który nie da sobie rady bez znajomości praw fizyki.
to mi przypomina historię pewnego racjonalizatora, o którym opowiadał nam w technikum nauczyciel praktycznej nauki zawodu, który "wymyślił" na papierze łopatę z trzy- czy czterometrowym sztylem żeby prosto z przyczepy zrzucać węgiel do piwnicy, bez pośredniego przeładowywania na taczki lub w wiadra
"Dajcie mi punkt podparcia, a rozładuję hałdę!"
u nas na wsi była taka rynna z desek montowana na okienko i wóz
los napisal(a): Już dawno zauważyłem, że tzw. praca umysłowa polega w większości na bezmyślnym przekładaniu papierków a hydraulik, mechanik czy rolnik to musi się naprawdę nakombinować. Pracownik fizyczny to ten, który nie da sobie rady bez znajomości praw fizyki.
to mi przypomina historię pewnego racjonalizatora, o którym opowiadał nam w technikum nauczyciel praktycznej nauki zawodu, który "wymyślił" na papierze łopatę z trzy- czy czterometrowym sztylem żeby prosto z przyczepy zrzucać węgiel do piwnicy, bez pośredniego przeładowywania na taczki lub w wiadra
"Dajcie mi punkt podparcia, a rozładuję hałdę!"
u nas na wsi była taka rynna z desek montowana na okienko i wóz
CiemnogrOOd i zacofanie panie. I jeszcze pewnikiem nikt kasi nie przytOOlił za pomysł racjonalizacji, usprawnienia i przystosowaniaod norm unijnych, przestrzennych i pod względem prawa budowlanego
Rafał napisal(a): Ja myślę że Koleżeństwo nie utożsamia pracy umysłowej z pracą intelektualną i pracownika umysłowego z intelektualistą czy choćby inteligentem.
Praca urzędnicza zwana też pracą umysłową w większości polega na wypełnianiu procedury a nie na rozwiązywaniu problemów. Formularz E72 należy podbić pieczątką okrągła i położyć na lewej stronie biurka a formularz E73 podbić pieczątką podłużną i wyrzucić do kosza. Z umysłu angażowana jest tylko pamięć. Ile to razy widziałem, jak urzędnik na sprawę nietypową rozkładał ręce i odmawiał procedowania. Hydraulik nie ma tego komfortu - jak cieknie woda, to musi znaleźć usterkę i wymyślić, jak ją naprawić. Procedury też trzeba znać ale nie można stosować ich bezmyślnie.
Ok. Losie. A co w takim razie powiesz o uczycielach (celowo używam zwrotu UCZYCIEL, bo UCZY, ale czy NAUCZY- stąd NAUCZYCIEL, to już inna sprawa...), którzy wczoraj mieli swoje święto, co? Muszą zarówno przestrzegać procedur zawartych w KN i ustawie o systemie oświaty, jak i rozwiązywać zawsze niestandardowe i nietypowe problemy z uczniami (ilu Jasiów tyle różnych problemów)
Rafał napisal(a): Ja myślę że Koleżeństwo nie utożsamia pracy umysłowej z pracą intelektualną i pracownika umysłowego z intelektualistą czy choćby inteligentem.
Praca urzędnicza zwana też pracą umysłową w większości polega na wypełnianiu procedury a nie na rozwiązywaniu problemów. Formularz E72 należy podbić pieczątką okrągła i położyć na lewej stronie biurka a formularz E73 podbić pieczątką podłużną i wyrzucić do kosza. Z umysłu angażowana jest tylko pamięć. Ile to razy widziałem, jak urzędnik na sprawę nietypową rozkładał ręce i odmawiał procedowania. Hydraulik nie ma tego komfortu - jak cieknie woda, to musi znaleźć usterkę i wymyślić, jak ją naprawić. Procedury też trzeba znać ale nie można stosować ich bezmyślnie.
los napisal(a): Już dawno zauważyłem, że tzw. praca umysłowa polega w większości na bezmyślnym przekładaniu papierków a hydraulik, mechanik czy rolnik to musi się naprawdę nakombinować. Pracownik fizyczny to ten, który nie da sobie rady bez znajomości praw fizyki.
to mi przypomina historię pewnego racjonalizatora, o którym opowiadał nam w technikum nauczyciel praktycznej nauki zawodu, który "wymyślił" na papierze łopatę z trzy- czy czterometrowym sztylem żeby prosto z przyczepy zrzucać węgiel do piwnicy, bez pośredniego przeładowywania na taczki lub w wiadra
"Dajcie mi punkt podparcia, a rozładuję hałdę!"
u nas na wsi była taka rynna z desek montowana na okienko i wóz
eeeee, no wiadomo jedynie co ograniczało to układ piwnicy lub grządki, rabatki, żywopłoty czy co tam babcia wokół domu miała, nie zawsze można było wozem czy przyczepą podjechać pod same okienko od piwnicy i chyba te przeszkody chciał ów racjonalizator ominąć....
Komentarz
http://img6.demotywatoryfb.pl//uploads/201503/1427206620_SdRiFt.mp4
"Na czele redakcji GW stanął specjalista od nie istnienia. I nie istnieje już jako RedNacz od 27 lat!"
źródło/informator
Wśród postępowej ciemnoty odnotowuję żałobę oraz odrobinę paniki i dezorientacji z powodu braku zamiennika.
Wystarczy.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
u nas na wsi była taka rynna z desek montowana na okienko i wóz
CiemnogrOOd i zacofanie panie. I jeszcze pewnikiem nikt kasi nie przytOOlił za pomysł racjonalizacji, usprawnienia i przystosowaniaod norm unijnych, przestrzennych i pod względem prawa budowlanego
Muszą zarówno przestrzegać procedur zawartych w KN i ustawie o systemie oświaty, jak i rozwiązywać zawsze niestandardowe i nietypowe problemy z uczniami (ilu Jasiów tyle różnych problemów)
^:)^
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
eeeee, no wiadomo
jedynie co ograniczało to układ piwnicy lub grządki, rabatki, żywopłoty czy co tam babcia wokół domu miała, nie zawsze można było wozem czy przyczepą podjechać pod same okienko od piwnicy
i chyba te przeszkody chciał ów racjonalizator ominąć....