Skip to content

Legia v. Ktoś tam skądś - JORGE proszony o komentarz

16869717374235

Komentarz

  • Jechałem sobie dziś z działki do domu koło boiska gminnego. To chyba nie Orlik. Dbają o nie, trawa dobra, dobudowali małe szatnie i płaską trybunkę, a może tylko siedziska dla rezerwowych i trenerów. W każdy weekend chłopaki grają. Sporo aut, trochę widzów, mają jednolite stroje. Wiocha podmiejska.
    Tam na pewno nie ma dużej kasy, a im się chce. Pytanie co się z nimi dalej dzieje. Jaka jest dla nich propozycja. Nie uwierzę że to same patałachy. Musza być talenty też.
    W pobliskim mieście Łodzi dwa stadiony za dziesiątki milionów odnowione, a właściwie zbudowane od nowa. I tam, jak na tę skalę i kasę grają patałachy, trenują ich patałachy i zarządzają nimi patałachy. Kto na to pozwala, kto i po co zdecydował o wywaleniu tych dziesiątków milionów przecież nie z prywatnej kasy tych patałachów co zarządzają tymi klubami lub są ich właścicielami? Początkiem odnowy polskiej piłki powinno być całkowite odcięcie tych klubów od jakiejkolwiek publicznej kasy i udostępnianie obiektów zbudowanych z publicznych pieniędzy piłkarskiej federacji wyłącznie za kasę pokrywającą koszty. Że kluby by upadły i stadiony by stały puste i związek piłkarski by upadł? To ostatnie to byłoby cudnie. A obiekty nie stałyby bo graliby na nich ci goście z wiochy. Im należałoby je udostępnić za symboliczną złotówkę na rozgrywki międzygminne i międzyosiedlowe oraz może na treningi i zgrupowania. Przecież i tak utrzymują to samorządy i państwo w różnych formach.
  • christoph napisal(a):
    vigilate napisal(a):
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Pieniądze nie grają w piłkę. Kluby ze Słowacji i Luxa, które wykopały Legii są od niej znacznie biedniejsze.

    Nie w tym problem.

    Jeden Niemiec, dyrektor marketingu w Polonii, powiedział mi że Polacy się do piłki nie przykładają. I zależy im wyłącznie na pieniądzach.
    Co jest powszechną wiedzą na tzw. prowincji. Jaśnie Państwo z Wielkich Miast tego nie kuma ni chuja!
    jednakowoż kilku naszych Szanownych i kilka Drogich też kuma, nie gorzej od prowincji

    Nie chce tu nikogo z szanownych obrażać, ale podejście Polaków mi się podoba. Piłka to praca więc liczą się tylko pieniądze. Na Zachodzie piłka to religia, więc ludzie tam się bardziej starają w imię jakichś tam mniej lub bardziej szczytnych ideałów, u nas nikt sobie nie będzie psuł zdrowia dla tej pseudoreligii. Fajnie jest sobie pokopać i zarobić, ale nic ponadto. Sława, miliony itp już nie są potrzebne. I to jest chyba zdrowe podejście.
  • No to tym bardziej należałoby zbudować na tym porządny biznes skoro inni płacą za to krocie. Kto kupi teraz jakiegoś zawodnika Legii, Lecha czy nawet Jagi za przyzwoite pieniądze? No chyba nie warto pytać kto ich weźmie na mecz towarzyski.
  • Dużo mądrzejsze głowy i siedzące w piłce od lat dumają jak przeprowadzić polską kopaną przez różnego rodzaju zawirowania i prostego rozwiązania nie ma. Uświadommy też sobie jeden aspekt, na tle postkomunistycznych państw mamy najbardziej poukładaną i najbardziej stabilną ligę. Lepsze wyniki w innych państwach, poszczególnych zespołów w pucharach,wynikają głównie z patologicznych inwestycji oligarchów i inny wałkarzy. Po prostu walą bez opamiętania kaskę w transfery i od czasu do czasu uda się coś zbudować. Tam gdzie nie ma bogatych buraków tam bardzo trudno o sukcesy klubowe na arenie międzynarodowej.
  • edytowano August 2018
    My tu gadu gadu, a coraz poważniejsze padają pytania w stosunku do Legii. Czy ten klub może zbankrutować, bo brak kolejnego awansu do LE i jeszcze inne czynniki mogą spowodować, że do dopięcia budżetu zabraknie 50 mln ?Zasypać się tego nie da transferami, bo nie ma kogo transferować (Szymański, ale też bez szału kwotowego). Mioduski kaski nie wyłoży, bo go to najnormalniej w świecie przerasta.

