starybelf napisal(a): Teraz Timmermans może zatańczyć i zaśpiewać przed wszystkim sztrasburskimi trybunałami, Tusk wyżalać się na twitterach, a Juncker wypić kolejną butelkę, twierdząc, że w Polsce „diemokraciji niet”. Otóż, po wecie PAD-a wsparcie z zagranicy, dostarczane histerykom, nie ma sensu, bo jak może być zagrożona demokracja w Polsce, skoro na jej straży stoi Prezydent, wybrany w demokratycznych wyborach, który wetuje złe ustawy.
Szanowny tak na poważnie?
Nie, na niby. Chociaż dziś denerwują mnie te wszystkie komentarze o "zdradzie" PAD-a.
Od kiedy to, lewacka opcja z Warszawy i Brukseli, w swym kanonie prakseologicznym umieściła rozum, rozsądek, logikę, etc? Bo kolega owo nierealne (fałszywe?) założenie, przyjął i na tej podstawie powyciągał różne wnioski.
randolph napisal(a): Od kiedy to, lewacka opcja z Warszawy i Brukseli, w swym kanonie prakseologicznym umieściła rozum, rozsądek, logikę, etc? Bo kolega owo nierealne (fałszywe?) założenie, przyjął i na tej podstawie powyciągał różne wnioski.
Nie przyjąłem założenia, że buce z Brukseli czegoś się nauczą. Napisałem jedynie, że w sprawie sądów w Polsce wytrącono im broń. Oczywiście, że będą czekali na najbliższą okazję (od 1 września Broniarz czeka, ale jak zrobi strajk, to będę jednym z tych, którzy przeciwko Broniarzowi złożą pozew zbiorowy za brak opieki nad dziećmi przez nauczycieli z ZNP - choć, jak Kolega zna moje posty, to wie, że byłem przeciw reformie oświaty) i wykorzystają każdy błąd i każdą chwilę słabości "naszych".
Dla zrozpaczonych i zniechęconych mam pytania: - co zyskała opozycja na wetach Prezydenta, a co straciła? - co straciła Dobra Zmiana na wetach Prezydenta? Oba pytania mają dwa aspekty: bieżący i perspektywiczny - no do końca kadencji. Moim zdaniem opozycja straciła bardzo wiele, a w każdym razie impet, chwytliwą społecznie narrację i preteksty do silnej interwencji sił zewnętrznych. Dobra Zmiana podobno straciła dwa miesiące i możliwość reformy nawet bez pozoru konsultacji. Pytanie: czy istniała jakakolwiek szansa przeprowadzenia tak reformy bez rozruchów i utraty istotnej części poparcia zagrażającego przegraną w wyborach samorządowych i parlamentarnych.
Straciliśmy miesiąc lub dwa. A sądy powszechne będzie można czyścić już od jutra, nieprawdaż? To sporo, a i rozbestwienie KRS i SN zmaleje gdy powsadza się do mamra paru sędziów- przestępców. To już nie będzie pogoda dla bogaczy.
A nawet jeśli w tych ustawach o SN i KRS znajdą się jakieś koncesje to jakie będzie to miało znaczenie w drugiej kadencji, gdy - z Bożą Pomocą- uchwali się nową Konstytucję?
Rafał napisal(a): Dla zrozpaczonych i zniechęconych mam pytania: - co zyskała opozycja na wetach Prezydenta, a co straciła?.
Opozycja jest w kropce.
PO i .N - krytykując PADa, sama sobie wytrąca oręż: chcieli wszak weta, to mają dwa (chociaż i tyle). Teraz szukają dziury: ale jeszcze jedno veto zostało! Po i .N - chwaląc PADa, sama sobie wytrąca oręż: to on już nie "pisowski"?
Kukiz jawnie poparł PADa i podziękował mu, ustawiając się jako opozycja "konstruktywna".
Czyli: "spontaniczne" demonstracje w obronie sądów w zasadzie nie mają paliwa, Soros and kumple (czyli również opozycja totalna, UBywatele) czekają na nowy impuls. Trzeci (licząc 16.XII) może się już nie pojawić...
Czytając tutejsze opinie jak to PAD wylewający na wzburzoną tłuszczę kroplę inkaustu, zapobiegł wojnie domowej, obcej interwencji itp. przypominają mię się opinie różnych domorosłych szpeców od gieopolityki, którzy w 1982 r. mówili, że stan wojenny to prawdopodobnie mniejsze zło, jako że alternatywą nowy Budapeszt 1956 abo nowa Praga 1968. Obie opinie - ta sprzed czterech dekad i obecna - są wg mnie podobnej wartości - podszyte od spodu strachem. A kogóż nam się bać, oprócz Boga Stwórcy?
