Skip to content

Sprawa prof. Kieżuna

168101112

Komentarz

  • 7my
    Gwoli ścisłości to raczej we wsiach pod Wałczem pochodów nie organizowano, a o podstawową organizacje partyjną w wiejskiej szkole gdzie pracowało dwoje czy troje nauczycieli bezpartyjnych było chyba również ekstremalnie trudno,
    a z ciekawostek to jakiś czas temu przeglądałem stare zdjęcia i znalazłem zdjęcie klasowe prawdopodobnie z początku lat 50-tych (tak wynika z adnotacji na odwrocie), pośrodku siedzi pulchny ksiądz dobrodziej obok niego prawdopodobnie dziadek czy inny nauczyciel, po obu stronach dzieci ustawione w 2 rzędach, na ścianie krzyż. W Polsce apogeum stalinizmu.
    To byłą refleksja o kilku przypadkach razem. Dlatego mnie to intryguje.
  • Z lat 40 (a może i 50?) zachowały się kroniki filmowe z harcerzami śpiewającymi przedwojenno bogo-honorowo-ojczyźniane pieśni. Jak sobie przypomnę to się podzielę.
    The author has edited this post (w 01.10.2014)
  • JORGE
    A dokąd ten wątek pojechał ? Czy może mi ktoś wyjaśnić na czym ten montażyk miał polegać i jaki jest jego cel ? Bo autentycznie nie rozumiem ?
    JORGE>
    Wychodowanie auotryteta, a potem zatopienie go razem z susznymi tresciami, które akurat zdarzyło sie głosił
  • przemk0
    Z lat 40 (a może i 50?) zachowały się kroniki filmowe z harcerzami śpiewającymi przedwojenno bogo-honorowo-ojczyźniane pieśni. Jak sobie przypomnę to się podzielę.
    tak było w harcestwie w czasach przed Jackiem Kuroniem, który wprowadził czerwone harcerstwo i starych instruktorów wyrżnął
  • 7my
    Gwoli ścisłości to raczej we wsiach pod Wałczem pochodów nie organizowano, a o podstawową organizacje partyjną w wiejskiej szkole gdzie pracowało dwoje czy troje nauczycieli bezpartyjnych było chyba również ekstremalnie trudno,
    a z ciekawostek to jakiś czas temu przeglądałem stare zdjęcia i znalazłem zdjęcie klasowe prawdopodobnie z początku lat 50-tych (tak wynika z adnotacji na odwrocie), pośrodku siedzi pulchny ksiądz dobrodziej obok niego prawdopodobnie dziadek czy inny nauczyciel, po obu stronach dzieci ustawione w 2 rzędach, na ścianie krzyż. W Polsce apogeum stalinizmu.
    W mojej klasie (w Chmielniku) wisiały portrety Cyrankiewicza i Gomułki, a nad nimi krzyż, ale to jeszcze nic przy tym, że przed pierwszą lekcją odmawialismy z nauczycielami modlitwę do Ducha Świętego
    :)
    Potem ktoś ukradkiem zdjął krzyże i tłum rodziców poszedł pod komitet partii żądając ich przywrócenia. Po dwudniowej manifestacji krzyże znalazły sie na swoim miejscu w szkole. Lubiłam Chmielnik.
    PS. Odmawialiśmy skróconą wersję modlitwy:
    Duchu Święty, który oświecasz serca i umysły nasze dodaj nam ochoty i zdolności, aby ta nauka była dla nas z pożytkiem doczesnym i wiecznym.W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.
    The author has edited this post (w 01.10.2014)

    Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
  • 7my
    a z ciekawostek to jakiś czas temu przeglądałem stare zdjęcia i znalazłem zdjęcie klasowe prawdopodobnie z początku lat 50-tych (tak wynika z adnotacji na odwrocie), pośrodku siedzi pulchny ksiądz dobrodziej obok niego prawdopodobnie dziadek czy inny nauczyciel, po obu stronach dzieci ustawione w 2 rzędach, na ścianie krzyż. W Polsce apogeum stalinizmu.
    Stalin zdechł w marcu '53, a Wyszynskiego aresztowano dopiero we wrzesniu. Zas w 1950 kosciół zawarł porozumie z władzami prl
    http://www.nonpossumus.pl/porozumienie.html
    patrz pkt 8.
  • uhr
    Wychodowanie auotryteta, a potem zatopienie go razem z susznymi tresciami, które akurat zdarzyło sie głosił
    Nie kupuję tego. Wypociny Zychowicza czy Ziemkiewicza wsadziły kij w mrowisko środowisk tzw. prawicowych. Mejnstrim wręcz pompuje mit Powstania. Do przeciętnego oglądacza TV nie dotarł rewizjonizm pseudohistoryków, naziwsko Kieżun też nic nie mówi. Wątpie też czy do kogolwiek, poza obserwatorami tzw. prawicowej części świata publicystycznego dojdą w jakikolwiek sposób rewelacje Cenckiewicza i kolegów na temat prof.Kieżuna. Co ma więc ten montaż dać ? Kolejny podział na tzw. prawicy ? Etam, kto jedzie po sanacji, Becku i Powstaniu ten jechał wcześniej. Czy prof. Kieżun był kolaborantem czy nie, nikt nagle swoich zapatrywań nie zmieni. Cenckiewicz i koledzy sprawą prof. Kieżuna strzlili sobie w stopę. Nie tylko my tu się pukamy w głowę.
    JORGE>
  • JORGE
    uhr
    :
    Wychodowanie auotryteta, a potem zatopienie go razem z susznymi tresciami, które akurat zdarzyło sie głosił
    Nie kupuję tego. Wypociny Zychowicza czy Ziemkiewicza wsadziły kij w mrowisko środowisk tzw. prawicowych. Mejnstrim wręcz pompuje mit Powstania. Do przeciętnego oglądacza TV nie dotarł rewizjonizm pseudohistoryków, naziwsko Kieżun też nic nie mówi. Wątpie też czy do kogolwiek, poza obserwatorami tzw. prawicowej części świata publicystycznego dojdą w jakikolwiek sposób rewelacje Cenckiewicza i kolegów na temat prof.Kieżuna. Co ma więc ten montaż dać ? Kolejny podział na tzw. prawicy ? Etam, kto jedzie po sanacji, Becku i Powstaniu ten jechał wcześniej. Czy prof. Kieżun był kolaborantem czy nie, nikt nagle swoich zapatrywań nie zmieni. Cenckiewicz i koledzy sprawą prof. Kieżuna strzlili sobie w stopę. Nie tylko my tu się pukamy w głowę.
    JORGE>
    A jakie znaczenie w Europie mają polskie środowiska prawicowe czy lewicowe? Znaczenie mają medialni propagandziści, którzy muszą być wyposażeni w miny do zatapiania niepożądanych - z punktu widzenia przyjacioł ze wschodu i zachodu- obiektów.

    Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
  • Maniu, a jakie ma znaczenie prof. Kieżun, że przyjaciele czy ze wschodu czy z zachodu mają za pomocą naszych propagandzistów go odstrzelać ?
    JORGE>
  • JORGE
    Maniu, a jakie ma znaczenie prof. Kieżun, że przyjaciele czy ze wschodu czy z zachodu mają za pomocą naszych propagandzistów go odstrzelać ?
    JORGE>
    W tym przypadku chodzi o przyjacioł z bliskiego zachodu. O mit bohaterów PW i AK walczących z barbarzyńcami. Polityka historyczna.

    Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
  • Mania
    W tym przypadku chodzi o przyjacioł z bliskiego zachodu. O mit bohaterów PW i AK walczących z barbarzyńcami. Polityka historyczna.
    Jeżeli w ten sposób Hitlerowcy chcą kształtować polską politykę historyczną to znaczy, że skoncentrowali się na środowiskach tzw. prawicowych. Bo jeszcze raz podkreślam, powszechne obchody, film, seriale wskazują, że mejstrim Powstanie traktuje zgodnie z polskim interesem historycznym. Sprawa prof. Kieżuna, dopompowania jego autorytetu jako powstańca, a poźniej wywleczenie przeszłości powojennej, jest znana prawie wyłącznie w środowiskach prawicowych. Więc, albo Hitlerowcy do bani atakują nasze mity (bo na skalę szerszą tendencja jest odwrotna), albo z jakichś względów zależy im, żeby skoncentrować się na środowiskach narodowych i patriotycznych. Piszesz jednak, że nasi sąsiedzi czy to zachodni czy wschodni mają generalnie w dupie naszą czy to lewicę, czy prawicę więc w którą stronę z naszymi teoriami nie pójdziemy, wszędzie są poważne luki, właściwie wykluczające zasadność tez.
    A ja wam powiem jak to wg mnie jest. Banalnie. Z jednej strony chłopaczki zakochali się w swoich teoriach i ktoś kto zbyt je krytykuje, żywy dowód Powstania, po prostu ich wkurwia. Z drugiej strony coś w głowie popękało i przyjęto strategię, nieważne kto, nieważne po co, wywlekamy wszystko. W imię prawdy ofkors i zasad.  I jak to powiedział Woyciechowski - w imię praw konstytucyjnych (jaki bełkot). Do tego doszło parcie na szkło, nawet to niszowe. I wszyło jak wyszło, trzej przyjaciele z boiska dołączyli do Zychowicza i Ziemkiewicza. Skończą tak samo.
    JORGE>
    The author has edited this post (w 02.10.2014)
  • Aby rozwalić wielką tamę nie potrzeba gigantycznej bomby. Każdy kto ma jakiekolwiek pojęcie o wytrzymałości materiałów i zgubnych skutkach zmiennych naprężeń oraz delikatnych pęknięć o tym wie. Aby rozwalić tamę wystarczy wystarczy petarda i tycie pęknięcie.
    Wszyscy dorwali się do malutkiego kawałka wielkiej układanki. Przyglądają się mu i niepotrzebnie starają się rozłozyć go na tysiące podczęści. Po co? W jakim celu? WYstarczy odejść kilka kroków tak aby nos nie dotykał obrazu. Wtedy dostrzega się inne detale o których już nam wiadomo: nazywanie żołnierzy wyklętymi, robienie z Polaków inspiratorów i czynnych wykonawców pogromów na eskimosach, nieustanne wrzutki o polkich obozach koncentracyjnych, filmy o bohaterskim wermachcie i szumowinach z AK. Wymieniac można bez końca.
    Kieżun to petarda. Jest na to idealny. Starzec, zapewne już nie tak tęga głowa, może już bardziej w swoim świecie niż w tym. Ale ma fajne fotki z PW. Więc się go "tworzy i ustawia" jako nowy wspaniały fundament. By później, gdy się już da oszukać, omamić tubylców, tak że zaczną na nim budować swoje wizje o tym czym było AK, PW i Polska, wyrwać go, obalić jak samsonową kolumnę, aby tama wierzeń która jak dotąd skutecznie blokował pochód lewactfu, legła w gruzach.
    Gońcie króliczka, oni zaś upieką wołu. Mania ma rację. Bez sprzeciwu właściwie pozwolono władcom GW i reszcie merdiów zawładnąć symbolami POLSKI. Pozwolono aby zostały zakłamane. Pozwolono aby zostały wymienione na ersatz honoru, wiary i bohaterstwa. Zamiast orła macie wyrób orłopodobny.
    Kieżun to taki czekoladowy orzeł. Mata, żryjta..........
    The author has edited this post (w 02.10.2014)

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • JORGE
    A dokąd ten wątek pojechał? Czy może mi ktoś wyjaśnić na czym ten montażyk miał polegać i jaki jest jego cel? Bo autentycznie nie rozumiem?
    W montażykach takich bracia ze Wschodu a także ich pomagierzy znad Wisły się specjalizowali - podrzucić wrogom ałtoryteta, nadąć go a potem zdetonować. W setkach można je liczyć, sam płk. Czechowicz w swej książce kilka takich opisuje.
    Same korzyści - wrogów się kompromituje, ośmiesza i dzieli.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • 7my
    e tam, upadający tygodnik i jego bardzo lubiąca wysokie apanaże załoga chwyta się bżytwy, nie potrafią lub boją się napisać czegoś naprawdę ważnego więc jadą na tanich sensacjach na elekryzowaniu publiki pięćorzędnymi sprawami.
    A czemu upadający? Z jakiego polecenia i czyjego un napierw powstał aby upaść?
    :D
    Na poważnie. Prawicowe życie wcale nie jest płytkie w Polsce. Ono kwitnie.
    Natomiast gdy mówimy o merdialnym wyobrażeniu prawicowego życia w bugoodrzu to w rzeczy samej; kałuża po wczorajszym dżdżu jest przy nim Rowem Mariańskim.
    The author has edited this post (w 02.10.2014)

