rozum.von.keikobad napisal(a): Dawno nie słuchałem żadnego studia w przerwie ... no i raczej nie zamierzam do tego wracać. Debile od "niesłusznej czerwonej kartki", "fatalnej gry w pierwszych minutach", litości.
Fatalnej gry nie było, była normalna, po prostu nie zdominowaliśmy przeciwnika. Czerwona kartka? Niesłuszna to za dużo powiedziane, ale gdyby skończyło się na żółtej, nikt by nie miał pretensji. Ogólnie - szkoda, bo przyjemniej byłoby wygrać z Bośnią w pełnym składzie.
Rafał napisal(a): No to gitara. Teraz już wystarczy upaństwowić Legię, wywalić Mioduskiego i przekazać ją Błaszczakowi i w klubowej piłce też będziem mieć sukcesy.
Panie Kolego, na razie są co najmniej dwie państwowe drużyny: Wisła Płock i Zagłębie Lubin. O ile Zagłębie ładnie sobie radzi, o tyle Wisła od zawsze jest ligowym średniakiem, który nigdy nie pokazał niczego. Niech czegoś dokaże któryś z tych zespołów; potraktujmy to jako projekt pilotażowy, funkcjonujący od lat i bez sukcesów.
Natomiast Legia jest i tak bankrutem. Mioduski będzie musiał podjąć jakąś strategiczną decyzję. Jaką, to nie wiem, tak? Ale pewnie raczej złą, gdyż z tego słynie.
A ja Wam pem, że coraz się mi bardziej ten format podoba. Z jednej strony nasi muszą regularnie spinać poślady p-ko najwybitniejszym drużynom narodowym Europy, z drugiej możemy patrzeć jak niespodziewanym liderem w grupie jest Gibraltar. Myślę że Gibraltarczykom też miło, albo Wyspiarzom-Owczarzom, którzy swoją grupę zupełnie zdominowali.
Co do tej sytuacji to jest 50 / 50 ... gdyby był Lewandowski i tylko ten gość, co go fauluje, to jest czerwień bez pytania. Był drugi gość, po prawej od sytuacji faulu i jak interpretujesz, że on zdążyłby jeszcze przeszkodzić Lewandowskiemu to jest żółta, jak interpretujesz, że nie - to czerwona. Ale nie, dla gości w studiu żadnych niuansów...
Btw. ja to się cieszę, że graliśmy 11:10. A czemu? Bo to też trzeba umieć i dobrze, że to przećwiczyli w prawdziwym meczu. Jak grasz w 10 to się murujesz, bo planem "maksimum" jest remis. Wtedy drużyna grająca w 11 nie może np. liczyć na prostopadłe piłki po odbiorze w środku pola, czy tym bardziej na kontry spod własnej bramki. Trzeba jakoś wjechać w "autobus", a to nie każdy potrafi. Obawiam się, że kilkanaście lat temu jedynym pomysłem naszych na taką grę byłoby postawić Glika na środku ataku i robić co 3 minuty wrzutki łapane przez bośniackiego bramkarza. A dziś nie... jednak da się zagrać kombinacyjnie i rozklepać obronę.
natenczas napisal(a): Wchodzi zupełnie inne pokolenie piłkarzy. Nie wiem czy lepsze, czy gorsze (to do rozstrzygnięcia na poziomie indywidualności), ale po prostu inne. Uczone szybkiej gry, z zupełnie inną świadomością taktyczną, z zupełnie innym mentalem. Reprezentacje mają śmiesznie mało czasu dla siebie. W dodatku przez kontuzje/kartki/inne zdarzenia prawie nigdy nie spotykają się w tym samym gronie. Dlatego docenić trzeba, że w organizacji gry nie było pospolitego burdlu, albo grubych błędów. Widać, że każdy wie co ma robić, i z kim.
rozum.von.keikobad napisal(a): Co do tej sytuacji to jest 50 / 50 ... gdyby był Lewandowski i tylko ten gość, co go fauluje, to jest czerwień bez pytania. Był drugi gość, po prawej od sytuacji faulu i jak interpretujesz, że on zdążyłby jeszcze przeszkodzić Lewandowskiemu to jest żółta, jak interpretujesz, że nie - to czerwona. Ale nie, dla gości w studiu żadnych niuansów...
