Kasy, Kolego, kasy żal. Kasy dla nierobów, wydrwigroszy, patałachów i oszustów którzy robią nam wstyd. Powtarzam - żadnych dotacji, żadnych bezpłatnych ochron dla kibiców i na meczach, żadnych darmowych lub wynajmowanych poniżej kosztów stadionów, żadnych inwestycji w stadiony piłkarskie dla nich z publicznych pieniędzy czy na publicznych gwarancjach, żadnych zwolnień z podatków, żadnych specjalnych warunków i wyłączenia spod kontroli. Wtedy może się od tych złodziei odczepię.
Rafał napisal(a): Kasy, Kolego, kasy żal. Kasy dla nierobów, wydrwigroszy, patałachów i oszustów którzy robią nam wstyd. Powtarzam - żadnych dotacji, żadnych bezpłatnych ochron dla kibiców i na meczach, żadnych darmowych lub wynajmowanych poniżej kosztów stadionów, żadnych inwestycji w stadiony piłkarskie dla nich z publicznych pieniędzy czy na publicznych gwarancjach, żadnych zwolnień z podatków, żadnych specjalnych warunków i wyłączenia spod kontroli. Wtedy może się od tych złodziei odczepię.
Kolega wybaczy, ale to czy kolega się czepia, czy nie, jest dla mnie kompletnie pomijalne. To też jest oznaka kolejnego etapu, widzę to na necie piłkarskim, czy ogólnie sportowym. Ludzie, którzy interesują się daną materią kompletnie ignorują opinie osób przypadkowych. To kolejny dowód, że stajemy się coraz bardziej dorośli i świadomi.
Kasę patałachom odbiorą własnie ludzie przypadkowi. W wyborach wybiorą takich co zabiorą. I dobrze radze patałachom i ich przywódcom aby się mocno postarali zainteresować pozytywnie ludzi przypadkowych jeśli chcą mieć jakąkolwiek kasę. A jeśli chcą ignorować ich opinie to proszę bardzo aby jako dorośli i świadomi zebrali tę kasę od tych którzy się interesują tą materią tak dalece że są skłonni ją utrzymać ze swojej prywatnej kasy.
Nie trzeba na noże. Wystarczy nie dawać z publicznego i egzekwować już obowiązujące prawa. Chyba że to uważamy za "na noże". Ja bym chciał na początek aby dwa stadiony łódzkie były wynajmowane klubom minimum według formuły koszt+. Chciałbym tez aby kluby albo liga czy PZPN płaciły za ochronę przed, w czasie i po meczu.
Rafał napisal(a): Kasę patałachom odbiorą własnie ludzie przypadkowi. W wyborach wybiorą takich co zabiorą. I dobrze radze patałachom i ich przywódcom aby się mocno postarali zainteresować pozytywnie ludzi przypadkowych jeśli chcą mieć jakąkolwiek kasę. A jeśli chcą ignorować ich opinie to proszę bardzo aby jako dorośli i świadomi zebrali tę kasę od tych którzy się interesują tą materią tak dalece że są skłonni ją utrzymać ze swojej prywatnej kasy.
Tu się kolega myli. Gdyby dajmy na to jakiś kandydat w Gdańsku postanowił nie wspierać w żaden sposób Lechii to przegralby z kretesem
Groza-Symetrii napisal(a): Nie zabiorą, bo żadnej władzy pójście na noże z piłką nożną się nie opłaca.
Eee tam, jak sto lat temu Szczakowianka byla w Ekstraklasie to dzialacze robili wielka chryje bo prezydent Jaworzna nie chcial zupgrejdowc stadionu. Prezydent tlumaczyl, ze pieniadze sa potrzebne gdzie indziej. Rzadzi juz fafnasta kadencje i zaraz wygra kolejne wybory, o Szczakowiance nikt nie pamieta.
Szczakowianka, zająwszy 13 miejsce w I lidze (najwyższej), walczy w barażach ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Na boisku wygrywa 3:0, ale ostatecznie Świt wygrywa walkowerem: "zweryfikowany w związku z przekupstwem piłkarzy Świtu".
Pośrednicy transferowi to jest może największa patologia współczesnej piłki. Kwota robi wrażenie, ale w porównaniu z innymi ligami to są drobniaki. Jest też pewnie zaniżona, bo poza kwotą z kontraktu jakaś suma idzie pod stołem, lub też w różnych transakcjach wiązanych, typu transfer z d-py innego piłkarza ze stajni pana menadżera.
