Ale czy taką wolę i chęć mają Ella i Nurni? --- Notto Dla mnie nie potrzeba większego dowodu na faktyczną jedność środowiska, niż powszechna pomoc udzielana Naszemu Człowiekowi z Lublina. Odezwali się forumkowicze ze wszystkich bratnich forów, a nawet osoby zabanowane. Chwałcia Wam. --- Szymon Życzę powodzenia. Poważnie. --- Anika Ech, doświadczenie uczy, że wątki pojednawcze prowadzą do eskalacji konfliktu.
-- Tadeusz Zakrzewski Bez szans, bo nie chodzi tu o spór między forumowiczami, a o postawę administracji. --- vanitas Może na początek wystarczy, aby jedno z forum wstrzymało się przed pisaniem czegokolwiek o drugim forum (poza chwaleniem rzecz jasna)? --
nielenin.nielenin : Dlaczego "nie" uznaję że Pan wyraził i słowa dobrał wg intencji. Czy taka jest Pana intencja? Proszę napisać jasno. Chce Pan zgody czy nie? Co musiałoby się wydarzyć, jakie Pan ma warunki by jedność/zgoda/wybaczenie czy jakby to zwał stały się faktem? Jest Pan za czy przeciw?
Czniam. Mam swoje życie i wiem jak je przeżyć. Oni niech żyją po swojemu jak chcą byle dalej ode mnie.
Sprawdziłem i "słowo czniam" ww tym przypadku yraża dezaprobatę dla idei. Jeśli się mylę proszę mnie poprawić. Dlaczego Pan uważa że oni chcą być dalej od Pana? Prosze się zalogować i wpisać a sądze że przekona się Pan że, przepraszam że napiszę tak wprost, ale w tym przypadku się myli. Widuję dobre wpisy, wspominające Pana osobę, ma Pan tam wielu sympatyków których Pana obecność by ucieszyła. A to że zdarzają się inni .. to niech Pan wybaczy ale chyba wytrzyma że nie wszyscy:)? Prosze sprawdzić i założyć tam wątek.
yanusson @Nielenin Kolega szukał możliwości porozumienia, czy kozła ofiarnego?
Szukam imożliwości porozumienia i liczę na to że jeśli robię jakies błędy to Pan czy inne osoby dobrej woli mnie wesprą i podpowiedzą najlepszą ku temu drogę. Może Pan wziąć udział w budowaniu dobra.
polmisiek Poza tym jaki interes ma EC w łączeniu się z Rebelyą? To forum już stało się ciekawsze do czytania i przewaga rośnie. Eksperymentalne mechanizmy filtrowania zasobów ludzkich na tym forum sprawdziły się, czeba po prostu dokończyć dzieło i wyssać z Rebelyi to, co ma jakąś wartość, a zostawić tych co kolegów poza Internetem raczej nie mają a wkrótce w Internecie też nie będą mieli.
A jaki interes jest w tym by być obrażonym/podzielonym/skłóconym itd? I Czyj to jest interes? Pan ma taki? Mam nadzieję że nie sądzę. Lepiej wzmacniać niz wysysać i osłabiać i żywić się kosztem. Siła sił współdziałających i przenikających się. Chce Pan zgody czy nie?
nielenin.nielenin Uznajmy że została Pani przez kogoś urażona. Ok nie wiem nie znam ale niech to będzie faktem. Czy widzi Pani możliwość, czy jest Pani za zgodą/pojednaniem/zbrataniem/wybaczeniem etc? Może oczekiwałaby Pani czegoś by mogło się to stać?
Niczego nie oczekuję. To tylko Internet. Nawet na zaglądanie na to forum nie mam za bardzo czasu, a tym bardziej na użeranie się z dzieciakami młodszymi od mojego syna. Przecież to jakiś nonsens. Mają swoich rodziców, niech ich słuchają. "A za to, co tu piszemy, odpowiemy przed Bogiem" (Gromit)
nielenin.nielenin Dlaczego Pan uważa że oni chcą być dalej od Pana?