A to inna kwestia:) Na szczęście poziom piłkarzy znacznie przewyższa poziom dziennikarstwa sportowego:)
rozum.von.keikobad napisal(a): Btw. ja to się cieszę, że graliśmy 11:10. A czemu? Bo to też trzeba umieć i dobrze, że to przećwiczyli w prawdziwym meczu. Jak grasz w 10 to się murujesz, bo planem "maksimum" jest remis. Wtedy drużyna grająca w 11 nie może np. liczyć na prostopadłe piłki po odbiorze w środku pola, czy tym bardziej na kontry spod własnej bramki. Trzeba jakoś wjechać w "autobus", a to nie każdy potrafi. Obawiam się, że kilkanaście lat temu jedynym pomysłem naszych na taką grę byłoby postawić Glika na środku ataku i robić co 3 minuty wrzutki łapane przez bośniackiego bramkarza. A dziś nie... jednak da się zagrać kombinacyjnie i rozklepać obronę.
Zgadza się. Przypominam że w meczu otwarcia Euro2012 do przerwy mieliśmy 1:0 i przewagę jednego zawodnika. Okazało się że cudem nie przegraliśmy tamtego meczu. Cudem.
Mam nadzieję, że wyświetli się od odpowiedniego momentu, jak nie to przewińcie sobie do 43:46 czasu gry i 47:55 czasu filmu. Vieira wychodzi między dwoma obrońcami, Juan go fauluje, ale w momencie faulu wbiega już przed niego drugi obrońca Brazylii. To właśnie pokazuje palcami arbiter Francuzom, którzy domagają się czerwonej kartki. Natomiast tu nikt przed Lewandowskiego nie wbiegł. Subtelna różnica, ale jednak.
Lewandowski nie strzela? Boże Brzęczek marnuje Lewandowskiego, lament i drama. Lewandowski strzela i asystuje? Ech, Lewy ratuje tyłek Brzęczkowi, co byśmy zrobili bez Lewandowskiego?
Tak, a przy krytyce Brzęczka najbardziej uderza jedna rzecz. Dwa lata temu, w pierwszej edycji LN Brzęczek przegrał 2 mecze i 2 zremisował. Nie było jakiejś ostrej krytyki, "budujemy dopiero", "to była trudna grupa" i inne głodne kawałki. Teraz Brzęczek po 4 meczach prowadzi w grupie, ma 2 zwycięstwa i 2 remisy, styl gry jest dużo lepszy niż wtedy, a mimo to zmasowana krytyka.
To sugeruje, że nie tylko nie jest to obiektywna ocena, ale że nawet nie chodzi o samego Brzęczka. Produkowany "przekaz" służy tylko jakimś żenującym rozgrywkom personalnym, w których osoba Brzęczka przeszkadza.
Fajnie chłopaki cisnęli przez większość cześć meczu, zmarnowaliśmy mnóstwo sytuacji (sam Lewy 2 setki), ale były fajne akcje, a ta bramka Linettego to jak z Fify. Jakieś wnioski ? Ciężko obiektywnie, bo Bośnia w obronie grała kryminał.
Brzęczek, największym wygranym jest Brzęczek. Zagrał młodymi z Włochami, zremisował, co jest dobrym wynikiem, żeby zmienić mocno skład i osiągnąć swoje z Bośnią. Który trener by tak zrobił ? Bardzo na plus Linetty i Góral (za dzisiejszym mecz), no i oczywiście młodzież.
Bardzo zyskaliśmy na odłożeniu Euro. Na turniej pojedzie inny zespół.
Doceńmy też Jóźwiaka. Chłopaczyna umi dryblować, kiwa balansem ciała, rozgrywa i jest wszędzie. Na plus on, Linetty i kosmita Lewandowski. Na minus Milik. Tak wiem że jest bez formy bo jest skupiony na heroicznej walce o wyższy kontrakt, ale jak takiej gwieździe zdarza się dwa razy z rzędu, że piłka odbija się od niego w polu karnym, to ja już nic nie wiem. Napastnik był zaskoczony że dostał podanie pod bramką. No szok nurmalnie. Już Piątek na jego tle wypadł całkiem całkiem. No i na plus dla Brzęczka że dał odpocząć Grzegorzowi. =D>
Panowla, OCB z Piastem? Ostatnio mistrz, potem wicemistrz, dziś zeromistrz. Jak tak dalej pójdzie to go relegują z ligi, choć to w tym roku wyjątkowa sztuka.
