Skip to content

Legia v. Ktoś tam skądś - JORGE proszony o komentarz

1111112114116117238

Komentarz

  • edytowano November 2020
    A to na pewno. Ale optymizmem napawa to, że od bardzo, bardzo dawna (w zasadzie nie pamiętam od kiedy) mamy kim grać (w sensie szeroką ławkę zmienników) w zasadzie na każdej pozycji.
    I to jest gigantyczna, niepodważalna zasługa Brzęczka.
  • Ładnie grali z pierwszej piłki. Widać, że ćwiczą to na treningach. Dawniej tak nie było: podanie, przyjęcie, poprawienie, podniesienie głowy, rozejrzenie się, podanie, strata. Teraz piłeczka krąży.
  • To jak, rozjeżdżamy Włochulców a Bośniaki — Neandertalów?
  • JORGE napisal(a):
    TecumSeh napisal(a):
    Niesamowite jest to, że chłopaki wygrywają z drużynami na naszym poziomie (jak Ukraina) albo słabszymi w zasadzie w obojętnie jakim składzie. Zauważyliście to?
    Przecież każdy wcześniejszy trener jak robił eksperymentalny skład, to wymęczył 0:0 z Macedonią albo innym tego typu przeciwnikiem. A tu się okazuje że Brzęczka drużyna w obojętnie jakim składzie gra średnio ładnie albo brzydko - ale wynik jest albo do przyjęcia albo lepiej. A czasami bardzo dobry.
    Bo my chyba wiemy co mamy grać w obronie. Kto nie przyjeżdża na kadrę ten wpasowuje się w system, a to bardzo dobrze świadczy o systemie. Ukraińcy dziś świetnie rozgrywali piłkę, do pola karnego, na więcej im nie pozwalaliśmy. Jest dobrze.
    To samo mi się w oczy rzuciło. Bardzo ciekawa sprawa. Wcześniej, niezależnie czy treneiro był dobry czy nie, od razu było widać, że wśród graczy od zadań defensywnych wypadł ktoś z podstawowego wyboru.
    A tu kolejny raz organizacja na naprawdę dobrym poziomie. I to przeciwko rywalowi, który grał interesująco i niebezpiecznie do przodu.

    Italia przetrzebiona covidem (z niektórych klubów zakaz wyjazdu na kadrę kogokolwiek z powodu liczby przypadków), jest niemała szansa.
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    To jak, rozjeżdżamy Włochulców a Bośniaki — Neandertalów?
    Nie wiem jak Bośniaki, ale gdybyśmy rozjechali Włochów, byłby to wielki krok naprzód. A rojzechanie Niderlandów kilka dni później byłoby mitem założycielskim dla tej drużyny.
  • Oglądacie Ulster - Słowacja?

    Więc tak, sercem za Ulsterem, bo widać, że chłopakom się chce, a grają futbol, który dziś już mało kto gra, czyli starą angielską szkołę. Ale rozumem za Słowacją - będzie dla nas łatwiejszym rywalem, zwłaszcza jeśli 1. mecz zgodnie z planem będzie w Dublinie.
  • Powiedzcie mi Koledzy, bo nie wiem niestety, z jakiego powodu przykładowo Portugalia umawia się na meczyk towarzyski z Andorą i leje ją 7:0? Jaki to ma sens?
  • Swego czasu można było wynająć Brazylię i umówić się co do wyniku
  • Nie no, z Brazylią to bym chętnie towarzysza zagrał. Żeby się trochę otrzaskać.
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Powiedzcie mi Koledzy, bo nie wiem niestety, z jakiego powodu przykładowo Portugalia umawia się na meczyk towarzyski z Andorą i leje ją 7:0? Jaki to ma sens?
    No chyba robią dobrze Krystynie, żeby prześcignął wszechświatowy rekord jakego Persa czy innego Araba w liczbie bramek na poziomie reprezentacyjnym. A ten homozexual tylko jedną wbił.
    Dziwię się, że Australijczycy nie zaprosili kilkukrotnie różnych Samoańców na takie mecze mocno towarzyskie, aby sobie tak podkręcić statystyki.
  • christoph napisal(a):
    Swego czasu można było wynająć Brazylię i umówić się co do wyniku
    Też na 7-0. Ale to trzeba być drugim eksporterem świata, żeby było stać.
  • qiz napisal(a):Dziwię się, że Australijczycy nie zaprosili kilkukrotnie różnych Samoańców na takie mecze mocno towarzyskie, aby sobie tak podkręcić statystyki.
    Daj pan spokój. Australe tak mieli dosyć wszystkich tych Samoów i Fidżich, że ze strefy australijskiej przepisali się do azjatyckiej.
  • Nasi wyglądają dość źle fizycznie, w drugiej połowie jak nie wymieni środka pola może być łomot.
    Plusem przy takiej grze Polski jest przegrana Bośni, bo niezależnie od dalszego 1,5 meczu i tak nie spadniemy niżej. Gdybyśmy grali dobrze, to przegrana Bośni komplikowałaby nam sytuację, gdyż teraz do wygrania grupy potrzebujemy w meczach z Włochami i Holandią co najmniej remisu i zwycięstwa.
  • Chciał Brzęczek zagrać z Włochami w piłkę i wystawił fajnych, technicznych chłopaków ? No to ich zdjął po 45 minutach, bo nie wiedzieliśmy co się na boisku dzieje, tak Włosi kręcili. W drugiej poszliśmy na wojnę, ale to już było za późno. Błąd Brzęczka trochę, poniosło go. Góralski z Krychą od początku, na skrzydłach Grosik i ktoś drugi szybki, 2 napastników czyli Lewy i Milik i gramy długą lagę w ataku, a w obronie gryziemy trawę. Ale po fakcie to ja jestem mądry, jak każdy.

