Pan Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej DUDA 15 sierpnia 2017 r. powiedział:
Są różne koncepcje, różne wizje, ale jestem przekonany, że wszyscy politycy w Polsce, rozumieją, że najważniejszą sprawą jest dobro wspólne, a dobro wspólne to przede wszystkim Rzeczpospolita. To jest armia Rzeczypospolitej Polskiej, to nie jest niczyja armia prywatna, to armia, którą powinniśmy wspólnie kształtować, to armia, która własną piersią broni Polski /.../
Wierzę w to, że spokojnie i z rozwagą uda nam się przeprowadzić modernizację polskiej armii i zwiększyć jej liczebności. (…) Potrzebujemy dobrze przeszkolonych polskich żołnierzy, ale także przeszkolonych rezerw. Polska armia jest jedna i nie można jej różnicować poprzez rodzaje wojsk. (…) Wierzę w to, że spokojnie z rozwagą uda nam się przeprowadzić modernizację polskiej armii i zwiększyć jej liczebności /.../
Zapewniam ze swojej strony jako Zwierzchnik Sił Zbrojnych o woli jak najlepszego współdziałania, ale także o tym iż rozumiem funkcję prezydenta, najwyższego Zwierzchnika Sił Zbrojnych i jestem przekonany iż właśnie moim obowiązkiem jako prezydenta jest stać na straży wszystkich tych wartości, o których przed chwilą mówiłem. Staram się tę rolę wypełniać jak najlepiej i zapewniam, że będę to czynił przez całą swoją prezydencką służbę
Orzeczenie, o którym mowa, zapadło w czerwcu 2008 r. Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego orzekli, że prezydent miał prawo opublikować raport z weryfikacji WSI, jednak z publikacją aneksu prezydent musi się wstrzymać do czasu nowelizacji ustawy, na mocy której rozwiązano WSI, a powołano nowe służby, czyli Służbę Wywiadu Wojskowego i Służbę Kontrwywiadu Wojskowego. Chodziło o to, by ta ustawa była uzupełniona o „gwarancję praw człowieka”. W rzeczywistości Trybunał Konstytucyjny skutecznie zablokował publikację tajnego aneksu na wiele miesięcy – w tym czasie członkowie komisji weryfikacyjnej musieli tak opracować dokument, by można go było opublikować. – W związku z orzeczeniem TK przesuwał się termin publikacji, aż do czasu tragicznej śmierci śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Smoleńsku. Warunkiem trybunału było zanonimizowanie części nazwisk pojawiających się w aneksie i ten warunek został spełniony. Nie widzę więc przeszkód, by ten dokument został opublikowany – mówi w rozmowie z nami Antoni Macierewicz.
Jakby, ani tu nie widzę szczególnej podstawy dla śp. Pana Prezydenta do zaniechania publikacji, a tym bardziej dla obecnego Pana Prezydenta.
Tu się kryją jakieś tajemnice i żadna z "naszych" Głów Państwa nie podeszła do tematu poważnie.
Podobno (co podkreślam) pracami nad prezydenckimi projektami ustaw o SN i KRS kieruje profesor Michał Królikowski. To były wiceminister sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska a przede wszystkim autor "reformy" postępowania karnego, która została prawie w całości uchylona przez wiekszość polską w ekspresowym tempie tuż po wyborach 2015.
extraneus napisal(a): Dlatego wziął kogoś z biura Gowina, to logiczne.
No zapomniałem że Gowin to zdrajca i esteta. JarKacz kazał go wziąć do rządu, aby go mieć na oku. Może więc kazał Prezydentowi wziąć tego prawnika, aby on z kolei miał go na oku. Przecie wszystkich sam nie upilnuje, a Mario i Antoni też mają ważniejsze zajęcia.
Mnie sie rozchodzi o niekompatybilność na płaszczyźnie aksjologi prawa karnego, polityki karnej i koncepcji urządzenia najwyższych organów władzy sądowniczej.
extraneus napisal(a): Podobno (co podkreślam) pracami nad prezydenckimi projektami ustaw o SN i KRS kieruje profesor Michał Królikowski. To były wiceminister sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska a przede wszystkim autor "reformy" postępowania karnego, która została prawie w całości uchylona przez wiekszość polską w ekspresowym tempie tuż po wyborach 2015.
Wstrząsający jest dla mnie pomysł automatyzmu przejścia wszystkich sędziów SN w stan spoczynku, poza tymi, których aktywność zaakceptuje minister sprawiedliwości. Muszę podkreślić, że choć z wieloma się spierałem naukowo, procesowo czy administracyjnie, to przecież znam wielu sędziów SN osobiście...
- I?