Katastrofalna wręcz indolencja strzelecka. Oni w wielu spotkaniach nieźle grali nawet, ale niemiłosiernie pudłowali. Fakt, że trochę się im posypało, odszedł Felix, Świerczok szybko złapał kontuzję, a jak się okazało dopiero niedawno Parzyszek grał na fochu (kiedy odszedł zaczął już jawnie na trenera nadawać). Generalnie mieli trochę przerzedzony skład i skoncentrowali się na pucharach, jak widać ich to tylko zblokowało. Będą jeszcze grać, spoko spoko.
Natomiast Raków to nie jest przypadek. Pierwsza trójka w tym sezonie. Generalnie liga będzie bardzo wyrównana. Każdy będzie mógł wygrać z każdym, wypadają z tej zasady tylko Mielec, Podbeskidzie, Warta, Wisła Kraków. Reszta ma niezłe, zgrane zespoły z całkiem przyzwoitymi składami. Taki Płock ściągnął parę dni temu jednego z lepszych napastników ostatnich lat w Polsce - Cabrerę.
Z tych lepszych drużyn, poza Legią i Jagiellonią wszędzie mamy stabilizację na ławce trenerskiej, trenerzy pracują po parę lat w Rakowie, Zabrzu, Lubinie, Wrocławiu, Szczecinie, Gdańsku, Poznaniu, Gliwicach, Krakowie (Probierz), nie było też jakichś wyprzedaży w okienku, a wręcz odwrotnie, wyważone sensowne ruchy do.
W salonie odrzuconych jedynie Wisełka jest klubem z tradycją ekstraklaśną. Reszta to frajerstwo z dolnych lig, drugiej zwanej dla beki pierwszą. W świetle tego, wie Kolega powuj będą wciągać do E-klasy kolejne komandy frajerstwa?
Świetny wywiad z Vuko. Dużo się z niego dowiedziałem o tym człowieku, musimy sobie życzyć jak najszybszego powrotu na ławkę trenerską w innym klubie. A co do zwolnienia, widać histeria Mioduskiego była wywołana przez dyrektora Kucharskiego i menadźera Piekarskiego. Ten drugi to nasz krajan, który o mały włos nie dostał wpierdol od Kuleszy (tak tak, doszło do rękoczynów wstępnych w jednym z jego lokali) za postawę ogólną i wyrafinowane kurewstwo życiowe. Nie ma wjazdu na Słoneczną.
JORGE napisal(a): Świetny wywiad z Vuko. Dużo się z niego dowiedziałem o tym człowieku, musimy sobie życzyć jak najszybszego powrotu na ławkę trenerską w innym klubie. A co do zwolnienia, widać histeria Mioduskiego była wywołana przez dyrektora Kucharskiego i menadźera Piekarskiego. Ten drugi to nasz krajan, który o mały włos nie dostał wpierdol od Kuleszy (tak tak, doszło do rękoczynów wstępnych w jednym z jego lokali) za postawę ogólną i wyrafinowane kurewstwo życiowe. Nie ma wjazdu na Słoneczną.
Rzeczywiście ciekawy1 materiał i interesująca rozmowa, czytuję czasami forum stołecznego klubu i zawsze mnie śmieszy, zresztą tak jest na wszystkich forach klubowych, gdy wszyscy wiedzą znacznie lepiej niż trener, co należało zrobić w trakcie meczu, przerwy na reprezentację, w trakcie sezonu i w trakcie przygotowań... zwłaszcza te diagnozy meczowe...
Ta, no tym niemniej diagnoza Wukowicza wobec taktyki Michniewicza na mecz z Karabachem jest z grubsza taka sama jak internetowych napinaczy. Przypadek?
Lech zagrał nieźle, ale ciężaru spotkania nie udźwignęli Tiba i Ramirez, wg mnie byli najsłabsi na boisku. Dużo bardziej mi się podobał Muhar na środku. Ciekawe, co ? Dlatego oni nie grają u siebie w dobrych drużynach, bo kiedy trzeba wejść na wysoki poziom okazuje się, że są wybrakowani. Natomiast nasi wręcz przeciwnie, Moder to kocur okrutny, oj on może zrobić karierę pokroju Lewego. No i Puchacz, do kadry seniorskiej subito !
Komentarz
Czerwona kartka? Niesłuszna to za dużo powiedziane, ale gdyby skończyło się na żółtej, nikt by nie miał pretensji.
Ogólnie - szkoda, bo przyjemniej byłoby wygrać z Bośnią w pełnym składzie.
Natomiast Legia jest i tak bankrutem. Mioduski będzie musiał podjąć jakąś strategiczną decyzję. Jaką, to nie wiem, tak? Ale pewnie raczej złą, gdyż z tego słynie.