Wyrażam taką nadzieję licząc, że oszczędzi mi to wysiłku. Gdyby komuś z nich zechciało się do mnie zbliżyć, musiałbym się postarać, by temu zapobiec. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Proszę pana, czy ja chce zgody z zielonymi ludzikami z Marsa? One mnie nie obchodzą. Niech sobie żyją na Marsie i nie wchodzą mi w drogę, to najlepsze co może być. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
yanusson : @Nielenin Kolega szukał możliwości porozumienia, czy kozła ofiarnego?
Szukam imożliwości porozumienia i liczę na to że jeśli robię jakies błędy to Pan czy inne osoby dobrej woli mnie wesprą i podpowiedzą najlepszą ku temu drogę. Może Pan wziąć udział w budowaniu dobra.
Racja. Mogę. I staram się to czynić. Choćby za chwilę - umieszczę kolejny wpis w wątku ŻRFF na fR. Kolega też może wziąć udział w budowaniu dobra. Np. poprzez postaranie się, aby już nikt z fR nie dostał suchego brandzla na drogę. Spróbuje Kolega?
Przez chwilę się zastanawiałem, dlaczego akurat to (wyrażenie). Ale faktycznie - przecież nie dla rozrywki tutaj jesteśmy. (Ta jest niejako, czasem, przy-padkiem.) W temacie (jako nie FForumowicz): by coś między sobą przechodziło, mieszało się, łączyło potrzebna jest odpowiednia chemia. Ta jest teraz taka, że "składniki" przepływają w jednym kierunku - od FR.
Ja nie chcę mieć nigdy więcej nic wspólnego z rebelyą. Nigdy. Odkąd odszedłem (jak teraz o tym myślę to dziwię się, że mi nerwy puściły tak późno) byłem tam może z 10 razy (na chwile), a odszedłem już kawałek temu. Bardzo się cieszę, że trochę przypadkiem udało mi się tu trafić. Na tym forum jest po prostu normalnie. Rebelka kiedyś była fajnym forum. Niestety już nie jest i nie będzie .
A ma być szczerze i wyczerpująco czy dyplomatycznie? Zacznijmy od dyplomatycznego ujęcia sprawy (jak i zupełnie szczerego, ale na pewno nie wyczerpującego) - nie chce mi się gadać z ludźmi, którzy uważają mojego Papieża za heretyka. The author has edited this post (w 04.02.2014)
Salcia o tu wszyscy są niechętni, a na Rebe jakoś lepiej znoszą propozycję
Mnie się wydaje na odwrót. Tu chętni są wszyscy, a tam tylko część. Otóż tutaj wszyscy są chętni do tego, żeby sensowne osoby z FR założyły sobie konta i na tutejszych zasadach z nami dyskutowały. Np. Koleżanka założyła konto - czy ktoś jej robi wyrzuty? A czy zgadza się Koleżanka z Losem w 100%? Czy o to pytamy na wejściu? Czy tu się wyzywamy, obrzucamy epitetami, czy normalną formą wątku tutaj jest napierdalanka? Nie. Jeśli komuś to odpowiada, niech przyjdzie. Jeśli woli siedzieć w napierdalankach, z adminującymi Torquemadą i Panią Hotelową - jego sprawa. Czy w drugą stronę to też tak działa? Odpowiedź po drugiej stronie, bo przecież nie tu.
W sumie to mogę uprościć sprawę. Widzę że niektórzy chwytają się byle czego byleby tylko nie powiedzieć jestem za lub przeciw. Domyślam się w tym wewnętrznych rozterek i próby pogodzenia swojego wizerunku wobec siebie samego i innych i idacą za tym niechęć lub nieumiejetność śmiałego, jasnego i otwartego wypowiedzenia swojego zdania na ten temat. a Dlaczego to takie trudne? Przecież to takie proste powiedzieć jestem za lub przeciw i to wystarczy. TAK lub NIE. Jeśli ktoś chce, potrafi uzasadnić swoją decyzję to jest to plus ale jeśli nie to nie jest to minus. (Ciekawostka dla Pana Losa:)
Koleś przychodzisz do akcjonariuszy na walne i mówisz, że chcesz łączyć spółki. Nie mówisz na jakich zasadach, kto miałby kogo przejąć, czy może nowy podmiot, jaka konwersja, spłaty, nie mówisz, kto miałby większość w nowych władzach i w jakiej proporcji, nie mówisz, czym nowa spółka miałaby się zajmować itd. I żądasz jednoznacznej deklaracji - "TAK lub NIE". Jak myślisz, jaka będzie reakcja???
