to troche obok, bo film beznadziejny ale gdzies musze sobie ulzyc:
obejrzalam wczoraj Brydzet Dzons: pomijam nudny scenariusz i mnostwo wtornosci.
uwage moja zwrocilo, ze masa wulgaryzmow wypowiadanych w tym filmie pada z ust kobiet. w tym dziewczynek i to w kosciele. faceci mowia najwyzej fuck i shit. faceci nie sa o siebie zazdrosni, sa najwyzej zranieni. szybko jednak przechodza nad tym faktem i padaja sobie koniec koncow w objecia.
jesli ktos zastanawia sie nad pojsciem na film to stanowczo odradzam. jest naprawde malo smieszny.
Na filmy Gibsona można chodzić w ciemno. Kolejna pozycja z cyklu must see - "Przełęcz ocalonych". Wojenny film z przesłaniem, nadzieją, pozytywny, jak to u Gibsona. Bardzo mocno gra na emocjach. Oczywiście nie wszystkim przypadnie do gustu (jest w sumie naiwny i przewidywalny, trochę podkoloryzowana prawdziwa hisoria), ale warto.
Obejrzałem z Żoną niedawno "Ex Machina" Film... ciekawy. Czy dobry - nie jestem znawcą, ale mam wrażenie że są tam reżyserskie błędy i ogólnie z tematu dałoby się wycisnąć więcej. Ale - to jest film który zastanawia, ogląda się go ciekawie i nie zapomni prędko. W sumie polecam:)
To ja, ze starszych filmów, gorąco polecam film "Świadek Oskarżenia". Fantastyczny film w starym stylu, który opiera się na ciekawej fabule i najważniejsze są postaci, dialogi i gra aktorska. Jest to dramat sądowy z dawką bardzo fajnego i ciepłego poczucia humoru. Powinien spodobać się fanom filmu "12 gniewnych ludzi", choć to niedokładnie to samo kino, ale ogólny klimat i waga gry aktorskiej budzą skojarzenia między tymi filmami. Bardzo polecam
Świadka i 12 gniewnych już sobie odświeżyłam. Podobnie -filmy z Jamesem Stewartem - polecam - tyle, że nie wszystkie są na cda, niestety, a na innych kanałach są problemy z logowaniem, albo każą sobie płacić. Podobno po amerykańskiej premierze Przełęczy Ocalonych bili Melowi brawo przez 10 minut, na stojąco.
Niefajny film wczoraj widziałem. "Gra tajemnic", rzecz o kulisach rozpracowania Enigmy. Jeden z bardziej bezczelnych przykładów homopropagandy. Nie polecam, nie oglądać.
Polecam dwa świetne filmy: "W pogoni za szczęściem" - oparty na faktach, z Willem Smithem, "Wielki Mike" - też na faktach, film o dobrych ludziach, z Sandrą Bullock.
Polecam 6-odcinkowy serial "Nocny recepcjonista", na podstawie powieści Johna le Carre. Książkę doczytałam do połowy, a tu paczę i co widzę? Sfilmowali! I to jak. Aktorzy dobrani idealnie: Hugh Laurie, Tom Hiddlestone - w roli głównej, "moje" odkrycie, bo gość jest rewelacyjny i piękna Polka- Elisabeth Debicki. Czytając powieść zawsze sobie jakoś wyobrażamy bohaterów; w tym przypadku film dorównuje wyobrażeniom, a nawet je przewyższa. Może to zasługa inteligentnych aktorów?
Film o Stefanie Banachu i lwowskiej szkole matematycznej, cudowna polska historia, ze zdjęciami współczesnego Lwowa. Ależ to musiało być piękne miasto, nadal takim jest.
Mania napisal(a): Polecam 6-odcinkowy serial "Nocny recepcjonista", na podstawie powieści Johna le Carre. Książkę doczytałam do połowy, a tu paczę i co widzę? Sfilmowali! I to jak. Aktorzy dobrani idealnie: Hugh Laurie, Tom Hiddlestone - w roli głównej, "moje" odkrycie, bo gość jest rewelacyjny i piękna Polka- Elisabeth Debicki. Czytając powieść zawsze sobie jakoś wyobrażamy bohaterów; w tym przypadku film dorównuje wyobrażeniom, a nawet je przewyższa. Może to zasługa inteligentnych aktorów?
Obrazek został zmniejszony aby pasował do strony. Kliknij aby powiększyć.
ciekawe co za debil tłomaczył tytuł... Night manager to Nocny kierownik. Nocny recepcjonista to Night auditor. A co do filmu to zapowiada się ciekawie.
Scenariusz serialu odbiega od powieści, która liczy sobie ponad 450 stron; został uwspółcześniony, kilka rzeczy zmieniono, ale dobrej reżyserce można to wybaczyć.
Komentarz
obejrzalam wczoraj Brydzet Dzons:
pomijam nudny scenariusz i mnostwo wtornosci.
uwage moja zwrocilo, ze masa wulgaryzmow wypowiadanych w tym filmie pada z ust kobiet. w tym dziewczynek i to w kosciele.
faceci mowia najwyzej fuck i shit. faceci nie sa o siebie zazdrosni, sa najwyzej zranieni. szybko jednak przechodza nad tym faktem i padaja sobie koniec koncow w objecia.
jesli ktos zastanawia sie nad pojsciem na film to stanowczo odradzam. jest naprawde malo smieszny.
https://www.youtube.com/watch?time_continue=1&v=k__MO-AW93A
Film... ciekawy. Czy dobry - nie jestem znawcą, ale mam wrażenie że są tam reżyserskie błędy i ogólnie z tematu dałoby się wycisnąć więcej. Ale - to jest film który zastanawia, ogląda się go ciekawie i nie zapomni prędko.
W sumie polecam:)
Wracają wspomnienia. Zawsze tak mam, gdy w grudniu spadnie śnieg.
Więźniarki - reż. Piotr Zarębski Marta TV&Film
A wczoraj, po raz n-ty, "Drużynę pierścienia" i w zwiąsku spożywczym dziś se sucham:
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
http://www.filmweb.pl/film/Świadek+oskarżenia-1957-31581
A jeśli chodzi o to, co obecnie w kinach - koniecznie trzeba iść na "Przełęcz Ocalonych". Koniecznie.
Podobno po amerykańskiej premierze Przełęczy Ocalonych bili Melowi brawo przez 10 minut, na stojąco.
"W pogoni za szczęściem" - oparty na faktach, z Willem Smithem,
"Wielki Mike" - też na faktach, film o dobrych ludziach, z Sandrą Bullock.
A Bik Majk świetny.
https://www.trt.pl/film/zpfo7t88pt/The-Night-Manager-Nocny-recepcjonista-S01E01-LEKTOR-PL/360p
Scenariusz serialu odbiega od powieści, która liczy sobie ponad 450 stron; został uwspółcześniony, kilka rzeczy zmieniono, ale dobrej reżyserce można to wybaczyć.
a znajdziesz mi "Again in Britshead"?
http://reseton.net/video/b9dcb/powrt-do-brideshead-2008-pl