JORGE napisal(a): Co się dzieje w polskiej piłce ligowej doskonale rozumie Dobra Zmiana. Zobaczcie co TVP zaczyna robić dla polskiej ligi, jakie ma argumenty i jakie plany. Oczywiście zawsze będę to dodawał, jesienią wracają kurwy z PO, nie zdajemy sobie sprawy jaka to wielka katastrofa i jakie zmiany tak naprawdę zachodzą w naszym kraju i zostaną zatrzymane.
JORGE napisal(a): Żeby być uczciwym muszę powiedzieć, że i w naszej piłce często utrwalony obraz rozmija się z rzeczywistością. Ot chociażby taki Leśnodorski, naprawdę ten Żydek wie na czym prowadzenie klubu polega. Wygląda też, że posiada zarówno intuicję jak i wiedzę jak zarządzać ludźmi. Ma to coś i to chyba na ponadprzeciętnym poziomie. Padł ofiarą wojny wspólników, po prostu miał mniej pieniędzy niż Mioduski i musiał odejść. A że Mioduski to jeden wielki piar to przyprawił gębę Leśnemu. Ostatnio trochę posłuchałem Leśnodorskiego, ten człowiek musi do piłki wrócić.
Podobnie u nas, Kulesza bardzo rozsądnie zarządza klubem, jak również wszystkimi swoimi interesami. Czyli da się i są ludzie, którzy potrafią tą robić, niestety jest ich zbyt mało w naszym futbolu.
Leśny uratował nam Wisełkę, gdy była w najciemniejszym odbycie Afroamerykanina. Choćby za to szacunek.
Ostatnio Leśny powiedział, że póki co nie przejmie żadnego klubu w Polsce, bo to by oznaczało że Legia przestanie zdobywać mistrzostwa. Powiedział to z ogromną pewnością siebie i powagą, gdyby nie fakt że już wiem chyba z kim mamy do czynienia to bym założył, że dupek z ego w kosmos wywalonym. Ale nie, on po prostu widzi co się w klubach polskich dzieje i wie, że sobie poradzi w rywalizacji z nimi. Nie mam wątpliwości, że w końcu do piłki wróci, póki co chyba czeka aż Mioduskiemu skończą się pieniądze.
Generalnie, w ostatnimi programie w Weszło, powiedzieli bardzo niepokojącą rzecz. Mioduski sypie gigantyczne pieniądze w Legię, bo jej się budżet nie zapina. I niekoniecznie chodzi o nawis sprzed paru lat, kompletnie posypała się struktura przychodów, które są dużo mniejsze niż za rządów Leśnodorskiego. Puchary albo śmierć, tak to wygląda, bo brakuje 100 mln złotych !!! Do tego dochodzi inwestycja w akademię, Mioduski może po prostu nie dać rady tego wszystkiego sfinansować, nawet jeżeli ma, to ta zabawa może kosztować go dorobek całego życia ! Może nie podjąć ryzyka, chociaż on za wszelką cenę chce coś komuś udowodnić, a to jest świetna motywacja do największych nawet szaleństw.
Jeszcze o Legii, bo to bardzo ciekawy temat jest. Otóż zdaniem komentatorów (w tym Leśnego) w Legii brakuje fachowców na szczeblu zarządzania. Ci którzy są niekoniecznie znają się na piłce, a biorąc pod uwagę, że sam prezes ma blade pojecie o sporcie, to jest wieli problem. Co widać przez ostatnie 2 lata - fatalne decyzje personalne odnośnie trenerów i transferów. Zapętlił się w tym wszystkim Mioduski, bo mimo świadomości, że potrzebuje osób decyzyjnych znających się na piłce, nie odda władzy nikomu, bo jak sam powiedział, za dużo włożył w klub, żeby teraz nie mieć kontroli na każdą złotówką i każdą decyzją. To jest droga do destrukcji, tak padają firmy. Firma mi nie działa, bo źle zarządzam, a nie oddam zarządzania nikomu, bo tylko ja potrafię zadbać o własne pieniądze.
Coś mi się zdaje, że Leśny widzi, że ten okręt zaraz zderzy się z górą lodową i czeka.
Na razie wszystkie transmisje to strzał w 10. Nie było lipy na boisku.
Największa i zasadnicza różnica miedzy PiS i wszystkimi pozostałymi jest taka, że ludziom PiS naprawdę zależy. Na Polsce. A że przy okazji chcą zrobić karierę czy zarobić to już inna sprawa. Natomiast kurwy, których widmo powrotu nadciąga, przede wszystkim chcą zadbać o własny interes. Przy okazji muszą utrzymać ten burdel, którym dla nich jest Polska, we względnej stabilności, bo inaczej im ludzie kopa w dupę dadzą.