Salcia : o tu wszyscy są niechętni, a na Rebe jakoś lepiej znoszą propozycję
Mnie się wydaje na odwrót. Tu chętni są wszyscy, a tam tylko część. Otóż tutaj wszyscy są chętni do tego, żeby sensowne osoby z FR założyły sobie konta i na tutejszych zasadach z nami dyskutowały. Np. Koleżanka założyła konto - czy ktoś jej robi wyrzuty? A czy zgadza się Koleżanka z Losem w 100%? Czy o to pytamy na wejściu? Czy tu się wyzywamy, obrzucamy epitetami, czy normalną formą wątku tutaj jest napierdalanka? Nie. Jeśli komuś to odpowiada, niech przyjdzie. Jeśli woli siedzieć w napierdalankach, z adminującymi Torquemadą i Panią Hotelową - jego sprawa. Czy w drugą stronę to też tak działa? Odpowiedź po drugiej stronie, bo przecież nie tu.
Czyli to nie jest kwestia osób tylko msc, tak? W takim razie czemu to miejsce /jako msc rozumiem ekran i czcionkę/ jest dla Pana lepsze? Czy może jednak to nie chodzi o msc a o inny powód? Jaki? Z powodu 2 osób??? The author has edited this post (w 05.02.2014)
rozum.von.keikobad Koleś przychodzisz do akcjonariuszy na walne i mówisz, że chcesz łączyć spółki. Nie mówisz na jakich zasadach, kto miałby kogo przejąć, czy może nowy podmiot, jaka konwersja, spłaty, nie mówisz, kto miałby większość w nowych władzach i w jakiej proporcji, nie mówisz, czym nowa spółka miałaby się zajmować itd. I żądasz jednoznacznej deklaracji - "TAK lub NIE". Jak myślisz, jaka będzie reakcja???
Szanowny Panie, oczywiście że po wyrażeniu intencji można przejść do ustalania szczegółów. Po co te szczegóły jeśli na starcie ktos wie że nie ma o czym rozmawiać bo nie i nie i NIE i nie powie dlaczego bo to go wewnętrznie i zewnetrznie coś tam. Natomiast jeśli TAK ALE to proszę bardzo, bierzemy się za następny pkt i proszę przedstawić swoje warunki, oczekiwania etc. Powiedzieć co stoi na przeszkodzie lub sprawia jakąś trudność. Jeśli TAK to może warto spróbować, porozmawiać i dasię. The author has edited this post (w 05.02.2014)
A skoro pan cytujesz nasze wypowiedzi to jedziemy (stan na kwiecień zeszłego roku, ale nie chce mi się aktualizować). W KRS można sprawdzić, że istnieje taki podmiot jak Rebelya.pl sp. z o. o., gdzie Prezesem jest Pan Pałka, wiceprezesami o ile dobrze pamiętam Maciej Gnyszka, Miłosz Lodowski i pan Herman (wszyscy wpisani na listę osób związanych z rebelya.pl - według Pana strony). Skoro spółka nazywa się tak samo jak strona internetowa, w przedmiocie działalności ma wpisane bardzo różne rzeczy, w tym takie pod które można podciągnąć prowadzenie portalu, a wreszcie Prezes spółki i red. naczelny portalu to ta sama osoba - to naprawdę zastanawiające jest twierdzenie, że spółka nie ma nic wspólnego z portalem. Wreszcie na Pana Pałki stronie (rebelya.pl) można znaleźć dane do przelewu. Jako odbiorcę należy wpisać Gliwicką Fundację Społeczną. Z kolei według strony fundacji "Gliwicka Fundacja Społeczna nie prowadzi działalności gospodarczej, nie zatrudnia pracowników, nie ma kosztów stałych. Jej misją jest obsługa Gliwickiego Klubu Frondy." Jest odnośnik do rebelya.pl, ale informacji, by zajmowała się ona finansowaniem rebelyi.pl, tudzież była jej właścicielem