Skip to content

Legia v. Ktoś tam skądś - JORGE proszony o komentarz

1123124126128129238

Komentarz

  • qiz napisal(a):
    Dwóch koleżków od ciuszków i żarcików zawaliło wszystko- Szczęsny i Krychowiak. Styl życia chyba wyraźnie determinuje mental i zdolność koncentracji.
    Trochę nie rozumiem co niby zawalił Szczęsny.
    Interweniował przy strzale, piłka odbita od słupka i bramkarza - bywa. Przy strzale zachował się jak trzeba.
    I nie rozumiem dlaczego mu zaliczyli samobója.
    Czyli co, Krzynówek nie strzelił z Portugalią, tylko Ricardo bo piłka też po słupku odbiła się od niego? Paranoja jakaś.

    Inna sprawa, że Szczęsny ma ewidentnie pecha - albo kartka, albo kontuzja, albo błędy.
    Dla odmiany Fabiański nie zawalił chyba ani jednego meczu, natomiast ze Szwajcarią i Portugalią na Euro zagrał koncert.
    Do tego gra w słabszych klubach, gdzie bramka jego jest bombardowana non stop, a on potrafi tam wyczyniać cuda.
  • raste napisal(a):
    Mecz spokojnie do wygrania przegrywamy na własne życzenie. Czemu nie potrafimy być profesjonalni?
    Spytaj Bońka dlaczego odwołał Brzęczka, który miał wyniki - pierwsze miejsce w grupie na Euro i utrzymanie w top Ligi Narodów.
    Miała się gra poprawić, no to się poprawiła. Nie było ładnej gry (btw - czasem była), ale były wyniki. Teraz nie ma wyników, ale za to nie ma ładnej gry.

    Ale kretyn, buc i megaloman Boniek na pewno nie będzie winił siebie i swojej idiotycznej decyzji , no bo jakżeby inaczej.

    Jestem przekonany, że Brzęczek wygrałby ten mecz.
  • TecumSeh napisal(a):
    qiz napisal(a):
    Dwóch koleżków od ciuszków i żarcików zawaliło wszystko- Szczęsny i Krychowiak. Styl życia chyba wyraźnie determinuje mental i zdolność koncentracji.
    Trochę nie rozumiem co niby zawalił Szczęsny.
    Interweniował przy strzale, piłka odbita od słupka i bramkarza - bywa. Przy strzale zachował się jak trzeba.
    I nie rozumiem dlaczego mu zaliczyli samobója.
    Czyli co, Krzynówek nie strzelił z Portugalią, tylko Ricardo bo piłka też po słupku odbiła się od niego? Paranoja jakaś.

    Inna sprawa, że Szczęsny ma ewidentnie pecha - albo kartka, albo kontuzja, albo błędy.
    Dla odmiany Fabiański nie zawalił chyba ani jednego meczu, natomiast ze Szwajcarią i Portugalią na Euro zagrał koncert.
    Do tego gra w słabszych klubach, gdzie bramka jego jest bombardowana non stop, a on potrafi tam wyczyniać cuda.
    Jak to mówią, może zdarzyć się każdemu ale zawsze zdarza się jemu...
  • raste napisal(a):
    Mecz spokojnie do wygrania przegrywamy na własne życzenie. Czemu nie potrafimy być profesjonalni?
    Cecha ogólna zaludnienia terenu między Odrą a Bugiem. Tu wyjaśnione https://excathedra.pl/index.php?p=/discussion/11536/podzial-polskiej-duszy/p1
  • Sarmata1.2 napisal(a):
    Jak to mówią, może zdarzyć się każdemu ale zawsze zdarza się jemu...
    Owszem, ale takich bramek było od groma. Wspomniany Ricardo to z naszego meczu, ale ja nie rozumiem zasady - jak można winić bramkarza za coś takiego.

    Natomiast ja jestem przeciwnikiem Szczęsnego z innych powodów - po prostu Fabiański w kadrze jest bezdyskusyjnie LEPSZY.

    Daje spokój, nie zawala niczego, a czasem wyczynia cuda.
    No ale gra w słabszym klubie.

    Krychowiak gra w niezłym klubie - i podobnie jak w przypadku Szczęsnego, nikomu nie przeszkadza że w kadrze gra tak sobie, albo słabo - w każdym razie są lepsi.