Ta różnica determinuje wszystko. Ot nawet tak banalną sprawę jak pokazywanie polskiej ligi, to że ktoś mocno się zastanawia nad doborem meczy wynika z tego, że autentycznie chce pokazać naszą ligę z dobrej strony. A nie, żeby zamknąć ryj roszczeniowej gawiedzi, która chce oglądać ten polski syf.
Nie możemy dopuścić, żeby te kurwy znowu rządziły Polską. Będę się bił jak o własne życie, bo właśnie tak to wygląda. Gra idzie o moją przyszłość. Moją, twoją, naszą.
Największa i zasadnicza różnica miedzy PiS i wszystkimi pozostałymi jest taka, że ludziom PiS naprawdę zależy. Na Polsce. A że przy okazji chcą zrobić karierę czy zarobić to już inna sprawa. Natomiast kurwy, których widmo powrotu nadciąga, przede wszystkim chcą zadbać o własny interes. Przy okazji muszą utrzymać ten burdel, którym dla nich jest Polska, we względnej stabilności, bo inaczej im ludzie kopa w dupę dadzą.
I stąd też wynika ten pociąg do "europejskości": najłatwiej i najprościej utrzymywać ten burdel we względnej stabilności outsourcując decyzje na Brukselę i promując "płynięcie w głównym nurcie polityki europejskiej". Wtedy właśnie można się skupić na dbaniu o osobisty interes, a i nikt nie zarzuci najcięższych grzechów w rodzaju antyeuropejskości, czy faszyzmu.
Mam nadzieję że zadyszka pijarowa wokół nauczycieli minie do wyborów. JarKacz ostro zagrał o wieś pomimo kolejnej ustawki z Agrounią. Trzeba wygrać choćby minimalnie wybory do PE dla efektu psychologicznego. Potem trzeba wygrać do Sejmu i Senatu. Większość konstytucyjna jest niestety nieosiągalna bez jakiegoś spektakularnego wydarzenia. Tak więc jeśli PE będzie rozsądniejszy - bez przewagi obecnych elit to wystarczy. Jeśli nie to trzeba będzie się postawić aż do wyrzucenia lub wyjścia i to szybko.
Rafał napisal(a): Mam nadzieję że zadyszka pijarowa wokół nauczycieli minie do wyborów. JarKacz ostro zagrał o wieś pomimo kolejnej ustawki z Agrounią. Trzeba wygrać choćby minimalnie wybory do PE dla efektu psychologicznego. Potem trzeba wygrać do Sejmu i Senatu. Większość konstytucyjna jest niestety nieosiągalna bez jakiegoś spektakularnego wydarzenia. Tak więc jeśli PE będzie rozsądniejszy - bez przewagi obecnych elit to wystarczy. Jeśli nie to trzeba będzie się postawić aż do wyrzucenia lub wyjścia i to szybko.
Pełna zgoda. Unia w obecnym kształcie zagraża przyszłości Polski. I albo dostaniemy możliwość zmienienia kierunku w którym podąża, albo jak najszybciej trzeba ją opuścić. Kaczyński chyba to rozumie lepiej niż my, bo nie bez przyczyny jest takie poruszenie przed najbliższymi wyborami. W każdym razie trzeba już zacząć antynijny lament i straszenie ludzi, sprawa robi się bardzo poważna a ewentualne starcie rozegra się w przestrzeni propagandy, oddolną to my tworzymy.
Rafał napisal(a): Mam nadzieję że zadyszka pijarowa wokół nauczycieli minie do wyborów. JarKacz ostro zagrał o wieś pomimo kolejnej ustawki z Agrounią. Trzeba wygrać choćby minimalnie wybory do PE dla efektu psychologicznego. Potem trzeba wygrać do Sejmu i Senatu. Większość konstytucyjna jest niestety nieosiągalna bez jakiegoś spektakularnego wydarzenia. Tak więc jeśli PE będzie rozsądniejszy - bez przewagi obecnych elit to wystarczy. Jeśli nie to trzeba będzie się postawić aż do wyrzucenia lub wyjścia i to szybko.
Większość konstytucyjna jest teraz raczej nieosiągalna ale gra bardziej idzie o możliwość odrzucenia veta Prezydenta. 276 + 1 może się udać. Jeśli powyższe wypali plus wcześniejsze zwycięstwo w wyborach PE to większość konstytucyjna będzie stawką kolejnej kadencji.
JORGE napisal(a): Ostatnio Leśny powiedział, że póki co nie przejmie żadnego klubu w Polsce, bo to by oznaczało że Legia przestanie zdobywać mistrzostwa.
To może znaczyć, że Legii autentycznie kibicuje i jakoś by wolał zdobywać puhary z Legią, a nie - powiedzmy - Naprzodem Rydułtowy czy Izolatorem Boguchwała.