nigdzie tam nie ma. Z tego, co można przeczytać w KRS cel działania fundacji jest dość szeroki, teoretycznie mogłaby też prowadzić portal informacyjny. Ma jednak własną stronę internetową, gdzie linkuje do innych, zarówno do Frondy, jak i Rebelyi, a nawet radiowej Dwójki. Działa jednak posługując się "hasłem" Frondy, a nie Rebelyi. Z kolei według whois.com abonentem rebelyi.pl od nazwy.pl jest Fundacja Dobrych Mediów, gdzie Prezesem jest Pan Pałka, zastępcą Maciej Gnyszka. Fundacja powstała już po powstaniu rebelyi.pl, a nawet po moim zabanowaniu. Na swojej stronie internetowej jednak fundacja informuje nie, że portal rebelya.pl "prowadzi", ale że go "wspiera" i to naprawdę trzeba się wczytać, bo na wierzchu tego nie ma. W celach statutowych też jest mowa o wspieraniu mediów, a nie o ich wydawaniu/prowadzeniu. Nawiasem mówiąc według tego linku, który mi Pan Pałka przysłał strona rebelya.pl została zarejestrowana na ponad 2 tygodnie przed słynnym "banem za akukumenizm". Do rejestru gazet i czasopism (jeśli wierzyć wyszukiwarce SO w Warszawie) w ogóle rebelya.pl nie jest wpisana. Informacji, kto jest w istocie wydawcą nie ma też na samej stronie rebelya.pl, podane są osoby fizyczne, ale nie konkretne podmioty z osobowością prawną. W takim razie ja mam teraz kilka pytań: - kto faktycznie jest właścicielem portalu i go prowadzi? - czy jeśli ktoś postronny wpisał nazwę rebelya.pl do wyszukiwarki i wyskoczyły 4 nazwiska, w tym Pana Pałki, to w jaki sposób Pana Pałkę to obraża, skoro i tak jest Pan redaktorem naczelnym portalu? - czym, jeśli nie prowadzeniem strony, zajmuje się spółka o nazwie rebelya.pl? Jeśli zechce Pan Pałka doprowadzić do jednoznacznie brzmiącego wyjaśnienia kto w istocie prowadzi i finansuje portal, to mogę obiecać, że będę do takiej informacji linkował.
nielenin.nielenin Czyli to nie jest kwestia osób tylko msc, tak? Czemu to miejsce /jako msc rozumiem ekran i czcionkę/ jest dla Pana lepsze? Czy może msc to inny powód? Jaki jeśli nie ludzie?
Ludzie są problemem, miejsce jest problem i admin jest problemem. Wszystko. O tym można napisać książkę, ja piszę szybko jak mam wenę, mogę stronę A4 w 10-15 minut cykać, ale po co? Ja napisałem jak to rozumiem, cyt. " żeby sensowne osoby z FR założyły sobie konta i na tutejszych zasadach z nami dyskutowały. Np. Koleżanka założyła konto - czy ktoś jej robi wyrzuty? A czy zgadza się Koleżanka z Losem w 100%? Czy o to pytamy na wejściu? Czy tu się wyzywamy, obrzucamy epitetami, czy normalną formą wątku tutaj jest napierdalanka? Nie. Jeśli komuś to odpowiada, niech przyjdzie. Jeśli woli siedzieć w napierdalankach, z adminującymi Torquemadą i Panią Hotelową - jego sprawa." The author has edited this post (w 05.02.2014)
filystyn Ja nie chcę mieć nigdy więcej nic wspólnego z rebelyą. Nigdy. Odkąd odszedłem (jak teraz o tym myślę to dziwię się, że mi nerwy puściły tak późno) byłem tam może z 10 razy (na chwile), a odszedłem już kawałek temu. Bardzo się cieszę, że trochę przypadkiem udało mi się tu trafić. Na tym forum jest po prostu normalnie. Rebelka kiedyś była fajnym forum. Niestety już nie jest i nie będzie .