Szczęśliwie Third Party Ownership u nasz nie jest legalne, choć może nie ma na to presji, bo nie byłoby kogo ownerszipować.
No właśnie. Całkiem niedawno rozmawiałem ze znajomkiem, który pracował onegdaj u właściciela pewnego klubu ekstraklasy. Dosyć dokładnie wyłożył mi ów znajomek po co jego niedawny szef w ogóle zanabył ów klub. Podpowiadam - sukcesy sportowe, reklama firmy itp - nie znajdowały się bodajże w pierwszej dziesiątce powodów. Ja się komlpetnie nie dziwię czemu u nas jest jak jest - kasa coraz większa krąży, a wyniki coraz gorsze. Bo nie o wyniki w tym wszystkim chodzi.
Eee tam, jak sto lat temu Szczakowianka byla w Ekstraklasie to dzialacze robili wielka chryje bo prezydent Jaworzna nie chcial zupgrejdowc stadionu. Prezydent tlumaczyl, ze pieniadze sa potrzebne gdzie indziej. Rzadzi juz fafnasta kadencje i zaraz wygra kolejne wybory, o Szczakowiance nikt nie pamieta.
Zasadniczo to jest totalne pieprzenie. Właściwie dupy dała w pucharach tylko Legia. Zarówno Jaga, jak i Lech miały zespoły z silniejszych lig i z przepaścią w budżetach. Dodajmy, że w Gent grał Odida Ofoe, który wciągnął nosem nasza ligę (jako zawodnik Legii), był mega gwiazdą, a w Gent był jednym z wielu. Ewentualny awans Jagi i Lecha to by były niespodzianki. Górnik zaś był beniaminkiem naszej ligi, sensacją, osłabił się mocno latem, więc też to żadna niespodzianka, że odpadł. Na całej linii zawiodła Legia, z różnych przyczyn i to po Legii proponuję jechać, a od ligi i polskiej piłki się odpieprzyć. Nie masz elementarnej wiedzy.
Zasadniczo to jest totalne pieprzenie. Właściwie dupy dała w pucharach tylko Legia. Zarówno Jaga, jak i Lech miały zespoły z silniejszych lig i z przepaścią w budżetach. Dodajmy, że w Gent grał Odida Ofoe, który wciągnął nosem nasza ligę (jako zawodnik Legii), był mega gwiazdą, a w Gent był jednym z wielu. Ewentualny awans Jagi i Lecha to by były niespodzianki. Górnik zaś był beniaminkiem naszej ligi, sensacją, osłabił się mocno latem, więc też to żadna niespodzianka, że odpadł. Na całej linii zawiodła Legia, z różnych przyczyn i to po Legii proponuję jechać, a od ligi i polskiej piłki się odpieprzyć. Nie masz elementarnej wiedzy.
No mam elementarną, a nawet większą. Efekciarsko Kolega po mnie pojechał ale niesłusznie. Proszę nie zmieniać tematu. Legia oczywiście dokonała rzeczy tak niebywałych że chyba powinna być zaorana i założona od nowa na przykład jako klub WP jak proponowałem. Inne kluby też są beznadziejne. No może Jaga dość dobra a Lech jaki taki. Nie znam szczegółów właścicielskich oraz faktu i poziomu ich umafijnienia. Za obecność takich klubów w ligach chyba te ligi jakoś odpowiadają podobnie jak PZPN. Przegrywają kompromitująco z klubami o znacznie niższych budżetach. Nie oczekuję od nich równorzędnej walki z Juventusem czy Realem. Jednak przy kasie jaką mają nasi oligarchowie z TVN czy od Kulczyka spodziewałbym się że zbudują w 3-5 lat kluby nawiązujące z nimi walkę. Niczego takiego nie dokonali choć się wpieprzają, oni i ich nieco ubożsi koledzy z biznesów postesbeckich, od dziesiątków lat przy współpracy polityków lokalnych i centralnych różnych opcji.