- Jeżeli rzeczywiście mielibyśmy do czynienia ze zdemoralizowanym środowiskiem, pełnym ubeków, tobym to zrozumiał. Większość z sędziów SN to osoby zdecydowanie na swoim miejscu. Jak bardzo bogatym krajem musi być Polska, że ją stać na rezygnację z fachowców? Podobnie oceniałem pewne posunięcia rządu PO, jak odwoływanie kompetentnych ludzi i zastępowanie tymi pozbawionymi kwalifikacji. Mówię to z dużą przykrością, bo jestem daleki od apologetyzowania środowiska sędziowskiego. Jestem przekonany, że w świetle dotychczasowego orzecznictwa TK w części dotyczącej uzależnienia SN od ministra sprawiedliwości, należy uznać tę ustawę za niezgodną z konstytucją. Jesteśmy jednak świadkami ustrojowej przebudowy podstawowych instytucji państwa bez zmiany konstytucji i z zerwaniem z dotychczasową kulturą kontroli stanowionego prawa. Choćby z tego powodu mamy prawo pytać o racje i wyrażać niepokój. Podkreślam to, gdyż czymś innym jest programowe krytykanctwo tzw. totalnej opozycji, a czymś innym krytyka podyktowana rozsądkiem i wstrzemięźliwością. Tak właśnie chciałbym, by rozumieć moje słowa.
A nie wystarczy zwolnic całego składu SN i wybrać nowego? Przecież zwolniony sędzia może być zaproponowany do nowego składu. Zaproponowanie, że o tym będzie decydował Minister Sprawiedliwości- Prokurator generalny było głupim podłożeniem się. Miał racje Prezydent uwalając taki przepis. Inna rzecz, że nie musiałby gdyby był wcześniej konsultowany i wysłuchany.
Pan Prezydent odmówił Gazecie Polskiej podania nazwisk prawników, filozofów, działaczy społecznych etc. etc., z którymi- jak sam mówił- konsultował decyzje o zawetowaniu ustaw o SN i KRS.
extraneus napisal(a): Pan Prezydent odmówił Gazecie Polskiej podania nazwisk prawników, filozofów, działaczy społecznych etc. etc., z którymi- jak sam mówił- konsultował decyzje o zawetowaniu ustaw o SN i KRS.
Hehe, jeśli lista gości odwiedzających ostatnio PAD jest prawdziwa, ja też bym się wstydził.
extraneus napisal(a): Pan Prezydent odmówił Gazecie Polskiej podania nazwisk prawników, filozofów, działaczy społecznych etc. etc., z którymi- jak sam mówił- konsultował decyzje o zawetowaniu ustaw o SN i KRS.
Hehe, jeśli lista gości odwiedzających ostatnio PAD jest prawdziwa, ja też bym się wstydził.
Ale mówił również, że konsultował telefonicznie ("wiele osób do mnie dzwoniło").
jeśli się obsadza słabego człowieka na stanowisku trzeba zachować i pielęgnować nitki do wpływania na niego. Jeśli się tego nie zrobi, to ulegnie wpływowi tych, którzy będą chcieli na niego wpływać.
extraneus napisal(a): Pan Prezydent odmówił Gazecie Polskiej podania nazwisk prawników, filozofów, działaczy społecznych etc. etc., z którymi- jak sam mówił- konsultował decyzje o zawetowaniu ustaw o SN i KRS.
Hehe, jeśli lista gości odwiedzających ostatnio PAD jest prawdziwa, ja też bym się wstydził.
Ale mówił również, że konsultował telefonicznie ("wiele osób do mnie dzwoniło"). Spróbuje ja, ciekawe123 czy mnie połączą.
KazioToJa napisal(a): jeśli się obsadza słabego człowieka na stanowisku trzeba zachować i pielęgnować nitki do wpływania na niego. Jeśli się tego nie zrobi, to ulegnie wpływowi tych, którzy będą chcieli na niego wpływać.
extraneus napisal(a): Pan Prezydent odmówił Gazecie Polskiej podania nazwisk prawników, filozofów, działaczy społecznych etc. etc., z którymi- jak sam mówił- konsultował decyzje o zawetowaniu ustaw o SN i KRS.
Hehe, jeśli lista gości odwiedzających ostatnio PAD jest prawdziwa, ja też bym się wstydził.
Ale mówił również, że konsultował telefonicznie ("wiele osób do mnie dzwoniło").
extraneus napisal(a): Pan Prezydent odmówił Gazecie Polskiej podania nazwisk prawników, filozofów, działaczy społecznych etc. etc., z którymi- jak sam mówił- konsultował decyzje o zawetowaniu ustaw o SN i KRS.
Hehe, jeśli lista gości odwiedzających ostatnio PAD jest prawdziwa, ja też bym się wstydził.