Bezczelność i prostolinijność pana posła Suskiego pozwoliła mu zauważyć (przed chwilą, wywiad w wPolsce.pl, jeszcze trwa), że odnowić mandat to sobie może Pan Prezydent, wystarczy, że złoży urząd i wystartuje w wyborach prezydenckich, natomiast rząd sam będzie decydował o potrzebie odnowienia swojego mandatu. Heh
randolph napisal(a): Czytając tutejsze opinie jak to PAD wylewający na wzburzoną tłuszczę kroplę inkaustu, zapobiegł wojnie domowej, obcej interwencji itp. przypominają mię się opinie różnych domorosłych szpeców od gieopolityki, którzy w 1982 r. mówili, że stan wojenny to prawdopodobnie mniejsze zło, jako że alternatywą nowy Budapeszt 1956 abo nowa Praga 1968. Obie opinie - ta sprzed czterech dekad i obecna - są wg mnie podobnej wartości - podszyte od spodu strachem. A kogóż nam się bać, oprócz Boga Stwórcy?
Mam nadzieję, że poznamy skład grupy eksperckiej przygotowującej razem z Panem Prezydentem te ustawy (choć NSA zwolnił administrację z ujawniania danych osób przedstawiających opinie i analizy).
Losa chcieli w konia zrobić i w swoje gry wciągnąć? To się głupki pomylili. Los jest wybitnie w tom tomacie wykształcony( przy naszym skromnym udziale- tu zbiorowo spuszczamy skromnie oczęta...) i chęć zrobienia mu wody z mózgu w samym założeniu jest bezbrzeżnie durna. ;;)
W konia to się kogoś zrobi, kiedy ten ktoś nic nie pokuma. A że w końcu pokumał - można mówić jedynie o jakiejś części owego konia, np. zrobili Cię w końska grzywkę. :-h
Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelę ustawy o zakazie propagowania komunizmu, która reguluje kwestie usunięcia obiektów budowlanych o charakterze nieużytkowym, np. pomników gloryfikujących ustrój totalitarny. Obejmuje ona też zakazem nadawanie nazw propagujących totalitaryzm np. szkołom.
pierwszy lepszy wynik w googlach, więc nie będzie linku
no i Rusjanie doznają właśnie wzmożenia, zastanawiają się nad sankcjami dla Polski
nie, po prostu protesty spowodowały, że mamy zaburzone proporcje - te zawetowane (czyli lekko opóźnione, i wrogowie Polski, np. timmermans, doskonale to rozumieją) to nie były 2 najważniejsze ustawy - matki wszystkich ustaw, decydujące o całym prawodawstwie w Polsce, są też inne, kto wie, czy nie ważniejsze
np. dnia 24 lipca 2017 r. Prezydent RP podpisał:
1. Ustawę z dnia 7 lipca 2017 r. o zmianie ustawy o zasadach realizacji programów w zakresie polityki spójności finansowanych w perspektywie finansowej 2014-2020 oraz niektórych innych ustaw; 2. Ustawę z dnia 12 lipca 2017 r. o zmianie ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych oraz niektórych innych ustaw; 3. Ustawę z dnia 7 lipca 2017 r. o wykonywaniu zadań z zakresu promocji polskiej gospodarki przez Polską Agencję Inwestycji Handlu Spółka Akcyjna; 4. Ustawę z dnia 7 lipca 2017 r. o Narodowej Agencji Wymiany Akademickiej; 5. Ustawę z dnia 7 lipca 2017 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia; 6. Ustawę z dnia 7 lipca 2017 r. o zmianie ustawy o Agencji Rynku Rolnego i organizacji niektórych rynków rolnych oraz zmianie niektórych innych ustaw; 7. Ustawę z dnia 7 lipca 2017 r. o zmianie niektórych ustaw związanych z systemami wsparcia rodzin.
Prawo to jest prawo, czasem zwykły człowiek czyta krótkie zdanie 10 razy i nie rozumie albo rozumie odwrotnie niż trzeba. Od dyskutowania nad szczegółami takiej czy innej ustawy są specjaliści. Jedno wiadomo na pewno: prawo uchwalane przez władze Polski AD 2017 ma być znakomite, dopracowane w każdym szczególe, a jego mądrość i przenikliwość nie do zakwestionowania przez nikogo, nawet przez najgorszego wroga Polski.