    A Włosi budują zespół na wygranie MŚ, nie chodzi tylko o Euro. Znakomici są.

  • edytowano November 2020
    Peszko dziś pokazał jaki jest - przytomny, życzliwy i z dystansem. Lubię go. Podobnie jak i Milę. Generalnie obecnie skład komentatorski (szeroki - w studio, na stadionie, analitycy) w TVP Sport naprawdę dają nową jakość.
  • Włosi grają bardzo dobrze, czy na wygranie mundialu to nie wiem, też Mancini nie uważam, żeby był jakimś świetnym trenerem. Polskę jak ma gorszy dzień ogra, ale jak Bośnia ma lepszy - to już jej nie ogra, taki paradoks. To samo było jak trenował Inter czy City.

    A co wiemy o naszej kadrze po ponad 2 latach Brzęczka? Z rywalami niżej w rankingu na 10 meczów o punkty przegraliśmy 1 i zremisowaliśmy 1, 8 wygraliśmy. Z drużynami lepszymi w rankingu na 7 meczów były 3 remisy i 4 porażki.

    Czyli możemy klepać słabszych, dzięki czemu imprezy stoją przed nami otworem, możemy grać w lidze A i uczyć się od najlepszych. Dobra podstawa, żeby coś budować, ale ćwierćfinał jakiejś imprezy czy tym bardziej strefa medalowa - to na razie tylko na dużym fuksie.

    Na mistrzostwach zagramy z Hiszpanią (wyżej od nas), Słowacją (niżej) i Szwecją (niżej o 1 pozycję, to się może zmienić). Statystycznie to powinno być 4 punkty i awans z 2/3 miejsca, trudny rywal w 1/8 i tyle. Nic wielkiego, ale też bez blamażu. Tyle statystyka na dziś, w realu może być różnie, jakby nie mogło być, to bym nie oglądał piłki ;)
  • JORGE napisal(a):
    Chciał Brzęczek zagrać z Włochami w piłkę i wystawił fajnych, technicznych chłopaków ? No to ich zdjął po 45 minutach, bo nie wiedzieliśmy co się na boisku dzieje, tak Włosi kręcili. W drugiej poszliśmy na wojnę, ale to już było za późno. Błąd Brzęczka trochę, poniosło go. Góralski z Krychą od początku, na skrzydłach Grosik i ktoś drugi szybki, 2 napastników czyli Lewy i Milik i gramy długą lagę w ataku, a w obronie gryziemy trawę. Ale po fakcie to ja jestem mądry, jak każdy.

    A Włosi budują zespół na wygranie MŚ, nie chodzi tylko o Euro. Znakomici są.

    To też dobrze, że Brzęczek spróbował zagrać w piłkę. Dużo bardziej cieszę się z takiego meczu, niż gdyby było 1:0, mielibyśmy okazje ale gra byłaby w stylu angielskim z XIX wieku. Widać, ile nam brakuje do najlepszych drużyn świata. Dużo, ale możemy z nimi PRÓBOWAĆ walczyć.