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • [quote="fatuswombatus"]
    Kieżun to taki czekoladowy orzeł. Mata, żryjta..........
    [/quote
    No i dzięki Cenckiewiczowi wyszło na jaw, jakie to czekoladowe g... - którego nikt już teraz nie tknie.
  • los
    JORGE
    :
    A dokąd ten wątek pojechał? Czy może mi ktoś wyjaśnić na czym ten montażyk miał polegać i jaki jest jego cel? Bo autentycznie nie rozumiem?
    W montażykach takich bracia ze Wschodu a także ich pomagierzy znad Wisły się specjalizowali - podrzucić wrogom ałtoryteta, nadąć go a potem zdetonować. W setkach można je liczyć, sam płk. Czechowicz w swej książce kilka takich opisuje.
    Same korzyści - wrogów się kompromituje, ośmiesza i dzieli.
    dlatego prace demaskatorskie są tak ważne - są rozbrajaniem bomb
  • JORGE
    Jeżeli w ten sposób Hitlerowcy chcą kształtować polską politykę historyczną to znaczy, że skoncentrowali się na środowiskach tzw. prawicowych.
    A po co mieliby się koncentrować na lewicowych? Uderzają w Polskość, a nie w ludzi, którzy są ich albo dla których Polskość to nienormalność.
  • Bomby rozbraja sie po cichu i zawczasu. Kiezun najpierw na okladce Dorzecza jako bohater a potem w tym samym miejscu jako zdrajca to jest jak podpis razwiedki.
    The author has edited this post (w 02.10.2014)

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • los
    Bomby rozbraja sie po cichu i zawczasu. Kiezun najpierw na okladce Dorzecza jako bohater a potem w tym samym miejscu jako zdrajca to jest jak podpis razwiedki.
    zawczasu? czyli trzeba było przewidzieć przyszłość - jaki balon będzie pompowany
    rzetelne badania mają to do siebie, że wymagają czasu
  • W wersji deluxe tego montażyku wszyscy macie rację. Niemożliwe jest by profesor był podrzucony a Cenckiewicz wpuszczony? O Dorzeczy to nawet pisać nie trzeba, istnienie takich pism jest konieczne z punktu widzenia władców marionetek.
  • kania.zu.kurz
    zawczasu? czyli trzeba było przewidzieć przyszłość
    Generalnie na tym polega sztuka zycia, nawet przy przechodzeniu przez ulice. W tym konkretnym przypadku bylo o tyle latwiej, ze podrzucenie wrogom ałtoryteta, nadecie go a potem efektowna detonacja to specialite de la maison Sowietow i ich pomagierow. Robili to setki razy - zawsze wg tego samego scenariusza przewidywalnego z dokladnoscia godzinowa.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • JORGE
    uhr
    :
    Wychodowanie auotryteta, a potem zatopienie go razem z susznymi tresciami, które akurat zdarzyło sie głosił
    Nie kupuję tego.
    Ja nie przesądzam, choć dość zgrabnie sie ułożyło, jak w powieści, nespa? Może nawet za zgrabnie
    ;)
    W każdym razie, ci co oglądali ostatni klub ronina, mówią, że ludziom zamieszało to w głowach.
  • kania.zu.kurz
    rzetelne badania mają to do siebie, że wymagają czasu
    Paczcie panstwo, a ja tylko spojrzalem i od razu wiedzialem. Dlatego tak ciezko bylo mi zrozumiec tych zaszokowanych, moj poglad o prof Kiezunie od kilku lat jest ten sam.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Wieszcz mnieyszy o sprawie prof. Kieżuna "Lekcya historii oyczystey" w naynowszym "W sieci" w rubryce "Zgody i kosy" ... z humerem
    :)
  • kania.zu.kurz
    dlatego prace demaskatorskie są tak ważne - są rozbrajaniem bomb
    Najbardziej to się dureń Cenckiewicz rozbroił. Jeżeli wasza teoria jest słuszna to w ostatnich miesiącach Kieżuna po prostu wykorzystano, a dociekliwe chłopaczki dali się podpuścić. Ale ja jeszcze tego nie kupuję, to by było korzystne dla chłopaczków.  A oni są gorsi, bo nie chodzi o to, ze dali się podpuścić.
    JORGE>
    The author has edited this post (w 02.10.2014)
  • JORGE
    kania.zu.kurz
    :
    dlatego prace demaskatorskie są tak ważne - są rozbrajaniem bomb
    Najbardziej to się dureń Cenckiewicz rozbroił. Jeżeli wasza teoria jest słuszna to w ostatnich miesiącach Kieżuna po prostu wykorzystano, a dociekliwe chłopaczki dali się podpuścić. Ale ja jeszcze tego nie kupuję, to by było korzystne dla chłopaczków.  A oni są gorsi, bo nie chodzi o to, ze dali się podpuścić.
    JORGE>
    Niekoniecznie podpuścić. Czasem saper miny rozbraja, czasem detonuje a czasem je podkłada.

