Jełop mówił że we wakacje z żoną do Polski przyjeżdża. Ma spotkać się z Marszałkiem Karczewskim, a ten z kolei powiedział że sołtys Dżersejsity nie obraził tylko jego ale cała Polskę i wszystkich Polaków, zamordowanych i obecnych. Co z tego wyjdzie? Nie wiem ale Prezydent chyba przed szereg wychodzi i swoje piecze na cudzym ognisku. Edit. Gmyz pisze ze info o spotkaniu Pad z sołtysem JC to fejk. I że sam Jełop kąbinuje jak się wkręcić pod pomnik przy wizycie Prezydenta.
Cezary „Trotyl” GmyzKonto zweryfikowane @cezarygmyz · 14 min.14 minut temu
PAD nie JEST umówiony z Fulopem na spotkanie. Burmistrz chce się wprosić i postawić PAD pod ścianą. Jest gospodarzem tego miejsca, więc nie można mu zabronić. W/g mojego źródła delegacja chce ograniczyć kontakt do absolutnego minimum
jeszcze o niu dzersej jak poprowadzić żydów pod łuk Tytusa
niemiecki burmistrz kłania się włoskim kościom (sołdatów, którzy nie zginęli w tym regionie, a których kości przywieźli, żeby dokopać Tyrolczykom) wraz z włoską armią, noale z karabinami włoskich strzelców alpejskich się nie dyskutuje
No w TVP info właśnie pokazywali, Pad z malzonkom złożyli wieniec, odeszli i za chwilę Jełop rzucił jakiś wiecheć po pomnikiem. Kurtuazyjnie spotkali się pod namiotem bo okropnie pada w Dżerżejsity. Coś tam gadali ale co, kto i do kogo rozeznać nie sposób z relacji.
Ten burmistrz nie jest ważny tylko ci którzy go podpuścili i dodali mu odwagi do chamówy. Najwyraźniej go opuścili jak akcja okazała się fiaskiem. Rzeczywiście to jakiś powiatowy jełop. Pomnik jednak jest ważny i sprawa też ważna pijarowo dla Polski i Polonii. Jasne że można ostrzej. Na przykład znaleźć lepsze i bardziej prestiżowe miejsce w Waszyngtonie, Nowym Jorku, Filadelfii itp i po zaklepaniu przenieść tam pomnik. Skomentować że nie będzie stal w pipidówie zarządzanej przez chama i przeprosić tamtejszą Polonię w pipidówie. Na miejscu po pomniku postawić tablicę z podaniem nowego adresu i powodu przeniesienia - że się burmistrzowi i tamtejszym Żydom nie podobał. To oczywiście gruby żart. Nie wiem jak godnie go spostponować i wygrać tę sprawę pijarowo. Na szczęście nie zajmuję się pijarem. W MSZ powinni mieć speców i w Kancelarii Prezydenta też. Za to im płacą, między innymi.
Widziałem, widziałem... Wielkie primadonny publicystyki i polonistyki. Choć muszę przyznać uczciwie, że przy tym debilu i dysortografie Żakowskim to są tytani/tytany! )
Prezydent USA przyjeżdża do Polski na oficjalną wizytę, wraz z małżonką (najwyższa ranga dyplomatyczna). Niestety, prezydent Polski akurat jest zajęty i nie ma dla niego i jego małżonki czasu, więc prezydent USA i jego małżonka spotykają się z... burmistrzem Wąchocka. Nie jest to bajka, tylko opowieść boleśnie prawdziwa - należy jedynie zamienić nazwy państw.
Śp. Lech Kaczyński szanował Polskę i nigdy nie zgodziłby się na coś podobnego.
No ale on chyba poleciał na sesje w ONZ, a nie z wizytą do USA. Burmistrza buraka oraz Eskimosów mógł sobie rzeczywiście darować.Szczególnie Eskimosów bo teraz nawalają Arabów w gazie więc nie ma co ich w tym popierać.
Rafał napisal(a): No ale on chyba poleciał na sesje w ONZ, a nie z wizytą do USA. Burmistrza buraka oraz Eskimosów mógł sobie rzeczywiście darować.Szczególnie Eskimosów bo teraz nawalają Arabów w gazie więc nie ma co ich w tym popierać.
wtedy leci się na dwie godziny sesji ONZ, bez małżonki (wizyta z małżonką zarezerwowana jest na spotkanie z prezydentem USA i jego żoną)
ewentualnie w drodze powrotnej prezydent mógł spontanicznie wyrazić życzenie złożenia hołdu pod pomnikiem polskich bohaterów spontanicznie - a więc szybko i bez wiedzy chamskiego burmistrza, któremu nie tylko prezydent RP, ale każdy człowiek ze zdolnością honorową nie może podać ręki
Cóż nie jestem biegły w dyplomacji. Mógł zrobić różne rzeczy. Większość to gesty symboliczne. Dla mnie z małym znaczeniem. Jak kto go nie lubi to urastają do wielkich. Dla mnie najważniejsze co powiedział w ONZ. To czy był z żoną czy bez ma znaczenie trzeciorzędne. To że dał się wmanewrować w pokazywanie się z burakiem nieco większe, ale też małe.
Jazda po Dudusiu zawsze na proopsie. Natomiast na tut. forumku nastroje względem żydostwa, Wielkiego Szatana, Trumpa były całkowicie odmienne przed 2015 rokiem. Jak to się porobiło, że kto jedzie po Jankesach-największych sojusznikach Polski, już nie jest agentem Putina-Hujły.