    Mioduskiego wszystko przerasta, teraz żeby ustabilizować sytuację w klubie zatrudunił ... wariata. Obecny trener, jako zawodnik, został zdyskwalifikowany na rok, za pobicie własnego trenera kadry (!!!). Generalnie furiat i awanturnik, zawsze wylatuje z hukiem, albo sam trzaska drzwiami. Średnio spędza w klubie 19 meczy ... Idealny stabilizator. A Mioduski oszukał wszystkich. Na tle, nie do końca poczytalnego Leśnodorskiego wydawał się spokojnym, zrównoważonym biznesmenem. A to ściema wszystko, pierdolenie dookoła Wojtek, klasyczny przykład układowego machera, który ni razu życia nie zaznał. No to teraz ma.
  • Spójrz na jego oczka... Biały proszek to chyba najsłabsze lekarstwo, jakie przyjmuje. Koleś wygląda na totalnie odłączonego od realu.
  • Robi się zabawnie. Nie będę płakał po Legii. Tym bardziej że jej sukces wiąże się z zajebaniem Polonii.
  • JORGE napisal(a):
    Dużo mądrzejsze głowy i siedzące w piłce od lat dumają jak przeprowadzić polską kopaną przez różnego rodzaju zawirowania i prostego rozwiązania nie ma. Uświadommy też sobie jeden aspekt, na tle postkomunistycznych państw mamy najbardziej poukładaną i najbardziej stabilną ligę. Lepsze wyniki w innych państwach, poszczególnych zespołów w pucharach,wynikają głównie z patologicznych inwestycji oligarchów i inny wałkarzy. Po prostu walą bez opamiętania kaskę w transfery i od czasu do czasu uda się coś zbudować. Tam gdzie nie ma bogatych buraków tam bardzo trudno o sukcesy klubowe na arenie międzynarodowej.
    Pełna zgoda że to nie tylko nasz problem, tylko wszystkich byłych demoludów. Podobnie jak w innych dziedzinach gospodarki. Nie ma myślenia rynkowego, jak zrozumieć i zaspokoić potrzeby konsumentów. Jest myślenie jak wykonać zlecenie. W piłce się nie da, siłą rzeczy musimy wyprodukować skończony produkt, który jest porównywany z poziomem światowym. Gdybyśmy mogli się zatrzymać na niższym poziomie, i być podwykonawcami w piłce to pewnie dawalibyśmy nieźle radę. Tak jak mamy potężny przemysł motoryzacyjny bez żadnej własnej marki.
  • edytowano August 2018
    Wildcatter napisal(a):
    Pełna zgoda że to nie tylko nasz problem, tylko wszystkich byłych demoludów. Podobnie jak w innych dziedzinach gospodarki. Nie ma myślenia rynkowego, jak zrozumieć i zaspokoić potrzeby konsumentów. Jest myślenie jak wykonać zlecenie. W piłce się nie da, siłą rzeczy musimy wyprodukować skończony produkt, który jest porównywany z poziomem światowym. Gdybyśmy mogli się zatrzymać na niższym poziomie, i być podwykonawcami w piłce to pewnie dawalibyśmy nieźle radę. Tak jak mamy potężny przemysł motoryzacyjny bez żadnej własnej marki.
    50 lat komuny i II wś zniszczyły nas jako przedsiębiorców. Na forum panuje szydera z elit, ale właściciele małych, średnich i dużych interesów też stanowili elitę, pokoleniową sztafetę wiedzy, umiejętności i biznesowego know how. Niemcy i Sowieci wyrżnęli to środowisko, a Żydzi z Chamami zgnębili jeżeli ktokolwiek się ostał. No i mamy lej po bombie, jesteśmy totalnymi dyletantami, pierwsze dwadzieścia lat III RP niczego nas nie nauczyło, a może i cofnęło jeszcze bardziej. Widać to szczególnie w zarządzaniu i podejściu do prowadzenia interesów.

