Skip to content

Legia v. Ktoś tam skądś - JORGE proszony o komentarz

199100102104105235

Komentarz

  • To chyba inne geny zaważyły, biorąc po uwagę eskimoski brak talentu do sportu
  • Każdy ochrzczony Żyd nagle poczuwał się lewitą czyli potomkiem pierwszej szlachty w dziejach i to nie byle jakiej. To siódme co do popularności polskie nazwisko.
  • edytowano August 2020
    polmisiek napisal(a):
    To chyba inne geny zaważyły, biorąc po uwagę eskimoski brak talentu do sportu
    W sporcie o wyniku decydują o zgrozo (poza mniejszościowymi patologiami oczywiście) jednak obiektywne kryteria, a nie poparcie jakiejś wpływowej grupy.

    Aby wejść do składu drużyny piłkarskiej, koszykarskiej itp. należy lepiej grać od innych, do obsady takiego filmu hollywoodzkiego natomiast....
  • Na III olimpiadzie szachowej w Hamburgu 1930 polska drużyna w składzie Akiba Rubinstein, Ksawery Tartakower, Dawid Przepiórka, Kazimierz Makarczyk i Paulin Frydman zdobyła złoty medal.
  • MarianoX napisal(a):

    To z teorii, że niektóre bardzo popularne obecnie nazwiska nadawano swego czasu masowo Eskimosom? Ponoć dotyczy to również "odmiesięcznych" typu Maj. Styczeń itp.
    I ptasich - exemplum wyżej - Dawid Przepiórka.
  • A co to je Sport?
    Mój znajomy hodowca gołębi pocztowych twierdzi, że loty gołębi to też sport.
    Zdziwiłem się, to mi wyjaśnił.
    Jak idą duże zakłady o wynik, to jest to Sport
  • Ciekawostka:
    Żona Lewego jest prawnuczką Stanisławy Leszczyńskiej, położnej z Auschwitz
  • To prawda.
  • W wiki piszą że prababcia cioteczna. Tak czy inaczej - chwałcia.
  • A tak w ogóle, to miarą upadku naszego futbolu klubowego jest fakt, że nawet w temacie "Legia v. ktoś tam" nie zauważyliśmy że Legia przerżnęła z Omonią 0:2.
  • na razie ogarniamy ligi UE i Ueseseser
    potem, jak tam zgarniemy juz wszystko, to
    powrócimy wierni po wiosenny bez
    i polska liga będzie synonimem Czampionslig
  • TecumSeh napisal(a):
    A tak w ogóle, to miarą upadku naszego futbolu klubowego jest fakt, że nawet w temacie "Legia v. ktoś tam" nie zauważyliśmy że Legia przerżnęła z Omonią 0:2.
    Upadek? Legia zakończyła przygodę z LM kilka dni po Bayernie. To sukces! :D
  • ferb napisal(a):
    TecumSeh napisal(a):
    A tak w ogóle, to miarą upadku naszego futbolu klubowego jest fakt, że nawet w temacie "Legia v. ktoś tam" nie zauważyliśmy że Legia przerżnęła z Omonią 0:2.
    Upadek? Legia zakończyła przygodę z LM kilka dni po Bayernie. To sukces! :D
    :)) :)
  • TecumSeh napisal(a):
    A tak w ogóle, to miarą upadku naszego futbolu klubowego jest fakt, że nawet w temacie "Legia v. ktoś tam" nie zauważyliśmy że Legia przerżnęła z Omonią 0:2.
    Kto nie zauważył to nie zauważył ale po co się z tym masochistycznie obnosić? ;-)
  • Słuszna uwaga:)
    A jeszcze trzy lata temu grali w lidze mistrzów, ogrywali Sporting Lizbona u siebie, remisowali z Realem Madryt u siebie, a na wyjeździe w Dortmundzie wbili Borusii 4 gole.
  • ferb napisal(a):
    TecumSeh napisal(a):
    A tak w ogóle, to miarą upadku naszego futbolu klubowego jest fakt, że nawet w temacie "Legia v. ktoś tam" nie zauważyliśmy że Legia przerżnęła z Omonią 0:2.
    Upadek? Legia zakończyła przygodę z LM kilka dni po Bayernie. To sukces! :D
    Fik zaiste :)
  • Aż sprawdziłem - rzeczywiście, to 3 lata. A zdawało mi się że conajmniej 2 razy tyle.
  • edytowano August 2020
    TecumSeh napisal(a):
    A tak w ogóle, to miarą upadku naszego futbolu klubowego jest fakt, że nawet w temacie "Legia v. ktoś tam" nie zauważyliśmy że Legia przerżnęła z Omonią 0:2.
    Bo nikt już z niczym się nie utożsamia. W tym aspekcie postęp jest gigantyczny, to się dzieje już, jest obserwowalne. Jeżeli nie będzie jakiejś tragedii (na co chyba już trzeba liczyć), to wyjebanie na wszystko nas zabije.
  • edytowano August 2020
    JORGE napisal(a):
    TecumSeh napisal(a):
    A tak w ogóle, to miarą upadku naszego futbolu klubowego jest fakt, że nawet w temacie "Legia v. ktoś tam" nie zauważyliśmy że Legia przerżnęła z Omonią 0:2.
    Bo nikt już z niczym się nie utożsamia. W tym aspekcie postęp jest gigantyczny, to dzieje już, jest obserwowalne. Jeżeli nie będzie jakiejś tragedii (na co chyba już trzeba liczyć), to wyjebanie na wszystko nas zabije.
    +100