    To jest dla mnie niesamowita zagadka. Jak można nie widzieć absolutnych podstaw, jak można - mając pięć meczów do turnieju - tak rotować składem i jeszcze zmieniać ustawienie.
  • Lewandowski powiedział że po wyeliminowaniu błędów możemy wygrać z Hiszpanią. Wierzę mu. Bardzo...
  • Sarmata1.2 napisal(a):
    Lewandowski powiedział że po wyeliminowaniu błędów możemy wygrać z Hiszpanią. Wierzę mu. Bardzo...
    Ależ to prawda.
    Ja też mogę wygrać z Igą Świątek w tenisa. Wystarczy że nie będę popełniał błędów.
    Co prawda to niemożliwe, bo każdy popełnia błędy, i nie umiem grać w tenisa, ale zdanie jest prawdziwe.
  • A tymczasem Hiszpania nie wygląda galaktycznie na tle Szwedów, i pewnie będzie kolejna niespodzianka w naszej grupie.
  • Może chociaż 10:0 nie będzie w sobotę...
  • Ja się pocieszam, że z Ekwadorem swego czasu przegraliśmy 2:0, a potem Niemcy mieli nieprawdopodobnego fuksa że wcisnęli nam 1:0 w 92 minucie (a graliśmy w 10 ostatnie 20 minut).
  • TecumSeh napisal(a):
    Sarmata1.2 napisal(a):
    Jak to mówią, może zdarzyć się każdemu ale zawsze zdarza się jemu...
    Owszem, ale takich bramek było od groma. Wspomniany Ricardo to z naszego meczu, ale ja nie rozumiem zasady - jak można winić bramkarza za coś takiego.

    Natomiast ja jestem przeciwnikiem Szczęsnego z innych powodów - po prostu Fabiański w kadrze jest bezdyskusyjnie LEPSZY.

    Daje spokój, nie zawala niczego, a czasem wyczynia cuda.
    No ale gra w słabszym klubie.

    Krychowiak gra w niezłym klubie - i podobnie jak w przypadku Szczęsnego, nikomu nie przeszkadza że w kadrze gra tak sobie, albo słabo - w każdym razie są lepsi.

    To jest dla mnie niesamowita zagadka. Jak można nie widzieć absolutnych podstaw, jak można - mając pięć meczów do turnieju - tak rotować składem i jeszcze zmieniać ustawienie.
    Chyba że ten turniej był od początku spisany na straty
  • Hiszpania wydaje się mieć "brazylijski" problem z ostatniego mundialu... niby świetna gra, ale bez wykończenia, bo bez rasowego napastnika.

    @ Szczęsny / Fabiański - więc tak, Szczęsny "na papierze" jest lepszym bramkarzem, gra w lepszym klubie, jest lepiej wyceniany itd. Fabiański lepiej gra na przedpolu, tu oczywiście tego nie było widać, bo żadnej takiej sytuacji nie było - do Skriniara nawet Fabiański by nie wyszedł. Przy tej bramce można Szczęsnego trochę winić, bo bramkarz ma zabezpieczyć krótki róg, w ogóle nie powinien dopuścić, żeby piłka mu trafiła w słupek. Ale przede wszystkim - Bereszyńskiego i Jóźwiaka, taka akcja na tym poziomie nie powinna się wydarzyć.
  • TecumSeh napisal(a):
    Ja się pocieszam, że z Ekwadorem swego czasu przegraliśmy 2:0, a potem Niemcy mieli nieprawdopodobnego fuksa że wcisnęli nam 1:0 w 92 minucie (a graliśmy w 10 ostatnie 20 minut).
    Nie tyle fuksa, co Boruca w życiowej formie w bramce. Bez niego byłoby gdzieś 3:0.
  • raste napisal(a):
    Chyba że ten turniej był od początku spisany na straty
    Przez kogo?
    Że niby przez Bońka?
    To w takim razie to sabotażysta albo kompletny idiota.

    Zmienić trenera który zrealizował WSZYSTKIE postawione przed nim jak dotąd cele po to, żeby najbliższy turniej spisać na straty, a celować w następny na który będzie duży problem by się w ogóle zakwalifkować?
    No nie, aż tak głupim nie da się być.
  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    TecumSeh napisal(a):
    Ja się pocieszam, że z Ekwadorem swego czasu przegraliśmy 2:0, a potem Niemcy mieli nieprawdopodobnego fuksa że wcisnęli nam 1:0 w 92 minucie (a graliśmy w 10 ostatnie 20 minut).
    Nie tyle fuksa, co Boruca w życiowej formie w bramce. Bez niego byłoby gdzieś 3:0.
    Chyba się nie zrozumieliśmy.
    Niemcy mieli fuksa, nie my. A mieli fuksa, bo z tak dysponowanym bramkarzem (i poświęcającą absolutnie wszystko co miała obroną) w zasadzie nie powinni w ogóle strzelić, a strzelili - przez pośliźnięcie się Wawrzyniaka na skrzydle co umożliwiło precyzyjne dośrodkowanie. A i to mogło nie wpaść.
  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    Przy tej bramce można Szczęsnego trochę winić, bo bramkarz ma zabezpieczyć krótki róg, w ogóle nie powinien dopuścić, żeby piłka mu trafiła w słupek. Ale przede wszystkim - Bereszyńskiego i Jóźwiaka, taka akcja na tym poziomie nie powinna się wydarzyć.
    Ja go nie winię, bo strzał był z bliska - w takiej sytuacji wielu wpuszcza piłkę nawiet między nogami. Pech i tyle.
    Niestety Szczęsny ma pecha w reprezentacji na turniejach. Wszystkich w jakich grał, a grał w pięciu.