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • JORGE
    kania.zu.kurz
    :
    dlatego prace demaskatorskie są tak ważne - są rozbrajaniem bomb
    Najbardziej to się dureń Cenckiewicz rozbroił. Jeżeli wasza teoria jest słuszna to w ostatnich miesiącach Kieżuna po prostu wykorzystano, a dociekliwe chłopaczki dali się podpuścić. Ale ja jeszcze tego nie kupuję, to by było korzystne dla chłopaczków.  A oni są gorsi, bo nie chodzi o to, ze dali się podpuścić.
    JORGE>
    Zoob na bratnim forumie - z grubsza- scharakteryzował SC, znany też jest jego stosunek do PW. Nie trzeba go było specjalnie podpuszczać, to jest gość całkowicie przekonany do tego, co robi i obce mu są nasze wątpliwości co do czasu i kontekstu odpalenia tej miny. Jeśli to był montaż  (a wyglada, że był) to - bardzo prosty w wykonaniu i  aż sie prosił o wykonanie.

    Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
  • JORGE
    Najbardziej to się dureń Cenckiewicz rozbroił. Jeżeli wasza teoria jest słuszna to w ostatnich miesiącach Kieżuna po prostu wykorzystano, a dociekliwe chłopaczki dali się podpuścić. Ale ja jeszcze tego nie kupuję, to by było korzystne dla chłopaczków.  A oni są gorsi, bo nie chodzi o to, ze dali się podpuścić.
    JORGE>
    Cenckiewicz rozbroiłby się tylko wówczas, gdyby nadepnięto mu na warsztat. Tymczasem jedyne zarzuty, jakie wobec niego słyszałam, to te o timing - i podejrzenia o nieczyste intencje (a właściwie to raczej insynuacje).
    Moim zdaniem owszem, Kieżun dał się podpuścić - i było to proste w jego przypadku, wystarczyło mu tylko umiejętnie podkadzić (jego autografy donosów dają obraz nieprzeciętnego pyszałka i megalomana). A reszta była tylko konsekwencją. Ciekawy życiorys osoby zawsze utrzymującej się na fali, do tego ciekawe "wypłynięcie" ostatnio - to wszystko aż prosiło się o sprawdzenie, czy złoto to złoto, czy tylko błyskotka dla murzynów.
    Kto aspiruje do tytułu bohatera narodowego, musi się liczyć z tym, że będzie sprawdzony.
  • Wszytko OK Kaniu. Jedynie nie bądźmy tak surowi w ocenie prof K.
    To starzec, a tym samym powinniśmy bardziej przypuszczać że go wykorzystano niż w to że się sam rozmyślnie pchał (aspirował) do roli bohatera. Tak czy siak. Rozegrano go i użyto. A gdy już zużyto wypluto go jak starą gumę do żucia

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • kania.zu.kurz
    JORGE
    :
    Najbardziej to się dureń Cenckiewicz rozbroił. Jeżeli wasza teoria jest słuszna to w ostatnich miesiącach Kieżuna po prostu wykorzystano, a dociekliwe chłopaczki dali się podpuścić. Ale ja jeszcze tego nie kupuję, to by było korzystne dla chłopaczków.  A oni są gorsi, bo nie chodzi o to, ze dali się podpuścić.
    JORGE>
    Cenckiewicz rozbroiłby się tylko wówczas, gdyby nadepnięto mu na warsztat.
    Aha, tylko warsztat. Czyli podłożyć jakąś kamerkę internetową u koleżanki można? Jawność to jawność - czy jednak są jakieś granice? Czy tylko warsztat?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.