I gdyby nie chamstwo i bandyterka w Sejmie, gdyby nie działalność obozu zdrajców Polski, gdyby nie ściągnięte posiłki w postaci wyjących zielonych ludzików na ulicach i zewnętrzne bezprawne naciski na Polskę, w ogóle nie byłoby tematu, że prezydent chce wprowadzić swoje poprawki do takiego czy innego paragrafu, albo nawet że jakaś ustawa w całości mu się nie podoba (co nie ma miejsca przecież).
Zrobili z (być może przekupionych) ludzi wariatów, tracących cenny czas życia, a nawet gotowych bić się na ulicy za jakiś przepis w paragrafie x ustęp y pkt z, o którego istnieniu nie mają zielonego pojęcia, a nie tylko go nie czytali czy niezupełnie zrozumieli. Przecież to jest paranoja! Polska potrzebuje normalności. Zróbmy to więc my na początek.
randolph 07:20 Czytając tutejsze opinie jak to PAD wylewający na wzburzoną tłuszczę kroplę inkaustu, zapobiegł wojnie domowej, obcej interwencji itp. przypominają mię się opinie różnych domorosłych szpeców od gieopolityki, którzy w 1982 r. mówili, że stan wojenny to prawdopodobnie mniejsze zło, jako że alternatywą nowy Budapeszt 1956 abo nowa Praga 1968. Obie opinie - ta sprzed czterech dekad i obecna - są wg mnie podobnej wartości - podszyte od spodu strachem. A kogóż nam się bać, oprócz Boga Stwórcy? KazioToJa 07:13 edytowano 07:22 PAD to urzędnik, który 10.04.2010 złamał prawo bo na niego wywarto presję. Była nadzieja, że tamta sytuacja czegoś go nauczyła, ale jak widać w ogniu jednak podstawą jest charakter. A tego PAD nie ma. PS i to i tak wpis złagodzony, bo w oryginale było o honorze. uhrr 07:19 KazioToJa napisal(a): PAD to urzędnik, który 10.04.2010 złamał prawo bo na niego wywarto presję Mozesz przypomniec? umknęło mi to KazioToJa 07:21 "Mgła" Lichockiej, PAD tam występuje i opowiada, jak wpuścił ludzi Komorowskiego do Belwederu wiedząc, jakie jest prawo (gdyby nie był prawnikiem, gdyby nie wiedział, byłby usprawiedliwiony). To bardzo dobry film. uhrr 07:26 Dzieki. Tego nie widzialam i nie wiedzialam.
Czytając powyższe opinie o PAD-zie chciałbym się zapytać, a na kogóż to zamierzacie Państwo głosować w następnych wyborach prezydenckich? Bo chyba nie na zdrajcę, następcę Jaruzela, człowieka bez charakteru i honoru i tchórza bojącego się ludzi Komorova. Ja wiem, że Państwo odpowiecie: „No, to Szydło będzie kandydować!!!!! MUSI!!!!” Nie, Pani Premier nic nie musi, nie musi kandydować na stanowisko Prezydenta RP. A jeśli będzie chciała, lub zostanie do tego zmuszona, to zaprzyjaźnione media, kodziarze i Soros zrobią z Niej paprotkę KaczJara i będzie miała taką kampanię negatywną, jakiej nie miał nawet Trump. Soros na taki cel gotów wydać jest 100 mln. baksów, a jak do składki dołoży się Le Grand Orient z ciocią Angelą i wujkiem Wołodią to…. będziemy mieli za prezia Karakuła, tudzież innego Trzaskowskiego. Naprawdę tego chcecie? Inna sprawa to zachowanie tzw. „zakonu PC”, a więc panów Suskiego i Kuchcińskiego, którzy tak się obrazili, że dziś nie chcą słyszeć o II kadencji dla PAD-a. A ja się pytam – moi panowie, a kim wy jesteście? Gdyby nie wylansował was KaczJar, to dziś co najwyżej bylibyście trzecim garniturem „Solidarności”. Wiem, że pan Suski umie zadawać podchwytliwe pytania i bronić bohatersko mikrofonu, pan Kuchciński umie przenosić obrady Sejmu z Sali Plenarnej do Sali Kolumnowej. Ale skoro jesteście tacy wspaniali, to dlaczego dopuściliście do uchwalenia ustawowego bubla? I pytanie podstawowe dla Państwa Forumowiczów. Czy zjedlibyście byle co (żeby nie powiedzieć ostrzej), byle tylko podane przez panów Kuchcińskiego z Suskim?