    Krychowiak tragiczny był właśnie. Tu potrzebna była szybka akcja, a on zawsze poprawia sobie piłkę i tylko prawa noga. Ale Włosi ustawiali się genialnie. W żadnej akcji nie mogliśmy użyć szybkich boków (Jóźwiak, Grosicki, Bereszyński). Nic. ZA-BLO-KO-WA-LI.
  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    Na mistrzostwach zagramy z Hiszpanią (wyżej od nas), Słowacją (niżej) i Szwecją (niżej o 1 pozycję, to się może zmienić). Statystycznie to powinno być 4 punkty i awans z 2/3 miejsca, trudny rywal w 1/8 i tyle. Nic wielkiego, ale też bez blamażu. Tyle statystyka na dziś, w realu może być różnie, jakby nie mogło być, to bym nie oglądał piłki ;)
    Słowacja i Szwecja nam leży. Hiszpania totalnie nie, obok Włochów grają dla nas najtrudniejszą piłkę. Na Euro gramy o wyjście z grupy i mamy duże szanse. A później kto wie ?

  • JORGE napisal(a):
    Chciał Brzęczek zagrać z Włochami w piłkę i wystawił fajnych, technicznych chłopaków ? No to ich zdjął po 45 minutach, bo nie wiedzieliśmy co się na boisku dzieje, tak Włosi kręcili. W drugiej poszliśmy na wojnę, ale to już było za późno. Błąd Brzęczka trochę, poniosło go.
    Niekoniecznie błąd. To Liga Narodów, tu jest miejsce na sprawdzenie wariantu, i to w warunkach dalekich od meczu towarzyskiego - a z drugiej strony (zwłaszcza w obecnej sytuacji) nie grozi to niczym. Niżej nie spadniemy.
    Po tym meczu wiemy więcej - np to że na silnego rywala stara gwardia plus taki Góralski. Młodzież lepiej się sprawdza z rywalem ze średniej/niskiej półki.
    JORGE napisal(a):
    A Włosi budują zespół na wygranie MŚ, nie chodzi tylko o Euro. Znakomici są.
    Dokładnie. To było chyba niezłe przetarcie przed Hiszpanią, tak na marginesie.
    Czy wygrają trudno powiedzieć bo milion czynników, ale powinni być w pierwszej czwórce, a kto wie może w finale - jeśli się jakaś katastrofa nie wydarzy po drodze.
    rozum.von.keikobad napisal(a):
    Statystycznie to powinno być 4 punkty i awans z 2/3 miejsca, trudny rywal w 1/8 i tyle. Nic wielkiego, ale też bez blamażu.
    Nic wielkiego?
    Przez ostatnie 34 lata wyszyliśmy z grupy raz. Poza kadrą Nawałki na Euro, ostatnio zrobił to Piechniczek z Bońkiem w składzie.
    Dla nas wyjście z grupy to właśnie coś wielkiego. Tylko chyba to do nas nie dociera.
  • I pewnie znowu będzie jechanie po Brzęczku.
  • Poczułem powiew gry przeciw trenerowi, albo jakiś inny duch Focha w powietrzu.
    Może to złudzenie.
    Z Włochami w mocno eksperymentalnym składzie nie tak to powinno wyglądać.
  • Kolega zauważy, że eksperymentalny skład Włochów zagrał znakomicie - nie sądzę by normalny zagrał lepiej.
    A wyniki takie, że z topowymi drużynami mamy dwie porażki: 1:0 i 2:0, obie na wyjeździe. Normalnie dramat, katastrofa, wstyd, żenada aborcja i eutanazja.
  • edytowano November 2020
    JORGE napisal(a):
    rozum.von.keikobad napisal(a):
    Na mistrzostwach zagramy z Hiszpanią (wyżej od nas), Słowacją (niżej) i Szwecją (niżej o 1 pozycję, to się może zmienić). Statystycznie to powinno być 4 punkty i awans z 2/3 miejsca, trudny rywal w 1/8 i tyle. Nic wielkiego, ale też bez blamażu. Tyle statystyka na dziś, w realu może być różnie, jakby nie mogło być, to bym nie oglądał piłki ;)
    Słowacja i Szwecja nam leży. Hiszpania totalnie nie, obok Włochów grają dla nas najtrudniejszą piłkę. Na Euro gramy o wyjście z grupy i mamy duże szanse. A później kto wie ?

    Szwecja nam właśnie nie leży.
    http://www.hppn.pl/reprezentacja/bilans-miedzypanstwowy/33,Szwecja

    Ostatni mecz wygraliśmy z nimi w 1977 r., czyli 43 lata temu, w piłce to jest kilka pokoleń wstecz. Na plus, że ostatni mecz w ogóle zagraliśmy z nimi 16 lat temu, czyli też dawno. Obecnie Szwecja to już nie jest drużyna na medal jak w 1992 r. czy w 1994 r., ale ciągle solidna. Może nie wyjść z grupy (w 2016 r.), jak i zagrać w ćwierćfinale mundialu (2018 r.). Jak oceniać potencjały z Polską, to jest na remis.

    @Tecum,
    Wyjście z grupy wyjściu z grupy nierówne.
    Od 2016 r. w fazie grupowej euro jest 16 drużyn, tyle co w latach 1996-2012 było na euro w ogóle. Czyli dziś 1/8 to taka pozycja, jak kiedyś kwalifikacja na euro. Dziś sama kwalifikacja na turniej jest łatwiejsza, gra 24 zespoły, czyli nie licząc jakichś drużyn półamatorskich, gra praktycznie co druga reprezentacja.

    Co innego wyjście z grupy na mundialu. Po pierwsze, na mundialu z Europy gra 13-15 drużyn, czyli już mniej niż w 1/8 euro, po drugie, w 1/8 gra 16 drużyn, ale z całego świata. Prawie zawsze Brazylia, Argentyna i ktoś jeszcze z Ameryki Południowej (a bywa chyba i cała piątka, choć głowy nie dam), USA i Meksyk też często, czasem ktoś z Afryki lub Azji, na Europę dużo nie zostaje. 1/8 mundialu to jak ćwierćfinał euro.
  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    Wyjście z grupy wyjściu z grupy nierówne.
    Od 2016 r. w fazie grupowej euro jest 16 drużyn, tyle co w latach 1996-2012 było na euro w ogóle. .
    Hehe, pamiętam jeszcze czasy gdy na Euro było 8 drużyn a na Mundialu 16 ;-)

  • Pierwotnie, czyli od 1960 do 1976 to było nawet ... 4. Właśnie dlatego kadra Górskiego, mimo że 3. na świecie, w ogóle na euro nie pojechała.

    Swoją drogą polecam porównać sobie, kadra Górskiego, w obiegowej opinii najlepsza w historii Polski:
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Mistrzostwa_Europy_w_Piłce_Nożnej_1976_(eliminacje)#Grupa_5

    Zamiast Finlandii dajmy Bośnię i mamy skład naszej grupy z LN - czy wyniki aż tak bardzo odbiegają? Podkreślam, zaraz po mundialu w 1974 r. (Górski, 3. miejsce) i przed mundialem w 1978 r. (Gmoch, 5. miejsce).
  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    Pierwotnie, czyli od 1960 do 1976 to było nawet ... 4.
    No tak, ale po eliminacjach zostawało 8, tylko przed samym turniejem była faza pośrednia w postaci ćwierćfinałów. Polska odpadła w eliminacjach i nie grała w ćwierćfinałach.
  • To chyba nie jest już tylko medialne podkręcanie tematu, Lewandowski przesądził o zwolnieniu Brzęczka. Ciekawe czy wystąpi przeciwko Holandii, ponoć jakaś kontuzja mięśniowa się przytrafiła. Pod trenerem ponoć też ryją starsi zawodnicy. Tak jak wcześniej pisaliśmy, nagonka przełoży się na relacje trener- zespół. Wg mnie z Holandią przygoda Brzęczka dobiegnie końca.

    Generalnie atmosfera chyba jest ciężka i taka będzie. Dziennikarze i zawodnicy nie mogą zwalniać trenerów. Jeżeli Boniek się ugnie to będzie musiał zareagować jakimś wielkim zagranicznym autorytetem, albo ... Michałem Probierzem. On jak będzie taka potrzeba to i Lewego na trybuny wyśle.
  • Proponuję Stanowskiego.
  • edytowano November 2020
    A co do Szwecji, nie patrzę na historię, a na styl gry. My nie potrafimy grać z zespołami technicznymi, teraz to Hiszpania, Włochy, Francja, pewnie Belgia. Szwedzi grają piłkę fizyczną.
  • Sarmata1.2 napisal(a):
    Proponuję Stanowskiego.
    Wojtek Kowalczyk. On wszystko wie, tylko dać mu wolną rękę.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.