Zdążę z pytaniami do tow. wątkotwórcy? 1. Jaka jest motywacja waszego pomysłu? 2. Czemu ma służyć założony w pomyśle cel? 3. Dla kogo jest to całe przesłuchanie? Pytania z głupiej ciekawości. Nic jątrząco-osobistego. W razie odpowiedzi proszę o założenie sobie wymyślonego skryptu blokującego frazesy zawierające słowo "zgoda".
Ale Nielenin, przecież ja moim wpisem poddaję w watpliwość właśnie, że twoja intencja jest zła. Zbyt długo ciebie znam. JORGE> The author has edited this post (w 05.02.2014)
Ombretta, ale tego gościa w ogóle nie było na ff i kompletnie nic mu do temperatury międzyforumowych spraw. Pojawił się na fr bodaj ze 2-3 lata temu, w tym czasie przybrał kilka różnych póz i osobowości. Próbował wejść na ivrp, bezskutecznie. Naprawdę nie warto dać mu się przesluchiwać na okoliczność spraw, które go nie dotyczą.
szmulka Ojckp. Człowiek ma naprawdę zacięcie śledczego. Tak czy nie. Odpowiadaj. Tak czy nie. No już. Odpowiadaj. Tak czy nie.
Już odpowiadam. Jak Pani widzi wiele osób nie potrafi lub nie chce na tak proste pytanie odpowiedzieć. Czemu nie chcą/nie potrafią?... No dobrze a czemu Pani Szmulka nie powie TAK czy NIE. CHCĘ budować zgodę lub NIE CHCĘ! Niech ja i mam wszystko śledcze.a Co mi tam i cóż z tego i mi czy Pani czy komukolwiek? Oczywiście, może Pani się skupiać i zajmować wszystkim na około. Takie skupienie również wyraża Pani postawę do tej sprawy. A można /czy nie można i dlaczego?:) napisać tak po prostu. Odważnie pokazać siebie. Zdeklarować się po tzw ludzku. Więc ZA czy PRZECIW? The author has edited this post (w 05.02.2014)
Jest możliwość by się dowiedzieć zakładając tam wątek dotyczący tego tematu lub tu napisać jak Pan rozumie to słowo a ja im przekażę. -------------------------------- Wszystkiego pan nie przekazuje jednak, a czemu? Przychodzi pan z ofertą fuzji - zakładamy na potrzeby niniejszego wątku, że poważną - to normalna druga strona robi audyt. Tu mini-audyt na miarę internetowych możliwości, nawet bez czytania akt rejstrowych, a nawet tego się pan boi zacytować na rebelyi. Ja się mogę dowiedzieć sporo, ale wciąż nie wiem trzech istotnych rzeczy: 1. kto jest właścicielem i zarządzającym domeną rebelya.pl? 2. z czego ten portal jest finansowany - w szczególności kto pokrywa ewentualne straty i pobiera ewentualne zyski oraz na jakiej podstawie prawnej? 2. czym zajmuje się Rebelya.pl sp. z o.o., nr KRS 356480? Jak mamy się naprawdę łączyć to jest niezbędne minimum, żeby dopiero przystąpić do negocjacji.
Szmulko, masz oczywiście rację. Emisariusz jest mało poważny, pozbawiony jakichkolwiek plenipotencji i do tego rozgrywa jakieś tam swoje sprawy. Sam problem, jak widać, jednak istnieje. Tyle, że należałoby go postawić inaczej i zupełnie kto inny powinien to zrobić. "Cari amici soldati, i tempi della pace sono passati."
Swego czasu zapytał na forum czy nie mam "starszego sponsora" albo nie segreguję śmieci, innej forumowiczce odpowiedział "pokazać to ja ci mogę kutasa", a teraz chodzi i paniuje na prawo i lewo. Co za pajac.
Przepraszamy panstwa bardzo za ten incydent, gilotyna sie nam zaciela ale juz zadzwonilismy po serwis. Niech tylko Mania sie dorwie do komputera, bedzie trzask prask i po wszystkiem. Uprasza sie o odrobine cierpliwosci. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
ombretta Szmulko, masz oczywiście rację. Emisariusz jest mało poważny, pozbawiony jakichkolwiek plenipotencji i do tego rozgrywa jakieś tam swoje sprawy. Sam problem, jak widać, jednak istnieje. Tyle, że należałoby go postawić inaczej i zupełnie kto inny powinien to zrobić.
ależ Ludziska kochane! Mówcie kto będzie lepszy. Dajcie kogoś takiego. Jeśli to jest ta przyczyna utrudniająca podjęcie rozmów to ja się zaraz usunę w cień. Jeśli znacie kogoś, kogo wolelibyście do ich prowadzenia ze strony R to napiszcie. Przekażę i zobaczymy co odpowie. Jeśli ja nie to nie. Dla dobra tej sprawy ustąpię choćby zaraz. Więc jak/kto ma być?