DMC napisal(a): Jazda po Dudusiu zawsze na proopsie. Natomiast na tut. forumku nastroje względem żydostwa, Wielkiego Szatana, Trumpa były całkowicie odmienne przed 2015 rokiem. Jak to się porobiło, że kto jedzie po Jankesach-największych sojusznikach Polski, już nie jest agentem Putina-Hujły.
Bardzo prosto się porobiło. Była ustawa o IPN, była żydowska nagonka i jest ustawa 447 - tak w dużym skrócie. Nowe fakty więc i nowa ocena sytuacji.
Uważam że sprawa była ważniejsza od osoby. Prezydent z pewnością miał dylemat i według mnie wybrał stosownie. Pokazał światu, że Katyń jest najważniejszy, a osoba przy nim, to tylko asysta.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
AnnaE napisal(a): Uważam że sprawa była ważniejsza od osoby. Prezydent z pewnością miał dylemat i według mnie wybrał stosownie. Pokazał światu, że Katyń jest najważniejszy, a osoba przy nim, to tylko asysta.
zgadzam się i czas przestać za to jechac po PADzie i po PAgacieD
Też uważam, że PAD dobrze zrobił Już mi się żygać chce "prawym" twitterem, gdzie nawet samochodu się czepiają w Dżerseju (że bez horągiewki polskiej, że bez obstawy itp).
Biedny Duduś, poblokował wszystko, wykoleił dobrą zmianę, zasiał w rzeszach wyborców nieufność, a jeszcze jacyś - niektórzy! - wytykają mu brak chorągiewki w Njujorku!
Bo widzisz, otwieram twittera by cos sie dowiedzieć, znależć dobre opinie, dobre opisy rzeczywistości, a tam polityczny pudelek peel. Więc z radością wracam na excathedrę...
AnnaE napisal(a): Uważam że sprawa była ważniejsza od osoby. Prezydent z pewnością miał dylemat i według mnie wybrał stosownie. Pokazał światu, że Katyń jest najważniejszy, a osoba przy nim, to tylko asysta.
A można wiedzieć, na co on tam w ogóle polazł? W tym żydowskim towarzystwie niczego światu nie pokazał, poza jednym, że nim (i Polską) pomiatają. O Katyniu mówił na forum ONZ.
Nie mogę się pogodzić z tą hańbą i upokorzeniem Polski, jaką zafundował Polakom rzekomo polski prezydent. Bronisław K. przynajmniej spotkał się z prezydentem USA - mimo że wygadywał głupoty. Dziwne, że Trump, który tyle pozytywnych gestów okazał wobec Polski, na spotkanie z prezydentem Polski wysłał gubernatora jakiegoś stanu. Jedyna rozsądna przyczyna to ta, że wie o Dudzie więcej niż inni - i jest to coś całkowicie dyskwalifikującego jako rozmówcę. Bo inaczej co by mu szkodziło poświęcić te 15 min między golfem a kąpielą?
Komentarz
Edit.
Gmyz pisze ze info o spotkaniu Pad z sołtysem JC to fejk. I że sam Jełop kąbinuje jak się wkręcić pod pomnik przy wizycie Prezydenta.
jeszcze o niu dzersej
jak poprowadzić żydów pod łuk Tytusa
niemiecki burmistrz kłania się włoskim kościom (sołdatów, którzy nie zginęli w tym regionie, a których kości przywieźli, żeby dokopać Tyrolczykom) wraz z włoską armią, noale z karabinami włoskich strzelców alpejskich się nie dyskutuje
Choć muszę przyznać uczciwie, że przy tym debilu i dysortografie Żakowskim to są tytani/tytany!
)
Nie jest to bajka, tylko opowieść boleśnie prawdziwa - należy jedynie zamienić nazwy państw.
Śp. Lech Kaczyński szanował Polskę i nigdy nie zgodziłby się na coś podobnego.
mógł polecieć w Dolomity, do Tyrolu, tam też jest fajnie, a gości jednak bardziej szanują
ewentualnie w drodze powrotnej prezydent mógł spontanicznie wyrazić życzenie złożenia hołdu pod pomnikiem polskich bohaterów
spontanicznie - a więc szybko i bez wiedzy chamskiego burmistrza, któremu nie tylko prezydent RP, ale każdy człowiek ze zdolnością honorową nie może podać ręki
Pokazał światu, że Katyń jest najważniejszy, a osoba przy nim, to tylko asysta.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
i czas przestać za to jechac po PADzie i po PAgacieD
Już mi się żygać chce "prawym" twitterem, gdzie nawet samochodu się czepiają w Dżerseju (że bez horągiewki polskiej, że bez obstawy itp).
a tam polityczny pudelek peel.
Więc z radością wracam na excathedrę...
O Katyniu mówił na forum ONZ.
Dziwne, że Trump, który tyle pozytywnych gestów okazał wobec Polski, na spotkanie z prezydentem Polski wysłał gubernatora jakiegoś stanu. Jedyna rozsądna przyczyna to ta, że wie o Dudzie więcej niż inni - i jest to coś całkowicie dyskwalifikującego jako rozmówcę. Bo inaczej co by mu szkodziło poświęcić te 15 min między golfem a kąpielą?