Prezesi i właściciele klubów ciągnący kaskę ? No to już pisze Rafałku, z głowy:
- Legia - dyletant z pieniędzmi, bez rozeznania i prawdę powiedziawszy niejasną sytuacją o co mu chodzi - Lech - Rutkowscy - właściciele Amici, klub to hobby, dodatek. Ich by było stać na szastanie, ale w przeciwieństwie do wielu zagranicznych idiotów, rozumieją że nawet hobby musi się zapinać - Jaga - Kulesza + udziałowcy z grubą kaską. Dla Kuleszy, właściciela wielu bardzo dobrze prosperujących interesów piłka to narkotyk, kasa pomijalna. Ale udziałowcy chcą czasami z transferów zyski czerpać (bo wkłady robią podczas kupowania). Kulesza umiejętnie to wszystko układa - Craxa - Filipiak, właściciel Comarchu, ma dwie zabawki - piłkę i hokej. - Lechia - niemiecka grupa kapitałowa wali w Lechię kaskę bez opamiętania. Ale jak na nasze warunki, bo dla hitlerowców to drobne - Korona - podobnie jak Lechia, tylko że jeden jest Niemiec i nie bardzo kaskę wali. Zrobił klub niskobudżetowy - Górnik Zabrze - bieda aż piszczy, klub miejski, zadłużony przez Niemców swego czasu, do dziś nie może dojść do siebie, ale nie jest to sytuacja krytyczna - Zagłębie Lubin - klub którego właścicielem jest KGHM. Znany z wzorowego szkolenia młodzieży i stawiania na rozwój. Ma w sumie przeciętny budżet, chociaż KGHM by mógł sypnąć pieniędzmi. Ale u nas nikt nie szaleje.
To jest połowa ligi, tak na szybko. Co ciekawe, proces licencyjny spowodował, że kluby są stabilne finansowo, nawet te słabe, zapinają budżety, często zarabiają. Problem w tym, że nawet budżet Legii jest gówniany, jak na walkę pucharową. Oczywiście powinni co jakiś czas wpadać do LM i w miarę regularnie grać w LE, ale tu bardzo ważne jest losowanie, ono jednak musi być korzystne.
A kibice ? Na Widzew Łódź, grający na 4 poziomie rozgrywkowym ludzie kupili 15 tys. karnetów. Rekord świata. Piłka nożna to jest ostatnia, w miarę prawdziwa rzecz, która ludziom została.
No jeśli masz rację to tym bardziej ja mam rację. Nie jesteśmy daleko od naprawy piłki. Więcej porządnych państwowych firm i instytucji, stopniowo większe budżety, należyta kontrola finansowa i to pojedzie do przodu. Ta władza może to zrobić. Oby tylko nie wylała dziecka z kąpielą i nie potraktowała tych prywatnych hobbystów jak złodziei których ma pogonić. Tak robi niestety prawie wszędzie. Mnie już to nudzi i mierzi - to wyrzekanie na każdy kapitał zagraniczny i gloryfikowanie mitycznych firm rodzinnych.
peterman napisal(a): Swoją drogą - co oni zrobili z tą galaktyczną rzekomo kasą za Ligę Mistrzów?
Ponoć przejedli zanim zarobili. Koralik poszedł na rympał przez parę sezonów - wszystko albo nic. I wydawał pieniądze na poczet ewentualnego awansu do LM. W końcu się udało, ale długi zaciągnięte podczas tego marszu pochłonęły całe zyski (a może i więcej). I o to miał ogromne pretensje Mioduski. Problem w tym, że ta strategia istotnie była ryzykowna, ale w sumie skuteczna. Szczególnie, że Koralik, dzięki ludziom których zatrudnił, miał parę naprawdę świetnych transferów. Popełnił tez sporo błędów, ale jednak ugrał sporo.
Mioduski zaś ma obecnie strategię chaosu. Tak to wygląda, może jednak tak być, że wychodzi z koncepcji na rympał w jdługofalowe planowanie. Ale może nie dojść, polegnie w trakcie drogi. Na pewno pierdolnik i długi po Koraliku odziedziczył.
O zgrozo, strategia Koralika jest powszechnie stosowana w europejskiej piłce, tam gdzie nie ma wielkich pieniędzy. Ale szczytem są zagrania w stylu ściągania grajków na miesiąc. I to za grubą kaskę, jak odpadają z eliminacji to robi się czystkę. I tak co roku, w końcu wyjdzie,
A czy PiS wie o tym? Czy ten Płażyński to harata w gałę? No bo Adamowicz to bardziej mi pasuje do kasyna czy nocnego klubu, ale przecież i kopacze tam bywają.