Swego czasu zapytał na forum czy nie mam "starszego sponsora" albo nie segreguję śmieci, innej forumowiczce odpowiedział "pokazać to ja ci mogę kutasa", a teraz chodzi i paniuje na prawo i lewo. Co za pajac.
Pani Szmulko jak Pani może pisać takie rzeczy? Przecież doskonale Pani wie jak było. Dobrze się Pani czuje z takim przedstawieniem sprawy, jest Pani w swoich oczach w porządku? Nie potrzebuję odpowiedzi bo to Pani samoocena i życie na niej oparte. Ale warto żeby Pani się nad tym zastanowiła i wyciągneła dobre dla siebie wnioski. Czemu Pani nie potrafi/nie chce pokazać siebie i swoich intencji w związku z tą sprawą TAK i NIE i cały czas ucieka przed tym? Czemu przekierowuje Pani uwage innych forumowiczów na nieistotne dla sprawy sprawy? Proszę się nie ukrywać i pokazać sowją prawdziwą 'JA" i wolę. Jest Pani ZA czy PRZECIW? The author has edited this post (w 05.02.2014)
Na pewno bez twojego pośrednictwa nie udałoby się nikomu skontaktować z ludźmi, którzy mają coś do powiedzenia w kwestiach środowiska. Losie, poproś Nielenina, może ułatwi Ci kontakt z Petepem. Może zapozna Was ze sobą ta postać tak obcykana w sprawach forumowych i tak przejęta dobrem i zgodą środowiska
ombretta : Szmulko, masz oczywiście rację. Emisariusz jest mało poważny, pozbawiony jakichkolwiek plenipotencji i do tego rozgrywa jakieś tam swoje sprawy. Sam problem, jak widać, jednak istnieje. Tyle, że należałoby go postawić inaczej i zupełnie kto inny powinien to zrobić.
ależ Ludziska kochane! Mówcie kto będzie lepszy. Dajcie kogoś takiego. Jeśli to jest ta przyczyna utrudniająca podjęcie rozmów to ja się zaraz usunę w cień. Jeśli znacie kogoś, kogo wolelibyście do ich prowadzenia ze strony R to napiszcie. Przekażę i zobaczymy co odpowie. Jeśli ja nie to nie. Dla dobra tej sprawy ustąpię choćby zaraz. Więc jak/kto ma być?
Jak ma być na poważnie to musi to byc co najmniej osoba z ważnym pełnomocnictwem do prowadzenia negocjacji: - od zarządu Rebelya sp. z o. o. - od zarządu Fundacji Dobrych Mediów - od zarządu Gliwickiej Fundacji Społecznej Na potrzeby internetów może być skan. Bez czegoś takiego to jest pierdu-pierdu. Co ja mam napisać, że rebelyanci to sekciarze, a oni, że Rozum jest brzydki, bo się nie goli? Muszę kończyć mam ważny międzynarodowy telefon
Mialem telefon z serwisu. Juz jada ale z przedsoborowej polciezarowki najpierw wypadl wal korbowy i musieli naprawiac na sznurek. Teraz stoja w korku. The author has edited this post (w 05.02.2014) Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
szmulka Losie, poproś Nielenina, może ułatwi Ci kontakt z Petepem. Może zapozna Was ze sobą ta postać tak obcykana w sprawach forumowych i tak przejęta dobrem i zgodą środowiska
Znam Petepa i nawet go towarzysko lubie. Z kupowaniem uzywanych samochodow oczywiscie wiadoma sprawa. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
szmulka Na pewno bez twojego pośrednictwa nie udałoby się nikomu skontaktować z ludźmi, którzy mają coś do powiedzenia w kwestiach środowiska. Losie, poproś Nielenina, może ułatwi Ci kontakt z Petepem. Może zapozna Was ze sobą ta postać tak obcykana w sprawach forumowych i tak przejęta dobrem i zgodą środowiska
Udałoby się. Proszę się skontaktować. Czy zrobi to Pani i do kiedy? To dobry pomysł i warto by stały za nim konkrety.
asymetria : Uzaleznienie od forów społecznosciowych można leczyć. Polecam 12 kroków. Życie jest piekniejsze
Przeciez to nijak ma się do sprawy:) To ucieczka od problemu, ucieczka od poznania siebie. Jest Pan ZA czy PRZECIW?
