Już dwa razy wklejałem. Aktywnie lobbuje by Polska wymieniła się z Inuitami na pomarańcze. Oni nam dwie słodkie, dojrzałe, zdrowiutkie pomarańcze. My im dwie stare zawilgocone kamienice.
trep napisal(a): Już dwa razy wklejałem. Aktywnie lobbuje by Polska wymieniła się z Inuitami na pomarańcze. Oni nam dwie słodkie, dojrzałe, zdrowiutkie pomarańcze. My im dwie stare zawilgocone kamienice.
Mój śp. Dziadziuś opowiadał mi dowcip o spotkaniu aliantów na gruzach Berlina. Sojusznicze wojska w celu pogłębienia integracji postanowiły urządzić zawody w piciu wódki. Jankesi wystawili jakiegoś tęgiego Maurzyna, a Sowieci pierwszego z brzegu Iwana Iwanowicza. Postawili przed nimi "sztangi" różnej wagi - naparstek, kieliszek od wódki, kieliszek od wina, szklankę, półlitrówkę i litrówkę. Maurzyn zaczął od najmniejszej poprzeczki i gdy doszedł do pół litra, zwalił się pod stół. Natomiast Wania zaczął od litra, a potem kolejno łykał mniejsze pojemności. Na koniec został mu naparstek. Koledzy kibicują: "Wania, pij! Wania pij!" A Wania odstawia naparstek i poucza: "Sowiecki człowiek zawsze potrafi zachować umiar!"
Ale po czwartej jest przerywana linia określana jako "ideal". Wielkopolskę i Pomorze łaskawie oddają Prusakom, zgodnie z uświęconą tradycją. Sowiecki człowiek umie zachować umiar ;-)
polmisiek napisal(a): Co ciekawe, Borys Dżonson to chyba do tej pory wzorowy sojusznik. Chyba, że o czymś zapomniałem.
Chyba nic się u Brytoli nie zmieniło, dbają o balans. Ma zatem szansę być naszym wzorowym sojusznikiem dopóki nie staniemy się regionalnym hegemonem ;-) Wtedy zacznie nas zwalczać. Ale jeśli tak będzie to jako hegemon będziemy mieli inne troski.
Brzost napisal(a): Ale po czwartej jest przerywana linia określana jako "ideal". Wielkopolskę i Pomorze łaskawie oddają Prusakom, zgodnie z uświęconą tradycją. Sowiecki człowiek umie zachować umiar ;-)
polmisiek napisal(a): Co ciekawe, Borys Dżonson to chyba do tej pory wzorowy sojusznik. Chyba, że o czymś zapomniałem.
Chyba nic się u Brytoli nie zmieniło, dbają o balans. Ma zatem szansę być naszym wzorowym sojusznikiem dopóki nie staniemy się regionalnym hegemonem ;-) Wtedy zacznie nas zwalczać. Ale jeśli tak będzie to jako hegemon będziemy mieli inne troski.
Egzaktli
Resztę wyjaśnił już Sir Humphrey:
------------------------------------------------------------------------------------ Sir Humphrey: Minister, Britain has had the same foreign policy objective for at least the last five hundred years: to create a disunited Europe. In that cause we have fought with the Dutch against the Spanish, with the Germans against the French, with the French and Italians against the Germans, and with the French against the Germans and Italians. Divide and rule, you see. Why should we change now, when it's worked so well? Hacker: That's all ancient history, surely? Sir Humphrey: Yes, and current policy. We had to break the whole thing [the EEC] up, so we had to get inside. We tried to break it up from the outside, but that wouldn't work. Now that we're inside we can make a complete pig's breakfast of the whole thing — set the Germans against the French, the French against the Italians, the Italians against the Dutch... The Foreign Office is terribly pleased; it's just like old times. Hacker: But surely we're all committed to the European ideal? Sir Humphrey: [chuckles] Really, Minister. Hacker: If not, why are we pushing for an increase in the membership? Sir Humphrey: Well, for the same reason. It's just like the United Nations, in fact; the more members it has, the more arguments it can stir up, the more futile and impotent it becomes. Hacker: What appalling cynicism. Sir Humphrey: Yes... We call it diplomacy, Minister.