  • JORGE napisal(a):
    Wildcatter napisal(a):
    Pełna zgoda że to nie tylko nasz problem, tylko wszystkich byłych demoludów. Podobnie jak w innych dziedzinach gospodarki. Nie ma myślenia rynkowego, jak zrozumieć i zaspokoić potrzeby konsumentów. Jest myślenie jak wykonać zlecenie. W piłce się nie da, siłą rzeczy musimy wyprodukować skończony produkt, który jest porównywany z poziomem światowym. Gdybyśmy mogli się zatrzymać na niższym poziomie, i być podwykonawcami w piłce to pewnie dawalibyśmy nieźle radę. Tak jak mamy potężny przemysł motoryzacyjny bez żadnej własnej marki.
    50 lat komuny i II wś zniszczyły nas jako przedsiębiorców. Na forum panuje szydera z elit, ale właściciele małych, średnich i dużych interesów też stanowili elitę, pokoleniową sztafetę wiedzy, umiejętności i biznesowego know how. Niemcy i Sowieci wyrżnęli to środowisko, a Żydzi z Chamami zgnębili jeżeli ktokolwiek się ostał. No i mamy lej po bombie, jesteśmy totalnymi dyletantami, pierwsze dwadzieścia lat III RP niczego nas nie nauczyło, a może i cofnęło jeszcze bardziej. Widać to szczególnie w zarządzaniu i podejściu do prowadzenia interesów.

    +1 Trafne podsumowanie!
  • A wracając do pucharów, w czwartek mecze rewanżowe. Nastroje się nie zmia
    qiz napisal(a):
    Spójrz na jego oczka... Biały proszek to chyba najsłabsze lekarstwo, jakie przyjmuje. Koleś wygląda na totalnie odłączonego od realu.
    Alkoholika poznam, nawet kiedy długo nie pije, narkomana nie. Wszystko możliwe, pewnie masz rację. Ale nawet Mioduski przytomny jest kompletnie niewiarygodny. Widziałem wczoraj konferencję, tą gdzie zagroził Weszło sprawami sądowymi. Te jego ważenie słów, wolne budowanie zdań, świadczące że myśli co mówi - to poza. Jak i cały wywód. Facet sprawia wrażenie człowieka, który nauczył się i przyjął do wiadomości parę regułek, ale kompletnie nie rozumie o co kaman. A już na pewno nie rozumie piłki nożnej, ani nie wie jak zarządzać klubem. Ani w sytuacjach możliwości spokojnej pracy (miał taką), ani kiedy trzeba sprawnie pożar ugasić. Tak to wygląda, nie wiemy jak jest w środku. Ale na pewno nie ma wizji i profesjonalnej wiedzy o futbolu, a to jest równoznaczne z kłopotami.
  • Po paru kolejkach naszej ligi widać już pierwsze oznaki mocy, albo kłopotów. Czołówka ta sama uśredniając ubiegłe lata - Legia, Lech, Jagiellonia, Lechia (Stokowiec daje radę), Zagłębie Lubin i Zabrze (mimo osłabień). Do 8 powinien doszlusować Piast, którego wyniki na starcie nie są przypadkiem, przyzwoici zawodnicy i bardzo dobry trener. O 8 miejsce w stawce powalczą wszyscy poza beniaminkami. Oczywiście piszemy o pierwszych wrażeniach. Fatalny start Pogoni i Craxy, Probierz da radę zespół wyciągnąć, ale w Szczecinie mogą stracić cierpliwość. Zadziwiające, bo Pogoń po przyjściu trenera świetnie zagrała rundę wiosenną. A teraz powtórka z rozrywki.
  • makos napisal(a):
    JORGE napisal(a):
    Wildcatter napisal(a):
    Pełna zgoda że to nie tylko nasz problem, tylko wszystkich byłych demoludów. Podobnie jak w innych dziedzinach gospodarki. Nie ma myślenia rynkowego, jak zrozumieć i zaspokoić potrzeby konsumentów. Jest myślenie jak wykonać zlecenie. W piłce się nie da, siłą rzeczy musimy wyprodukować skończony produkt, który jest porównywany z poziomem światowym. Gdybyśmy mogli się zatrzymać na niższym poziomie, i być podwykonawcami w piłce to pewnie dawalibyśmy nieźle radę. Tak jak mamy potężny przemysł motoryzacyjny bez żadnej własnej marki.
    50 lat komuny i II wś zniszczyły nas jako przedsiębiorców. Na forum panuje szydera z elit, ale właściciele małych, średnich i dużych interesów też stanowili elitę, pokoleniową sztafetę wiedzy, umiejętności i biznesowego know how. Niemcy i Sowieci wyrżnęli to środowisko, a Żydzi z Chamami zgnębili jeżeli ktokolwiek się ostał. No i mamy lej po bombie, jesteśmy totalnymi dyletantami, pierwsze dwadzieścia lat III RP niczego nas nie nauczyło, a może i cofnęło jeszcze bardziej. Widać to szczególnie w zarządzaniu i podejściu do prowadzenia interesów.

