Nie wiem kiedy wystartowali, ale jest już drugi sezon Fargo. Historia zupełnie nie ma już nic wspólnego z filmem, ale mamy znowu klimatyczny kryminał z akcją pod koniec lat '70. Znowu też wszystko perfekcyjnie dopracowane, naprawdę można się poczuć jak na zimowej prowincji Stanów tamtych czasów. I dalej wszystko dzieje się wolno. Dopieszczone dialogi, dopieszczona scenografia, bardzo dobrze dobrani aktorzy. Obejrzałem dwa odcinki, momentami trochę zbyt wolno, ale chyba serial warto polecić. A już na pewno sezon 1 trzyma poziom (na marginesie, sezon 2 nie ma nic wspólnego z 1, nowa afera, nowi bohaterowie).
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): A czy serial Billions idzie gdzieś jakoś obejrzeć?
Na Kinomanie http://www.kinoman.tv/serial/billions masz póki co dwa odcinki (bo to chyba nowe) i to wyłącznie w wersji anglojęzycznej. Może za jakiś czas wstawią napisy. Jeżeli nie używałeś tego portalu to przypominam, trzeba się zalogować a w przeglądarce włączyć adblocka, bo nie zdzierżysz reklam.
Skończyłem niedawno drugi sezon Fargo, Żeby nie psuć zabawy napiszę tylko, że podobał mi się bardziej niż pierwszy. Rzecz pewnie subiektywna, ale intryga jakoś bardziej mnie zaangażowała. Pewnikiem dlatego, że więcej się strzelajom.
Chicago PD jest niezły serial policyjny. Taki tradycyjny. Twarde gliny i źli kryminaliści. I nie tak odrażający jak cała masa innych. I towarzyszące Fire i Med. Public Morals pierwsza seria. Fajny klimat, ale nie za wiele się wydarza. Nie wiem czy będzie druga seria. Better Call Saul też się fajnie ogląda. To chyba prequel do Breaking Bad, ale ja Breaking Bad nie widziałem i chyba już nie nadrobię. Fargo mi jakoś nie zażarło mimo, że film mi się kiedyś bardzo podobał i generalnie moje klimaty.
Snajper to mistrzostwo moim zdaniem, dawno niczego takiego prawdziwego nie widziałem.
Inherent Vice wygląda bardzo fajnie, zaraz sobie obejrzę
Fajny film dzisiej widziałem! Pilot serialu "Billions" na portalu kinoman.tv. Jak radził Jorge, zapuściłem Adblock i wszystko szło jak talala. Na początku trochę muliło, ale kiedy spauzowałem trochę buforu, to dalej poszło bez zacinania. Polecam. Przy okazji dowiedziałem się, że słowo "bankster" jest w użyciu także w Hameryce. Dotąd myślałem, że to pozostaje tylko między Degrellem a nami. Dzięki Jorge!
Obejrzałam prawie wszystkie dostępne hiczkoki, a teraz zaliczam klasykę kryminałów (antidotum na rzeczywistość). Dziś obejrzałam Utalentowanego pana Ripley'a. Dobra obsada, piękne obrazy Italii lat 50-tych. W planie mam: Uznany za niewinnego Anatomia morderstwa Świadek oskarżenia Igła Papierowy człowiek oraz płaroty.
"Koneser" to rzeczywiście wciągający, świetnie zrobiony film, ale nieopacznie przeczytałam przed obejrzeniem komentarze; jeden z nich informował,że: "ta baba go okradnie" :-S
btw. wiele z tej klasyki kiedyś oglądałam, ale to było w ub. wieku, więc oglądam to wszystko jakby po raz pierwszy - z wielką przyjemnością.
mmaria napisal(a): @Mania i @Anna Zdecydowanie lepszy, też na faktach "Niepokonany Seabiscuit". Świetne kino (7 nominacji do Oscara), prawdziwa historia o koniu wyścigowym, który stał się legendą Ameryki (lata wychodzenia z wielkiego kryzysu). Moje ulubione kino na chandrę. Teraz uwaga, bo trochę pospoileruję Ostatnia gonitwa - rewelacja!!! Warto mieć DVD z materiałami dodatkowymi, bo jest tam nagranie dokumentalne tej gonitwy.