Ale nie, dla gości w studiu żadnych niuansów...
Btw. ja to się cieszę, że graliśmy 11:10. A czemu? Bo to też trzeba umieć i dobrze, że to przećwiczyli w prawdziwym meczu. Jak grasz w 10 to się murujesz, bo planem "maksimum" jest remis. Wtedy drużyna grająca w 11 nie może np. liczyć na prostopadłe piłki po odbiorze w środku pola, czy tym bardziej na kontry spod własnej bramki. Trzeba jakoś wjechać w "autobus", a to nie każdy potrafi. Obawiam się, że kilkanaście lat temu jedynym pomysłem naszych na taką grę byłoby postawić Glika na środku ataku i robić co 3 minuty wrzutki łapane przez bośniackiego bramkarza. A dziś nie... jednak da się zagrać kombinacyjnie i rozklepać obronę.
Przypominam że w meczu otwarcia Euro2012 do przerwy mieliśmy 1:0 i przewagę jednego zawodnika.
Okazało się że cudem nie przegraliśmy tamtego meczu. Cudem.
Mam nadzieję, że wyświetli się od odpowiedniego momentu, jak nie to przewińcie sobie do 43:46 czasu gry i 47:55 czasu filmu.
Vieira wychodzi między dwoma obrońcami, Juan go fauluje, ale w momencie faulu wbiega już przed niego drugi obrońca Brazylii. To właśnie pokazuje palcami arbiter Francuzom, którzy domagają się czerwonej kartki.
Natomiast tu nikt przed Lewandowskiego nie wbiegł. Subtelna różnica, ale jednak.
Skoro już jesteśmy przy historycznych meczach, parę dla przypomnienia, że nie zawsze w 11:10 łatwiej.
https://www.dailymotion.com/video/x1cxth5
Dwa lata temu, w pierwszej edycji LN Brzęczek przegrał 2 mecze i 2 zremisował. Nie było jakiejś ostrej krytyki, "budujemy dopiero", "to była trudna grupa" i inne głodne kawałki.
Teraz Brzęczek po 4 meczach prowadzi w grupie, ma 2 zwycięstwa i 2 remisy, styl gry jest dużo lepszy niż wtedy, a mimo to zmasowana krytyka.
To sugeruje, że nie tylko nie jest to obiektywna ocena, ale że nawet nie chodzi o samego Brzęczka. Produkowany "przekaz" służy tylko jakimś żenującym rozgrywkom personalnym, w których osoba Brzęczka przeszkadza.
Brzęczek, największym wygranym jest Brzęczek. Zagrał młodymi z Włochami, zremisował, co jest dobrym wynikiem, żeby zmienić mocno skład i osiągnąć swoje z Bośnią. Który trener by tak zrobił ? Bardzo na plus Linetty i Góral (za dzisiejszym mecz), no i oczywiście młodzież.
Bardzo zyskaliśmy na odłożeniu Euro. Na turniej pojedzie inny zespół.
Na minus Milik. Tak wiem że jest bez formy bo jest skupiony na heroicznej walce o wyższy kontrakt, ale jak takiej gwieździe zdarza się dwa razy z rzędu, że piłka odbija się od niego w polu karnym, to ja już nic nie wiem. Napastnik był zaskoczony że dostał podanie pod bramką. No szok nurmalnie. Już Piątek na jego tle wypadł całkiem całkiem.
No i na plus dla Brzęczka że dał odpocząć Grzegorzowi.
=D>
Z tych lepszych drużyn, poza Legią i Jagiellonią wszędzie mamy stabilizację na ławce trenerskiej, trenerzy pracują po parę lat w Rakowie, Zabrzu, Lubinie, Wrocławiu, Szczecinie, Gdańsku, Poznaniu, Gliwicach, Krakowie (Probierz), nie było też jakichś wyprzedaży w okienku, a wręcz odwrotnie, wyważone sensowne ruchy do.
W świetle tego, wie Kolega powuj będą wciągać do E-klasy kolejne komandy frajerstwa?
To była wspaniała drużyna. Do tego ten klimatyczny stadion...
https://sportowefakty.wp.pl/pilka-nozna/905670/pko-ekstraklasa-aleksandar-vukovic-tak-zzytej-i-zjednoczonej-druzyny-w-legii-nie
Wynik jak wynik - bywa. Ale momentami to Lech cisnął Benfikę, nie odwrotnie.