    +1 Trafne podsumowanie!

    Niech Koleżeństwo pisze za siebie. Moi przodkowie - dziadek i pradziadek, a i wcześniej byli rzemieślnikami, w zasadzie minifabrykantami. No z Niemiec przyjechali, znaczy prapradziadek, cóż pocznę. Pisałem już wiele razy, że zakochali się w Polsce i zostali Polakami. Firmy prowadzić potrafili. Mój ojciec też ale stalinowcy mu ją rozwalili. Ja muszę więc pracować u obcych. No i też wiele razy pisałem że ci obcy to wydrwigrosze są, ale i tak o wiele lepsi niż nasz rodzimy biznes rodzinny w 90 %. Bo ten nasz wywodzi się z dawnych badylarzy co dobrze z esbecją żyli, albo z samej esbecji, albo z esbeckiej agentury albo z nowszych złodziei i paserów.
  • Piast to zabawny przypadek- mają jakiś układ (?) z Legią i biorą odrzuty, które później robią różnicę- uzależnionego od hazardu Jodłowca, który w formie był zawodnikiem poziomu wyższego reprezentacyjnego (przypominam- zagrał w meczu z Niemcami 2:0), wyróżniającego się obrońcę ligi Dąbrowskiego...
    Moim zdaniem nieszczęście Legii to ściąganie dziwnego zagranicznego szrotu, zarówno piłkarskiego, jak i trenerskiego.

    Czy Mioduski jest przedłużeniem doktora Jana, rzekomo nieżywego obecnie, czy też podmiotem zupełnie niezależnym?
  • JORGE napisal(a):
    Probierz da radę zespół wyciągnąć...
    Ten facet jest ciekawy, życzę mu jak najlepiej. Oby każdy polski trener tak działał. Ale czemu ta Craxa, pomimo
    - stabilności,
    - finansów,
    - spokoju,
    - przewidywalności

    zbiera baty od takich różnych szmaciarzy? Trochę syndrom Stawowego: próbowali grać jak Barcelona, 6 pomocników robiących tiki-takę, a tu drewniaki robią wślizg, wrzutkę i Cracovia przegrywa 0-1...

  • Stracili dwóc (a może więcej) podstawowych graczy i zespół się posypał
  • Legia po kwadransie przegrywa z klubem z Luksemburga 0: 2. Mecz u siebie przegrała 1:2.
  • Dyzio_znowu napisal(a):
    Legia po kwadransie przegrywa z klubem z Luksemburga 0: 2. Mecz u siebie przegrała 1:2.
    Przynajmniej nikt im nie zarzuci że grają chimerycznie.

  • edytowano August 2018
    Pora ogolić perukę na łyso.
    Oczywiście żartowałem. To nie jest nawoływanie do niczego. Ja się na piłce nożnej nie znam. Nigdy nie byłem prezesem klubu, a to jest bardzo trudny biznes i szacunku godzien. Podobno znaczy trudny i podobno godzien.
  • PS: No nie mogę się powstrzymać, ale mnie to cieszy. Może nareszcie tę bandę ruszą kiblole poprzez nacisk na polityków. To się w pale nie mieści. Trzeba rozwiązać Ekstraklasę, ligi i PZPN. Nawet jak nas wyrzucą z UEFA i FIFA strata niewielka. A będzie kasa na tańsze, mniej zdemoralizowane, ambitniejsze sporty już na wyższym poziomie i na amatorów, w szczególności młodzież.
  • Rafał napisal(a):
    PS: No nie mogę się powstrzymać, ale mnie to cieszy.
    niech sie kolega nie przejmuje. to po prostu kompleks prowincji. z tym da się żyć.