błąd w myśleniu, Nieleninie Pisanie na forach internetowych jest ucieczką od problemów w realu. Tak jak alkoholika nie wysyła sie z butelką do drugiego akkoholika, tak forumoholika nie wysyła sie z propozycją wspolnych dyskusji do innego forumoholika. Wszyscy jesteśmy poważnie zaburzeni. Tylko niektórzy sie nie chca do tego przyznać. Jestem na odwyku od rebelki, fb i innych form komunikacji od pól roku i odkrywam coraz wieksze pokłady zaniedbań w życiu osobistym. Zaniedbań, ktore zawsze skutkują powaznymi konsekwencjami. Dlatego w tej kwestii daje odpowiedz - daje dar abstynencji - nie bede pisać - ani tu ani tam. I nie dlatego że nie lubie forumowiczów - broń Boze. Kocham to, ale z miłości do Boga, siebie samego i najblizszych, oraz z uwagi na świadectwo dla Was rezygnuje z forumowania. Mam nadzieje, że to bedzie własciwie zrozumiane
Ależ co Ty Losie, na pewno go nie znasz, Nielenin go zna i cały forumowy światek, może, jeśli wykażemy dobrą wolę, to Nielenin swoim pośrednictwem ułatwi nam zapoznanie i doprowadzi do konstruktywnych rozmów
szmulka Ależ co Ty Losie, na pewno go nie znasz, Nielenin go zna i cały forumowy światek, może, jeśli wykażemy dobrą wolę, to Nielenin swoim pośrednictwem ułatwi nam zapoznanie i doprowadzi do konstruktywnych rozmów
To jest prawda. Jeśli wykażecie Państwo dobrą wolę to jest możliwe doprowadzenie do konstruktywnych rozmów. Ja, jeśli tego nie zechcecie to nie muszę niczego ułatwiać, mogę, spróbuję choć nie wiem czy będę potrafił, licze na Wasze wsparcie lub Waszą inicjatywę. Oczywiście tak jak do tej pory mogę zapytać na forum Rebelya jak się zapatrują.
asymetria : Uzaleznienie od forów społecznosciowych można leczyć. Polecam 12 kroków. Życie jest piekniejsze
Przeciez to nijak ma się do sprawy:) To ucieczka od problemu, ucieczka od poznania siebie. Jest Pan ZA czy PRZECIW?
błąd w myśleniu, Nieleninie Pisanie na forach internetowych jest ucieczką od problemów w realu. Tak jak alkoholika nie wysyła sie z butelką do drugiego akkoholika, tak forumoholika nie wysyła sie z propozycją wspolnych dyskusji do innego forumoholika. Wszyscy jesteśmy poważnie zaburzeni. Tylko niektórzy sie nie chca do tego przyznać. Jestem na odwyku od rebelki, fb i innych form komunikacji od pól roku i odkrywam coraz wieksze pokłady zaniedbań w życiu osobistym. Zaniedbań, ktore zawsze skutkują powaznymi konsekwencjami. Dlatego w tej kwestii daje odpowiedz - daje dar abstynencji - nie bede pisać - ani tu ani tam. I nie dlatego że nie lubie forumowiczów - broń Boze. Kocham to, ale z miłości do Boga, siebie samego i najblizszych, oraz z uwagi na świadectwo dla Was rezygnuje z forumowania. Mam nadzieje, że to bedzie własciwie zrozumiane
Dziekuję za odpowiedź. Czysto postawiona. Sprawa i motywacje sa jasne. Pozdrawiam i do zobaczenia - mam nadzieję.
Hmm... Kwestia wyboru TAK/NIE była momentem kulminacyjnym w życiu pewnego forum, które obecnie jest tak martwe, że nawet nie mogę sobie przypomnieć jego nazwy.
CobraVerde Hmm... Kwestia wyboru TAK/NIE była momentem kulminacyjnym w życiu pewnego forum, które obecnie jest tak martwe, że nawet nie mogę sobie przypomnieć jego nazwy.
Było nie było, a jak dla Pana /tak zgaduję/ jest teraz?
Normalnie bez twojego pośrednictwa nikt tu nie odważyłby się wejść na fr i zapytać o cokolwiek. Jak to dobrze że się pojawiłeś. Bez ciebie nie poradzilibyśmy sobie. Ja to normalnie nie śmiem otworzyć stronę rebelya.pl. a co dopiero wejść i zapytać o coś.
Komentarz
1. Jaka jest motywacja waszego pomysłu?
2. Czemu ma służyć założony w pomyśle cel?
3. Dla kogo jest to całe przesłuchanie?
Pytania z głupiej ciekawości. Nic jątrząco-osobistego.
W razie odpowiedzi proszę o założenie sobie wymyślonego skryptu blokującego frazesy zawierające słowo "zgoda".
JORGE>
The author has edited this post (w 05.02.2014)
No dobrze a czemu Pani Szmulka nie powie TAK czy NIE. CHCĘ budować zgodę lub NIE CHCĘ!