Komentarz
Ja bym chciał na początek aby dwa stadiony łódzkie były wynajmowane klubom minimum według formuły koszt+. Chciałbym tez aby kluby albo liga czy PZPN płaciły za ochronę przed, w czasie i po meczu.
http://weszlo.com/2018/08/20/10-baniek-legii-dla-menedzerow-niektorzy-rywale-tyle-probuja-przezyc-sezon/
http://www.90minut.pl/liga/0/liga567.html
Szczakowianka, zająwszy 13 miejsce w I lidze (najwyższej), walczy w barażach ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Na boisku wygrywa 3:0, ale ostatecznie Świt wygrywa walkowerem: "zweryfikowany w związku z przekupstwem piłkarzy Świtu".
Kwota robi wrażenie, ale w porównaniu z innymi ligami to są drobniaki.
Jest też pewnie zaniżona, bo poza kwotą z kontraktu jakaś suma idzie pod stołem, lub też w różnych transakcjach wiązanych, typu transfer z d-py innego piłkarza ze stajni pana menadżera.
Szczęśliwie Third Party Ownership u nasz nie jest legalne, choć może nie ma na to presji, bo nie byłoby kogo ownerszipować.
Całkiem niedawno rozmawiałem ze znajomkiem, który pracował onegdaj u właściciela pewnego klubu ekstraklasy. Dosyć dokładnie wyłożył mi ów znajomek po co jego niedawny szef w ogóle zanabył ów klub.
Podpowiadam - sukcesy sportowe, reklama firmy itp - nie znajdowały się bodajże w pierwszej dziesiątce powodów.
Ja się komlpetnie nie dziwię czemu u nas jest jak jest - kasa coraz większa krąży, a wyniki coraz gorsze. Bo nie o wyniki w tym wszystkim chodzi.
- Legia - dyletant z pieniędzmi, bez rozeznania i prawdę powiedziawszy niejasną sytuacją o co mu chodzi
- Lech - Rutkowscy - właściciele Amici, klub to hobby, dodatek. Ich by było stać na szastanie, ale w przeciwieństwie do wielu zagranicznych idiotów, rozumieją że nawet hobby musi się zapinać
- Jaga - Kulesza + udziałowcy z grubą kaską. Dla Kuleszy, właściciela wielu bardzo dobrze prosperujących interesów piłka to narkotyk, kasa pomijalna. Ale udziałowcy chcą czasami z transferów zyski czerpać (bo wkłady robią podczas kupowania). Kulesza umiejętnie to wszystko układa
- Craxa - Filipiak, właściciel Comarchu, ma dwie zabawki - piłkę i hokej.
- Lechia - niemiecka grupa kapitałowa wali w Lechię kaskę bez opamiętania. Ale jak na nasze warunki, bo dla hitlerowców to drobne
- Korona - podobnie jak Lechia, tylko że jeden jest Niemiec i nie bardzo kaskę wali. Zrobił klub niskobudżetowy
- Górnik Zabrze - bieda aż piszczy, klub miejski, zadłużony przez Niemców swego czasu, do dziś nie może dojść do siebie, ale nie jest to sytuacja krytyczna
- Zagłębie Lubin - klub którego właścicielem jest KGHM. Znany z wzorowego szkolenia młodzieży i stawiania na rozwój. Ma w sumie przeciętny budżet, chociaż KGHM by mógł sypnąć pieniędzmi. Ale u nas nikt nie szaleje.
To jest połowa ligi, tak na szybko. Co ciekawe, proces licencyjny spowodował, że kluby są stabilne finansowo, nawet te słabe, zapinają budżety, często zarabiają. Problem w tym, że nawet budżet Legii jest gówniany, jak na walkę pucharową. Oczywiście powinni co jakiś czas wpadać do LM i w miarę regularnie grać w LE, ale tu bardzo ważne jest losowanie, ono jednak musi być korzystne.
A kibice ? Na Widzew Łódź, grający na 4 poziomie rozgrywkowym ludzie kupili 15 tys. karnetów. Rekord świata. Piłka nożna to jest ostatnia, w miarę prawdziwa rzecz, która ludziom została.
Mioduski zaś ma obecnie strategię chaosu. Tak to wygląda, może jednak tak być, że wychodzi z koncepcji na rympał w jdługofalowe planowanie. Ale może nie dojść, polegnie w trakcie drogi. Na pewno pierdolnik i długi po Koraliku odziedziczył.
W sensie, że łupy z wyprawy służą do sfinansowania długów zaciągniętych na zorganizowanie wyprawy.