    W internetach i tzw. społecznoścówkach to doskonale widać - prawie każdy pozuje(?) na osobnika, który z niczym się utożsamia, wszystko mu "zwisa" i po nim spływa, kompletna bezideowość i dezynwoltura wyrażana cynizmem i szyderstwem.
  • MarianoX napisal(a):
    JORGE napisal(a):
    TecumSeh napisal(a):
    A tak w ogóle, to miarą upadku naszego futbolu klubowego jest fakt, że nawet w temacie "Legia v. ktoś tam" nie zauważyliśmy że Legia przerżnęła z Omonią 0:2.
    Bo nikt już z niczym się nie utożsamia. W tym aspekcie postęp jest gigantyczny, to dzieje już, jest obserwowalne. Jeżeli nie będzie jakiejś tragedii (na co chyba już trzeba liczyć), to wyjebanie na wszystko nas zabije.
    +100

    W internetach i tzw. społecznoścówkach do doskonale widać - prawie każdy pozuje(?) na osobnika, który z niczym się utożsamia, wszystko mu "zwisa" i po nim spływa, kompletna bezideowość i dezynwoltura wyrażana cynizmem i szyderstwem.

    W części tego zjawiska dostrzegam reakcję na powszechny emocjonalizm towarzyszący każdemu byle gunwu.
    Mnóstwo hierarchii się poebao, w tym ta związana z właściwą kolejnością spraw godnych zaangażowania i zainteresowania oraz skali tego zaangażowania.
    Jak się nadmiarowo przeżywa byle co to brak potem mocy na sprawy ważniejsze.
  • Macie rację, tyle że ja widzę jeszcze co innego.
    Wycofanie z socjal mediów albo w ogóle nie wchodzenie tam - ze strony ludzi o zdrowych poglądach.
    Mało kto chce się kopać z wirtualnym koniem, po prostu pier*li to wszystko i żyje swoim życiem. I skupia się na wychowaniu dzieci.
    Co rozumiem, bo sam nie mam czasu ani ochoty się napieprzać w necie.
    Acz mam jeszcze dwa fora prócz tego i tam jest możliwość dyskusji, więc zdarza mi się odrobinę ugrać czasem. Fejsy, twittery itp omijam szerokim łukiem.

    Co do piłki - to szkoda że tak się dzieje. Bardzo szkoda.
    Mam nadzieję ze chociaż repra zachowa kibiców.

    @Jorge - odbierz priw.
  • edytowano August 2020
    Jeszce jeden aspekt dochodzi - bywam na portalach i forach sportowych np. Weszło, MMARocks itp. a tam sporo osób deklaruje się jako nie kibicujące polskim drużynom czy zawodnikom, bo to zaściankowe, ale wyłącznie "najlepszym"..

    Czyli typowe "kibicowstwo sukcesu" co na dłuższą metę jest chore.
  • edytowano August 2020
    .
  • To nie kibicowanie to idolatria.
  • Gorzy. Pstrykając ja między kanałamni natrafiłem na sport bez mleka. Patrzę, a to mistrzostwa Europy. No, ostatni raz oglądałem ja to jak jeszcze grał Plech Zeną, a i to nie za mocno, ale se myśle "popacze chwile". I akurat był wyścig z Tenkrajaninem. No, oni się tam jakoś ścigali, nasz był nawet pierszy ale pod koniec jakiś Skandynaw go wyprzedził, co spotkało się z entuzjazmę publiki.
    - WFF??! - spytałem sam siebie w myślach, gdyż zawody odbywały się w Tenkraju właśnie.
    Komętator jakby usłyszał pytanie me i natychmiast śpieszył poinformać, że:
    - "Kibice" kibicują obcokrajowcowi, gdyż on jeździ w drużynie, która jest z miasta, w którym się zawody odbywają.
    Przełączyłem, tak?

    takbylo.pl
  • edytowano August 2020
    Jak z tego widać, od zbytniego oglądania zmagań zawodników jeżdżących w kółko i nie umiejących skręcać w prawo w głowie się zaczyna kręcić,,, ;)
  • no ale moment.
    Jak grali w dajmynato Unii Tarnów, to kibice kibicowali Unii Tarnów, nawet jak tam Fin jeździł, i wygrał z Apatorem Toruń, w którym akurat jechał Polak.
    Co w tym dziwnego?
    Czy gdyby Legia złożona z Polaków grała w Krakowie złożonym z Murzynów, to jak Kolega myśli, komu by Wiślacy czy inni Krakowiacy kibicowali?
  • TecumSeh napisal(a):
    A tak w ogóle, to miarą upadku naszego futbolu klubowego jest fakt, że nawet w temacie "Legia v. ktoś tam" nie zauważyliśmy że Legia przerżnęła z Omonią 0:2.
    Kaszanka
  • TecumSeh napisal(a):
    no ale moment.
    Jak grali w dajmynato Unii Tarnów, to kibice kibicowali Unii Tarnów, nawet jak tam Fin jeździł, i wygrał z Apatorem Toruń, w którym akurat jechał Polak.
    Co w tym dziwnego?
    Czy gdyby Legia złożona z Polaków grała w Krakowie złożonym z Murzynów, to jak Kolega myśli, komu by Wiślacy czy inni Krakowiacy kibicowali?
    Ale to jak pisał Trep były Mistrzostwa Europy, a nie zawody klubowe zdaje się
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.