Jest jeszcze "Ruffian" - można obejrzeć na cda, o słynnej klaczy. Co do Secretariata - był to ponoć najszybszy koń ever. Wyczytałam, że biegł z prędkością ponad 69 km/godz. Wierzę, że biega teraz po niebieskich łąkach i nadal raduje serce swojej pani :-)
Mania napisal(a): "Koneser" to rzeczywiście wciągający, świetnie zrobiony film, ale nieopacznie przeczytałam przed obejrzeniem komentarze; jeden z nich informował,że: "ta baba go okradnie"
Ja na youtube i putlockerze, jak chcesz po polsku to najlepsze jest chyba cda. A nowości takie właśnie "bardzo fajne plenery" to staram się w kinie, a nie na 17 calach monitora.
Mania napisal(a): "Koneser" to rzeczywiście wciągający, świetnie zrobiony film, ale nieopacznie przeczytałam przed obejrzeniem komentarze; jeden z nich informował,że: "ta baba go okradnie"
A jaki masz cel informowania nasz o tem fakcie?!
Założyłam, że wszyscy przede mną już ten film obejrzeli, bo nie jest nowy, po drugie, żeby ostrzec przed czytaniem komentarzy przed filmem, po trzecie - to nie jest kryminał, w tym filmie nie chodzi o zagadkę, to jest b. ciekawe studium psychologiczne pewnego typu mężczyzn ( nie napiszę jakich :-), po czwarte - (+ -) w dziesiatej minucie filmu będziesz wiedziała o co chodzi, a mimo to wciągniesz się w tę historię i będziesz zaskoczona, bo czeka Cię niespodzianka, ale tego Ci nie zdradzę :-D Doskonały film.
Komentarz
JORGE>
JORGE>
Public Morals pierwsza seria. Fajny klimat, ale nie za wiele się wydarza. Nie wiem czy będzie druga seria.
Better Call Saul też się fajnie ogląda. To chyba prequel do Breaking Bad, ale ja Breaking Bad nie widziałem i chyba już nie nadrobię.
Fargo mi jakoś nie zażarło mimo, że film mi się kiedyś bardzo podobał i generalnie moje klimaty.
Snajper to mistrzostwo moim zdaniem, dawno niczego takiego prawdziwego nie widziałem.
Inherent Vice wygląda bardzo fajnie, zaraz sobie obejrzę
Polecam.
Przy okazji dowiedziałem się, że słowo "bankster" jest w użyciu także w Hameryce. Dotąd myślałem, że to pozostaje tylko między Degrellem a nami.
Dzięki Jorge!
Oglądał ktoś?
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Ed Burns ma pecha, bo to były dobre seriale.
Dziś obejrzałam Utalentowanego pana Ripley'a. Dobra obsada, piękne obrazy Italii lat 50-tych.
W planie mam:
Uznany za niewinnego
Anatomia morderstwa
Świadek oskarżenia
Igła
Papierowy człowiek
oraz płaroty.
12 angry men?
W podobnych klimatach zobacz sobie też "Intruza" Wellesa, "Dom nad rzeką" (ale to chyba nie ma polskiej wersji) i "Szkarłatną ulicę" Langa.
"Koneser" to rzeczywiście wciągający, świetnie zrobiony film, ale nieopacznie przeczytałam przed obejrzeniem komentarze; jeden z nich informował,że: "ta baba go okradnie" :-S
btw. wiele z tej klasyki kiedyś oglądałam, ale to było w ub. wieku, więc oglądam to wszystko jakby po raz pierwszy - z wielką przyjemnością.
Co do Secretariata - był to ponoć najszybszy koń ever. Wyczytałam, że biegł z prędkością ponad 69 km/godz. Wierzę, że biega teraz po niebieskich łąkach i nadal raduje serce swojej pani :-)
JORGE>
A nowości takie właśnie "bardzo fajne plenery" to staram się w kinie, a nie na 17 calach monitora.
Y ładny krucyfiks: