Dziś prawdopodobnie zdarzył się gol turnieju (ten Czechów w meczu z Szkotami) i historyczny gol samobójczy bramkarza na Euro. Jakimś sposobem wpisujemy się w historię rozgrywek
Hahaha, moja Żona mówi już przysłowiowo "taka przepowiednia jak Jackowski na mundial" (w 2018 r. zapowiadał dość szczegółowo sukcesy Polski, z wynikami z dokładnością co do bramki)
rozum.von.keikobad napisal(a): No to moje prognozy do weryfikacji. Porażka ze Słowacją, porażka z Hiszpanią, remis / porażka ze Szwecją - w zależności jedynie od tego, czy Szwecja przed meczem będzie miała już zapewniony awans do dalszej rundy.
71. strona
Wiem, potem daję też może mniej wprost inne, bardziej optymistyczne scenariusze. Ale nie ma co ukrywać, Brzęczek jaki był, to był, ale w meczach o punkty przez 2,5 roku miał tylko jedną porażkę z niżej notowaną w rankingu drużyną (ze Słowenią na wyjeździe). Przegrywał z lepszymi. Słowacja jest od nas niżej w rankingu o 15 miejsc i graliśmy na neutralnym gruncie.
qiz napisal(a): Dwóch koleżków od ciuszków i żarcików zawaliło wszystko- Szczęsny i Krychowiak. Styl życia chyba wyraźnie determinuje mental i zdolność koncentracji.
... i obrońcy, co nie obstawili Skriniara, ... i Zieliński, bo nie wycelował w bramkę, ... i Bereszyński, bo mu Mak założył siatkę, ... i Jóźwiak, bo go nie zaasekurował, ... i Glik, bo rykoszet zmylił bramkarza itd.
Sarmata1.2 napisal(a): Krycha to debil. Czy nikt nie mógł uświadomić Zouzy w temacie???
Chyba właśnie sędzia...
Sędzia oczywiście mógł nie gwizdać, ale chyba nie pierwszy raz Krychowiak wylatuje za czerwoną kartkę. Ale przede wszystkim nie pamiętam kiedy ten koleś ostatnio zagrał dobry mecz w kadrze. A powołują go z uporem maniaka.
Komentarz
Oczywiście z uwagi na format rozgrywek matematyczne szanse Polska będzie miała aż do meczu ze Szwecją, nawet jak przegra 2 pierwsze.
Gościłem kedyś gościa, rozmowa zeszła na kopaną, na kadrę, na trenera.
- Właściwie czemu oni zwolnili tego Brzęczka - pyta gość.
- Ja nie wiem, ale zadzwonię do Z (nazwisko zmienione). Zapytamy.
Zadzwoniłem. Z zaczął mówić, mówić, mówić. Nie było w tym konkretów. Na kącu się okazało, że Brzęczek nie miał wyglądu.
Souza ma wygląd. Dużo lepszy od Brzęczka.
Wiem, potem daję też może mniej wprost inne, bardziej optymistyczne scenariusze.
Ale nie ma co ukrywać, Brzęczek jaki był, to był, ale w meczach o punkty przez 2,5 roku miał tylko jedną porażkę z niżej notowaną w rankingu drużyną (ze Słowenią na wyjeździe). Przegrywał z lepszymi. Słowacja jest od nas niżej w rankingu o 15 miejsc i graliśmy na neutralnym gruncie.
... i Zieliński, bo nie wycelował w bramkę,
... i Bereszyński, bo mu Mak założył siatkę,
... i Jóźwiak, bo go nie zaasekurował,
... i Glik, bo rykoszet zmylił bramkarza
itd.
Ale przede wszystkim nie pamiętam kiedy ten koleś ostatnio zagrał dobry mecz w kadrze. A powołują go z uporem maniaka.