Nie będzie bo co? a Co stoi na przeszkodzie temu by oceniał Pan forum Rebelki (jednak jakaś sympatia ujawniła się pod tym zdrobnieniem:) jako fajne i zechciał bywać? Ale tak konkretnie. Nie jest bo co?
No maaaasz, he,he. Dawno się tak nie śmiałem jak po tym wpisie Rozuma. Giganci !!! I nie chodzi o meritum, ale o sam kontekst sytuacji. Najebka na Rebelce, poźniej jakiś wątek jednoczący, miau, miau, a tu nagle pierdut i analiza prawnicza statusu spółki. Wszystkiego się spodziewałem, ale nie tego, w tym wątku, he,he. Nie mogę się opanować ... he, he. JORGE>
A nielenin teraz to wszystko przeklepie na Rebelkę, he, he. Płaczę ze śmiechu ............... wsztstkiego się spodiewałem, ale nie a n a l i z y . JORGE> The author has edited this post (w 05.02.2014)
Ja to ci nielenin zwyczajnie nie ufam, przesłuchiwałeś mnie (i nie tylko mnie) w Starej Pradze, przychodzisz na spotkania i obserwujesz ludzi nie przyznając się ktoś ty albo w ogóle incognito. The author has edited this post (w 05.02.2014)
nielenin.nielenin : Czyli to nie jest kwestia osób tylko msc, tak? Czemu to miejsce /jako msc rozumiem ekran i czcionkę/ jest dla Pana lepsze? Czy może msc to inny powód? Jaki jeśli nie ludzie?
Ludzie są problemem, miejsce jest problem i admin jest problemem. Wszystko. O tym można napisać książkę, ja piszę szybko jak mam wenę, mogę stronę A4 w 10-15 minut cykać, ale po co? Ja napisałem jak to rozumiem, cyt. " żeby sensowne osoby z FR założyły sobie konta i na tutejszych zasadach z nami dyskutowały. Np. Koleżanka założyła konto - czy ktoś jej robi wyrzuty? A czy zgadza się Koleżanka z Losem w 100%? Czy o to pytamy na wejściu? Czy tu się wyzywamy, obrzucamy epitetami, czy normalną formą wątku tutaj jest napierdalanka? Nie. Jeśli komuś to odpowiada, niech przyjdzie. Jeśli woli siedzieć w napierdalankach, z adminującymi Torquemadą i Panią Hotelową - jego sprawa."
Napisałem już przykładowe "po co"? Bo zgoda buduje, by wznieść się ponad podziały, by zapomnieć urazy, by dać szansę naprawy innym, by samemu się pokajać, by łączyć, by wzmacniać, by dorosnąć, by przeprosić, by przyjąć przeprosiny, dla pokazania, dla przygody, dla eksperymentu, dla ... też mogę A4
Ale wolałby przeczytać jakie Pan widzi dobre strony takiego posunięcia czy choćby podjęcia próby jego zrealizowania. Podpowiedx jak to realizować, jakim sposobem, jak to ułatwić, jak otworzyć? Potrafi Pan takie A4 w 10 min?
JORGE A nielenin teraz to wszystko przeklepie na Rebelkę, he, he. Płaczę ze śmiechu ............... O kuuuurwa, wsztstkiego się spodiewałem, ale nie a n a l i z y . JORGE>
Oczywiście że prawie wszystko przeklepię stamtąd tu i odwrotnie. Napisałem o tym że tak zrobię na wstępie bo uważam że takie postawienie sprawy jest czyste. Pomijam niemerytoryczne ... ok już widzę że ktoś zaprotestuje ze wybieram itd. Podpowiem że możecie uzupełnić i sami skopiować lu wskazac mi to a wtedy objecuję że uzupełnię jeśli uznacie że pominąłem coś istotnego. Właśnie o tę jasność i jawność postaw tu chodzi. Na niczym innym nie da się tego zbudować. TAK, lub NIE bez zadnego fiku miku. Jeśli Tak to można iść dalej. Jeśli NIE to ciekawe dlaczego? Być może odpowiadając sobie na te 2 proste pytanai niektórzy odkryją siebie i swoje intencje, powody i ..... zrozumieją i zobaczą pewne sprawy inaczej. Są one istotne dla każdego kto sobie je postawi a następnie uczciwie na nie odpowie.
przemk0 Ja to ci nielenin zwyczajnie nie ufam, przesłuchiwałeś mnie (i nie tylko mnie) w Starej Pradze, przychodzisz na spotkania i obserwujesz ludzi nie przyznając się ktoś ty albo w ogóle incognito.