    Ale kit z nim - czym sobie zasłużył Fabian na wieczną ławkę?
    Bo w gorszym klubie gra? A czy kiedykolwiek zawalił mecz? Może bym się czepił pierwszej bramki z Niemcami, ale poza tym to nie zawalił chyba nawet żadnej bramki.

    Swego czasu najlepszym polskim napastnikiem był Krzysztof Warzycha - najbardziej znany w Europie, absolutna legenda Panathinaikosu, który lał niedawnego zwycięzcę Ligi Mistrzów, czyli Ajax Amsterdam.
    Tyle że w kadrze nie grał kompletnie nic, więc go w pewnym momencie nie powoływano.

    No ale powiedzcie mi co jest ze mną nie tak. Ja się średnio znam na piłce, ale wiem że do kurwy nędzy zgrać ze sobą 11 chłopa nie jest tak prosto, a na pewno nie robi się tego ciągle rotując składem. I na pewno nie zmienia się ustawienia na chwilę przed turniejem. A już absolutnie na pewno nie robi się jednego i drugiego na raz.

    Dlaczego Sousa (i nie tylko on) tego nie wie?
  • edytowano June 2021
    Piekło zamarzło - zgadzam się ze Stanowskim: "Gdyby polski szkoleniowiec wprowadził taki chaos (mowa o działaniach przed Euro - przypis mój), to jedyne pytania, na jakie by odpowiadał, dotyczyłyby dymisji. "

    Oczywiście tylko w pojedynczym zdaniu, bo zaraz pisze: "Nie, nie będę teraz pisał, że zwolnienie Jerzego Brzęczka było błędem, bo nie było".

    Wiecie dlaczego ciągle przegrywamy?
    Bo się niczego, ale kompletnie niczego nie uczymy. Od dekad.
  • edytowano June 2021
    TecumSeh napisal(a):
    A temczasem mamy bramkę turnieju.
    Z tego ujęcia widać doskonale co to był za gol:

    https://twitter.com/i/status/1404442842932600837
    Biali czy czarni atakowali? Bo to mógł być strzał albo nieudane podanie do bramkarza
  • Na filmie wogle żadnego Czarnego nie widać. Strzelał Biały.
  • kulawy_greg napisal(a):
    TecumSeh napisal(a):
    A temczasem mamy bramkę turnieju.
    Z tego ujęcia widać doskonale co to był za gol:

    https://twitter.com/i/status/1404442842932600837
    Biali czy czarni atakowali? Bo to mógł być strzał albo nieudane podanie do bramkarza
    Widać, że ewidentnie nieudane podanie do bramkarza. Biały podnosi po nim ręce do góry w geście rozpaczy i biegnie do narożnika rwać sobie włosy z głowy.
  • Tak mi się skojarzyło z Robertem Lewandowskim i Polską, zapytuję więc osoby z lepszą pamięcią piłkarską:
    - Jari Litmanen i Finlandia
    - Stefan Chapuisat i Szwajcaria
    - Ryan Giggs i Walia
    Czy odnosili sukcesy reprezentacyjne? Może po prostu drużyna jest słaba.
  • los napisal(a):

    Cecha ogólna zaludnienia terenu między Odrą a Bugiem. Tu wyjaśnione https://excathedra.pl/index.php?p=/discussion/11536/podzial-polskiej-duszy/p1
    I jest coś w tym. Jaki naród tacy piłkarze. Najpierw naród słusznie zauważył, że mamy zbyt dobrych piłkarzy na takiego nie do końca rozgarniętego trenera. I znienawidził Brzęczka. A więc naród dostał wymiatacza, człowieka na swoim miejscu. Ale co Sousa może zrobić kiedy najlepszy zawodnik na świecie, grając dla niemieckiego drużyny właśnie taki jest, kiedy przychodzi chwila próby jest dokładnie taki jak naród ? Ano mało. Ale i tak dużo, bo to co Polacy pokazali po przerwie, do momentu kartki Krychowiaka odzwierciedlało potencjał obu drużyn. Ale pamięć o słowach Sousy starczyła na właśnie 20 minut, później znowu wskoczyła narodowa mentalność. My z tymi popierdułkami powinniśmy wygrać w 9.

    Jedziemy do domu.