Ale mówił również, że konsultował telefonicznie ("wiele osób do mnie dzwoniło").
qiz napisal(a): Niedawno był grzany nius, jakoby Duda rozmawiał 45 min. z Makaronem "o sytuacji i zmianach w polskim sądownictwie". Zabawne, że pipki-prawiczki łyknęły tą ściemę i się oburzyły... Lewaki pewnie się zachwyciły, nie wiem, nie znam ich.
Ale było coś ciekawszego- dwa dni później komunikat o lokalizacji elektrowni jądrowej. Jedna z dwóch, czyli żaden nius, bo wcześniej były trzy, ale trzecia lipna. A oprócz tego- "wybrana zostanie pewnie technologia francuska, w ramach poprawiania relacji". No ale są też chińskie i koreańskie "lecz nie mają homologacji w Europie". Jak to czytamy? Zapraszamy do licytacji, panów z Francy prosimy o nie zgrywanie monopolisty, bo przy stoliku siedzi kilku mocnych zawodników. Nareszcie poważna dyplomacja. Tak to się powinno robić!
Mamy przy tym szanować porządek i ład społeczny, a nie bezmyślnie go burzyć dla takich czy innych racji. Mamy szanować ład konstytucyjny, który jest gwarantem naszego bycia razem i współistnienia, a nie nadwyrężać go czy wręcz omijać. Mamy w prawdziwym i szczerym dialogu szukać rozwiązań, które nie byłyby kierowane przeciw komukolwiek, ale w trwały i zrozumiały sposób reformowały instytucje służące ludzkiemu dobru i sprawiedliwości. Mamy widzieć nasze własne dobro i szanować je i o nie zabiegać w jedności i harmonii, będąc jednocześnie otwartymi, współczującymi i gotowymi do pomocy tym najbardziej potrzebującym, słabym i prześladowanym, migrantom i uchodźcom. Nie możemy też pomijać wezwanie świętego Jana Pawła II do budowania wspólnego domu dla całej Europy, opartego na solidarnej miłości społecznej, na pragnieniu zrozumienia siebie nawzajem
Komentarz
Konkretnie chodzi o koncepcje oparcia obrony na wyczekiwaniu na sojuszników lub oparciu jej o własne siły i zdolność odstraszania i zadawania strat.
Hehehe!
Portfolio Hrechorowicza jest impomujące!
A reporterka do portretów ma się jak osobówka do ciężarówki -
tylko nazwa wspólna: samochód
przy okazji, kiedy PAD był w Piekarach obserwowałem jego pracę i robiłem zdjęcia... jemu! Podeślę chyba teraz na pamiątkę!
Tu się kryją jakieś tajemnice i żadna z "naszych" Głów Państwa nie podeszła do tematu poważnie.
(u nasz znany jako oblat benedyktyński )
Zwracam uwagę, że trochę nielogiczne byłoby aby Prezydent brał do tej roboty kogoś od Ziobry, albo z biura posła Suskiego.
http://www.se.pl/wiadomosci/opinie/prof-michal-krolikowski-nie-do-zaakceptowania-w-panstwie-prawa_1008602.html
Wstrząsający jest dla mnie pomysł automatyzmu przejścia wszystkich sędziów SN w stan spoczynku, poza tymi, których aktywność zaakceptuje minister sprawiedliwości. Muszę podkreślić, że choć z wieloma się spierałem naukowo, procesowo czy administracyjnie, to przecież znam wielu sędziów SN osobiście...
- I?
- Jeżeli rzeczywiście mielibyśmy do czynienia ze zdemoralizowanym środowiskiem, pełnym ubeków, tobym to zrozumiał. Większość z sędziów SN to osoby zdecydowanie na swoim miejscu. Jak bardzo bogatym krajem musi być Polska, że ją stać na rezygnację z fachowców? Podobnie oceniałem pewne posunięcia rządu PO, jak odwoływanie kompetentnych ludzi i zastępowanie tymi pozbawionymi kwalifikacji. Mówię to z dużą przykrością, bo jestem daleki od apologetyzowania środowiska sędziowskiego. Jestem przekonany, że w świetle dotychczasowego orzecznictwa TK w części dotyczącej uzależnienia SN od ministra sprawiedliwości, należy uznać tę ustawę za niezgodną z konstytucją. Jesteśmy jednak świadkami ustrojowej przebudowy podstawowych instytucji państwa bez zmiany konstytucji i z zerwaniem z dotychczasową kulturą kontroli stanowionego prawa. Choćby z tego powodu mamy prawo pytać o racje i wyrażać niepokój. Podkreślam to, gdyż czymś innym jest programowe krytykanctwo tzw. totalnej opozycji, a czymś innym krytyka podyktowana rozsądkiem i wstrzemięźliwością. Tak właśnie chciałbym, by rozumieć moje słowa.
Spróbuje ja, ciekawe123 czy mnie połączą.
Papież Franciszek?
)