Tak więc, rzeczywiście czeka aż się Parikmacher spłuka i wtedy odkupi Legię za bez kozery pińcet złoty.
Jeden z POKemOnów z mojej rodziny jest strasznie wqurwiony na Kuraka za mecze extra klasy w tvp. Bo on, quwa, musi płacić za pakiet a Kaczor dał, quwa, Kurskiemu 1mld300 z jego podatków i on, quwa, dwa razy płaci za to samo......
W sobotę będzie współczesny piłkarski poker w ekstraklasie. O pierwszą ósemkę walczą jeszcze 4 zespoły, dopiero w poprzedniej zapewniły sobie trzy wyżej w tabeli, stawka w tym roku bardzo wyrównana. Trzeba będzie kogoś do tej ósemki wepchnąć, w zależności od polityki. Dwa kluczowe mecze Lech-Jagiellonia i Zagłębie-Wisła nie będą miały ... VARu !! A więc chyba wszystko jasne, prawda ?
Mecze we współczesnym sporcie nie są perfidnie ustawiane. Po prostu parę gwizdków odgwizdanych, parę sytuacji na korzyść preferowanej drużyny, ułatwia się zadanie, nie załatwia. Jeżeli się nie uda to się nie uda. Wszystko kwestia polityki. Może być tak, że klepnięto - z ósemki wypada Jaga. Dziś awansowaliśmy do finału PP, jeżeli wygramy mamy cel założony, czyli grę w europejskich pucharach. Wydaje mi się, że mocno ciągnięty będzie Lech, dla którego w ten sposób będzie można jakoś sezon uratować. Chyba wszyscy w Polsce chcą, żeby historia o Kubie, który uratował klub trwała dalej, więc ciągnięta może być też Wisła, szczególnie że każde miesjce wyżej to prawi 100 tys. więcej. Najmniej potrzebna w tym momencie jest Pogoń, bo nie ma stadionu (przebudowa). Korona ma szanse matematyczne, więc zostawmy.
Ten sezon to bardzo mocne argumenty za utrzymaniem systemu ESA37. Mamy do końca zażartą walkę o pierwszą ósemkę, gdzie w tym roku trzeba zdobyć naprawdę dużą ilość punktów żeby się załapać. Dwóch liderów - Lechię i Legię, które między sobą rozstrzygną walkę o majstra (pozostała 6 z realnymi szansami na puchary, nikt nie odstaje). Dolna ósemka, to dwa zespoły które nie załapią się do górnej i są pewne utrzymania i 6 które będą musiały do samego końca grać o pozostanie.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Jadze też gratulujemy! Jaga-Zdech 2:0
W przyszłym tygodniu Lech ma ogłosić kto zostaje w Poznaniu, kto odchodzi. To jest właśnie klasyka. Miesiąc temu zarząd zamieszał plotkami o odejściu sporej grupy zawodników, bardzo zły ruch, nie poprawiający atmosfery. Kończy się runda rewanżowa i ogłaszają kto już na pewno. Jaki to da efekt ? Ci odchodzący będą mieli już w dupie bo odchodzą. Ci co zostają będą mieli w dupie bo ... zostają a w tym sezonie nie ma o co już walczyć i będą czekać na nowego trenera. Katastrofa. Lech Poznań musi zmienić cały zarząd.
No to Legia wygrała kluczowy mecz i zmiotła Lechię w II połowie. Jak za tydzień wygrają z Piastem (rewelacja wiosny, z szansami na tytuł) to będą jedną noga mistrzem.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Ssa w z woza, koniom lżej!
No, ale trzeba powiedzieć, że dwa karne można było przeciwko Legii gwizdnąć. Można było, to nie były czyste sytuacje (zagrania ręką), jednak sędzia nie podyktował. Troszkę ciągną Legię, nawet rozumiem, ale jednak niesmak jest.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Ssa w z woza, koniom lżej!
Tja, teraz mistrzostwo, trzeba się spiąć, bo premie dla piłkarzy (a i sędziowie pomogą), potem eurowpierdol, Mioduski ogłasza zamknięcie interesu, więc albo dopływ szemranej kasy z Leśnym w tle albo Orlen za państwowe pieniążki wykupuje wielką Legię.
Legia była kiedyś klubem. To był klub wojskowy. I jeśli ma nadal być klubem to powinna znowu zostać klubem wojskowym. Tylko w ten sposób może się obmyć z gówna którym obecnie jest. Dotyczy to właścicieli, kadry, piłkarzy i kibiców. Wlewanie tam pieniędzy Orlenu niewiele da. To już lepiej aby Orlen kupił jakiś normalny klub komercyjny.