  • TecumSeh napisal(a):
    Wiecie dlaczego ciągle przegrywamy?
    Bo się niczego, ale kompletnie niczego nie uczymy. Od dekad.
    Przegrywamy, bo nie chcemy wygrywać. Możemy oczywiście chcieć odebrać nagrodę za zwycięstwo ale wygrywać nie chcemy, nie chcemy robić tego, co do zwycięstwa prowadzi. We wszystkich bez wyjątku dziedzinach, nie tylko w piłce kopanej. W jakiej to dziedzinie udało się Polakom coś nadzwyczajnego w ciągu ostatnich 30 lat?
  • TecumSeh napisal(a):
    Piekło zamarzło - zgadzam się ze Stanowskim: "Gdyby polski szkoleniowiec wprowadził taki chaos (mowa o działaniach przed Euro - przypis mój), to jedyne pytania, na jakie by odpowiadał, dotyczyłyby dymisji. "

    Oczywiście tylko w pojedynczym zdaniu, bo zaraz pisze: "Nie, nie będę teraz pisał, że zwolnienie Jerzego Brzęczka było błędem, bo nie było".

    Wiecie dlaczego ciągle przegrywamy?
    Bo się niczego, ale kompletnie niczego nie uczymy. Od dekad.
    Piłkarze są dokładnie tacy jak ty. Czego się nie nauczyłeś ?
  • los napisal(a):
    TecumSeh napisal(a):
    Wiecie dlaczego ciągle przegrywamy?
    Bo się niczego, ale kompletnie niczego nie uczymy. Od dekad.
    Przegrywamy, bo nie chcemy wygrywać. Możemy oczywiście chcieć odebrać nagrodę za zwycięstwo ale wygrywać nie chcemy, nie chcemy robić tego, co do zwycięstwa prowadzi. We wszystkich bez wyjątku dziedzinach, nie tylko w piłce kopanej. W jakiej to dziedzinie udało się Polakom coś nadzwyczajnego w ciągu ostatnich 30 lat?
    Tak. Co może ostatecznie nas uratuje, ale nie w tym świecie.
  • edytowano June 2021
    JORGE napisal(a):
    los napisal(a):

    Najpierw naród słusznie zauważył, że mamy zbyt dobrych piłkarzy na takiego nie do końca rozgarniętego trenera. I znienawidził Brzęczka. A więc naród dostał wymiatacza, człowieka na swoim miejscu.
    Nie dostał żadnego wymiatacza.
  • Motes napisal(a):
    JORGE napisal(a):
    los napisal(a):

    Najpierw naród słusznie zauważył, że mamy zbyt dobrych piłkarzy na takiego nie do końca rozgarniętego trenera. I znienawidził Brzęczka. A więc naród dostał wymiatacza, człowieka na swoim miejscu.
    Nie dostał żadnego wymiatacza.
    Dostał, Sousa jest świetnym trenerem. I uwaga - on swoje zrobi, ale raczej nie wyciągnie maksa z zawodników, bo mentalności narodowej nie zmieni.
  • edytowano June 2021
    Kuba_ napisal(a):
    Tak mi się skojarzyło z Robertem Lewandowskim i Polską, zapytuję więc osoby z lepszą pamięcią piłkarską:
    - Jari Litmanen i Finlandia
    - Stefan Chapuisat i Szwajcaria
    - Ryan Giggs i Walia
    Czy odnosili sukcesy reprezentacyjne? Może po prostu drużyna jest słaba.
    W sensie, że piłkarze są słabi? W porównaniu ze Słowacją Polska miala teoretycznie lepszych piłkarzy praktycznie na każdej pozycji. Finlandia czy Walia w latach 90. nie. A Szwajcaria coś tam wtedy grała.
  • TecumSeh napisal(a):
    No ale powiedzcie mi co jest ze mną nie tak. Ja się średnio znam na piłce, ale wiem że do kurwy nędzy zgrać ze sobą 11 chłopa nie jest tak prosto, a na pewno nie robi się tego ciągle rotując składem. I na pewno nie zmienia się ustawienia na chwilę przed turniejem. A już absolutnie na pewno nie robi się jednego i drugiego na raz.

    Dlaczego Sousa (i nie tylko on) tego nie wie?
    Naprawdę uważasz, że zespół się zgrywa na meczach ? Nie, tam jest tylko kropka nad i, całą pracę wykonuje się na treningach, ćwicząc schematy, zagrywki, nawyki itp. Ale wyłazi to wszystko dopiero podczas konfrontacji, dlatego Sousa chciał jak najwięcej piłkarzy sprawdzić w boju. Słusznie wg mnie.

    Wpadasz w pułapkę mediów. To, że one zaczęły kasować Brzęczka, nie znaczy że trzeba teraz za wszelką cenę udowadniać, że Soausa jest słaby. Wyjdź z tego zaklętego kręgu, bo tańczysz dokładnie jak ci zagrają.

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.