Sir Humphrey: Panie ministrze, przez co najmniej ostatnie pięćset lat Wielka Brytania miała ten sam cel polityki zagranicznej: stworzyć zjednoczoną Europę. W tym celu walczyliśmy z Holendrami przeciwko Hiszpanom, z Niemcami przeciwko Francuzom, z Francuzami i Włochami przeciwko Niemcom oraz z Francuzami przeciwko Niemcom i Włochom. Dziel i rządź, jak widać. Dlaczego mielibyśmy to teraz zmieniać, skoro tak dobrze to działa? Hacker: To wszystko to już zamierzchła historia, prawda? Sir Humphrey: Tak, i obecna polityka. Musieliśmy rozwalić to wszystko [EWG], więc musieliśmy wejść do środka. Próbowaliśmy to zrobić od zewnątrz, ale to się nie udało. Teraz, kiedy jesteśmy w środku, możemy zrobić z tego wszystkiego świńskie śniadanie - nastawić Niemców przeciwko Francuzom, Francuzów przeciwko Włochom, Włochów przeciwko Holendrom... Ministerstwo Spraw Zagranicznych jest bardzo zadowolone; jest jak za dawnych czasów. Hacker: Ale czy na pewno wszyscy jesteśmy przywiązani do ideału europejskiego? Sir Humphrey: [Naprawdę, panie ministrze. Hacker: Jeśli nie, to dlaczego dążymy do zwiększenia liczby członków? Sir Humphrey: Cóż, z tego samego powodu. To tak jak z Organizacją Narodów Zjednoczonych: im więcej ma członków, tym więcej sporów może wzniecić, tym bardziej staje się daremna i bezsilna. Haker: Cóż za przerażający cynizm. Sir Humphrey: Tak... My to nazywamy dyplomacją, panie ministrze.
Przetłumaczono z www.DeepL.com/Translator (wersja darmowa)
Komentarz
A Wania odstawia naparstek i poucza: "Sowiecki człowiek zawsze potrafi zachować umiar!"
Resztę wyjaśnił już Sir Humphrey:
------------------------------------------------------------------------------------
Sir Humphrey: Minister, Britain has had the same foreign policy objective for at least the last five hundred years: to create a disunited Europe. In that cause we have fought with the Dutch against the Spanish, with the Germans against the French, with the French and Italians against the Germans, and with the French against the Germans and Italians. Divide and rule, you see. Why should we change now, when it's worked so well?
Hacker: That's all ancient history, surely?
Sir Humphrey: Yes, and current policy. We had to break the whole thing [the EEC] up, so we had to get inside. We tried to break it up from the outside, but that wouldn't work. Now that we're inside we can make a complete pig's breakfast of the whole thing — set the Germans against the French, the French against the Italians, the Italians against the Dutch... The Foreign Office is terribly pleased; it's just like old times.
Hacker: But surely we're all committed to the European ideal?
Sir Humphrey: [chuckles] Really, Minister.
Hacker: If not, why are we pushing for an increase in the membership?
Sir Humphrey: Well, for the same reason. It's just like the United Nations, in fact; the more members it has, the more arguments it can stir up, the more futile and impotent it becomes.
Hacker: What appalling cynicism.
Sir Humphrey: Yes... We call it diplomacy, Minister.
------------------------------------------------------------------------------------
Sir Humphrey: Panie ministrze, przez co najmniej ostatnie pięćset lat Wielka Brytania miała ten sam cel polityki zagranicznej: stworzyć zjednoczoną Europę. W tym celu walczyliśmy z Holendrami przeciwko Hiszpanom, z Niemcami przeciwko Francuzom, z Francuzami i Włochami przeciwko Niemcom oraz z Francuzami przeciwko Niemcom i Włochom. Dziel i rządź, jak widać. Dlaczego mielibyśmy to teraz zmieniać, skoro tak dobrze to działa?
Hacker: To wszystko to już zamierzchła historia, prawda?
Sir Humphrey: Tak, i obecna polityka. Musieliśmy rozwalić to wszystko [EWG], więc musieliśmy wejść do środka. Próbowaliśmy to zrobić od zewnątrz, ale to się nie udało. Teraz, kiedy jesteśmy w środku, możemy zrobić z tego wszystkiego świńskie śniadanie - nastawić Niemców przeciwko Francuzom, Francuzów przeciwko Włochom, Włochów przeciwko Holendrom... Ministerstwo Spraw Zagranicznych jest bardzo zadowolone; jest jak za dawnych czasów.
Hacker: Ale czy na pewno wszyscy jesteśmy przywiązani do ideału europejskiego?
Sir Humphrey: [Naprawdę, panie ministrze.
Hacker: Jeśli nie, to dlaczego dążymy do zwiększenia liczby członków?
Sir Humphrey: Cóż, z tego samego powodu. To tak jak z Organizacją Narodów Zjednoczonych: im więcej ma członków, tym więcej sporów może wzniecić, tym bardziej staje się daremna i bezsilna.
Haker: Cóż za przerażający cynizm.
Sir Humphrey: Tak... My to nazywamy dyplomacją, panie ministrze.
Przetłumaczono z www.DeepL.com/Translator (wersja darmowa)
https://wpolityce.pl/polityka/586771-jak-pan-marko-kaptowal-konserwatystow-do-wspolpracy-z-rosja
"Ile rozważań sprzed kilku miesięcy okazało się trafnych?"
*dyrektorował fizycznemu/ realnemu projektowi budowy CPK