Prosze Pana! Absolutnie to akceptuję i rozumiem i powiem Panu że zapewne jest jeszcze kilka osób które mi nie ufają, kilka które mnie nie lubią czy uważają że coś tam coś tam ...Są i sympatycy (mam nadzieję:) Pana to "ufanie i nie" również dotyczy. Myśli Pan że wszyscy Panu ufają, cenią itp? Nie myśli Pan tak. Ale przecież forum składa się z wielu ludzi. Chce Pan powiedzieć że JA zdecydowałem o tym gdzie Pan będzie pisał?Chce Pan powiedzieć że z powodu jakiejś osoby która nie "przyznała się" i "obserwuje" porzucił Pan msc, przyjaciół, znajomych itd i że z tego powodu nie widzi Pan szans na pojednanie? Bo nie ufam Nieleninowi bo sie nie przyznał??? Niech Pan oleje Nielenina i wraca do przyjaciół! The author has edited this post (w 05.02.2014)
rozum.von.keikobad Aha. Jeśli o mnie chodzi to proszę spytać Pani Hotelowej.
Kto to jest Pani Hotelowa? Serio nie wiem więc nie wiem kogo mam spytać? I o co też nie załapałem. Komu i jakie mam jej postawić pytanie? Prosze napisać. Zrobię to.
Komentarz
...tak twierdzi los, więc nie będzie porozumienia.
---
Quincunx
Ale czy taką wolę i chęć mają Ella i Nurni?---
Notto
Dla mnie nie potrzeba większego dowodu na faktyczną jedność środowiska, niż powszechna pomoc udzielana Naszemu Człowiekowi z Lublina. Odezwali się forumkowicze ze wszystkich bratnich forów, a nawet osoby zabanowane. Chwałcia Wam.
---
Szymon
Życzę powodzenia. Poważnie.
---
Anika
Ech, doświadczenie uczy, że wątki pojednawcze prowadzą do eskalacji konfliktu.
--
Tadeusz Zakrzewski
Bez szans, bo nie chodzi tu o spór między forumowiczami, a o postawę administracji.
---
vanitas
Może na początek wystarczy, aby jedno z forum wstrzymało się przed pisaniem czegokolwiek o drugim forum (poza chwaleniem rzecz jasna)?
--
TeKaeN
Nic. Ja odpuściłem, jestem za pojednaniem (chociaż to po ludzku niemozliwe).Kolega szukał możliwości porozumienia, czy kozła ofiarnego?
Dlaczego Pan uważa że oni chcą być dalej od Pana? Prosze się zalogować i wpisać a sądze że przekona się Pan że, przepraszam że napiszę tak wprost, ale w tym przypadku się myli. Widuję dobre wpisy, wspominające Pana osobę, ma Pan tam wielu sympatyków których Pana obecność by ucieszyła. A to że zdarzają się inni .. to niech Pan wybaczy ale chyba wytrzyma że nie wszyscy:)? Prosze sprawdzić i założyć tam wątek.
Może Pan wziąć udział w budowaniu dobra.
Lepiej wzmacniać niz wysysać i osłabiać i żywić się kosztem. Siła sił współdziałających i przenikających się.
Chce Pan zgody czy nie?
Nawet na zaglądanie na to forum nie mam za bardzo czasu, a tym bardziej na użeranie się z dzieciakami młodszymi od mojego syna. Przecież to jakiś nonsens. Mają swoich rodziców, niech ich słuchają.
"A za to, co tu piszemy, odpowiemy przed Bogiem" (Gromit)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
I staram się to czynić.
Choćby za chwilę - umieszczę kolejny wpis w wątku ŻRFF na fR.
Kolega też może wziąć udział w budowaniu dobra. Np. poprzez postaranie się, aby już nikt z fR nie dostał suchego brandzla na drogę.
Spróbuje Kolega?
Ale faktycznie - przecież nie dla rozrywki tutaj jesteśmy. (Ta jest niejako, czasem, przy-padkiem.)
W temacie (jako nie FForumowicz): by coś między sobą przechodziło, mieszało się, łączyło potrzebna jest odpowiednia chemia.
Ta jest teraz taka, że "składniki" przepływają w jednym kierunku -
od
FR.
Rebelka kiedyś była fajnym forum. Niestety już nie jest i
nie będzie
.
Zacznijmy od dyplomatycznego ujęcia sprawy (jak i zupełnie szczerego, ale na pewno nie wyczerpującego) - nie chce mi się gadać z ludźmi, którzy uważają mojego Papieża za heretyka.
The author has edited this post (w 04.02.2014)
Czy w drugą stronę to też tak działa? Odpowiedź po drugiej stronie, bo przecież nie tu.
Przecież to takie proste powiedzieć jestem za lub przeciw i to wystarczy.
TAK lub NIE.
Jeśli ktoś chce, potrafi uzasadnić swoją decyzję to jest to plus ale jeśli nie to nie jest to minus. (Ciekawostka dla Pana Losa:)
I żądasz jednoznacznej deklaracji - "TAK lub NIE". Jak myślisz, jaka będzie reakcja???
Jaki?
Z powodu 2 osób???
The author has edited this post (w 05.02.2014)
Natomiast jeśli TAK ALE to proszę bardzo, bierzemy się za następny pkt i proszę przedstawić swoje warunki, oczekiwania etc. Powiedzieć co stoi na przeszkodzie lub sprawia jakąś trudność. Jeśli TAK to może warto spróbować, porozmawiać i dasię.
The author has edited this post (w 05.02.2014)
W KRS można sprawdzić, że istnieje taki podmiot jak Rebelya.pl sp. z o. o., gdzie Prezesem jest Pan Pałka, wiceprezesami o ile dobrze pamiętam Maciej Gnyszka, Miłosz Lodowski i pan Herman (wszyscy wpisani na listę osób związanych z rebelya.pl - według Pana strony). Skoro spółka nazywa się tak samo jak strona internetowa, w przedmiocie działalności ma wpisane bardzo różne rzeczy, w tym takie pod które można podciągnąć prowadzenie portalu, a wreszcie Prezes spółki i red. naczelny portalu to ta sama osoba - to naprawdę zastanawiające jest twierdzenie, że spółka nie ma nic wspólnego z portalem.
Wreszcie na Pana Pałki stronie (rebelya.pl) można znaleźć dane do przelewu. Jako odbiorcę należy wpisać Gliwicką Fundację Społeczną. Z kolei według strony fundacji "Gliwicka Fundacja Społeczna nie prowadzi działalności gospodarczej, nie zatrudnia pracowników, nie ma kosztów stałych. Jej misją jest obsługa Gliwickiego Klubu Frondy." Jest odnośnik do rebelya.pl, ale informacji, by zajmowała się ona finansowaniem rebelyi.pl, tudzież była jej właścicielem nigdzie tam nie ma. Z tego, co można przeczytać w KRS cel działania fundacji jest dość szeroki, teoretycznie mogłaby też prowadzić portal informacyjny. Ma jednak własną stronę internetową, gdzie linkuje do innych, zarówno do Frondy, jak i Rebelyi, a nawet radiowej Dwójki. Działa jednak posługując się "hasłem" Frondy, a nie Rebelyi.
Z kolei według whois.com abonentem rebelyi.pl od nazwy.pl jest Fundacja Dobrych Mediów, gdzie Prezesem jest Pan Pałka, zastępcą Maciej Gnyszka. Fundacja powstała już po powstaniu rebelyi.pl, a nawet po moim zabanowaniu. Na swojej stronie internetowej jednak fundacja informuje nie, że portal rebelya.pl "prowadzi", ale że go "wspiera" i to naprawdę trzeba się wczytać, bo na wierzchu tego nie ma. W celach statutowych też jest mowa o wspieraniu mediów, a nie o ich wydawaniu/prowadzeniu. Nawiasem mówiąc według tego linku, który mi Pan Pałka przysłał strona rebelya.pl została zarejestrowana na ponad 2 tygodnie przed słynnym "banem za akukumenizm".