  • Jagę się miło ogląda.
    Imho - to jest droga, czyli małymi krokami do przodu. I piszę to nie znając końcowego wyniku - ok 20min do końca.

    Przejdą dalej czy nie - wstydu nie ma. Najlepszy polski klub obecnie.

    A tymczasem facet od przygotowania fizycznego naszej Repry twierdzi że nie ma sobie nic do zarzucenia i zrobiłby wszystko tak samo. Zapytany o przyczyny słabej dyspozycji fizycznej odpowiada że graliśmy z zawodnikami z czołowych lig europejskich.

    Nie mam pytań. Wiem jedno - kogoś takiego nigdy bym nie zatrudnił będąc na miejscu jakiegokolwiek prezesa poważnego klubu. Nie mówiąc o reprezentacji.
  • Szkoda Jagi - ale podtrzymuję, wstydu nie ma, przegrali z silniejszym, ale walczyli, zaprezentowali się dobrze. Tak trzymać, dalej stawiać małe kroki i budować firmę.
  • Eh liczyłem na gola Jagi a wpadły dwa dla Gandawy
  • Sarmata1.2 napisal(a):
    Rafał napisal(a):
    PS: No nie mogę się powstrzymać, ale mnie to cieszy.
    niech sie kolega nie przejmuje. to po prostu kompleks prowincji. z tym da się żyć.

    No pewnie. Tylko prowincja może nas uratować. Niestety nie ta łódzka. U nas degeneracja piłki nożnej jest o wiele bardziej zaawansowana. Porządnych klubów nie ma już z 10 lat. Nie pamiętam kiedy ostatni wypadł z Ekstraklasy, a kiedy z I ligi. Nie cieszy mnie to bo władze wywaliły miliony na stadiony dla tych patałachów.
  • Ażem spojrzał do 90minut.pl z wrażenia. ŁKS na czwartym miejscu pierwszej (słownie drugiej) ligi!
  • kibicuję Jadze niezbyt aktywnie, a le z serca.
    Marszałek mówił o wartościach, które znajdują się na obrzeżach
  • edytowano August 2018
    A Boniek udzielił wywiadu i peedział że to materiał ludzki jest zły bo system to on dobry już wprowadził. No ten materiał zły w klubach, znaczy rozumiem głównie właściciele decydenci. No w zasadzie zgadzam się. Tylko że powiedział że system dobry, a jeden z dowodów to że kluby nie plajtują. Znaczy niekonsekwentny jest bo za takie partactwo to własnie powinny plajtować.
    A Peruka przeprosił. Tak w stylu Tuska: biorę odpowiedzialność więc będę rządził nadal. Naprawdę pora oddać ten klub wojsku. Toż to skandal żeby nazwą Legia sobie najpierw TVN a teraz jakiś Peruka od Kulczyka gębę wycierał. Oni to sobie mogą Czerwonoarmiejca założyć albo Sturmtruppe (bez obrazy Ignac).
  • Rafał napisal(a):
    A Boniek udzielił wywiadu i peedział że to materiał ludzki jest zły bo system to on dobry już wprowadził. No ten materiał zły w klubach, znaczy rozumiem głównie właściciele decydenci. No w zasadzie zgadzam się. Tylko że powiedział że system dobry, a jeden z dowodów to że kluby nie plajtują. Znaczy niekonsekwentny jest bo za takie partactwo to własnie powinny plajtować.
    A Peruka przeprosił. Tak w stylu Tuska: biorę odpowiedzialność więc będę rządził nadal. Naprawdę pora oddać ten klub wojsku. Toż to skandal żeby nazwą Legia sobie najpierw TVN a teraz jakiś Peruka od Kulczyka gębę wycierał. Oni to sobie mogą Czerwonoarmiejca założyć albo Sturmtruppe (bez obrazy Ignac).
  • Boniek ma rację, no, przynajmniej ja tak uważam. Generalnie mam już dość tego pieprzenia, bym sobie życzył, żeby dziennikarze przestali zajmować się nasza piłką, podobnie jak całkiem spora część kibiców, którzy tak naprawdę kompletnie piłki naszej nie oglądają. Jeżeli czegoś nie lubię, nie podoba mi się, to olewam. Proste, czego tu nie rozumieć ?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.