Ja już wczoraj napisałam, że nie widzę innej opcji niż głosowanie na PAD, co nie zmienia faktu, że wczorajszy dzień oceniam jak oceniam. A dlaczego odrzucone ustawy ocenia Kol. jako buble?
Komentarz
Chociaż dziś denerwują mnie te wszystkie komentarze o "zdradzie" PAD-a.
- co zyskała opozycja na wetach Prezydenta, a co straciła?
- co straciła Dobra Zmiana na wetach Prezydenta?
Oba pytania mają dwa aspekty: bieżący i perspektywiczny - no do końca kadencji.
Moim zdaniem opozycja straciła bardzo wiele, a w każdym razie impet, chwytliwą społecznie narrację i preteksty do silnej interwencji sił zewnętrznych. Dobra Zmiana podobno straciła dwa miesiące i możliwość reformy nawet bez pozoru konsultacji. Pytanie: czy istniała jakakolwiek szansa przeprowadzenia tak reformy bez rozruchów i utraty istotnej części poparcia zagrażającego przegraną w wyborach samorządowych i parlamentarnych.
A nawet jeśli w tych ustawach o SN i KRS znajdą się jakieś koncesje to jakie będzie to miało znaczenie w drugiej kadencji, gdy - z Bożą Pomocą- uchwali się nową Konstytucję?
https://youtu.be/IE8JrlZaJLU
PO i .N - krytykując PADa, sama sobie wytrąca oręż: chcieli wszak weta, to mają dwa (chociaż i tyle). Teraz szukają dziury: ale jeszcze jedno veto zostało!
Po i .N - chwaląc PADa, sama sobie wytrąca oręż: to on już nie "pisowski"?
Kukiz jawnie poparł PADa i podziękował mu, ustawiając się jako opozycja "konstruktywna".
Czyli: "spontaniczne" demonstracje w obronie sądów w zasadzie nie mają paliwa, Soros and kumple (czyli również opozycja totalna, UBywatele) czekają na nowy impuls. Trzeci (licząc 16.XII) może się już nie pojawić...
Obie opinie - ta sprzed czterech dekad i obecna - są wg mnie podobnej wartości - podszyte od spodu strachem. A kogóż nam się bać, oprócz Boga Stwórcy?
Wy się zające śmiejecie a taki (w koncepcji) był skład franciszkowej grupy eksperckiej.
Znaczy całe to otocznie cuchnie na potęgę.
no i Rusjanie doznają właśnie wzmożenia, zastanawiają się nad sankcjami dla Polski
np.
dnia 24 lipca 2017 r. Prezydent RP podpisał:
1. Ustawę z dnia 7 lipca 2017 r. o zmianie ustawy o zasadach realizacji programów w zakresie polityki spójności finansowanych w perspektywie finansowej 2014-2020 oraz niektórych innych ustaw;
2. Ustawę z dnia 12 lipca 2017 r. o zmianie ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych oraz niektórych innych ustaw;
3. Ustawę z dnia 7 lipca 2017 r. o wykonywaniu zadań z zakresu promocji polskiej gospodarki przez Polską Agencję Inwestycji Handlu Spółka Akcyjna;
4. Ustawę z dnia 7 lipca 2017 r. o Narodowej Agencji Wymiany Akademickiej;
5. Ustawę z dnia 7 lipca 2017 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia;
6. Ustawę z dnia 7 lipca 2017 r. o zmianie ustawy o Agencji Rynku Rolnego i organizacji niektórych rynków rolnych oraz zmianie niektórych innych ustaw;
7. Ustawę z dnia 7 lipca 2017 r. o zmianie niektórych ustaw związanych z systemami wsparcia rodzin.
Jedno wiadomo na pewno: prawo uchwalane przez władze Polski AD 2017 ma być znakomite, dopracowane w każdym szczególe, a jego mądrość i przenikliwość nie do zakwestionowania przez nikogo, nawet przez najgorszego wroga Polski.