Niech ja i mam wszystko śledcze.a Co mi tam i cóż z tego i mi czy Pani czy komukolwiek? Oczywiście, może Pani się skupiać i zajmować wszystkim na około.
Takie skupienie również wyraża Pani postawę do tej sprawy. A można /czy nie można i dlaczego?:) napisać tak po prostu. Odważnie pokazać siebie. Zdeklarować się po tzw ludzku.
Więc ZA czy PRZECIW?
The author has edited this post (w 05.02.2014)
--------------------------------
Wszystkiego pan nie przekazuje jednak, a czemu?
Przychodzi pan z ofertą fuzji - zakładamy na potrzeby niniejszego wątku, że poważną - to normalna druga strona robi audyt. Tu mini-audyt na miarę internetowych możliwości, nawet bez czytania akt rejstrowych, a nawet tego się pan boi zacytować na rebelyi.
Ja się mogę dowiedzieć sporo, ale wciąż nie wiem trzech istotnych rzeczy:
1. kto jest właścicielem i zarządzającym domeną rebelya.pl?
2. z czego ten portal jest finansowany - w szczególności kto pokrywa ewentualne straty i pobiera ewentualne zyski oraz na jakiej podstawie prawnej?
2. czym zajmuje się Rebelya.pl sp. z o.o., nr KRS 356480?
Jak mamy się naprawdę łączyć to jest niezbędne minimum, żeby dopiero przystąpić do negocjacji.
"Cari amici soldati, i tempi della pace sono passati."
JORGE>
Papieroska, kawki? No to jak? Czego potrzeba?
) Paniować mi tu będzie
Swego czasu zapytał na forum czy nie mam "starszego sponsora" albo nie segreguję śmieci, innej forumowiczce odpowiedział "pokazać to ja ci mogę kutasa", a teraz chodzi i paniuje na prawo i lewo. Co za pajac.
Sorry, MSPANC.
"Cari amici soldati, i tempi della pace sono passati."
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
JORGE>
Jeśli znacie kogoś, kogo wolelibyście do ich prowadzenia ze strony R to napiszcie. Przekażę i zobaczymy co odpowie. Jeśli ja nie to nie. Dla dobra tej sprawy ustąpię choćby zaraz. Więc jak/kto ma być?
Nie potrzebuję odpowiedzi bo to Pani samoocena i życie na niej oparte. Ale warto żeby Pani się nad tym zastanowiła i wyciągneła dobre dla siebie wnioski.
Czemu Pani nie potrafi/nie chce pokazać siebie i swoich intencji w związku z tą sprawą TAK i NIE i cały czas ucieka przed tym?
Czemu przekierowuje Pani uwage innych forumowiczów na nieistotne dla sprawy sprawy? Proszę się nie ukrywać i pokazać sowją prawdziwą 'JA" i wolę.
Jest Pani ZA czy PRZECIW?
The author has edited this post (w 05.02.2014)
Jest Pan ZA czy PRZECIW?
Losie, poproś Nielenina, może ułatwi Ci kontakt z Petepem. Może zapozna Was ze sobą ta postać tak obcykana w sprawach forumowych i tak przejęta dobrem i zgodą środowiska
- od zarządu Rebelya sp. z o. o.
- od zarządu Fundacji Dobrych Mediów
- od zarządu Gliwickiej Fundacji Społecznej
Na potrzeby internetów może być skan.
Bez czegoś takiego to jest pierdu-pierdu. Co ja mam napisać, że rebelyanci to sekciarze, a oni, że Rozum jest brzydki, bo się nie goli?
Muszę kończyć mam ważny międzynarodowy telefon
The author has edited this post (w 05.02.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Pisanie na forach internetowych jest ucieczką od problemów w realu.
Tak jak alkoholika nie wysyła sie z butelką do drugiego akkoholika, tak forumoholika nie wysyła sie z propozycją wspolnych dyskusji do innego forumoholika. Wszyscy jesteśmy poważnie zaburzeni. Tylko niektórzy sie nie chca do tego przyznać.
Jestem na odwyku od rebelki, fb i innych form komunikacji od pól roku i odkrywam coraz wieksze pokłady zaniedbań w życiu osobistym. Zaniedbań, ktore zawsze skutkują powaznymi konsekwencjami. Dlatego w tej kwestii daje odpowiedz - daje dar abstynencji - nie bede pisać - ani tu ani tam. I nie dlatego że nie lubie forumowiczów - broń Boze. Kocham to, ale z miłości do Boga, siebie samego i najblizszych, oraz z uwagi na świadectwo dla Was rezygnuje z forumowania. Mam nadzieje, że to bedzie własciwie zrozumiane
))