Do rejestru gazet i czasopism (jeśli wierzyć wyszukiwarce SO w Warszawie) w ogóle rebelya.pl nie jest wpisana. Informacji, kto jest w istocie wydawcą nie ma też na samej stronie rebelya.pl, podane są osoby fizyczne, ale nie konkretne podmioty z osobowością prawną.
W takim razie ja mam teraz kilka pytań: - kto faktycznie jest właścicielem portalu i go prowadzi? - czy jeśli ktoś postronny wpisał nazwę rebelya.pl do wyszukiwarki i wyskoczyły 4 nazwiska, w tym Pana Pałki, to w jaki sposób Pana Pałkę to obraża, skoro i tak jest Pan redaktorem naczelnym portalu? - czym, jeśli nie prowadzeniem strony, zajmuje się spółka o nazwie
rebelya.pl?
Jeśli zechce Pan Pałka doprowadzić do jednoznacznie brzmiącego wyjaśnienia kto w istocie prowadzi i finansuje portal, to mogę obiecać, że będę do takiej informacji linkował.
Ja napisałem jak to rozumiem, cyt. "
żeby sensowne osoby z FR założyły sobie konta i na tutejszych zasadach z nami dyskutowały. Np. Koleżanka założyła konto - czy ktoś jej robi wyrzuty? A czy zgadza się Koleżanka z Losem w 100%? Czy o to pytamy na wejściu?
Czy tu się wyzywamy, obrzucamy epitetami, czy normalną formą wątku tutaj jest napierdalanka?
Nie. Jeśli komuś to odpowiada, niech przyjdzie. Jeśli woli siedzieć
w napierdalankach, z adminującymi Torquemadą i Panią Hotelową
- jego sprawa."
The author has edited this post (w 05.02.2014)
JORGE>
JORGE>
The author has edited this post (w 05.02.2014)
The author has edited this post (w 05.02.2014)
Ale wolałby przeczytać jakie Pan widzi dobre strony takiego posunięcia czy choćby podjęcia próby jego zrealizowania. Podpowiedx jak to realizować, jakim sposobem, jak to ułatwić, jak otworzyć? Potrafi Pan takie A4 w 10 min?
Pomijam niemerytoryczne ... ok już widzę że ktoś zaprotestuje ze wybieram itd. Podpowiem że możecie uzupełnić i sami skopiować lu wskazac mi to a wtedy objecuję że uzupełnię jeśli uznacie że pominąłem coś istotnego.
Właśnie o tę jasność i jawność postaw tu chodzi. Na niczym innym nie da się tego zbudować. TAK, lub NIE bez zadnego fiku miku.
Jeśli Tak to można iść dalej.
Jeśli NIE to ciekawe dlaczego?
Być może odpowiadając sobie na te 2 proste pytanai niektórzy odkryją siebie i swoje intencje, powody i ..... zrozumieją i zobaczą pewne sprawy inaczej.
Są one istotne dla każdego kto sobie je postawi a następnie uczciwie na nie odpowie.
Pana to "ufanie i nie" również dotyczy. Myśli Pan że wszyscy Panu ufają, cenią itp? Nie myśli Pan tak. Ale przecież forum składa się z wielu ludzi. Chce Pan powiedzieć że JA zdecydowałem o tym gdzie Pan będzie pisał?Chce Pan powiedzieć że z powodu jakiejś osoby która nie "przyznała się" i "obserwuje" porzucił Pan msc, przyjaciół, znajomych itd i że z tego powodu nie widzi Pan szans na pojednanie? Bo nie ufam Nieleninowi bo sie nie przyznał??? Niech Pan oleje Nielenina i wraca do przyjaciół!
The author has edited this post (w 05.02.2014)