Mnie się wiele rzeczy w Legii nie podoba, od prezesa poczynając. Ale nazywanie kibiców Legii gównem... nawet nie wiem jak to określić. Chyba niektórym kompleksy wypłaszczają mózg.
No z kibolami Legii to rzeczywiście przesadziłem. Przepraszam niniejszym. To nie oznacza że rozumiem ich przywiązanie do gówna którym stał się ten klub. Może zostali tam tylko oni i nazwa z dawnej klasy. I nie zmienia tego wyniki sportowe nawet jakby Mioduski znalazł 100 milionów dolców i tam zainwestował.
Komentarz
Generalnie, w ostatnimi programie w Weszło, powiedzieli bardzo niepokojącą rzecz. Mioduski sypie gigantyczne pieniądze w Legię, bo jej się budżet nie zapina. I niekoniecznie chodzi o nawis sprzed paru lat, kompletnie posypała się struktura przychodów, które są dużo mniejsze niż za rządów Leśnodorskiego. Puchary albo śmierć, tak to wygląda, bo brakuje 100 mln złotych !!! Do tego dochodzi inwestycja w akademię, Mioduski może po prostu nie dać rady tego wszystkiego sfinansować, nawet jeżeli ma, to ta zabawa może kosztować go dorobek całego życia ! Może nie podjąć ryzyka, chociaż on za wszelką cenę chce coś komuś udowodnić, a to jest świetna motywacja do największych nawet szaleństw.
Coś mi się zdaje, że Leśny widzi, że ten okręt zaraz zderzy się z górą lodową i czeka.
Największa i zasadnicza różnica miedzy PiS i wszystkimi pozostałymi jest taka, że ludziom PiS naprawdę zależy. Na Polsce. A że przy okazji chcą zrobić karierę czy zarobić to już inna sprawa. Natomiast kurwy, których widmo powrotu nadciąga, przede wszystkim chcą zadbać o własny interes. Przy okazji muszą utrzymać ten burdel, którym dla nich jest Polska, we względnej stabilności, bo inaczej im ludzie kopa w dupę dadzą.
Ta różnica determinuje wszystko. Ot nawet tak banalną sprawę jak pokazywanie polskiej ligi, to że ktoś mocno się zastanawia nad doborem meczy wynika z tego, że autentycznie chce pokazać naszą ligę z dobrej strony. A nie, żeby zamknąć ryj roszczeniowej gawiedzi, która chce oglądać ten polski syf.
Nie możemy dopuścić, żeby te kurwy znowu rządziły Polską. Będę się bił jak o własne życie, bo właśnie tak to wygląda. Gra idzie o moją przyszłość. Moją, twoją, naszą.
276 + 1 może się udać.
Jeśli powyższe wypali plus wcześniejsze zwycięstwo w wyborach PE to większość konstytucyjna będzie stawką kolejnej kadencji.
Tak więc, rzeczywiście czeka aż się Parikmacher spłuka i wtedy odkupi Legię za bez kozery pińcet złoty.
Mecze we współczesnym sporcie nie są perfidnie ustawiane. Po prostu parę gwizdków odgwizdanych, parę sytuacji na korzyść preferowanej drużyny, ułatwia się zadanie, nie załatwia. Jeżeli się nie uda to się nie uda. Wszystko kwestia polityki. Może być tak, że klepnięto - z ósemki wypada Jaga. Dziś awansowaliśmy do finału PP, jeżeli wygramy mamy cel założony, czyli grę w europejskich pucharach. Wydaje mi się, że mocno ciągnięty będzie Lech, dla którego w ten sposób będzie można jakoś sezon uratować. Chyba wszyscy w Polsce chcą, żeby historia o Kubie, który uratował klub trwała dalej, więc ciągnięta może być też Wisła, szczególnie że każde miesjce wyżej to prawi 100 tys. więcej. Najmniej potrzebna w tym momencie jest Pogoń, bo nie ma stadionu (przebudowa). Korona ma szanse matematyczne, więc zostawmy.
Ten sezon to bardzo mocne argumenty za utrzymaniem systemu ESA37. Mamy do końca zażartą walkę o pierwszą ósemkę, gdzie w tym roku trzeba zdobyć naprawdę dużą ilość punktów żeby się załapać. Dwóch liderów - Lechię i Legię, które między sobą rozstrzygną walkę o majstra (pozostała 6 z realnymi szansami na puchary, nikt nie odstaje). Dolna ósemka, to dwa zespoły które nie załapią się do górnej i są pewne utrzymania i 6 które będą musiały do samego końca grać o pozostanie.
Legia-Craxa 1:0
To już czwarty mecz bez straty punktu. Chyba nigdy żadna drużyna tak nie odetchnęła po odejściu trenera.
Chyba niektórym kompleksy wypłaszczają mózg.