I gdyby nie chamstwo i bandyterka w Sejmie, gdyby nie działalność obozu zdrajców Polski, gdyby nie ściągnięte posiłki w postaci wyjących zielonych ludzików na ulicach i zewnętrzne bezprawne naciski na Polskę, w ogóle nie byłoby tematu, że prezydent chce wprowadzić swoje poprawki do takiego czy innego paragrafu, albo nawet że jakaś ustawa w całości mu się nie podoba (co nie ma miejsca przecież).
Zrobili z (być może przekupionych) ludzi wariatów, tracących cenny czas życia, a nawet gotowych bić się na ulicy za jakiś przepis w paragrafie x ustęp y pkt z, o którego istnieniu nie mają zielonego pojęcia, a nie tylko go nie czytali czy niezupełnie zrozumieli. Przecież to jest paranoja!
Polska potrzebuje normalności. Zróbmy to więc my na początek.
07:20
Czytając tutejsze opinie jak to PAD wylewający na wzburzoną tłuszczę kroplę inkaustu, zapobiegł wojnie domowej, obcej interwencji itp. przypominają mię się opinie różnych domorosłych szpeców od gieopolityki, którzy w 1982 r. mówili, że stan wojenny to prawdopodobnie mniejsze zło, jako że alternatywą nowy Budapeszt 1956 abo nowa Praga 1968.
Obie opinie - ta sprzed czterech dekad i obecna - są wg mnie podobnej wartości - podszyte od spodu strachem. A kogóż nam się bać, oprócz Boga Stwórcy?
KazioToJa
07:13 edytowano 07:22
PAD to urzędnik, który 10.04.2010 złamał prawo bo na niego wywarto presję. Była nadzieja, że tamta sytuacja czegoś go nauczyła, ale jak widać w ogniu jednak podstawą jest charakter. A tego PAD nie ma.
PS i to i tak wpis złagodzony, bo w oryginale było o honorze.
uhrr
07:19
KazioToJa napisal(a):
PAD to urzędnik, który 10.04.2010 złamał prawo bo na niego wywarto presję
Mozesz przypomniec? umknęło mi to
KazioToJa
07:21
"Mgła" Lichockiej, PAD tam występuje i opowiada, jak wpuścił ludzi Komorowskiego do Belwederu wiedząc, jakie jest prawo (gdyby nie był prawnikiem, gdyby nie wiedział, byłby usprawiedliwiony). To bardzo dobry film.
uhrr
07:26
Dzieki. Tego nie widzialam i nie wiedzialam.
Czytając powyższe opinie o PAD-zie chciałbym się zapytać, a na kogóż to zamierzacie Państwo głosować w następnych wyborach prezydenckich? Bo chyba nie na zdrajcę, następcę Jaruzela, człowieka bez charakteru i honoru i tchórza bojącego się ludzi Komorova.
Ja wiem, że Państwo odpowiecie: „No, to Szydło będzie kandydować!!!!! MUSI!!!!” Nie, Pani Premier nic nie musi, nie musi kandydować na stanowisko Prezydenta RP. A jeśli będzie chciała, lub zostanie do tego zmuszona, to zaprzyjaźnione media, kodziarze i Soros zrobią z Niej paprotkę KaczJara i będzie miała taką kampanię negatywną, jakiej nie miał nawet Trump. Soros na taki cel gotów wydać jest 100 mln. baksów, a jak do składki dołoży się Le Grand Orient z ciocią Angelą i wujkiem Wołodią to…. będziemy mieli za prezia Karakuła, tudzież innego Trzaskowskiego. Naprawdę tego chcecie?
Inna sprawa to zachowanie tzw. „zakonu PC”, a więc panów Suskiego i Kuchcińskiego, którzy tak się obrazili, że dziś nie chcą słyszeć o II kadencji dla PAD-a. A ja się pytam – moi panowie, a kim wy jesteście? Gdyby nie wylansował was KaczJar, to dziś co najwyżej bylibyście trzecim garniturem „Solidarności”. Wiem, że pan Suski umie zadawać podchwytliwe pytania i bronić bohatersko mikrofonu, pan Kuchciński umie przenosić obrady Sejmu z Sali Plenarnej do Sali Kolumnowej. Ale skoro jesteście tacy wspaniali, to dlaczego dopuściliście do uchwalenia ustawowego bubla?
I pytanie podstawowe dla Państwa Forumowiczów. Czy zjedlibyście byle co (żeby nie powiedzieć ostrzej), byle tylko podane przez panów Kuchcińskiego z Suskim?
A dlaczego odrzucone ustawy ocenia Kol. jako buble?